Jump to content
Dogomania

Cudny Gufik-zostaje juz na zawsze w domu u Kate i Bea.


rytka

Recommended Posts

[quote name='rytka'] Guf stał w klatce o rozmiarach 1m.i podloze-ziemia byla cała mokra i zasrana:roll:,pewnie to od tego.
[/quote]
zaraz serce mi pęknie :-( ten ufny delikatny piesek w klatce :placz:
Czarnulka tam została, dziewczyny, co robić? trzeba ją zabrać!

Rytka już nie żałuj tych pieniędzy które poszły na weta u Ciebie, robiłas co mogłaś, ratowałas Gufiego, może ten wet akurat by pomógł
o moich wetach mam dobrą opinię, bo do tej pory (mam z nimi częsty kontakt od ponad 5 lat) do tej pory nigdy mnie nie zawiedli, ale i oni mogą rozczarować, tego nie wiemy :shake: nawet zaufani lekarze popełniają błędy

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Ajula']zaraz serce mi pęknie :-( ten ufny delikatny piesek w klatce :placz:Czarnulka tam została, dziewczyny, co robić? trzeba ją zabrać! (...)[/quote]
Tylko gdzie? Płatny tymczas, hotelik = potrzeba stałych deklaracji, nigdy nie przewidzimy jak długo będziemy szukać dobrego domku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Tylko gdzie? Płatny tymczas, hotelik = potrzeba stałych deklaracji, nigdy nie przewidzimy jak długo będziemy szukać dobrego domku.[/QUOTE]

Właśnie, a juz nie ide na taki układ,ze sie umawiam z 'rodziną' bo zrobiła mnie w bambuko z gufim-bo prosiłam,ze ma zostać gdyz kogoś po niego przysle/i sama pojechałam:eviltong:/a oni tak ,tak niech ktos przyjedzie a na drugi dzień juz nie trzeba - wydany -bedzie lisy odstraszał,gufi:evil_lol::evil_lol::evil_lol:odstraszał:evil_lol:
podobnie miałam z spanielką naszukałam sie domu a oni /własciciele/sie rozmyslili a za krotki czas natychmiast mam ja zabierać-i znalazłam dom w 2 dni:eviltong:Czarna jezeli chca ja nadal oddac ,nie moge tam za duzo dzwonic:oops:mieli niedawno przykre zadrzenie pozar a ja sie tylko o psa pytałam-nic jej nie jest.Jak mam z nimi gadać o czarnej odrazu musiałaby ją zabierac ale gdzie?

o szczeniaki to sie nie martwie psy nie sa nigdy spuszczane,jest tam inna suka i chyba nie miała młodych a był tez pies taki owczarkowaty/juz go nie ma-podobno uciekł/nigdy z lancucha nie spuszczany ona tez i dzieci niet.

Link to comment
Share on other sites

jedziemy do Poznania i juz pierwsze przytulanki :loveu:
[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/5246/dsc00749my.jpg[/IMG]

dlaczego zdjęłas ze mnie rękę??
[IMG]http://img188.imageshack.us/img188/4820/dsc007488m.jpg[/IMG]

przed kliniką czekam na swoją kolej w samochodzie, a w kolejce na poczekalni siedzi Ajula ;)
[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/2657/dsc00750m.jpg[/IMG]

jestem bardzo podeksytowany!
[IMG]http://img188.imageshack.us/img188/2466/dsc00751m.jpg[/IMG]

poczekam na leżąco :cool3:
[IMG]http://img31.imageshack.us/img31/2080/dsc00752mr.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Piekny niesłychanie....a jaka ma przy tym klasę...!
Niezwykły pies..!
Biedniusi jest dzisiaj, bo wszystko nowe, obce.Nie ma mu jak wytłumaczyć że to dla jego dobra...:shake:

To co..bazarki będą potrzebne.....! Kto pomoże..?

Link to comment
Share on other sites

zwracam Wam uwage:razz: juz wcale żeber nie widać,choc wczesniejsze zdjecia nie oddawały jego wychudzenia-teraz podobno wazy 17kg.a ja nosząc ksieciunia czuje roznice-ze przybyło mu najmniej 5 kg.no i siersciunia inna jest kolorek:razz:jest polysk:razz:

Ajula nie biore go do domu z kilku względów;troche były sajgon np.z jedzeniem gufi niczemu nie przepusci,a ja nie dopilnuje moich domowników/mama na kłpopty z pamiecią ,brat niepełnosprawny, moja kotka no i mop:roll:a najwiecej to staram sie chronic siebie:oops:jak by trafił do mojego domu to mogłabym nie przezyc rozstania:oops:jeseli jest w kojcu jest latwiej:oops:

ps.a jeszcze zwracam uwage!na smycz Gufa/sama robiłam bo wszystkie zeżarł!naewt pamiątkową po mojej Frytce,i uwaga słonik na szczęscie przyszyłam do obroży i smyczy teraz to mu sie bedzie dopisywało samo szczescie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka']
Ajula nie biore go do domu z kilku względów;[/quote]
kochana, to nie był wyrzut :eviltong:
już się w międzyczasie domysliłam, że nie jest Ci łatwo, a jednak pomogłas Gufikowi, gdyby nie Ty, to nawet nie chcę mysleć, co by z tym cudownym wrażliwym psiakiem było :-(
widziałam przecież jego "mieszkanko" - ma chłopak szczęscie, że mu takie dałas
jeszcze większe bedzie mial szczęscie, jak ktos go pokocha tak jak my i da mu prawdziwy dom :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Mój Boże to one nigdy z łańcucha nie schodzą? :placz:[/quote]

Majqa, jak gospodarstwo nie jest ogrodzone,to jak spuszczą psa?
Tu w beskidzkich wsiach tyle sie napatrze,że spać potem nie moge....
Psy wiązane w szczerym polu, bez wody i zadaszenia jako odstraszacze dzików. horror..
Juz pisałysmy o tym z rytką.
Tyko edukacja humanitarna i to od poziomu szkoły może poprawić los psiaków na wsi...Do dzieci łatwiej przemówić niz do dorosłych.Tylko komus sie musi chcieć..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']Majqa, jak gospodarstwo nie jest ogrodzone,to jak spuszczą psa? (...)..[/quote]
Myślałam, że jest spuszczany i mają go przez ten czas na oku, żeby mógł poszaleć. Po prostu znam i ze swojego podwórka takie gospodarstwa i rzecz tkwi nie w braku ogrodzenia ale chęci i woli opiekuna.

Link to comment
Share on other sites

Rytka proszę jesli Gufiaczek znajdzie domek - a na pewno znajdzie, gdyz jest niesamowitej urody, to weź suneiczke na DT do siebie - na pewno nie pozostaniesz sama z nią - przynajmniej ja Ci pomoge w jakimś stopniu i podejrzewam, że wiele osób też. Martwię sie o tą sunieczkę. Wiem, że takich psiaczków jak ona jest mnóstwo, ale kurcze akuratnie na nią trafiłam i jej chcę pomóc. :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Co z czarną ? Nie wierzę aby uciekła od ludzi, którzy ją karmili / byle jak ale to byl jej dom./[/QUOTE]

Basiu czarna nie uciekła:roll:ja pisałam o innym psie/owczarkowatym/ z tamtego gospodarstwa był u nich kilka lat a w tym roku juz go nie zastałam,powiedzieli mi,ze uciekł:roll:a pisałam to w kontekscie takim,ze w tym ze gospodarstwie przebywał pies i suka/bo jest jeszcze tam inna suczka niz czarna/i nie było nigdy szczeniaków-powod oba uwiazane=kontaktow płciowych brak.Więc nawet jak czarna dostanie cieczki raczej nie zaciązy.

Basiu druga:evil_lol:wezme ja wezme jak tylko Guf znajdzie swoje miejsce.Tez jest niezwykłej urody tylko trzeba ją wypicować jak Gufa:evil_lol:pierwsze zdjecia tez nie oddawały jego urody:eviltong:a charakter czarna ma tez słodki tylko mniej bojażliwa i nie płacze/piszczy/jak Guf:roll:No i zdrowa jak ryba:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka'](...) jest jeszcze tam inna suczka niz czarna/i nie było nigdy szczeniaków-powod oba uwiazane (...) [/quote]
Hm...czyli poniekąd jest to supeł nie do rozplątania.
Czarna na łańcuchu. Może go opuścić przy odrobinie szczęścia. Do tego jeszcze jedna sunia, która równie jak Czarna godna jest uwagi i też na łańcuchu. Jeśli nawet pomogłoby się obu (zakładając, że państwo zechcą którąkolwiek z nich oddać) to ich miejsce zajmie inna psina i na stałe zawiśnie na łańcuchu, nie doświadczając radości bycia spuszczoną. :-(

Link to comment
Share on other sites

od niedawna czytam ten wątek, pies nie do poznania od pierwszego postu (prawdziwy książe z ostatnich zdjęć). Powiedzcie mi tylko, bo chyba się zgubiłam czytając wszystko piesek jest połamany, źle zrośnięty i pojechał na operację? A co potem ma coś zagwarantowane?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='feliksik'](...) piesek jest połamany, źle zrośnięty i pojechał na operację? A co potem ma coś zagwarantowane?[/quote]
Piesek pojechał na diagnostykę - czy jest konieczna operacja, jeśli nie, jak można mu pomóc (a propos nóżki, stawów etc.) Jeśli operacja jest konieczna trzeba będzie dopiero zbierać kasę i znaleźć mu lokum na dojście do siebie po operacji, on musi wtedy być pod bacznym okiem człowieka.
Ponadto, po tej diagnostyce Rytka robi krótki opis informacyjny o Gufim i ruszamy z ogłaszaniem.

Link to comment
Share on other sites

tak na szybko krótkie informacje, bo wiem, że wszyscy czekają :eviltong:

gufek siedzi teraz u mnie w pokoju pilnowany przez moje córki, a przed pokojem leżą moje dwa smoki, które chcą go zjeść :mad:

wyniki diagnostyki:
- [B]morfologia, biochemia[/B] - bardzo dobre (zadziwiająco dobre, jak powiedział wet)
- [B]noga[/B] - musiał mieć silny uraz, kość udowa pękła w ten sposób, że główka kości udowej została w panewce biodrowej :roll: , pęknięte kolano, pozrywane więzadła (jest to stary uraz), w obu łapkach silne przykurcze, aż trudno było mu te nogi rozłożyć dobrze do zdjęcia
- może z tym żyć, ale o wiele lepiej jest ten staw zoperować, "posprzątać" pozostałości po strzaskanych kościach, ustawić kość udową tak, żeby sie wytworzył staw rzekomy - powinno to pomóc też tej drugiej nodze, bo na dłuższą metę przykurcze i deformacje będą się wzmacniać
- [B]oczy[/B] - nie widzi, zaćma (na 90% wrodzona), prawde mówiąc obejrzałam te oczy z lekarzem i pokazał mi, że to widać, że źrenice są już mleczne
- oczy można jeszcze skonsultować z dr Kiełbiczem (o ile nie pomyliłam nazwiska) we Wrocławiu
- na zmiany na skórze antybiotyk i obserwować, czy się nie powiększa (nei podejrzewa grzybicy)

za wszystko zapłaciłam 275 zł - rachunek przekażę Rytce

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...