Małgonia Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='modliszka84']A ktoś posyłał dzieci do żłobka? Czy tylko ja taka wyrodna będę...?[/QUOTE] ja będę posylac do teściowej, nie wiem jak to przezyje... Quote
*Magda* Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 Majka, u nas wieczorna butla jest nadal ;) Dostaje kolację normalną, a przed myciem ząbków, jest jeszcze około 150ml mleka krowiego ;) Rano nadal jest duża butla mleka mm ;) Co do przedszkola, to mój młody już zapisany dawno ;) Ale decyzja oficjalnie przyjdzie dopiero w styczniu :) Quote
motylek1007 Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='Panna Cotta']ja będę posylac do teściowej, nie wiem jak to przezyje...[/QUOTE] Moja tesciowa zajmie sie dzieckiem jak sie pozbede psow hehe Super ze dzieci w przedszkolu byly takie dzielne, super, super. W przyszlosci ja chyba dziecka nje bede odprowadzac.....tak bedzie lepiej.... Ogolmie uwazam ze tula jest droga, ja sobie wypozyczylam na tydzien zeby zobaczyc czy maly bedzie w tym siedzial. Mozesz sprobowac z nosidlami MT, takie recznie szyte, bez wielkich aplikacji, nowe, dostaniesz za160 zl Quote
Małgonia Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='motylek1007']Moja tesciowa zajmie sie dzieckiem jak sie pozbede psow hehe Super ze dzieci w przedszkolu byly takie dzielne, super, super. W przyszlosci ja chyba dziecka nje bede odprowadzac.....tak bedzie lepiej.... Ogolmie uwazam ze tula jest droga, ja sobie wypozyczylam na tydzien zeby zobaczyc czy maly bedzie w tym siedzial. Mozesz sprobowac z nosidlami MT, takie recznie szyte, bez wielkich aplikacji, nowe, dostaniesz za160 zl[/QUOTE] Moja tesciowa tez akurat ma psy, wiec spoko. Chciala w ogole do nas przyjezdzac codziennie no bo jak to pies sam w domu zostanie? A jej to wtedy by zostaly :diabloti: ale szybko jejto z glowy wybilam, nie chce zeby mi po domu laziła, a pies ma umiec sam zostawac a nie sie piescic z nim bedzie. Quote
motylek1007 Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 Moja psow nie cierpi, psow ogolnie i moich i wiecznie mam przytyki. Ostatnio powiedziala ze moje psy NA PEWNO kiedys dziecko pogryza, kwestia czasu tylko... Quote
Majkowska Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 Czyli wypada mi już się zapisywać do przedszkola tak? Żebym się nie obudziła jak ze żłobkiem - 4 miesiace przed pracą usiłowaliśmy i nic z tego. To znaczy znalazłam jeden - chyba pisałam - ale przy podpisywaniu dokumentów nas poraziło : 400zł wpisowego, 850zł -1200zł miesięcznie, 4 posiłki dziennie x 12zł, jesli dziecko zachoruje lub źle się poczuje w żłobku to natychmiast (tj bez konsultacji z rodzicem) wzywają lekarza ICH PRYWATNEGO , który liczy za dojazd, za wizytę, za leki, za receptę, za konsultację,itd, razem jakieś 200zł, i gratisik : jeśli mi dziecko zachoruje i nie będzie go 3 tyg w żłobku (czy jakiekolwiek wakacje itd) to go wykreślają z listy i wszystkie opłaty trzeba wnosić jeszcze raz. No nie kuszące?:loveu: Własnie z tego powodu zostawiłam małą z dziadkami. I powiem szczerze że nie żałuję, mała siedzi u nich, dużo spacerują, chodzą na działkę, babcia karmi ją wyłącznie eko żywnością (tj zdobywa dla niej wiejskie jarzynki, mięsko, jajeczka itd) , jest cały czas adorowana, ma wszystko co jej potrzeba, nie martwię się o nic, mogę pracować więcej lub mniej, zawsze ich mam pod ręką, są niezawodni, kochani. I całe szczęscie nie ma u mnie jakichś problemów z psem, jak potrzeba to dziadkowie wpadają żeby Wald nie był sam, dziadek go wyprowadzi zawsze, czy posiedzi z małą żeby ktoś z nim wyszedł. Pewnie gdybym powiedziała żeby go zabrali ze sobą to też by nie było problemu, ale raczej jestem za tym żeby sobie spokojnie spał i czekał jak wrócę z pracy i się nim zajmę osobiście :) Quote
dzodzo Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='Majkowska']Czyli wypada mi już się zapisywać do przedszkola tak? [/QUOTE] nie wiem w jakim dokladnie wieku jest Twoj dzieciaczek ale jesli idzie o przedszkola publiczne to nie wydaje mi sie, zeby bylo cos takiego jak "lista rezerwowa" kazde przedszkole poza ustawa, ktora obowiazuje od tego roku zreszta i wyraźnie okresla kto ma pierszenstwo a wlasciwie, kto dostaje na wstepie punkty in plus podczas rekrutacji, kieruje sie swoimi odrebnymi przepisami. Ale rekrutacja jest dla konkretnego rocznika dzieci, np w moim dziecko musialo rocznikowo miec 3 lata -w uzasadnionych przypadkach moglo miec 2,5 ale np.synka mojej kolezanki w tym wieku odrzucono jesli idzie o jakies renomowane przedszkola prywatne albo spoleczne to pewnie musisz sie zapisac jak jestes w ciązy zeby sie dostac;) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Bartuś też przedszkolak:) Na razie jest dobrze, ale odbieram go po 3 godz, zresztą maksymalnie będzie siedział 5 - więcej nie musi;) Nie wiem na razie co z sobą wtedy zrobić haha Quote
agnieszka32 Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Bartuś też przedszkolak:) Na razie jest dobrze, ale odbieram go po 3 godz, zresztą maksymalnie będzie siedział 5 - więcej nie musi;) Nie wiem na razie co z sobą wtedy zrobić haha[/QUOTE] No tak, uwolniona od dzieciaka, tyle godzin swobody - to jak pies spuszczony z łańcucha :evil_lol: Ja swojej Zosi w tym roku do przedszkola nie posyłam, zostaje jeszcze z opiekunką, a przedszkole planuję na wiosnę przyszłego roku - nabór w nim jest cały rok. Dla mnie przedszkole to będzie utrapienie - rano ją odwiozę, jadąc do pracy, a co potem? Pracuję do godziny 17, w domu jestem po 18, przedszkole jest do 16, więc i tak muszę kogoś zatrudnić, by ją odbierał ok 14-15, bo nie chcę, by 8 godzin siedziała w przedszkolu (i tak 6 godzin przesiedzi) i siedział z dzieckiem do mojego powrotu z pracy. Mąż jest w domu jeszcze później. Teraz mi wygodniej - po drodze do pracy odwożę ją do opiekunki i zabieram po drodze do domu, robiąc jeszcze przy okazji zakupy. Czasu nie mam dla siebie wcale, do północy z dzieciakiem, bo matki spragniona, potem sprzątam i jeszcze pracuję nieraz do drugiej, trzeciej w nocy. Życie jak w Madrycie :diabloti: Quote
gameta Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Dzewczyny, chodźcie kliknąć na bulwę Maupy: [url]http://warszawa.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/samira,19683,1208365,t,id,kid.html[/url] można 5 głosów dziennie na Samirę, tylko trzeba odczekać między głosami. I nie trzeba się rejestrować :) Quote
LAZY Posted September 4, 2014 Posted September 4, 2014 [quote name='modliszka84']A ktoś posyłał dzieci do żłobka? Czy tylko ja taka wyrodna będę...?[/QUOTE] Ja Olka dałam do żłobka jak miał rok i dwa miesiące. I nie żałuję. Chodził do państwowego żłobka, było tanio i do tego bardzo sensownie. Olek jest bardzo odważnym dzieckiem, do każdej grupy dzieci bawiących się na podwórku podchodzi sam i włącza się do zabawy. Pięknie śpiewa, recytuje, umie sam zjeść, rozebrać się i częściowo ubrać. Chorował trochę ale bez szaleństwa. Póki co wszystkie poważne choroby nas ominęły. Łapał jedynie wirusy. Raz miał lekkie zapalenie oskrzeli i raz zapalenie gardła. Dostał 2 razy antybiotyk w ciągu tych 2 lat w żłobku. W tym roku poszedł do przedszkola i jest szczęśliwym przedszkolakiem. Nie chce z przedszkola wychodzić! Od początku (poza dwoma tygodniami adaptacji w żłobku) przebywał w żłobku od 7.45-16.15. Obecnie w przedszkolu jest podobnie, przy czym przywożę go już na 7.15. Innego wyjścia nie mam ale nie zauważyłam, żeby było to ze szkodą dla Młodego. Radzi sobie świetnie i bardzo fajnie się rozwija. Nie martw się że jesteś wyrodną matką, żłobki i przedszkola są po to aby rodzice mogli pracować. Nie każdy może sobie pozwolić na 3 lata wychowawczego i pracę na pół etatu, żeby dziecko odbierać z przedszkola wcześniej. Quote
ewachw Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 Wczoraj Wiktorio skończył 2 lata :klacz: Jest pełen energii, dużo się uśmiecha, zaczyna coraz więcej mówić, nie zawsze cale słowa, ale przynajmniej początek but- bu, mi - miś :megagrin: , ale jakoś się rozumiemy. Zaczyna łączyć wyrazy, najczęściej "mama da". Oszalał na punkcie piosenki "Old MacDonald had a farm". Chociaż krótko przed urodzinami miał gorszy okres bo marudny był strasznie, ale na razie mu przeszło. Zaczynamy powoli myśleć o następnym etapie czyli przedszkolu, jak wszystko dobrze pójdzie to za rok będziemy mieli przedszkolaka. [URL=http://www.fotosik.pl][/URL] Mam pytanie kiedy przechodziłyście z MM na krowie i jakie są Wasze doświadczenia? Quote
Małgonia Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 Najlepszego dla Wiktora!:) idzie do mnie Girasol i jaram sie jakby to byla chusta co najmniej Osha xD ale ciesze sie bo nie spodziewałam się ze będę miala wiecej chust, ze LL stuknie. polar kupilam z pentelki, tez jest ok :) i tesciowa uparcie twierdzi ze kregoslup mi pęknie :D Hanka daje tez sie wrzucic juz na plecy wiec robimy postępy:) Quote
motylek1007 Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 Z Wiktora'niezly przystojniak :-) Panna cota tez zakupilam polar dla dwojga, idealnie pasuje na tule :-) Quote
*Magda* Posted September 13, 2014 Posted September 13, 2014 Mam pytanie kiedy przechodziłyście z MM na krowie i jakie są Wasze doświadczenia? My próbowaliśmy z krowim mlekiem koło wieku półtora roczku. Skończyło się to biegunką, choć dostawał krowie mleko 2-3x w tygoniu i po jakieś 100ml :roll: Odpuściłam na kilka tygodni i była ponowna próba. I wtedy się udało :) Na chwilę obecną, młody rano pije mm, a wieczorem, po kolacji wypija mleko krowie, codziennie :) Quote
Małgonia Posted September 14, 2014 Posted September 14, 2014 To ja Wam opowiem :) wczoraj bylismy u ortopedy na drugiej wizycie kontrolnej. Bylo przed nami trochę dzieciaków w wieku 2-4latka i my z 5cio miesięczną Hanią. Niunam tam ja omotana w chuście żeby zasnęła, przychodzi babeczka i nie pyta kto ostatni tylko do mnie podbija czy my tylko z takim maleństwem. Mowie ze tak. U tego ort jak dużo dzieciaków to przyjmuje raz dorosly raz dziecko i kazdemu na poczekalni to odpowiadalo, ja wiem jak u niego jest bo chodzilam sama i zawsze takie starsze dzieciaki byly tez z pierwszeństwem. A ta babeczka typ "walczę o wszystko" ze ona ma niespelna roczne i maja takie dzieci pierwszeństwo i bardzo się zdziwila ze my nie wchodzimy. Stanela kolo drzwi i czatuje. Pani wyszla a ta rura do gabinetu. pyta czy wchodzimy bo jak nie to ona wejdzie t ja jej na to ze smialo bo nasza wytrzyma na swoja kolej. Facet co z żoną i 2latkiem czekam zrobil sie czerwony i jak wyrwal z nią to zona tylko zdarzyla buzie otworzyć. 2sek i facet wyszedl, babka zostala i po chwili wychodzi bardzo dzien wkurzona od tamtego faceta :d lekarz ja wygonil, kazal skargę do Ministra napisać jak cos, kazal czekac ale ona powiedziala zenie będzie nie wiadomo ile czekac z takim maluchem. A najlepszy byl jej mąż: stal z boku a na końcu zdziwiony ze juz wychodza :d Mnie to sie wydaje ze takie 2-4letnie dziecko trudniej znosi takie czekanie. Nam Hanka pospala, pieluchę zmieniliśmy, nakarmiona i pogapila sie na ludzi, pousmiechala a tamte dzieci zaraz histeria, ryk, krzyk, ucieczki, śpiace, zmęczone... Quote
motylek1007 Posted September 15, 2014 Posted September 15, 2014 Starsze dzieci sa bardziej kumate i kto wie czy lekarza/poczekalnie nie kojarza z czyms przykrym. Roznie tez dzieci reaguja, jedne umieja sie odnaleź w nowym miejscu inne juz nie. Mikolaj zaczyna sam siadac :-) nie raczkuje, ale jak sie uprze to jakos podpelznie do czego chce Quote
gameta Posted September 15, 2014 Posted September 15, 2014 Mój syn dziś poszedł pierwszy raz do przedszkola! Minę miał nie tęgą, ale nie było żadnego płaczu czy histerii :) Jest o ponad głowę wyższy od wszystkich dzieci w grupie :look3: Pani na jego widok powiedziała "ale starszaki już u siebie u góry" ja na to "ale my tu, do wróbelków" na co usłyszałam "o boże, ale wyrósł" :laugh2_2: O 15:01 umówiłam się z nim na odbiór, więc zobaczymy jakie będzie miał wrażenia :siara: Quote
Ania+Milva i Ulver Posted September 15, 2014 Posted September 15, 2014 Super- oby mu się podobało jak najdłużej!! U nas przedszkole bez większych problemów , cieszę się . Quote
gameta Posted September 15, 2014 Posted September 15, 2014 No i już nie jest tak super. Chwilę po odbiorze było ok, ale potem ... masakra. Wychodzi na to, że w przedszkolu był bardzo grzeczny i się starał a odreagował po powrocie do domu - złość, wrzaski, ogólnie beznadzieja. I on pójdzie do przedszkola, bo wie, że musi, ale bardzo nie chce, bo mu się nie podoba, dzieci są dziwne, pani mu kazała zjeść skórkę od chleba a kluski na obiad były nie dobre. :( Podłamałam się :( Quote
dzodzo Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 Tamara też ma dziwne zachowanie po powrocie z przedszkola mimo,że bardzo jej Sie tam podoba.Tzn.chodziła pierwszy tydzień ,w niedzielę już lało jej Sie z nosa,zeszły tydzień spędziła w domu,wczoraj też bo katar Nie minal ale dzis już poszła. Niemniej ten pierwszy tydzień był Taki,że szła zachwycona,wracała też ale w domu jakby jednak musiała odreagować jakiś stres bo zachowywała Sie jakos Tak....dziwnie.Jakby agresywnie jak nigdy wcześniej,skakala po mnie,gryzla niby Tak w zabawie ale boleśnie,biła.Myślę,że jednak ten stres gdzies tam w niej siedzi. Quote
Ania+Milva i Ulver Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 Bart tez był już chory, w tamtym tyg. Co do zachowania, to tez zauważyłam odreagowania , ale bardziej zmęczenie niż agresja. Wczoraj płakał i dziś miał problem z zostaniem... niedługo po niego pojadę ehh Bartek mało mówi, więc ciężko wydobyć z niego o co chodzi.... Kurde- zmuszanie dziecka do zjedzenia skórki??? Quote
agaga21 Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 lena po 5 dniach przedszkola wróciła zasmarkana i z temperaturą 38. przez weekend posiedziała w domu, potem dopiero w czwartek poszła do przedszkola. teraz po weekendzie też chętnie poszła. po powrocie jest spokojna i zadowolona, bardzo dużo rysuje, co mnie cieszy. koloruje właściwie na okrągło i już umie dobrze trzymać kredkę. zmienia kolory i trzyma się konturów, tzn oczywiście wyjeżdża za linie ale to już nie jest bezsensowne bazgranie po całej kartce tylko stara się kolorować obrazek. chyba po prostu trafiło nam się fajne przedszkole(wszyscy je chwalą). lena nadal chodzi tam z uśmiechem, już w progu głośno krzyczy do wszystkich pań "dziebobly!" :D i z uśmiechem wraca do domu. Quote
dzodzo Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 Tamara tez jest zadowolona, opowiada, ze bylo fajnie, ze byli na spacerze,co bylo na obiad-zreszta na stronie przedszkola sa zdjecia z pierwszych dni, wiec trochę podejrzalam co robili i faktycznie ,ze jadla;) co do przedszkolanek i obslugi-wczesniej chodzily tam moje dwie siostrzenice, do tych samych pan, wiec sprawdzone ze jest tam naprawde fajnie i dzieciom sie podoba nawet spi w przedszkolu, a w domu juz od dawna nie-wiec nie jest zmęczona z niespania ale ten nadmiar bodzcow chyba tak dziala,ze musi sie wyladowac jakos,mam nadzieje ze to minie mowi wszytsko,jest kontaktowa i smiala,ponoc sama juz korzysta z kibelka a sa w grupie tez dzieci,ktore nie mowia prawie wcale-tym musi byc trudno... w przedszkolu jest od mniej wiecej od 7:30 do 15:30 wiec dosc dlugo co do rysowania to tez uwielbia,farby, mazaki,kredki wszytsko-tez juz ladnie koloruje i bardzo to lubi,podonie plastelina-wszytskie zabawy plastyczne ją kręcą;)teraz ma taki etap, ze prosi zebym kierowala jej rączką i malujemy razem rozne zwierzątka Quote
agaga21 Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 mam swieżutkie wieści do przekazania:) furciaczkowa wczoraj o 22.56 urodziła ślicznego blondaska: 3,6kg, 53cm, cc Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.