lilk_a Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 [QUOTE]Jak cię pogryzie amstaff to jest już przygoda, możesz opowiadać znajomym jak to mało się nie zginęło. A kto wspomni kumplom, że jamniczek albo yorczek go pogryzł? No proszę was.[/QUOTE] tak czytam i faktycznie muszę przyznać Ci rację ... to jakiś atawizm , pozostałość czasów minionych , nikt nie chwali się małą ranką , chwali się wielkimi bliznami bo wtedy jest się czym pochwalić :crazyeye: ale to płytkie jest trochę i stawia takiego człowieka na równi z właścicielem psa który go pogryzł , tamten chwali się gryzącym psem a pogryziony że udało mu się przeżyć taki atak :shake: [QUOTE] Nie wolno żadnemu psu zabijać , gryźć , miotać się , rzucać ... I jak pisałam , mam prawo iść po ulicy spokojnie , bezpiecznie .... czy to z TTB czy to z chomikiem .. żaden pies nie ma prawa zaatakować mojego zwierzęcia !!![/QUOTE]żaden .... ale są również psy które biegają samopas i wtedy nie da się przewidzieć co mu strzeli do głowy ...moja suka choć nie należy do ras agresywnych takiego psa traktuje jak wroga i niestety zdarzyła się sytuacja kiedy to rozhisteryzowany mix terierowaty zaatakował ją , w samoobronie złapała go za kark i potarmosiła na lewo i prawo , była na uwięzi ( biegamy z nią , tzn uprawia bikejoring) , stało się to w mgieniu oka , pies podbiegł , i nagle leżał na boku ...nie da się wszystkiego przewidzieć Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 gdzie kto potwierdził ? jamnika ? tego co zagryzł briard ? widzisz w dalszym ciągu jednak nie kumasz , o jakich agresorach JA piszę i w jakich sytuacjach ... a o zakrztuszeniu kokardką , to był celowy kij w mrowisko , dzieki któremu wygrałam zakład ... gdyby to kto inny wstawił , to pewno bym olała ... a jak ktoś pisze dyrdymały , wyssane z palca , o psach bohaterach ... to mnie krew zalewa :evil_lol: ale tak pozytywnie , wtedy włącza mi się jeszcze lepszy humor ... i tak Ci wytłumaczę już bardziej łopatologicznie , dwie sytuacje na przykładzie mojego psa ... - gdyby biegał luzem i zabił inne zwierze , to bym sama osobiście go zabiła - gdyby mój był na smyczy i coś go zaatakowała , w wyniku tego ataku ten atakujący jako pierwszy , został by rozwarstwiony ... to bym jeszcze wklepała właścicielowi , za celowe prowokowanie i zmuszanie mojego psa do agresji - kapiszi ? ale jestem na tyle głupia , że do tej pory .... trzymałam tak swojego psa na smyczy , by agresor nie oberwał , jednak przeważnie właściciel płacił za to MANDAT w państwie zwanym potocznie Warszawa , jest OBOWIĄZEK prowadzenia psa na smyczy .... skoro jest obowiązek , to należy go przestrzegać , jak już pisałam , bez względu czy mam morderce czy kokardę na smyczy , to mam czuć się bezpiecznie ... Niestety wiele osób , celowo , świadomie - tego prawa mnie pozbawia i puszcza swoje cukiereczki luzem .. a o psach które zabijały , gryzły , atakowały .. .to ja już tu elaboraty pisałam .... Wiesz czemu Ajda nie biega z prosiakami ? bo chcę ją mieć w jednym kawałku , a wiesz czemu ta sama Ajda nie biega z pojedynczymi sztukami ? bo chce mieć prosiaki w jednym kawałku ... a czemu psy się nie lubią , może to złe określenie - one się tolerują , ale nie w zabawie - to już trzeba wytężyć umysł by wywnioskować :diabloti: Jednak gdyby jakiś obcy pies , zaatakował mi psa na smyczy i zrobił mu kuku , to na rzęsach bym stanęła , by mu uprzykrzyć życie ... nie artykułami w prasie czy programie w TV , tylko nie spała bym , nie jadła , a bym debila znalazła ... I zamiast lamentować , taki poszkodowany jeden z drugim , dawać pożywkę pismakom i marnej treści redaktorkom , którzy biorą kasę , za takie newsy ... to dochodzić swoich praw ... nie wierzę , że gdyby ileś tam osób zgłaszało wszelkie pogryzienia , mordy WSZELKIE nie tylko z udziałem ulubionych ras .. może by coś drgnęło , może by przywalali mega kary , może trąbili że agresja u psów jest zabroniona WSZELKA jeszcze coś , mój pies na smyczy - ja nie łamie prawa , niestety jest masa kretynów , którzy te prawo łamią .. o wypadek nie trudno - kto cierpi , kto płaci ? pies/y Więc jeśli Ci się Zerduszko wydaje , że ja daje przyzwolenie na zabijanie , to trudno , demokracje mamy .. możesz mnie wziąć z cywilnego :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='lilk_a'] ale są również psy które biegają samopas i wtedy nie da się przewidzieć co mu strzeli do głowy ...moja suka choć nie należy do ras agresywnych takiego psa traktuje jak wroga i niestety zdarzyła się sytuacja kiedy to rozhisteryzowany mix terierowaty zaatakował ją , w samoobronie złapała go za kark i potarmosiła na lewo i prawo , była na uwięzi ( biegamy z nią , tzn uprawia bikejoring) , stało się to w mgieniu oka , pies podbiegł , i nagle leżał na boku ...nie da się wszystkiego przewidzieć[/QUOTE] ale widzisz , wg miłośników psów , jeśli masz TTB , to musisz być wróżką i przewidywać przyszłość i wiedzieć , że zza rogu wyleci jazgot :diabloti: :diabloti: Bo jazgot miał agresje lękową , a TTB ma geny mordu .... jak dobrze że nie mieszkam w tym przeklętym mieście , bo bym musiała psy do kuwetek nauczyć sikać , a biegały by po balkonie , by wszystkie śliczne inne pieski , mogły hasać luzem do woli i drzeć ryje :evil_lol: PS któreś z moich prosiąt , zeżarło mi spinkę do włosów , mam nadzieje , że mu stanie w gardle :mad: :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [FONT=Arial]pinkmoon .... ja już nie raz pisałam że mnie pogryzł :oops: : ratlerek vel pinczer miniatura :roll:..i 3 X pekińczyki ... to w temacie pogryzień , aha i zostałam poważnie draśnięta w paznokieć przez yorka , ale zawsze w natłoku postów pominięto ten MÓJ obciachowy epizod :diabloti: a Yorki stworzono do łapania szczurów :p[/FONT] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiłi Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Alicja'] [FONT=Arial]a Yorki stworzono do łapania szczurów :p[/FONT][/QUOTE] Nieee!! Według mojej ciotki to bolończyki są z chin i mają łapać szczury! A yorki to kanapowce! I cholera dlaczego mój mały mi szczurów nie łapie:angryy::evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Kiłi']Nieee!! Według mojej ciotki to bolończyki są z chin i mają łapać szczury! A yorki to kanapowce! I cholera dlaczego mój mały mi szczurów nie łapie:angryy::evil_lol:[/QUOTE] [FONT=Arial][B]mój AST też nie zagryza Yorków [ cholera jedna :diabloti:] tylko się z nimi bawi :mad:czyli mamy zepsute psy :diabloti:[/B][/FONT] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotki Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Balbina12']:roll:Pisaliście o małych jazgoczacych pieskach,które czyhaja aby zaatakować waszego anioła w cieleniu amstafa a ile się pisze w gazetach,ze york zostal zagryziony przez pit-bulla,że pinczerek zaatakowany przez amstaffa itp. itd. wwięc nie wiem co wy ciagle z jazgoczącymi kundelkami:diabloti:Mi tez one przeszkadzaja i według mnie ich tez obowiązuje smycz ale nie przesadzajmy bo widzę,że na większości tematów własciciele tych ras typu pit-bull,amstaf,bulterier burza sie , że takie małe pierdoły lataja po parkach a to własnie rasy jakich przedstawicieli posiadaja sa najczęściej na pierwszych stronach gazet pokazane z niezbyt ciekawej strony np.afery o zagryzienie małej jazgoty:crazyeye:I jeszcze się nie spotkałam z tym aby w gazecie był tytuł"york zagryzł amstaffa":cool1:[/QUOTE] to wlasnie tylko i jedynie przez media i prase te psy sa wykreowane na morderców.Ja osobiscie w zyciu codziennym sie nie spotkałam z agresja wobec mnie lub psa np.amstaffa czy pitbulla.Tylko przez media te stare babcie sie chowaja w krzakach kiedy idzie ktos z takim psem,bo przeciez wczoraj nadawali ze taki sam pies zagryzł 8 osób w tym własciciela... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='zerduszko']Za to normalne jest przepoławianie na pół jurczków na smyczy.... bo śmiał szczeknać :roll: czy zabijanie maltańczyków na klatce, bo .... tu sobie wstawić powód.[/QUOTE] A to ty nie wiedziałaś,że jak yorczek szczeknie,to sprawa przegrana:cool3:Nic tylko przegryźć w pół:razz:A maltańczyk pewnie złe feromony wydzielał-też nie dobrze trzeba zagryźć:crazyeye:No wkońcu sam sobie winien:cool1:Z takim psem to tylko na odludzie iść bo amstafikowi coś nie gra-z pewnością nie bez powodu:diabloti:Przepraszam,ale własnie takie jest wasze myślenie.;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Balbina12']No wkońcu sam sobie winien:cool1:Z takim psem to tylko na odludzie iść bo amstafikowi coś nie gra-z pewnością nie bez powodu:diabloti:[/QUOTE] Dokładnie tak. Gdybym miała psa z agresją lękową jak Twój Franek, niezależnie jakiej byłby rasy, to nie pchałabym się z nim na spacery w miejsca, gdzie jest tłoczno i jest duże prawdopodobieństwo natknięcia się na inne psy. Z uwagi na bezpieczeństwo zarówno mojego zwierzaka, jak i innych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 :shake:Nie sądzę aby pies wyleczył sie z agresji lekowej chodzac na każdy spacer głęboko w las gdzie ludzi,psów nie ma....Owszem raz na tydzień jade z nim w takie miejsce ale na codzień chce aby socjalizował sie z innymi psami które są na smyczy i nie prowokuja Franka do agresji... Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 To do takiej terapii wybiera się psy o których wiesz, że mają na tyle stabilne charaktery, że ich mały jazgotek nie wzruszy, i których właściciele się na to zgadzają. I z nimi pracujesz najpierw, a dopiero potem, kiedy pies zrobi postęp, możesz z nim iść "do ludzi". Nie dam nikomu prawa żeby bez mojej zgody na moim psie testował i leczył agresję swojego pupilka. Narzekasz że Franek ma agresję lękową bo kiedyś inny pies go zaatakował, i teraz Ty masz problemy... pomyśl o tym od drugiej strony, co jeśli teraz to on zaatakuje bez powodu innego psa u którego wyzwoli się przez to taka sama agresja? Będziesz robić dokładnie to samo, o co tak się oburzasz na innych :p Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Eh, a ja wam wkleję tak w temacie, bo akurat mi się otworzyło: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=13355029&postcount=9547[/URL] Super, co? No ale przecież takie małe nie robią krzywdy :cool1: A przy okazji znawcy TTB: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=13354943&postcount=3017[/URL] O co chodzi z spiłowaniem zębów ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotki Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Balbina12']:shake:Nie sądzę aby pies wyleczył sie z agresji lekowej chodzac na każdy spacer głęboko w las gdzie ludzi,psów nie ma....Owszem raz na tydzień jade z nim w takie miejsce ale na codzień chce aby socjalizował sie z innymi psami które są na smyczy i nie prowokuja Franka do agresji...[/QUOTE] rany...ile razy mozna powtarzać,że pies prowokuje Twojego Franka do agresji,czytam to już chyba setny raz,jeżeli to Twoj pies jest jakiś niezsocjalizowany to nie chodź w miejsca,gdzie sa psy i twojego Franusia moga prowokować.Albo idź z nim do psiego terapeuty,a nie sie żalisz na forum,że Franiuś to i tamto i inne psy sa "beee" i "feee" .Trzeba było sobie kupic wiekszego psa to bys problemów nie miała z braniem na rece i ukrywaniem psa przed wiekszymi.taki los kurdupli [quote name='pinkmoon']To do takiej terapii wybiera się psy o których wiesz, że mają na tyle stabilne charaktery, że ich mały jazgotek nie wzruszy, i których właściciele się na to zgadzają. I z nimi pracujesz najpierw, a dopiero potem, kiedy pies zrobi postęp, możesz z nim iść "do ludzi". Nie dam nikomu prawa żeby bez mojej zgody na moim psie testował i leczył agresję swojego pupilka. Narzekasz że Franek ma agresję lękową bo kiedyś inny pies go zaatakował, i teraz Ty masz problemy... pomyśl o tym od drugiej strony, co jeśli teraz to on zaatakuje bez powodu innego psa u którego wyzwoli się przez to taka sama agresja? Będziesz robić dokładnie to samo, o co tak się oburzasz na innych :p[/QUOTE] dokładnie!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiłi Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][B]mój AST też nie zagryza Yorków [ cholera jedna :diabloti:] tylko się z nimi bawi :mad:czyli mamy zepsute psy :diabloti:[/B][/FONT][/QUOTE] No tak! Jak nic musimy je oddać do schroniska i nowe lepsze modele sobie sprawić:evil_lol::diabloti: Balbina, ja wogóle się zastanawiam czy Ty wiesz wogóle o czym Ty piszesz:evil_lol: Ile Ty masz lat? Co Ci grzeczne amstafy zawiniły? Myślisz, że tak wszystkie amstaffy świata czają się na Twojego psa, nocami nie śpią i rozmyślają jak to Twojego biedaka zjeść?:evil_lol: Amstaf na smyczy, Twój na smyczy to w czym widzisz problem? Jak jakiś pies jest luzem i podbiega do Twojego wtedy jest problem, bez względu czy to york, amstaff czy cao i wtedy to wina właściciela psa który podbiega i nie myl tego z psem, który jest luzem, ale idzie koło nogi. Tak samo ja sobie nie życze, żeby do mojej suki coś podbiegało, bo dużo mi zajmuje, żeby obojętnie przechodziła koło psów, a taki "jazgot" wszystko psuje, co z tego, że jest mały?? Jak użre tak samo trzeba psa leczyć antybiotykami nie licząc już stresów jakie moja suka przeżywa. Masz psa agresywnego? Idź do behawiorysty, odwracaj uwage zabawką, a na właścicieli psów podbiegających krzycz i już. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Balbina12']A to ty nie wiedziałaś,że jak yorczek szczeknie,to sprawa przegrana:cool3:Nic tylko przegryźć w pół:razz:A maltańczyk pewnie złe feromony wydzielał-też nie dobrze trzeba zagryźć:crazyeye:No wkońcu sam sobie winien:cool1:Z takim psem to tylko na odludzie iść bo amstafikowi coś nie gra-z pewnością nie bez powodu:diabloti:Przepraszam,ale własnie takie jest wasze myślenie.;)[/QUOTE] takie myślenie , to jest właśnie osóbek co mają mini wściekliznę i drżą o jego życie , ich piesek nieustająco i wciąż , próbuje popełnić samobójstwo , osóbki obwiniają wszystkich doookoła , by siebie i swoją nieudolność usprawiedliwić. Ale już ci pisałam , Twój pies = Twój problem , i Twoja brocha by tak chadzać z jorkaskiem , aby nie narazić jego życia, przez jego agresję ... Nie rasy psów , nie psy , nie amstaffy , nie pitbulle , tylko agresję Twojego psa ... Oczy dookoła główki zatem :multi: :multi: :multi: Mnie już wmawiano takie *******ety , że to moje psy swoim wygladem , ruchem , ogonem , spojrzeniem ... nie patrzeniem w stronę mini mini , prowokowały je do agresji , bo on nie lubi tych psów , bo one tak strasznie wyglądają :evil_lol: :evil_lol: W swojej karierze z ulubionymi rasami medialnymi , to ja przerobiłam chyba każdy możliwy rodzaj kretynizmu ... Przykład - idę z Lalką , czarną pitką , Lala to jest oaza idealizmu , pies nie jest w stanie ją sprowokować , a tym bardziej takie mini kukuryku .. Idzie pani z czymś co się miota na smyczy i próbuje wyrwać aby dopaść mi Lale .. Lala jak to Lala popatrzyła na dziw natury , z politowaniem i olała .. Pani się na mnie wydziera - żebym zabierała tego morderce , wściekłego , co zionie nienawiścią , ma mord w oczach .. bo jej pies się boi :evil_lol: :evil_lol: Jak napadło na mojego nieżyjące już dobermana , z 10 mini wścieklizn , to oczywiście też była moja wina , bo mój pies wyglądem prowokuje , wojna była na całe osiedle , zakończona przyjazdem policji , ja wzywałam :diabloti: mój pies oberwał pare razy ... udało mi się go bronić , kosztem pokąsanych nóg , ran na dobku ... mini pieski nie oberwały ... to to jest ok tak ? psieki miały agresję lękową ? biedne jakie a co by było jak by jednego spokojnego mini , napadło 10 wściekłych dobermanów ? wtedy winne by były geny ? dobra jadę do warszawy ze staffikami :diabloti: mój tato się stęsknił za Manią i Franiem :cool3: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gioco Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Kiłi']Nieee!! Według mojej ciotki to bolończyki są z chin i mają łapać szczury! A yorki to kanapowce! I cholera dlaczego mój mały mi szczurów nie łapie:angryy::evil_lol:[/QUOTE] Szczurów nie mamy. Sporadyczne myszy łapie pekińczyk, yorki w spokoju przyglądają się całej akcji. Nie pomaga nawet czytanie historii rasy :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 A czytałaś im na głos? Może wtedy by dotarło :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gioco Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='pinkmoon']A czytałaś im na głos? Może wtedy by dotarło :evil_lol:[/QUOTE] Głośno i wyraźnie :evil_lol: i nawet ilustracje oglądały :diabloti: Jak do ściany :razz: [quote name='Balbina12']:shake:Nie sądzę aby pies wyleczył sie z agresji lekowej chodzac na każdy spacer głęboko w las gdzie ludzi,psów nie ma....Owszem raz na tydzień jade z nim w takie miejsce ale na codzień chce aby socjalizował sie z innymi psami które są na smyczy i nie prowokuja Franka do agresji...[/QUOTE] Niestety, temat jest zamknięty i nie mogę zacytować Balbiny, która miesiac temu była gorącą przeciwniczką wystaw i opisywała jak to swojego psa socjalizuje: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=12980117&postcount=244[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=12980599&postcount=248[/URL] Pozostawiam bez komentarza. Szkoda mi tyko, że tak fajna rasa, jaką jest YT przez nieodpowiedzialnych właścicieli ma opinię kanapowców, noszonych w różowych torebkach z nieodłączną kokardką na głowie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiłi Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Gioco']. Sporadyczne myszy łapie pekińczyk, yorki w spokoju przyglądają się całej akcji. [/QUOTE] No i prawidłowo, one wiedzą lepiej:evil_lol: To są psy kanapowe, a tą historie rasy ktoś zfałszował:diabloti: To bolończyki mają łapać myszy, szczury czy chomiki (do wyboru) i już! :loveu: Apropos yorków to ja naprawde podziwiam właścicieli tych małych stworzonek, którzy coś z tymi psami robią, uprawiają jakieś sporty czy ćwiczą posłuszeństwo lub chociaż wychodzą na dłuższe 30 minutowe spacery (:crazyeye:), bo w oczach "normalnych" ludzi muszą uchodzić za dziwaków:evil_lol: U mnie na osiedlu yorki wychodzą 3 razy dziennie na spacer 5-10 minutowy, a reszte dnia ma leżeć na kanapie i dobrze wyglądać. Ja chyba wogóle mam dziwne osiedle, bo ja z moimi kundlami ćwicze to ludzie wychodzą aż na balkony i ... patrzą... nawet godzine tak mogą stać... Balbina rządzi!!:ylsuper: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gioco Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Kiłi']Balbina rządzi!!:ylsuper:[/QUOTE] Zakładamy jej Fun Club? :loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
C&B Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Balbina za wszelką cenę chce nam udowodnić, że yorki nie mają jakichkolwiek wad, że są cud miód i orzeszki :evil_lol: No i że wystawy to odbieranie prawdziwego psiego życia:evil_lol: Jak dla mnie to dziecko które jest wpatrzone w swojego Franusia... każdy inny pies jest okropny i każdy czyha, aby Franusia udusić... szczególnie te duże... Jakoś mój pies wychowuje się z dużymi psami ( nie mieszka z nimi, ale często się spotykają) i żyje:multi: cud? :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Gioco']Głośno i wyraźnie :evil_lol: i nawet ilustracje oglądały :diabloti: Jak do ściany :razz:[/QUOTE] [FONT=Arial][B]drukowanymi może trzeba :diabloti::evil_lol:[/B][/FONT] [quote name='Gioco']Niestety, temat jest zamknięty i nie mogę zacytować Balbiny, która miesiac temu była gorącą przeciwniczką wystaw i opisywała jak to swojego psa socjalizuje: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=12980117&postcount=244[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=12980599&postcount=248[/URL] Pozostawiam bez komentarza. [B][FONT=Arial]poczytałam :roll:....no cóż dziecko nie wie PO CO organizuje się wystawy ....ba ....nie kuma po co komu rodowód :diabloti:[/FONT][/B] Szkoda mi tyko, że tak fajna rasa, jaką jest YT przez nieodpowiedzialnych właścicieli ma opinię kanapowców, noszonych w różowych torebkach z nieodłączną kokardką na głowie.[/QUOTE] [FONT=Arial][B]na Dogo była kiedyś Beata Wind ...jej Majka to yorasek który CHODZIŁ NA PT , uprawia flyball czy jak sie to pisze :roll:... po prostu rewela nie pies ,aha ...nawet występowała w reklamie z Borysem Szycem ...więc jak sie chce to można ....myśle ze większość problemów agresji lękowej u tych małych to schiza właścicieli ktorzy pomylili psa-teriera z pluszakiem [/B][/FONT] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiłi Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Gioco']Zakładamy jej Fun Club? :loveu:[/QUOTE] Jestem za!!!:loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzasta Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Czytam i czytam i czytam i chyba ja też chcę do FC Balbiny12 :evil_lol: Moja Yorka i ma długi włos i jeździ na wystawy i żyje z dwoma mordercami ( 2 STAFFIKI z mordem w oczach ) i jeszcze do tego socjalizuje się w lesie :lol: i umie różne sztuczki i nad życie uwielbia aportować i ŻYJE [B][U]a więc Balbino12 można wszystko tylko trzeba chcieć!!!!!!!!!!!!!![/U][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 A mój ojciec na moim weselu, to poszedł z weselną kiełbasą do psa sąsiadów, takiego przy budzie, co cała wieś mówiła, że zagryza na miejscu. I żyje :multi:. No, tak jakoś chciałam się znaleźć w temacie :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts