Jump to content
Dogomania

nefesza

Members
  • Posts

    2909
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nefesza

  1. Ponieważ masz pełną skrzynkę, piszę tutaj - czy mogę prosić o rezewację bransoletki 48a? Zakochałam się w niej, zapłacę nawet 100% więcej tylko boję się, że nie trafię na otwarcie bazarku.

  2. [quote name='rozi']Pamiętacie o tym, że forum od trzech tygodni nie widzi nowych postów i wątków? Kopiujcie sobie ważne informacje, żeby nie było lamentów jak znów coś walnie.[/QUOTE] Nawet dluzej nie pamieta "ostatnich postow" uzytkownika i nie sposob ich wyszukac. A i do drugiego watku sie dolacze - sama niedawno zostalam doslownie w ostatniej sekundzie przelicytowana o zlotowke przez osobe, ktora zalicytowala na poczatku i potem milczala. A zalezalo mi bardzo, bazarek trwal chyba 2 tyg, caly czas licytowalam i to nawet przebijalam sama siebie, bo fant byl wiecej wart niz cena wywolawcza. Ten sam numer byl zagrany raz jeszcze - ale poniewaz znow mi zalezalo, tym razem wzielam "dobry" przyklad i wlaczylam sobie stoper zeby zalicytowac na sam koniec.... a i tak post poslalam ulamek sekundy po osobie, ktora ma taka metode (za to z duzo wyzsza kwota, wiec i tak bym licytacje wygrala ;)) A co do faktycznego stanu rzeczy w stosunku do ich opisu... hmmm.... tez sie zdarzalo roznie.... nawet niedawno, ale chociaz padla uczciwa propozycja zwrotu (szacun), jak tu zabrac dziecku zabawke, ktora zaczelo sie fajnie bawic, chociaz stan faktyczny kiepski (malemu na szczescie nie przeszkadza).
  3. [quote name='Monika89']Mi tylko osoby tłumaczyły tym (było ich mniej niż 5), że jak będą chciały to same znajdą.... Najgorsze jest to, że nie znajdują.[/QUOTE] a moze po prostu nie interesowaly ich te bazarki? ja nie lubie zaproszen na priv, bo staram sie regularnie odwiedzac watek i jesli mnie zainteresuje tytul nowo powstalego, to wchodze. I sto zaproszen na bazarek w tytule "ubrania rozmiar s" mnie nie zacheci, jak nosze xl. wyjatek, gdy napisze, co chce kupic i ktos akurat taki bazarek zrobi.
  4. Lola chyba jakos mi umknela ;) Dzwon dzwon, ja tez sie tak wybieram do dzwonienia... ;(
  5. Gosiu fila u Ciebie??? Ja sie juz chyba pogubilam w Twoich psach ;)
  6. [quote name='Viris'][COLOR=#006400][B]Odnośnie kolejnego obowiązku w regulaminie - wybacz, ale czy na prawdę ten regulamin ma wyglądać tak? [URL]http://picblow.com/img/full/4437.jpg[/URL] [/B][/COLOR][/QUOTE] Oczywiscie, ze nie o to chodzi. Ale moze zostawic tylko to, co ma byc Zawsze, Wszedzie i Bezwzglednie przestrzegane? Moje bezterminowe punkty karne (i oskarzenia o trollowanie) dostalam wlasnie za to, ze prowadzilam dyskusje z modami a propo kilku punktow Regulaminu, prosilam o sprecyzowanie i dostalam punkty.... Jesli chodzi o aktualny Regulamin, to dosyc czesto (przynajmniej na bazarkach) jest lamany punkt 5c - chyba z cichym przyzwoleniem ogolu. Wiec kolejny martwy punkt.... nigdzie nie widzialam ostrzezenia za emotikony chociazby przekraczajace nie raz dospuszczalny rozmiar zdjec, nie mowiac o ich nadmiarze. Brakuje tez w Regulaminie "kar" - czyli co i za co grozi, bo poki co to tylko dobra lub zla wola moderatorow.... a od Admina, chociaz probowalam sie skontaktowac wielokrotnie (na forum i poza - mailowo) nie dostalam nigdy zadnej odpowiedzi. Acha, moze tez sprecyzowac co znaczy, ze jestesmy anominowi i kiedy przestajemy byc. Czy jesli mam w podpisie link do wlasnej strony, na ktorej jest moje imie, nazwisko, miejsce zamieszkania i numer telefonu to wciaz jestem anonimowa, czy juz nie? Nie dostalam odpowiedzi. Ok, dosyc, to nie tez watek, ale poczulam sie sprowokowana ;)
  7. A jak jego wiek? Mam w pracy kolezanke, ktora szuka dla rodzicow miniaturki (niedawno stracili psa po bledach weta i dojrzeli do nowego domownika). Juz ja przekonalam, ze nie moze kupic "z dowozem za 200 zl", nagadalam o pseudo i namawiam na adopcje... ale chca koniecznie szczeniaka. Nie macie jakis dzieciaczkow?
  8. Ja jeszcze slowko co do zaproszen na pw. NIE znosze, gdy dostaje dwa luib wiecej zaproszen na ten sam bazarek. Litosci! Niech sie zainteresowane osoby jakos dogadaja i podziela, komu wysylaja (nie wiem, moze alfabetycznie po pierwszej literze nicka). Ale dostalam juz naprawde wysokiego ciesnienia, jak raz dostalam dwa zaproszenia na jeden bazarek. Ale to nic - ja na tym bazarku juz licytowalam!!! Napisalam wtedy odpowiedzi do obu osob i jaka dostalam odpowiedz? A bo wysylaja jak leci, duzo osob licytuje i nie pamietaja, kto juz jest na bazarku.... ostrzegam - nastepnym razem zglosze taki przypadek jako spam. 3x - ja nie pisalam o dobrej woli, tylko o bazarkach. Bazarki czasem dlugo trwaja i jesli cos zalicytowalam 3 tygodnie wczesniej, ale widac na przedmiocie mi nie zalezalo tak bardzo, by pilnowac licytacji i jakims cudem okazalo sie, ze nikt mnie nie przebil, a w miedzyczasie licytowalam na kilku czy kilkunastu kolejnych bazarkach, to naprawde latwo o tym zapomniec. Ja nie mam pamieci absolutnej i co wiecej - staram sie nawet nie pamietac rzeczy, ktore specjalnie nie sa mi niezbedne do zycia (i sa do sprawdzenia). ps. Nie mam psow (czy innych zwierzakow, na ktore tez sa bazarki) w dupie, ale tez nie zawsze dokladnie czytam, na co jest bazarek - to fakt. I czesto na bazarkach szukam rzeczy fajnych lub oryginalnych, ale czasem tez po prostu tanszych. Nie raz sie juz do tego przyznalawalam. Czy cos w tym zlego? Czy naprawde najwazniejsze sa intencje? Czy jednak zebrana kwota? Bo jesli sie licza tylko intencje, to po co bazarki? Zawsze mozna bazarek po prostu potraktowac jak tablice ogloszen i tylko zbierac wplaty cegielkowe. Ale skoro tak nie jest...
  9. Ja jeszcze w sprawie zaproszen na priv - chetnie bym zabronila tego w Regulaminie. Zaproszenia splywaja, zawalaja skrzynke, ktora i tak jest malenka. Za to faktycznie nie rozumiem zakazu zaproszen w profilu, ale domyslam sie, skad sie to wzielo (Na serwerze zajmowalo podobna ilosc miejsca, co pw. Z tym, ze pw kazdy musi co jakis czas czyscic, a profili juz nie...). Sama znajde bazarek, ktory mnie interesuje. Np po cholere mi zaproszenie na bazarek z ciuszkami S, jak nosze co najmniej XL? Za to, jezeli moge, to mam propozycje a propo bazarkow i privow do wplacenia. Czy mozna by zrobci zapis, zeby w [B]kazdym priv do wplaty byl obowiazkowo link do bazarku?[/B] [B]Lub co najmniej wymienione zakupione rzeczy?[/B] Mysle, ze ulatwiloby to nie jednej osobie zycie. Ja czesto licytuje na kilku bazarkach, ale mam w tygodniu dosyc ograniczony dostep do kompa. Najpierw licytuje, potem zapomne.... potem dostaje priv o wplate. Zawsze slusznie, ale tak do konca nie wiem, za co tak naprawde place, bo nie mam czasu szukac konkretnego bazarku (co nie jest zawsze proste o czym poznije), prawie nigdy nie pamietam osoby wystawiajacej bazarek, a i w tresc priva czesto brzmi "wylicytowalas przedmiony na kwote" - tylko co wlasciwie hm.... ale nic, wplacam. Cos dostaje i znow to samo, bo znow brak mi czasu na szukanie bazarku, z ktorego ten fant pochodzi, wole poogladac nowe bazarki (jak mowilam, jestem dosyc ograniczona czasowo). Robie to z duuuzym opoznieniem i zawsze "hurtowo". Nawet, jakbym chciala na szybko poszukac po powiadomieniach na maila, to tez niestety jest czasem trudno bo... bazarki zmieniaja tytuly i tutaj to juz naprawde dostaje krecka. Czyli pamietam, ze licytowalam "super kwiatek na misie", potem szukam maila z takim bazarkiem i co? Nie ma. Bo nagle jest bazarek o tytule "nowe fanty ostatnia minuta" LITOSCI..... nie wymagajcie pozniej szybkich potwierdzen na watku! Podsumowaujac - wystarczy link do bazarku w privie o wplate - i o wiele latwiejsze zycie. I jak juz sie wypowiadam - po kazdym zakonczonym bazarku priv z informacja o wplacie. (na szczescie rzadko sa bazarki, gdzie nie dostaje sie priva, tylko nr konta jest w pierwszym poscie - przyznam szczerze, ze czesto nie zwracam na to uwagi od razu i znoww wplacam z opoznieniem... po przypomnieniu). ps. a propo kopert babelkowych - polecam na allegro, pakowane po 10 sztuk i wychodzi po kilkadziesiat groszy za sztuke, roznie w zaleznosci od wielkosci (ale warto kupic wiecej na raz, zeby zniwelowac koszty wysylki)
  10. Moga sobie byc i obozy - ale zeby atmosfera byla ok, i nie bylo niezdrowej rywalizacji i leczenia na ringach chorych ambicji czy niepowodzen zyciowych....
  11. Nie szczekaja, nie trzeba ich czesac, wielkosc w sam raz... chyba sie blizej przyjrze tej rasie na przyszlosc ;) A atmosfera na ringach? Bo korci mnie, czy nie wziac keidys jakiejs bidy ze schroniska, ale z drugiej strony, ja lubie wystawy.... raz na jakis czas ;)
  12. Niestety, myslalam ze sie da - ale trudno pogodzic wystawy z malym dzieckiem, pod wzgledem organizacyjnym i.. finansowym. Poki co w wystawach mam przerwe. Jak pracuje przez 5 dni, synka widze godzine rano przed wyjsciem i jak sie uda to z godzine wieczorem, albo jak wracam to juz spi, ze naprawde w weekendy nie chce mi sie nigdzie jezdzic, tylko z nim po prostu pobyc, beztrosko i milo. Danny zrobil sie troche wredziuch, ale to juz wiem, gdzie ja (a wlasciwie TZ) zrobilismy blad w postepowaniu do niego. Bardzo trudno to odrecic (jak wszystko - latwo zepsuc, trudno naprawic). Komendy cisza nie nauczysz, jak nie ma nic, co by ja oderwalo od szczekania. A jesli - to zadziala na chwile...
  13. Albo inaczej - lubi jakies super gryzaki na dluzej? Moze sporobuj jej cos dawac wtedy ekstra, czym sie zajmie i zapomni o szczekaniu. Ale nie tak, zeby stala przed toba i zebys jej dawala dobrocie, bo chyba tez sie bedziesz chciala przywitac? Moze lepiej, zeby dostala cos u siebie na poslaniu? (ja mam klatki) A znajomi powinni ja po prostu ignorowac, z czasem powina przestac :) Z tym, ze lhasaki uparte sa, Liko zakaz wchodzenia na lozko dostala ponad 2 lata temu a i tak jak tylko ma okazje, to ciagle probuje...
  14. No podalam powyzej, widac Liko sprytna, bo rozumie co mowie. ;) Jak moje zaczynaja ujadac (np na dzialce, na psy sasiadow) to je po prostu odwoluje do siebie. Jak juz sie oddala od zrodla szczekania, przerwe im ujadanie i wybije z rytmu, to rzadko kiedy wracaja i dalej szczekaja. Bogna, najlepiej jej to szczekanie na cos "zamienic". A ona szczeka, bo ich wita? probuje przegonic? broni domu??? a tutaj obiecane zdjecie (nie moglam w pracy zaladowac na imageshack :() [IMG]http://www.mamacafe.pl/forum/gallery/files/1/5/9/7/9/4/IMG_5488.jpg[/IMG]
  15. Njalepsza komenda, na jaka zareagowala moja Liko po dluuuzszej chwili szczekania na duchy (czyli wlasciwie na nic konretnego), to bylo: "Q..a zamknij sie w koncu bo ci struny glosowe podetne". Zadzialalo (chociaz dobrze wiem, ze nie o slowa tutaj chodzilo) :)
  16. Moj dzidzius to juz nie taki dzidzius :) Chlopak ma juz poltora roku :) Tata w koncu uslyszal slowo "tata", bo "mamoooo" to wolala juz od dawna ;) Psom dokucza jak moze (i jak nie moze to tez probuje), wiec niestety ich kontakty sa pod scislym nadzorem. Oczywiscie przerwa wystawowa jest jak dla mnie naturalna, zreszta, chociaz uwielbiam wystawy, to jednak atmosfera pod ringiem sprawia, ze coraz mniej mi sie chce wrocic. Chcialabym traktowac wystawy jako zabawe, spotkanie ze znajomymi, fajnie spedzony czas - a nie jako gre nerwow, zlosliwosci, niezdrowa rywalizacje itp itd Chyba, ze znajde rase, ktora bedzie mi odpowiadala, a hodowcy beda sie lubic i wspierac :) Kiedys slyszalam, ze tak bylo u skye terrierow, ale nie wiem, czy tak jest nadal.... No i fotka bedzie wieczorem :)
  17. Akurat moje lahsaki to lakomczuchy, wiec szybko sie ucza ;) A na powaznie - sa baardzo pamietliwe i trudno im sie skupic na dluzsza chwile, sztuczek ucza sie szybko i chetnie i dlugo je pamietaja - ale tez czesto wykonuja je niedokladnie i za szybko, czekajac tylko na nagrode. Ale obedience sie z nimi raczej nie wygra, bo jak sie "zatna" na chwile, to zadna sila ich nie zmusi do wykonania komendy ;) To, ze czasem "gluchna" na spacerach to tez ciezko nazwac cecha rasy, bo kazdemu psy sie to zdarza. Podsumowujac - nie podpisze sie pod stwierdzeniem, ze ciezko sie je trenuje. Chociaz sa pewne rzeczy, ktorych nie chca sie nauczyc za nic, to jednak generalnie sa jak wiekszosc psow...
  18. Fanty od Lupi doszly. [I][SIZE=1]Rozi, ja nie kupilam i wiecej nie licytowalam przeciez Ringa ;)[/SIZE][/I]
  19. [quote name='zerduszko']Pytasz serio? :lol:[/QUOTE] "serio serio" :laugh2_2: Ja moze jeszcze a propo "stawania na glowie". Na koniec kursu instruktorskiego z Inki Sjosten, podczas rozdawania dyplomow jedna z uczestniczek powiedziala, zeby moze nie robic zamieszania, i ona porobi wszstkim zdjecia i je porozsyla. I na tym stanelo, bo salka tez nie byla za duza a tak sprawnie poszlo. Ewentualnie te zdjecia mialy byc dobrowolna cegielka na molosy w potrzebie. Niestaty, zdjec nie ma do dzisiaj, a jak sie okazalo, to wlata nie bedzie "ile kto moze", tylko bedzie ustalona cena i to wcale niemala (ok 50 zl o ile dobrze pamietam). Dla mnie to juz zakrawalo na bezczelnosc. Najpierw w sumie zablokowanie robienia sobie samemu zdjec wyjsciem z "uczynna" propozycja, potem niemal zaporowa cena a mimo tego fotek i tak nie ma, nawet za takie pieniadze. Nie wiem, moze to ja mam pecha, ale po kilku takich incydentach naprawde odeszla mi wszelka ochota na bezinteresowna pomoc finansowa. Kupuje na bazarkach, jak mi sie cos uzbiera to daje fanty. Ale pieniedzy ot tak powiedzialam sobie, ze juz nie dam.
  20. [quote name='rozi']Persen proponuję. Ludzie na głowie stają, żeby po groszu na psy nazbierać, więc czasem się zdarza, że zdublują PW. Można pomagać BEZ kupowania na bazarkach, można po prostu przelać coś na psy. Bezstresowo.[/QUOTE] Dziekuje za dobre rady, jak bedzie Persen na bazarku to sie zastanowie czy licytowac ;) Widac Cioteczko lubisz zapchana skrzynke i namolne zapraszanie, w dodatku jak napisalam, juz spoznione. Bo przepraszam, inaczej tamtej sytuacji nazwac nie mozna, chciaz odpowiedzialam sucho, to jednak zachowujac normy kultury osobistej. Mozna stawac na glowie, jak to pomoze, ale mozna sie tez dogadac i przynajmniej nie dublowac zaproszen. Bezstresowo raz przelalam na psa, nie moglam sie doczekac rozliczenia na watku, nie tylko ja wplacilam (mod interweniowal), nie bylo ani jednego "dziekuje", chciaz "prosze" bylo wiele razy powtorzone. Tak jak Wy macie uraz co do niektorych kupujacych, tak ja zrazilam sie do wplat "bezstresowych". Pewnie, ze mozna BEZ kupowania na bazarkach. Ale po co w takim razie sa bazarki? I dlaczego Cioteczko sama w nich kupujesz? Zostaw fanty dla innych, a sama wplac bezstresowo :D [I]ps. Cioteczko wciaz mi krysztalowych ptaszow nie zapomnialas?[/I]
  21. [quote name='LadyS']Ja nie lubię dostawać PW z zaproszeniami na watki/bazarki [/QUOTE] Ech kolejny problem.... ja chyba ostatnio nieprzyjemnie zareagowalam na zaproszenia, ale nerwy mi puscily, gdy dostalam DWA zaproszenia od DWOCH roznych cioteczek na bazarek juz chwile trwajacy. [U]A co najlepsze, ja juz licytowalam na tym bazarku!!![/U](zanim mnie zaproszono) Wole sama wybierac bazarki i powiem szczerze, ze fajnie jest, jak po tytule juz wiadomo, co tam jest ;)
  22. [quote name='Alicja']uwierz , że to jest jedna i ta sama osoba ...skonsultowałyśmy się już w temacie :lol:[/QUOTE] A co mam nie wierzyc ;) Ludzie sa rozni....
  23. Oczywiscie, ze chce, zeby to, co kupilam dotarlo do mnie nieuszkodzone. Ja tylko napisalam tego posta, bo czytajac Was odniosłam wrazenie, ze kazda cioteczka robiaca bazar jest idealna, a kupujacy sa be, bo marudza, bo wybrzydzaja, bo sie targuja. Nota bene dyskusja o ile pamietam zaczela sie raczej od "dyskutujacej" cioteczki wystawiajacej bazar, niz kupujacej ;) A ja nie dostalam zadnej propozycji doplaty, zeby lepiej zabezpieczyc list. Chociaz w tym przypadku, przy wadze bransoletki z koperta dolozenie tekturki nie podniosloby ani o grosz kosztow wysylki. Ja tyko powiedzialam, ze i jako kupujaca moge sie czasem poczuc niekomfortowo.
  24. A ja w obronie kupujacych. Nie robie bazarkow, tylko kupuje jak juz mowilam. Ale po tych narzekanaich musze powiedziec, ze i cioteczki wystawiajace bazarki nie zawsze sa fair. Raz dostalam uszkodzona - a raczej, polamana w drobny mak bransoletke srebrna, za ktora wcale malo nie zaplacilam. Jestem pewna, ze to wina poczty, bo na fotce byla w calosci, ale tez troche niestarannego zapakowania. Wystarczylo wlozyc tekturke do koperty, skoro bransoletka taka delikata (czego na pewno nie widzialam na zdjeciu, ale majac ta bransoletke w reku mozna sie bylo domyslec). Mimo, iz napisalam na tym na watku, wcale nie robiac afery ani nie dopominajac sie zadnego zwrotu (zeby ukrocic domysly) zostalam zbyta milczeniem. A wystarczylo jedno zdanie - jakies "przepraszam" czy "nastepnym razem zapakuje lepiej". A z kosztami wysylki to tez troche tak jest, ze owszem, czesc cioteczek prosi o minimalna stawke, a pewnie doplaca (orientuje sie dosyc dobrze, ile jaka wysylka na poczcie kosztuje), ale zdarzaja sie tez i zbyt wygorowane stawki.
×
×
  • Create New...