Jump to content
Dogomania

Galeria sfory - czyli Luka, Chibi, Frotek i Hera (sic!) w pełnej krasie


zmierzchnica

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na razie biedny piesek z braku ruchu nakręcił się na jedzenie i to w sposób maniakalny :roll:

Trochę fotek z odległych czasów przed ulewą...

Szkodnik rzepaku :diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D52_zpsdacc84a4.jpg[/IMG]


Stadko ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D32_zps32fccb13.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D1_zpsb838ab44.jpg[/IMG]


Piłkowcy :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D51_zps65d016df.jpg[/IMG]


Towarzystwo namateracowe, czyli "spadaj pańcia, nie ma miejsca" :mad:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5130051_zpsf5212e64.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Siła natury :diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D7_zps039533c9.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5090045_zpsae131e23.jpg[/IMG]


I terenówka w Ładzy z botaniki użytkowej, na której nie mogło zabraknąć Herci ;) Polecam Murów, Ładzę, Pokój i inne miejscowości w Krajobrazowym Parku Stobrawskim, tereny są przecudowne, można spotkać łosie, bobry, wydry, rzekotki, mnóstwo ptaków... ;) Pełno tam strumyków, cieków, stawów. Jak akurat tam byłam (wczoraj i przedwczoraj) to całe połacie lasu były zasłane pachnącymi konwaliami :loveu:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5150068_zps7a5f5c7f.jpg[/IMG]


Budkowiczanka :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5150083_zpsf7741436.jpg[/IMG]


I Hercia wśród kosaćców ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5150089_zps4d4d2be4.jpg[/IMG]

Tyle, miłego weekendu (deszczowego :roll:)!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']My chwilowo mamy słońce :cool3:

Świetne zdjęcia całej gromadki, podziwiam ich ładne ustawienie zawsze bo moje nie chcą się dotykać :roll:[/QUOTE]

Moje też nie lubią się dotykać, ale je tego nauczyłam ;) Frotek i Hera opierają się o siebie, mniejsze suczki przechodzą pod brzuchami większych Fro i Hery, skaczą nad sobą itd. Czasami robię tak, że ustawiam psy w rzędzie na "siad" co około 1,5 m. Potem biorę psa z brzegu i robi slalom między pozostałymi siedzącymi. Na koniec siada, nagroda i kolejny pies z brzegu to samo, aż zrobią wszystkie. Albo ustawiam je na waruj w "przeszkody" i skaczą przez siebie ;) To bardzo zwiększyło ich zaufanie do siebie nawzajem, jeżeli chodzi o wszelkie ćwiczenia ;)

[B]magdabroy[/B] - pięknie pachną, ale są skrajnie trujące, więc raczej unikam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/D32_zps32fccb13.jpg[/URL] szacun :loveu: :loveu: :loveu:

Bardzo fajne rady, ale moje to tak same z siebie robią takie rzeczy :evil_lol:
choć kiedyś nie było o tym mowy.. Ciap w życiu nie przeszedłby pod Owczarem, nie usiadłby się koło nich i takie tam dziwactwa.. a dzisiaj nie ma wyjścia jak Owczar stanie bokiem w drzwiach, a Pańcia zaraz zamknie drzwi....to musi czmychnąć pod nim.. Gandzik nauczył Sonie i obecnie jak któryś pędzi i Ciap stanie na drodze to bez wahania go przeskoczą.. kiedyś hamowanie, omijanie bokiem i kolizja na końcu była :shake:


[quote name='Ty$ka']Zazdraszczam wzajemnego zaufania psów, mój nie ma kumpli z którym mógłby siedzieć łapę w łapę ;p[/QUOTE]
Podejrzewam, że dużo zależy, że to psy z jednego domu, mają siebie nawzajem i musiałby nauczyć się razem żyć.. a z drugiej szlifowanie posłuszeństwa. U mnie Sonia chciała zeżreć każdego psa, a jak jadła to naburczała nawet na Ciapka, który był w pod drugą ścianą w holu.. a teraz? dzisiaj z Gandzikiem razem wylizywały jedno pudełko po jogurcie, języki się stykały.. później nos w nos miskę wylizały po mięsie. Bez spiny, bo to już jest normalne.. kiedyś Ciap do Owczarów w domu się nie zbliżał, uważał się za coś lepszego, teraz podczas posiłków trzyma się blisko, bo to mu się opłaca...
No ale my tez nie mamy kumpli w obcych psach.. :roll:
Także Tyśka bierz drugiego psa :loveu: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Zależy od psów ;) Moje akurat są pozytywnie lub obojętnie nastawione do obcych psów i nie mam problemu ze znajomymi psami, które pakują nam się na podwórko czy do domu :) Nieraz siedzę u siebie, przychodzi jakiś pies, głaszczę go - patrzę, a to nie Hera tylko pies znajomej mamy :D Moje psy nawet nie dadzą znać, bo to norma dla nich ;) Pewnie to przez tymczasy, przyzwyczaiły się już do stada psów w domu ;)

U mnie akurat psy bardziej po wspólnych ćwiczeniach zaczęły tolerować siebie nawzajem i także dotykanie się, ale znam psy, które całe życie żyją razem i nigdy się nie tkną ;) A są takie, które od początku bez problemu ze sobą leżą, przytulają się jak śpią itd. Fajnie to wygląda ;) U mnie się nie zdarza, by psy celowo się obok siebie położyły, czasem przypadkiem tylko koło siebie leżą i wygląda to słodko :loveu:

[B]Ty$ka[/B] najpierw niech na studia idzie, na drugiego psa przyjdzie czas :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, że najpierw studia.

Morus jest psem, który z każdym psem się dogada, ale bardzo szanuje granice, które pobratymiec wyznacza, a że jeszcze nie znamy żadnego psa bez schiz czy jakiś problemów, to Gamoń nie ma pola do popisu. Aczkolwiek ostatnio wszystko razem robili z Kropką, nawet jedli trawę stykając się o siebie :loveu: co wcześniej było nie do pomyślenia, bo jamnica zaraz by pokazała swoje zęby. Także myślę, że kwestią czasu jest by całkiem pozwolili sobie na spoufalanie takie, jak psy zmierzchnicy.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='zmierzchnica']Zależy od psów ;) Moje akurat są pozytywnie lub obojętnie nastawione do obcych psów i nie mam problemu ze znajomymi psami, które pakują nam się na podwórko czy do domu :) Nieraz siedzę u siebie, przychodzi jakiś pies, głaszczę go - patrzę, a to nie Hera tylko pies znajomej mamy :D Moje psy nawet nie dadzą znać, bo to norma dla nich ;) Pewnie to przez tymczasy, przyzwyczaiły się już do stada psów w domu ;)

U mnie akurat psy bardziej po wspólnych ćwiczeniach zaczęły tolerować siebie nawzajem i także dotykanie się, ale znam psy, które całe życie żyją razem i nigdy się nie tkną ;) A są takie, które od początku bez problemu ze sobą leżą, przytulają się jak śpią itd. Fajnie to wygląda ;) U mnie się nie zdarza, by psy celowo się obok siebie położyły, czasem przypadkiem tylko koło siebie leżą i wygląda to słodko :loveu:[/QUOTE]

A widzisz, u mnie to nie przeszłoby :diabloti:

No u mnie jest inaczej, bo pies od szczeniaka do stada był wprowadzany itp. Choć awantura jest jak jeden drugiemu na łapie usiądzie :diabloti: ale to tez przez ich sieroctwo, bo jak widzą smaczka to trzeba szybko wykonywać komendy, bo ktoś może zjeść nagrodę :cool3:
Choć u mnie nie śpią razem, wtulone :-( ale to przez kojce...

Link to comment
Share on other sites

Moja suka nigdy do żadnego psa się nie przytulała, ona nie ma potrzeby takich czułości. Ogólnie nic innego ze strony drugiego psa jej nie interesuje niż gonitwy się kiedy ona ma na to ochotę. A zła pańcia funduje jej 2 lub więcej miesiące pod jednym dachem z paskudnym szczylem :shake: Będzie wkładał jej język do buzi, łapał za ogon i ciągle skakał. A jej aż zęby wypadną od pokazywania :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Tina jest podobna do Chibi z charakteru :) Tylko że przy Chibi taki szczeniaczek to by chyba nie przeżył...:cool3:

Wybaczcie, że zaniedbuję i Wasze i swoją galerię, ale dużo się dzieje... Ciągle jakieś psie akcje ;) Albo interwencje u psów w złych warunkach (nie chce ktoś pięknego, czarnego mixa labka z onkiem? :loveu:) albo znowu szukam właściciela znalezionych psów (teraz gończego polskiego z tatuażem... btw. dzięki[B] Talia[/B] za pomoc :p pan, jak pytałam, czemu gończaka nie szukał, powiedział: bo joł myśloł, że go mi myśliwi buchnęli :diabloti:) albo robię z siebie głupka na psich festynach... Albo się uczę :evil_lol: I zbieram opr od promotora :roll:

Zdjęć mam mnóóóstwo i powoli będę nadrabiać zaległości ;) Tutaj jeszcze fotki z maja - kupiłam ten tor z Biedrony z mamą na spółę :evil_lol: Jest ok, łatwo się rozkłada i jest lekki.

Skaczemy :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250058_zps0b07aa41.jpg[/IMG]


Slalom :)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250057_zps641cb06b.jpg[/IMG]


Pies nie wytrzymał presji...
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250067_zpse01ff8b2.jpg[/IMG]


...Hera postanowiła go dobić :diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250068_zps35a4327f.jpg[/IMG]

[I]
Ok, ten tunel jest obrzydliwy, ale wejdę, może coś dostanę...
[/I][IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250083_zpsc30dd86a.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Puć :loveu: (taa, wiem, że krzywo poprzeczka)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250090_zpsc768e9a1.jpg[/IMG]


Szczęśliwe pieski :loveu:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250092_zpsbc80444a.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250093_zps47c99597.jpg[/IMG]


Lusia we właściwej ramce...
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250095_zpsa5206aa3.jpg[/IMG]


I prawie-jak-hawańczyk :diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250102_zps4df4e6e2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Pozowanie z wiankiem ;)
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250107_zps1b5dc517.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250109_zps114019c1.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250115_zps965c9038.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250129_zps2e775e84.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250132_zps19682f8b.jpg[/IMG]

I tyle na razie, chociaż kolejne już czekają :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']Froooooootek :loveu:


...i chciałabym doczekać momentu, że wlezie do nas jakiś pies a Patryk podejdzie, powącha i przyjmie to za absolutnie normalny stan, bez bulgotania i wietrzenia zębów :eviltong:[/QUOTE]

Przyjdzie taki dzień, nie martw się :) Frotkowi to zajęło... 2 lata? Nam naprawdę dużo pomogły tymczasy. A już zupełnie pomogła Hera: ona garnęła się do psów, witała się z każdym, Fro to obserwował i powoli się otwierał. Widział, że te psy merdają i nic nie robią Herci, więc i on podchodził ;) Zawsze jak szedł na nas pies luzem to spuszczałam Herę, ona się witała, a ja odchodziłam trochę z Frotkiem, żeby mógł się opanować i obserwować akcję. Potem pozwalałam mu też się przywitać i było ok ;)

[B]*Monia* [/B]- żebyś widziała, jak ja pędziłam do Biedrony :diabloti: Na szczęście wybrałam taką w środku Opola, gdzie głównie babcie kupują i nie miałam dużej konkurencji.. U mnie w mieście szybko poszły :roll:


Fotki z wyprawy nad jezioro... Którą chętnie bym powtórzyła, ale nie ma kiedy i jak :roll: Sesja jest do bani :diabloti:

[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250146_zps6584c7f4.jpg[/IMG]


Jak ją zobaczyłam to 5 minut się krztusiłam ze śmiechu...
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250148_zps0ded33e6.jpg[/IMG]



[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250150_zps94dffdf9.jpg[/IMG]

[I]
Baaaw się![/I] - Hercia nie chciała, akurat miała koniec cieczki i była zainteresowana czymś innym...:diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250154_zps7830f1d8.jpg[/IMG]


[I]To sam sobie pobiegam.
[/I][IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250155_zps8f44779d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[I]Skoro chce się pozbyć tej piłki i wrzuca ją do wody, to po co każe mi po nią iść...[/I]:roll::diabloti:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250140_zps947aa509.jpg[/IMG]


Woda taka mokra..!
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250142_zpsf2965e71.jpg[/IMG]


I portrecik wspólny na koniec :loveu:
[IMG]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250160_zpsbc0fb9f6.jpg[/IMG]



A tak btw. ma ktoś pomysł jak nauczyć psy pływania? A raczej: radości z pływania? :diabloti: Aport do wody nie pomaga, jak ja pływam to też średnio - czasem weeejdą, czasem jęczą na brzegu. Inne psy pływające też nie są zachętą ;) Oboje pływają: Hera jak jest jej gorąco robi kółeczko i tyle. Frotek tylko jak go wsadzę do wody... Płynie do brzegu bardzo sprawnie i widzę, że nie jest to dla niego stres, nawet mu się podoba. Ale żeby tak pływać dla siebie to nie, a szkoda ;)

Link to comment
Share on other sites

[url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250160_zpsbc0fb9f6.jpg[/url] mistrz :D


Fro taki wyfryzowany :loveu: a co do wody,to mój Pat też czerpie umiarkowaną przyjemność, tzn. jeśli gania się z Neską to owszem, wskakuje sam, radochy pełno, pluskanie i dzikie harce, ale żeby sam z siebie,to średnio - wejdzie, pomoczy dupę i wróci.
za aportem leci w ciemno, choć piszczy w wodzie jeśli płynie za długo, jakby się stresował, no ale zaraz z powrotem leci za aportem :cool3:

ja tam wychodzę z założenia, że w upalny dzień to tak czy siak przyjemność, zawsze takiemu psu chłodniej, nawet jeśli sama czynność pływania mu umiarkowanie pasuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor'][URL]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/P5250160_zpsbc0fb9f6.jpg[/URL] mistrz :D


Fro taki wyfryzowany :loveu: a co do wody,to mój Pat też czerpie umiarkowaną przyjemność, tzn. jeśli gania się z Neską to owszem, wskakuje sam, radochy pełno, pluskanie i dzikie harce, ale żeby sam z siebie,to średnio - wejdzie, pomoczy dupę i wróci.
za aportem leci w ciemno, choć piszczy w wodzie jeśli płynie za długo, jakby się stresował, no ale zaraz z powrotem leci za aportem :cool3:

ja tam wychodzę z założenia, że w upalny dzień to tak czy siak przyjemność, zawsze takiemu psu chłodniej, nawet jeśli sama czynność pływania mu umiarkowanie pasuje.[/QUOTE]

Aj tam, wyfryzowany, nasza fryzjerka zawsze go tnie tyle ile trzeba tylko ;) Ja go wolę zarośniętego, ale on jak ma dłuższą sierść to od razu tuż przy skórze mu się filc robi i nie ma szans tego wyczesać :roll: Nie wiem, po kim on te włosy ma, ale to jest tragedia. Niedawno podobnego do Fro psa braliśmy z działek i adoptowaliśmy. Długowłosy pies 3 lata na działkach żył, grzebienia nie znał, fryzjerka go wykąpała, wyczesała i był piękny :loveu: A Frotka kurczę czeszę codziennie, dbam o te jego włochy, kąpię, a wystarczy deszcz - i robi się z niego sfilcowany burek :shake: Fro nie traci włosów jak pudel, może ma gdzieś jakiegoś wśród przodków :diabloti:

Ja też uważam, że woda to w upały zbawienie, ale przekonać do tego Frocisława...:evil_lol: Ale próbuję ciągle, może się przełamie ;) Piłkę z wody wyciąga z obrzydzeniem, jakby mu w kupę wpadła, a nie do stawu :diabloti: Czasem widzę nad jeziorem, że by chciał nawet się bardziej pokąpać, ale się boi i denerwuje ;) Jak już go wsadzę na siłę to jest ok :evil_lol:

[B]Ty$ka[/B] - ano, jesteśmy, jesteśmy :) W sumie ciągle, tylko czasu brak na pisanie.. Nadal brak, ale taak mi się nie chce, że robię wszystko tylko nie prezentację dla promotora :roll:
Fakt, Lusia mnie zadziwia. Już ma koło 10 lat, a jest żywsza niż Chibi ;) Tylko upały jej dają w kość i dłuuugie spacerki też ciężko znosi, więc powoli skracamy. Ech, a ja ją pamiętam jako takiego młodzika, który na podwórku robił sto kółek biegiem, chrumkając dodatkowo :cool3: Trudno mi sobie wyobrazić, że jej zabraknie.
Tor wszystkie psy polubiły, o dziwo :p Nawet Chibula, chociaż ona kombinuje, jakby tu coś zepsuć i dostać smaczka za nic :diabloti:
Dzisiaj mijał nas maltańczyk i wyglądał jak miniatura Frotka :evil_lol: Do czego to doszło, że mam ozdóbkę w domu...:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...