jukutek Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 co do psów - Jukiego widzicie na zdjęciu, jest trochę większy od owczarka, prawdopodobnie mix rottka i beaucerona. Małgosię kocha tak, że leci do każdego wózka ;) Mamy w krzyk lub drętwieją, a Juki chce po prostu zajrzeć, nie zjeść ;) w stosunku do Małgosi znacznie delikatniejszy niż malutka Mała. Pilnuje jej cały czas i jest b. opiekuńczy. Psy nigdy nie spały w pościeli, po łóżkach skaczą, i owszem (ale nie zasłanych). Nie wolno im wskakiwać na tapczan, gdy jest na nim M., dziś Juki po spacerze się zapomniał, wskoczył, powąchał dziecko i uciekł. A Małgosia dziś pogłaskała Małą z iście dziecięcą czułością, o dziwo Mała nie zareagowała pokazaniem ząbków na zaciskającą się na jej nosie łapkę... ;) Nos Jukiego póki co za duży, zresztą on jest znacznie bardziej cierpliwy :) kontakty dziecko-pies pod kontrolą, ale bez histerii, psy uczymy delikatności w stosunku do dziecka (zakaz skakania, lizania po twarzy), dziecko pacyfikujemy przy próbach szarpania. Jest w porządku. Pies zna swoje miejsce i wie, że nie wszystko mu wolno. Dziecko też się musi tego nauczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Ja nigdy nie pozwalałam spać swoim psom w łóżku. Dlatego, jak już pojawi się dzidziuś, to nie będzie trzeba psa "wyganiać" z łóżka :) Ktoś mi może powiedzieć, jak długo trzeba brać kwas foliowy? Bo na ulotce jest napisane, że do końca pierwszego trymestru. A potem co, już nie wolno go przyjmować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 [quote name='magdabroy']Ja nigdy nie pozwalałam spać swoim psom w łóżku. Dlatego, jak już pojawi się dzidziuś, to nie będzie trzeba psa "wyganiać" z łóżka :) Ktoś mi może powiedzieć, jak długo trzeba brać kwas foliowy? Bo na ulotce jest napisane, że do końca pierwszego trymestru. A potem co, już nie wolno go przyjmować?[/QUOTE] Po 3. mies. można już brać witaminki dla kobiet w ciąży. A zazwyczaj zawierają kwas foliowy, więc nie ma po co brać osobno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 kolejne pytanko - o staniki do karmienia. Czy kupowałyście je? Jeśli tak to ile? I jaki rozmiar? Bo w ciąży piersi troszkę rosną, więc jeśłi kupię większy a nieługo potem mi wrócą do starego rozmiaru to muszę już nowy kupować? I czy mam ze sobą do szpitala wziąć? I znowu ile? I jeszcze pytanko do cc: czy podczas zabiegu mogę mieć na sobie okulary/soczewki? Bo zaraz po wyjęciu bejbiego chciałabym go dokładnie obejrzeć, a przecież nikt mi tam nie będzie trzymał ich i czekał... Bo śmiejcie się ze mnie, trudno, ale boję się że mi dzieciaczka podmienią jeśli go nie obejrzę od razu :) I czy mąż może być przy cesarce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Ze stanikiem nie wiem- sama się chętnie dowiem;) Co do soczewek , to na pewno nie można. Okulary myślę, że mogą sobie gdzieś tam leżeć i ktoś może ci je założyć do obejrzenia dzidziusia... Z mężem przy cesarce to różnie- w niektórych szpitalach pozwalają, w niektórych nie- chyba byś musiała wypytać u siebie po prostu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsicola Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 U nas mąż czeka obok i uczestniczy w ważeniu, badaniu dziecka. Ja też bym chciała okulary mieć i będę o to walczyć, bo mam wadę -6 i bez nich mogę dziecia nie zauważyć:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madcat1981 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Spoko, ja rodziłam w okularach i było OK. Nikt się o to nie pytał. A wadę mam taką jak Ty, ciutkę mniejsza ale na tym etapie 0,5 dioptrii to żadna różnica:p U mnie całe życie pies (hmm raptem dwa:oops:) spał w nogach łóżka i tak miało pozostać. Ale sunia sama zrezygnowała, było jej chyba za ciasno i niespokojnie (no bo jednak na początku wciąż się wstaje). Teraz śpi pod łóżkiem, zupełnie jakby zrozumiała, że jej miejsce w hierarchii w stadzie się obniżyło. Mądry pies. edit. I jeszcze sobie przypomniałam, że przy wypisie ze szpitala musiałam potwierdzić pisemnie, że odbieram SWOJE dziecko, więc to wcle nie jest takie śmieszne z tymi okularami :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 [quote name='Rodzice Maciusia :) Bo zaraz po wyjęciu bejbiego chciałabym go dokładnie obejrzeć, a przecież nikt mi tam nie będzie trzymał ich i czekał... Bo śmiejcie się ze mnie, trudno, ale boję się że mi dzieciaczka podmienią jeśli go nie obejrzę od razu :) [/QUOTE'] spokojnie, rozpoznasz ;) ja po dobie odróżniałam już płacz Małgosi od płaczu innych dzieci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Nie wiem czemu nie można miec soczewek. Ja miałam je na sobie i nikt nic nie mówił. U mnie dziecko nie spi ze mną w łózku, dlatego tez psina spi w nogach jak zawsze. Sa pewne zasady i ograniczenia ale miłosci tyle samo co wczesniej. Aga a czy ten Twoj nawilzacz jest ultradzwiękowy czy jaki? Podobno przy ultradzwiekach zwierzaki moga slyszec nieprzyjemne dzwieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nefesza Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Ja mam nawilzacz ultradzwiekowy i psy jakos nie wariowaly. Stanik do karmienia mam prawie od samego poczatku, i do tego wpkladki laktacyjne. nie tyle, zeby pochlanialy krople pokarmu, bo taka ich rola - tylko troche oslaniaja mi obolale sutki... Ja mam Triumpha, 100DD i wiekszego nie moglam dostac - a na mnie miseczki za male jednak troche... na szczescie bardzo elastyczne te staniki sa, wiec jakos sie mieszcze. Tylko jak sie przepelnia, to widac, ze za maly ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 [quote name='ludwa']Ufff, jak dobrze wiedzieć, ze nie jestem sama w psim towarzystwie, która tak uważa. Bo jedna z ciotek-psiar (oczywiście nie posiadająca dziecka) odsądzała mnie od czci i wiary z tego powodu...[/QUOTE] Nie mam dzieci - mam teraz w domu 6 psów - też nie śpią wszystkie ze mną , bo się nie da ;) bo za ciasno , 2 śpią ze mną , reszta ma swoją sofkę i klatki ... Moje psy lubią spać ze mną na poduszce , pod kołderką - jakoś nie wyobrażam sobie , by spało dziecko i one ... między sobą się przepychają , dzieciaka na bank by zepchnęły , podrapały ... pies to pies , nie zawsze myśli logicznie ;) podobno wcale. Skoro dziecko może mieć swoje łóżeczko , swój pokoik - pies gorszy nie jest :diabloti: a zarówno jak i dziecko tak i psa , można przyzwyczaić do gościnnych występów w łóżku. PS spałam z noworodkiem , w jednym łóżku - z moja siostrzenicą , dlatego wiem że pies tam spać już nie powinien :) mój własny pies , na ten czas , jak Monika była u mnie , dostawał eksmisje z wyra , na swoje posłanie ... i szybko załapał , nowe zasady ... bez szkody dla psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 [quote name='agaga21']ale rodzicom chyba nie będą potrzebne jeśli będzie miała cesarkę ;) też jestem zdania, że psy+noworodek/małe niemowle w jednym łóżku to nie jest dobry pomysł.[/QUOTE] Takie siateczkowe majtki są wręcz niezbędne po cesarce - rana się szybko goi, gdy ma dostęp powietrza, krwawi się tak samo, jak po naturalnym porodzie itd. Ja ich nie prałam, tylko kupiłam więcej sztuk i zwyczajnie wyrzucałam, przecież później już się na nic nie przydadzą ;) Rodzice - jeśli chodzi o koszule, to radzę Ci, byś wzięła tyle, ile dni będziesz w szpitalu, na każdy dzień świeżą - będziesz się czuła czysto i komfortowo. Szlafrok jeden. [quote name='agaga21']żadna przesada nie jest dobra a bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze. mnie nieraz zaboli jak któryś z moich psów drapnie mnie np przeciągając się. gdyby np psi pazur trafił w delikatną buzię dziecka, pewnie zrobiłby w niej ranę, nie mówiąc o tym, że pies może dziecko przygnieść. to takie najprostsze przykłady tylko i wcale pies nie musi być agresywny by zrobić dzieciaczkowi krzywdę. może być po prostu nieuważny, gamoniowaty lub nie zdawać sobie sprawy z delikatności dziecka.[/QUOTE] Dokładnie tak. Moja Marusia nie ma w sobie krzty agresji w stosunku do dziecka, jest przy nim nadzwyczaj delikatna, podleci, liźnie w rączkę i tyle, a generalnie to w ogóle nie zwraca na Zosię uwagi, chociaż uwielbia asystować mi przy karmieniu, przewijaniu, a najbardziej przy kąpieli. Jednak dzisiaj znów niechcący, leżąc obok mnie, gdy Zosię karmiłam, wstając z kanapy zahaczyła pyszczkiem o główkę dziecka, mała się przestraszyła, rozryczała i pół godziny ją uspokajałam. Dlatego też od dzisiaj, gdy siedzę z Zosią na kanapie, Marusia ma zakaz wstępu na nią i leżeć będzie tylko na dywanie pod moimi nogami. Na każdym kroku człowiek musi mieć oczy dookoła głowy. Na czas raczkowania z pewnością Marusia zostanie wyeksmitowana do swojego nowego wielkiego pokoju z widokiem na całą posesję i ulicę, jedynie na noc będzie spała w domu. Trudno, bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze, nie będę ryzykować, że w czekoladowym pustym łbie coś przeskoczy i postanowi zapolować na dziecko, czy po prostu dać mu buziaka po swojemu (czyli biorąc cały nos człowieka do swojego pyska). [quote name='Rodzice Maciusia :)'] I czy mąż może być przy cesarce?[/QUOTE] U mnie był, nawet na sali operacyjnej, widział cały zabieg, stał 3 metry ode mnie. Po wyjęciu Zośki, dali mi ją do pocałowania (to było obrzydliwe, naprawdę zrobiło mi się niedobrze :roll:), a potem mężowi do potrzymania. [quote name='LAZY'] U mnie dziecko nie spi ze mną w łózku, dlatego tez psina spi w nogach jak zawsze. Sa pewne zasady i ograniczenia ale miłosci tyle samo co wczesniej. Aga a czy ten Twoj nawilzacz jest ultradzwiękowy czy jaki? Podobno przy ultradzwiekach zwierzaki moga slyszec nieprzyjemne dzwieki.[/QUOTE] Paulinko, nie wiem czy jest ultradźwiękowy, ale Marusi zupełnie nie przeszkadza, śpi przy nim jak zabita ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [quote name='LAZY']Nie wiem czemu nie można miec soczewek. Ja miałam je na sobie i nikt nic nie mówił. [/QUOTE] U nas mówili, że nie można soczewek absolutnie, gdyż gdyby cokolwiek się działo nie tak i trzeba by było -jakies komplikacje to będzie problem aby je wyjąć do normalnej operacji pod narkozą. No ale - co szpital, to obyczaj;) U nas przy cesarce np mąż być nie może... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsicola Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Dziewczyny, czy któraś z Was chciałaby może sprzedać leżaczek bujaczek Fisher Price? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [quote name='pepsicola']Dziewczyny, czy któraś z Was chciałaby może sprzedać leżaczek bujaczek Fisher Price?[/QUOTE] próbuj pytać - ja ze dwa miesiące pytałam, bez efektu, wreszcie kupiłam w sklepie :( Mam Bright Stars, kremowy (bardziej mi się podobały kolory niż FP), akurat trafiłam na sporą przecenę. Służy dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 dziewczyny, co stosowalyscie na kolke?od paru dni meczy nas kolka wieczorna, to jakas masakra, patrzysz jak twoje dziecko cierpi kilka godzin i jestes bezradnym:( kropelki esputicon raczej nie dzialaja,ponoc te inne srodki tez niespecjalnie, moze macie jakis skuteczny patent jak ulzyc malenstwu? ja tez dolaczal do grupy NIESPIACYCH Z PSEM W ŁÓZKU-moj pies ma wlasna sofe w naszej sypialni i nie wolno mu łapy postawic na naszym zaslanym łozku:)wolno mu spac w pozostalych pokojach na kanapach czy fotelach ale łozko jest poza jego zasiegiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 bujaczki były już dwa razy na dogo. Jeden ja kupiłam :) za 100 zł firmy Graco, drugi widziałam też fajny, ale nie wiem jakiej firmy. Fisher Price jest chyba drogi, a przecież inne firmy też dobre :) mój jest taki: [url]http://www.bebele.pl/sklep,kategorie,pkat,69,produkt,1613-lezaczek_bujaczek_travel_bouncer_graco.html[/url] tylko niebieski :) może popisz trochę na CO CHCECIE KUPIĆ, może ktoś zobaczy. Acha, spróbuj też na miau, bo właściwie ja swój to tam kupiłam, tylko dla mnie dogo i miau to to samo praktycznie.. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [quote name='Rodzice Maciusia :)']bujaczki były już dwa razy na dogo. Jeden ja kupiłam :) za 100 zł firmy Graco, drugi widziałam też fajny, ale nie wiem jakiej firmy. Fisher Price jest chyba drogi, a przecież inne firmy też dobre :)[/QUOTE] ale to były bardziej foteliki, a nie taki z pałąkiem z zabawkami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 taki taki :) ma kilka melodyjek, jakiś szum morza, pozytywka, do tego wibruje, kołysze. Bardzo fajny. Do tego dziewczyna sprzedawała też taką karuzelkę z misiami, w sumie zapłaciłam 120 zł, karuzela jest prześliczna, patrzyłam nowe też dużo więcej kosztują. No i kociaki skorzystały :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 ojeja, patrzę i widzę, żę ten Graco mój jest najdroższy w sumie.. A ja myślałam, że Fisher Price będzie. Tym bardziej się cieszę, że trafiła mi się taka okazja. Chociaż już kilka koleżanek powiedziało mi że dzieciaczki nie lubią takich leżaczków i że niepotrzebnie kupiłam, bo ich nie chciały leżeć w nich i się denerwowały. Ciekawam jak będzie z moim :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [B]Dzodzo[/B] u nas na kolki rewelacyjnie sprawdza się woda koperkowa. Laura nie chciała jej za nic przełknąć, ale udaje mi się ją przemycić w herbatce koperkowej. Miałam problem, żeby Ją do butli przekonać, ale w końcu zaczęła pić z tej butli Tomee Tippee. Co do staników do karmienia to ja teraz tylko takowych używam, zwykłe bawełniane do karmienia, plus obowiązkowo wkładki laktacyjne, bo mnie zalewa ;-) Ale co do rozmiaru to ciężko doradzić, bo nie przewidzisz jak bardzo powiększy Ci się biust po porodzie. U mnie z miseczki DD doszło do rozmiaru G :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Rodzice Maciusia, koleżanki chyba zazdroszczą, że kupiłaś okazyjnie, bo te bujaczki sprawdzają się genialnie! Dzodzo - na kolki Grip Water (czyli woda koperkowa) kup szybko w aptece ok 20zł oraz właśnie bujak z wibracjami pod pupą. Ignac miał meeeeega kolki i tylko właśnie te dwie rzeczy pomagały na ciut dłużej... Pozytywne w innych środkach (tych na bazie esputiconu) jest to, że mozesz lać i lać i lać i nie przedawkujesz, a grip water bodajże tylko 4 razy dziennie można podać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [quote name='kacha_wawa'][B]Dzodzo[/B] u nas na kolki rewelacyjnie sprawdza się woda koperkowa. Laura nie chciała jej za nic przełknąć, ale udaje mi się ją przemycić w herbatce koperkowej. Miałam problem, żeby Ją do butli przekonać, ale w końcu zaczęła pić z tej butli Tomee Tippee. Co do staników do karmienia to ja teraz tylko takowych używam, zwykłe bawełniane do karmienia, plus obowiązkowo wkładki laktacyjne, bo mnie zalewa ;-) Ale co do rozmiaru to ciężko doradzić, bo nie przewidzisz jak bardzo powiększy Ci się biust po porodzie. U mnie z miseczki DD doszło do rozmiaru G :roll:[/QUOTE] o dzieki, czyli jednak koperek dziala, musze sprobowac, moze i nam pomoze tez uzywam butelek Tomme Tippee, Tamarka srednio lubi pic z butelki a te maja dosc twardy smoczek i leniuchowi sie nie chce ciągnąc ale jak jest głodna to jakos idzie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Dzodzo ale woda koperkowa to nie koperek. Wg najnowszego herbatki koperkowej wogóle nie powinno się podawać bo wzmaga kolki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 [quote name='gameta']Rodzice Maciusia, koleżanki chyba zazdroszczą, że kupiłaś okazyjnie, bo te bujaczki sprawdzają się genialnie! Dzodzo - na kolki Grip Water (czyli woda koperkowa) kup szybko w aptece ok 20zł oraz właśnie bujak z wibracjami pod pupą. Ignac miał meeeeega kolki i tylko właśnie te dwie rzeczy pomagały na ciut dłużej... Pozytywne w innych środkach (tych na bazie esputiconu) jest to, że mozesz lać i lać i lać i nie przedawkujesz, a grip water bodajże tylko 4 razy dziennie można podać...[/QUOTE] jutro lece do apteki, dzieki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.