Ajula Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='rytka'] Guf stał w klatce o rozmiarach 1m.i podloze-ziemia byla cała mokra i zasrana:roll:,pewnie to od tego. [/quote] zaraz serce mi pęknie :-( ten ufny delikatny piesek w klatce :placz: Czarnulka tam została, dziewczyny, co robić? trzeba ją zabrać! Rytka już nie żałuj tych pieniędzy które poszły na weta u Ciebie, robiłas co mogłaś, ratowałas Gufiego, może ten wet akurat by pomógł o moich wetach mam dobrą opinię, bo do tej pory (mam z nimi częsty kontakt od ponad 5 lat) do tej pory nigdy mnie nie zawiedli, ale i oni mogą rozczarować, tego nie wiemy :shake: nawet zaufani lekarze popełniają błędy Quote
Ajula Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 byśmy wkleili fotki, ale musze najpierw znaleźć instrukcję :eviltong: Quote
majqa Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='Ajula']zaraz serce mi pęknie :-( ten ufny delikatny piesek w klatce :placz:Czarnulka tam została, dziewczyny, co robić? trzeba ją zabrać! (...)[/quote] Tylko gdzie? Płatny tymczas, hotelik = potrzeba stałych deklaracji, nigdy nie przewidzimy jak długo będziemy szukać dobrego domku. Quote
Ajula Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 ona nie sterylizowana, na pewno będzie miala szczeniaki :placz: żeby Gufi znalazł dom, to Rytka by wzięła Czarnulkę na DT Gufi u Rytki wprawdzie w domu nie mieszka, ale ma naprawdę dobre warunki, Rytka dba o niego Quote
rytka Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 [quote name='majqa']Tylko gdzie? Płatny tymczas, hotelik = potrzeba stałych deklaracji, nigdy nie przewidzimy jak długo będziemy szukać dobrego domku.[/QUOTE] Właśnie, a juz nie ide na taki układ,ze sie umawiam z 'rodziną' bo zrobiła mnie w bambuko z gufim-bo prosiłam,ze ma zostać gdyz kogoś po niego przysle/i sama pojechałam:eviltong:/a oni tak ,tak niech ktos przyjedzie a na drugi dzień juz nie trzeba - wydany -bedzie lisy odstraszał,gufi:evil_lol::evil_lol::evil_lol:odstraszał:evil_lol: podobnie miałam z spanielką naszukałam sie domu a oni /własciciele/sie rozmyslili a za krotki czas natychmiast mam ja zabierać-i znalazłam dom w 2 dni:eviltong:Czarna jezeli chca ja nadal oddac ,nie moge tam za duzo dzwonic:oops:mieli niedawno przykre zadrzenie pozar a ja sie tylko o psa pytałam-nic jej nie jest.Jak mam z nimi gadać o czarnej odrazu musiałaby ją zabierac ale gdzie? o szczeniaki to sie nie martwie psy nie sa nigdy spuszczane,jest tam inna suka i chyba nie miała młodych a był tez pies taki owczarkowaty/juz go nie ma-podobno uciekł/nigdy z lancucha nie spuszczany ona tez i dzieci niet. Quote
Ajula Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 jedziemy do Poznania i juz pierwsze przytulanki :loveu: [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/5246/dsc00749my.jpg[/IMG] dlaczego zdjęłas ze mnie rękę?? [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/4820/dsc007488m.jpg[/IMG] przed kliniką czekam na swoją kolej w samochodzie, a w kolejce na poczekalni siedzi Ajula ;) [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/2657/dsc00750m.jpg[/IMG] jestem bardzo podeksytowany! [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/2466/dsc00751m.jpg[/IMG] poczekam na leżąco :cool3: [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/2080/dsc00752mr.jpg[/IMG] Quote
togaa Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 Piekny niesłychanie....a jaka ma przy tym klasę...! Niezwykły pies..! Biedniusi jest dzisiaj, bo wszystko nowe, obce.Nie ma mu jak wytłumaczyć że to dla jego dobra...:shake: To co..bazarki będą potrzebne.....! Kto pomoże..? Quote
rytka Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 zwracam Wam uwage:razz: juz wcale żeber nie widać,choc wczesniejsze zdjecia nie oddawały jego wychudzenia-teraz podobno wazy 17kg.a ja nosząc ksieciunia czuje roznice-ze przybyło mu najmniej 5 kg.no i siersciunia inna jest kolorek:razz:jest polysk:razz: Ajula nie biore go do domu z kilku względów;troche były sajgon np.z jedzeniem gufi niczemu nie przepusci,a ja nie dopilnuje moich domowników/mama na kłpopty z pamiecią ,brat niepełnosprawny, moja kotka no i mop:roll:a najwiecej to staram sie chronic siebie:oops:jak by trafił do mojego domu to mogłabym nie przezyc rozstania:oops:jeseli jest w kojcu jest latwiej:oops: ps.a jeszcze zwracam uwage!na smycz Gufa/sama robiłam bo wszystkie zeżarł!naewt pamiątkową po mojej Frytce,i uwaga słonik na szczęscie przyszyłam do obroży i smyczy teraz to mu sie bedzie dopisywało samo szczescie... Quote
majqa Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='rytka'](...) był tez pies taki owczarkowaty/juz go nie ma-podobno uciekł/[B]nigdy z lancucha nie spuszczany ona tez[/B] (...).[/quote] Mój Boże to one nigdy z łańcucha nie schodzą? :placz: Quote
Ajula Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='rytka'] Ajula nie biore go do domu z kilku względów;[/quote] kochana, to nie był wyrzut :eviltong: już się w międzyczasie domysliłam, że nie jest Ci łatwo, a jednak pomogłas Gufikowi, gdyby nie Ty, to nawet nie chcę mysleć, co by z tym cudownym wrażliwym psiakiem było :-( widziałam przecież jego "mieszkanko" - ma chłopak szczęscie, że mu takie dałas jeszcze większe bedzie mial szczęscie, jak ktos go pokocha tak jak my i da mu prawdziwy dom :lol: Quote
togaa Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='majqa']Mój Boże to one nigdy z łańcucha nie schodzą? :placz:[/quote] Majqa, jak gospodarstwo nie jest ogrodzone,to jak spuszczą psa? Tu w beskidzkich wsiach tyle sie napatrze,że spać potem nie moge.... Psy wiązane w szczerym polu, bez wody i zadaszenia jako odstraszacze dzików. horror.. Juz pisałysmy o tym z rytką. Tyko edukacja humanitarna i to od poziomu szkoły może poprawić los psiaków na wsi...Do dzieci łatwiej przemówić niz do dorosłych.Tylko komus sie musi chcieć.. Quote
majqa Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 [quote name='togaa']Majqa, jak gospodarstwo nie jest ogrodzone,to jak spuszczą psa? (...)..[/quote] Myślałam, że jest spuszczany i mają go przez ten czas na oku, żeby mógł poszaleć. Po prostu znam i ze swojego podwórka takie gospodarstwa i rzecz tkwi nie w braku ogrodzenia ale chęci i woli opiekuna. Quote
admirabilis6 Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 Nie moge sie napatrzec na piekny kolor Gufa... jajek :evil_lol: Naprawde ma piekna szate futra a te jajka sa przesliczne. Nawet jak siedzi u Ajuli w samochodzie- jajka emanuja spod udka :eviltong: Trzymam kciuki za jutrzejsze badania. Quote
basia0607 Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 Co z czarną ? Nie wierzę aby uciekła od ludzi, którzy ją karmili / byle jak ale to byl jej dom./ Quote
Basia1968 Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 Rytka proszę jesli Gufiaczek znajdzie domek - a na pewno znajdzie, gdyz jest niesamowitej urody, to weź suneiczke na DT do siebie - na pewno nie pozostaniesz sama z nią - przynajmniej ja Ci pomoge w jakimś stopniu i podejrzewam, że wiele osób też. Martwię sie o tą sunieczkę. Wiem, że takich psiaczków jak ona jest mnóstwo, ale kurcze akuratnie na nią trafiłam i jej chcę pomóc. :-( Quote
rytka Posted July 23, 2009 Author Posted July 23, 2009 [quote name='basia0607']Co z czarną ? Nie wierzę aby uciekła od ludzi, którzy ją karmili / byle jak ale to byl jej dom./[/QUOTE] Basiu czarna nie uciekła:roll:ja pisałam o innym psie/owczarkowatym/ z tamtego gospodarstwa był u nich kilka lat a w tym roku juz go nie zastałam,powiedzieli mi,ze uciekł:roll:a pisałam to w kontekscie takim,ze w tym ze gospodarstwie przebywał pies i suka/bo jest jeszcze tam inna suczka niz czarna/i nie było nigdy szczeniaków-powod oba uwiazane=kontaktow płciowych brak.Więc nawet jak czarna dostanie cieczki raczej nie zaciązy. Basiu druga:evil_lol:wezme ja wezme jak tylko Guf znajdzie swoje miejsce.Tez jest niezwykłej urody tylko trzeba ją wypicować jak Gufa:evil_lol:pierwsze zdjecia tez nie oddawały jego urody:eviltong:a charakter czarna ma tez słodki tylko mniej bojażliwa i nie płacze/piszczy/jak Guf:roll:No i zdrowa jak ryba:lol: Quote
Basia1968 Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 Baśkowy "atak" na [B]rytkę:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B] Quote
majqa Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 [quote name='rytka'](...) jest jeszcze tam inna suczka niz czarna/i nie było nigdy szczeniaków-powod oba uwiazane (...) [/quote] Hm...czyli poniekąd jest to supeł nie do rozplątania. Czarna na łańcuchu. Może go opuścić przy odrobinie szczęścia. Do tego jeszcze jedna sunia, która równie jak Czarna godna jest uwagi i też na łańcuchu. Jeśli nawet pomogłoby się obu (zakładając, że państwo zechcą którąkolwiek z nich oddać) to ich miejsce zajmie inna psina i na stałe zawiśnie na łańcuchu, nie doświadczając radości bycia spuszczoną. :-( Quote
Basia1968 Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 tak zapewne to będzie niestety wyglądać:-(:-( a my dalej będziemy stawać na głowie, żeby uratować te wszystkie bidy - wszystko opada:shake::shake: Quote
majqa Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 Takie życie Basiu i takie realia. Łańcuch to i tak, trzeba tu oddać sprawiedliwość, nie najgorsza rzecz, jaka może spotkać zwierzę ze strony człowieka. Quote
feliksik Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 od niedawna czytam ten wątek, pies nie do poznania od pierwszego postu (prawdziwy książe z ostatnich zdjęć). Powiedzcie mi tylko, bo chyba się zgubiłam czytając wszystko piesek jest połamany, źle zrośnięty i pojechał na operację? A co potem ma coś zagwarantowane? Quote
majqa Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 [quote name='feliksik'](...) piesek jest połamany, źle zrośnięty i pojechał na operację? A co potem ma coś zagwarantowane?[/quote] Piesek pojechał na diagnostykę - czy jest konieczna operacja, jeśli nie, jak można mu pomóc (a propos nóżki, stawów etc.) Jeśli operacja jest konieczna trzeba będzie dopiero zbierać kasę i znaleźć mu lokum na dojście do siebie po operacji, on musi wtedy być pod bacznym okiem człowieka. Ponadto, po tej diagnostyce Rytka robi krótki opis informacyjny o Gufim i ruszamy z ogłaszaniem. Quote
Ajula Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 tak na szybko krótkie informacje, bo wiem, że wszyscy czekają :eviltong: gufek siedzi teraz u mnie w pokoju pilnowany przez moje córki, a przed pokojem leżą moje dwa smoki, które chcą go zjeść :mad: wyniki diagnostyki: - [B]morfologia, biochemia[/B] - bardzo dobre (zadziwiająco dobre, jak powiedział wet) - [B]noga[/B] - musiał mieć silny uraz, kość udowa pękła w ten sposób, że główka kości udowej została w panewce biodrowej :roll: , pęknięte kolano, pozrywane więzadła (jest to stary uraz), w obu łapkach silne przykurcze, aż trudno było mu te nogi rozłożyć dobrze do zdjęcia - może z tym żyć, ale o wiele lepiej jest ten staw zoperować, "posprzątać" pozostałości po strzaskanych kościach, ustawić kość udową tak, żeby sie wytworzył staw rzekomy - powinno to pomóc też tej drugiej nodze, bo na dłuższą metę przykurcze i deformacje będą się wzmacniać - [B]oczy[/B] - nie widzi, zaćma (na 90% wrodzona), prawde mówiąc obejrzałam te oczy z lekarzem i pokazał mi, że to widać, że źrenice są już mleczne - oczy można jeszcze skonsultować z dr Kiełbiczem (o ile nie pomyliłam nazwiska) we Wrocławiu - na zmiany na skórze antybiotyk i obserwować, czy się nie powiększa (nei podejrzewa grzybicy) za wszystko zapłaciłam 275 zł - rachunek przekażę Rytce Quote
Ajula Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 acha - operacja 300-400 zł, zależy od skomplikowania pewnie jeszcze trzeba dodać koszty leków po operacji itd. czyli trzeba by chyba z 500 zł przygotować Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.