Jump to content
Dogomania

kacha_wawa

Members
  • Posts

    1651
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kacha_wawa

  1. Jestem na zaproszenie Carycy. Na razie kasy u mnie brak, ale temat zapisuję i jak tylko cosik wpadnie to w tajemnicy przed małżem wyślę (jakby się dowiedział, że na psy wydaję to by mi karty pozabierał ;) ). Będę tylko potrzebowała danych do wpłat przez Pay Pala. Ale to jak już kaska będzie, na bank się przypomnę :)
  2. [B]Sybel[/B] jak dla mnie poduszka rewelacja :) Można obyć się bez niej, ale mi bardzo ułatwiła spanie ;) Później może Ci jeszcze posłużyć jako poduszka do karmienia ;) [B]Darianna [/B]wielkie gratulacje :) A ja muszę się pochwalić, że w końcu po 4 latach, 1 miesiącu i 25 dniach się doczekałam :) Oliś samodzielnie wstał w łóżeczku i tak sobie chwilkę stał przytrzymując się szczebelków :) Aż mi się oczy spociły i wyłam jak szalona z radości :) W końcu się doczekałam :) Zawsze to jakiś krok do przodu w stronę chodzenia :)
  3. [B]Dzodzo[/B], ale słodzizna z Tamarki :loveu: Mojej też się tak włosy wytarły ;-) Co do proszków do prania to ja od początku piorę w normalnych proszkach, razem z naszymi ciuchami. Wrzuciłam na początku tylko body do prania, Młodej nic nie było, więc już sobie darowałam osobne prania ;-) Osobno piorę tylko małża ubrania robocze, bo w drukarni pracuje i wolę nie ryzykować.
  4. Bira prawdę mówiąc z trójką jest łatwiej jak z dwójką :-) Jakoś to mi się tak samo wszystko zorganizowało i w kwestii ilości dzieci nie postawiłam jeszcze kropki nad i ;-) Jeszcze jedno, albo dwoje chciałabym mieć, ale najpierw muszę sobie gruntowny przegląd zrobić i odsapnąć trochę ;-) Jessiczka od urodzenia była diablątkiem wcielonym, takim małym tajfunem, ale od momentu jak się Laura pojawiła widzę, że troszkę się uspokoiła i naprawdę niejednokrotnie miło mnie zaskoczyła :) Chociaż teraz znowu zaczyna jej się chyba bunt dwulatka i znowu zaczynają się krzyki z byle powodu ;-) Ale za Laurą i za Olisiem szaleje :-) Jak się kładzie spać podchodzi do Laury, daje jej buzi, mówi: papa Jaja (:evil_lol:), podaje Olisiowi kocyk, smoka do buzi i jest gotowa do spania :-) W ogóle jestem w szoku jak tak małe dziecko wyczuwa to, że brat jest od niej słabszy i potrzebuje większej opieki i troski, sama z siebie Olisiowi zabawki podaje, sama z siebie go broni i generalnie non stop słychać tylko: Osiś, Osiś (albo Jaja, Jaja) ;-) Oczywiście zdarza się, że też się tłuką, ale wśród rodzeństwa to chyba norma ;-) Chwilę się potłuką, a za minutę znowu się razem bawią :-) Na początku ciąży z Laurą tylko było trochę ciężko, bo Oliś nadal nie chodzi, Jessica też zaczęła późno chodzić, bo jakieś 15 miesięcy miała jak się odważyła, a cały czas dręczyły mnie mdłości i wymioty (do samego porodu ;) ). Nie było opcji, żeby odpocząć, czasami miałam wrażenie, że padnę trupem, ale jakoś przetrwałam ;) Jak mus to mus, mąż musiał pracować, rodziny tutaj nie mamy, więc innego wyjścia nie miałam ;-)
  5. [B]Rodzice Maciusia[/B] wielkie gratulacje :-) Trzymam kciuki za szybki spadek bilirubiny! [B]Aniu[/B], Oliś, Jessica i Laura też mieli takie krostki i tutejsza położna mi powiedziała, że między 3 a 6 tygodniem życia z dziecka schodzą hormony matki i takie krostki są zjawiskiem zupełnie normalnym. Nie martw się na zapas Kochana :-) A Bartuś jest przesłodki :-) Czas rzeczywiście zasuwa. Pamiętam, że jak zaszłam w ciążę z Olisiem to na dogo o tym pisałam, Oliś skończył już 4 latka, Jessica za niespełna dwa tygodnie skończy 2, a Laura ma już 4 miesiące :-o
  6. Też się Aniu zastanawiam :-) [B]Kkasiiiar[/B] słodka ta Twoja Malutka :loveu:
  7. Bira obawiam się, że wyrośnie Ci takie diablo jak Jessiczka ;) :evil_lol: Ona też tak zaczynała, a właściwie to zaczęła w wieku jakiś 7 miesięcy jak się nauczyła z bani walić. Nikt jej tego nie uczył, sama zaczęła. Jak się zdenerwowała potrafiła uklęknąć na podłodze i z całej siły głową w nią walić :roll: Na szczęście walenie z bani w podłogę jej przeszło, ale potrafi mojemu małżowi w wiadomo co wyjechać :roll: Poza tym nie słucha się totalnie, potrafi patrzeć mi w oczy, słodko się uśmiechać, a w tym samym czasie rączką mnie szczypie. Ale powiem Ci, że z innymi dziećmi ma super kontakt i innych dzieci nie bije, bije tylko jak jakieś dziecko zaczepia inne, czyli po prostu staje w obronie słabszych ;-) Jest też baaardzo pomocna jak na swój wiek, ale te jej pomysły i psoty doprowadzą mnie niedługo do siwizny. Najlepsze jest to, że Oliś powoli kopiuje jej zachowania,ale tylko te co nie potrzeba, aż strach się bać co będzie jak Laura będzie starsza i podłapie :roll: Generalnie bardzo fajna z niej dziewczynka, ale zbój nieziemski :) Z drugiej strony jakby nie psociła to nudno by pewnie było, a raz jak miała gorączkę i cały dzień przeleżała to normalnie jakby dom był wymarły. Taka bidulka wtedy była :(
  8. [B]Agnieszka[/B], ale Ci się Zosia rozrosła ;-) :-o Jestem w szoku, moja kończy za trzy tygodnie dwa lata i też rozmiar 86 nosi :-) Ale słodka ta Twoja Zośka jest, zdjęcie z miśkami wymiata :lol: [B]Lazy [/B]super fotki ze chrztu, Oluś coraz większy przystojniak się robi :loveu: Nie chcę Cię załamywać, ale Laura do chrztu była grzeczna, a po chrzcie się "popsuła" ;-) Co do spania z dziećmi to ja moich od początku uczyłam spać we własnych łóżeczkach, ale Jessica miała przez jakiś czas taką fazę, że jak w środku nocy kładłam się spać to choćby spała jak zabita,nagle stawała na baczność, wyciągała rączki i musiałam ją do nas do łóżka brać, bo inaczej się darła. Przeszło jej jak ręką odjął w momencie gdy przenieśliśmy ją do pokoju Olisia :-) Bałam się, że będą się nawzajem budzić, ale teraz widzę, że ten pomysł był rewelacyjny :) Jak się rano obudzą to "gadają" ze sobą, a ja jeszcze mogę dosypiać ;-)
  9. [B]Sybel[/B], ja tylko dodam tak od siebie, że sama mam dziecko z ZD, nadal nie chodzi, nadal nie mówi, ale wcale nie uważam, żebym się poświęcała. Mam czas dla siebie, a wszystko jest kwestią organizacji. Więcej tzw. poświęcenia wymagają ode mnie zupełnie zdrowe córcie, Oliś jest totalnie bezproblemowy. I jakbym mogła spokojnie bym do pracy wróciła, tylko nie wracam ze względu na dziewczynki, za małe są jeszcze. A skoro ta mama od 26 lat nic innego nie robi tylko zajmuje się dzieckiem to pewnie kwestia złej organizacji. Jak ja nie lubię jak ludzie tak się nad sobą użalają przedstawiając fałszywy obraz jak to faktycznie jest. Proponuję wejść na forum dla rodziców dzieci z ZD, 3/4 rodziców żyje normalnie, a zawsze znajdzie się 1/4, która lubi sobie ponarzekać. Co do tego, że moja macica, moja sprawa to w życiu większej bredni nie słyszałam. Może i moja, ale w niej jest życie, o ktorym nie mi jest decydować, dla mnie aborcja=morderstwo i tyle. Kiedyś myślałam, że skoro moje ciało to moja sprawa,ale jak dowiedziałam się w ciąży o ZD Olisia to mój światopogląd uległ całkowitej przemianie. I nigdy, przenigdy nie żałowałam, że się urodził, mam trójkę dzieci, ale to właśnie on jest chyba tym naj, naj. Szkoda tylko, że dzieciom zabiera się szanse na życie, bo macica jest matki :angryy:
  10. U mnie było tak, że Oliś już na przełomie 12 i 13 tygodnia świecił jajcorami, zresztą bardzo lubił się z nimi lansować ;-) Jessica też właściwie od 12 tygodnia raczej była dziewczynką ;) Jajek wtedy nie uwidoczniono, a potwierdziło się, że jest dziewczynką jakoś w 16 tc jak miałam test potrójny robiony i przy okazji zrobiono mi usg i przełączono na usg 3D na chwilę :) Też jakoś szczególnie się z tym nie kryła ;) Laura w 12 tc nie chciała pokazać nic, ale po szaleństwach jakie wyczyniała domyśliłam się, że kolejna babeczka będzie (a na synka polowałam ;) ), potwierdziło się w 20tc, chociaż ona najbardziej wstydliwa z całej trójki była ;) Rzadko nogi rozwalała ;) A, że cały czas mi synek siedzi w głowie to za jakiś czas postaramy się o czwarte, a piątego też nie wykluczam w przyszłości ;) [B]Dzodzo [/B]pytałaś o trójkołowce. Miałam podwójnego trójkołowca (O-baby tandem XI) i byłam nim zachwycona. Nie zmieniłabym go na inny wózek,ale był już zbyt wyeksploatowany ( ja w wózkach oprócz dzieci dźwigam codziennie po kilka kilogramów zakupów, znacznie przekraczających ten limit co niby do kosza można włożyć ;) ). Czasami tylko jak wózek był przeładowany i wsiadałam do autobusu to gdzieś tam próbował mi zwiewać, ale blokowałam koło i jakoś to szło ;) Teraz mam podwójnego Haucka i jestem nim zachwycona. Nie wiem gdzie przeczytałaś, że haucki mają kiepską opinię, ale to mój drugi hauck (wcześniej miałam pojedyńczy travel system) i nie mam do czego się przyczepić. Jak dla mnie super jakość za rozsądną cenę :) Myślę, że powinnaś być z wózka zadowolona :)
  11. Słodziak :loveu: Co do pępka Laura przebiła w całej rozciągłości moją starszą dwójkę (im odpadł w 6 dobie), odpadł jej w 4 dobie. A nie robiłam z nim kompletnie nic, bo tu się nic z pępkiem nie robi ;-) Szczęśliwego Nowego Roku dla Was wszystkich i dla Maluszków :) Laura się bawiła do 4:30 :roll:
  12. Aniu przesłodki jest Twój Bartuś :loveu: I pomyśleć, że Larwa też taka maleńka była 3 miesiące temu :roll: Właśnie ma małolata skok rozwojowy i z dziecka idealnego zmieniła się w małego, rozdartego potworka ;-)
  13. [B]Rodzice[/B] ja korzystałam z gazu i mam takie same odczucia jak Agaga. Powiem wręcz, że czułam się po nim jak naćpana i jak zaczęłam mówić, że widzę ufo (a to były lampy nad łóżkiem) to sama go odstawiłam, chociaż nie ukrywam, że ten ustnik do końca trzymałam, dobrze się go gryzło na tych ostatnich skurczach ;-) Żałuję, że dopiero przy trzecim porodzie wpadłam na to co mi najbardziej pomaga, oprócz głębokich oddechów okazało się, że ulgę mi przynosi gwizdanie, także miałam poród przegwizdany :evil_lol:
  14. [B]Lazy[/B] u nas było to brutalne odstawienie. Po prostu Jessica, która była cyckoholiczką pewnego dnia stwierdziła, że cycka nie tknie. Poleciałam do sklepu, kupiłam pierwsze lepsze mleko dla dzieci i nic jej nie było, miała coś około 7 miesięcy.
  15. [B]Blanka[/B] wielkie gratulacje :lol: [B]Aniu[/B] mocno trzymam za Ciebie kciuki, ale po cichu liczę na to, że jesteś już po :-)
  16. [B]Dzodzo [/B]umarłam, rewelacyjna ta fotka :lol: [B]Aniu [/B]widzę, że nadal się kulasz, a miałam nadzieję, że przeczytam już wesołą nowinę :-) Co do ślubów to ja brałam ślub w 7 miesiącu ciąży i to tylko cywilny. Ślub brałam w Belfaście i z rodziny była tylko moja matka i brat. Zresztą oboje zepsuli mi całą imprezę po ślubie, ale szkoda już do tego wracać :shake: Ze śmiechem wspominam ten dzień, bo w momencie jak miałam składać przysięgę Młoda weszła mi na pęcherz i prosiłam urzędniczkę czy mogę do łazienki polecieć, zgodziła się i wszyscy na mnie czekali. Później jak już tą przysięgę składałam to powiedziałam, że biorę Tomka za żonę :p Także ceremonia generalnie wesoła była ;-) Imprezkę mieliśmy później w domu na jakieś 20 osób i gdyby nie moja rodzinka to wszystko by się super udało. Dzieciaki ochrzciliśmy dopiero w listopadzie tego roku i ksiądz miejscowy nie robił nam żadnych problemów, że nie mamy ślubu kościelnego. W miejscu gdzie trzeba było parafię ślubu rodziców wpisać kazał nam wpisać ratusz ;-)
  17. [quote name='agaga21']jak mi się kamilek urodził to zaskoczyła mnie smółka, choć wcześniej o niej czytałam. w szoku byłam że takie dziwne coś się z dziecka wydala.[/QUOTE] Miałam dokładnie to samo przy Olisiu :) I jeszcze stwierdziłam, że pewnie to położne czymś go nasmarowały, więc go nie przewijałam :lol: [B]Pepsicola[/B] chyba Ci jeszcze nie gratulowałam, także spóźnione, ale szczere wielkie gratulacje :multi: Wielki uśmiech i buziak dla wszystkich cioteczek :-) [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lW7KiU2M5-E/Ttq1FzDYPNI/AAAAAAAAQpI/KNbQ5C4H8OQ/s640/DSC05184.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-b0UGWdZy4Ok/Ttq2Jiyf0xI/AAAAAAAAQrc/E7HjAZHgyBQ/s640/P231111_15.58.jpg[/IMG] I Laurodręczyciele ;) [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VrPNFmwMGd4/TtrAR55nNRI/AAAAAAAAQu0/z980wrlrEko/s640/DSC05269.JPG[/IMG]
  18. W składzie Tormentiolu jest kwas borowy, który może wywoływać białaczkę. [B]Jukutek [/B]moje dzieci potraktowały kojec jako wielkie ograniczenie swobody i się w nim darły ;-) Bawią się w całym livingroomie, a po kilku minutach już jest taki bałagan, że ścieżki muszę między zabawkami wydeptywać :-)
  19. Agaga na odparzenia genialna jest maść Ilex. Co prawda trzeba ją sobie sprowadzić ze Stanów, ale naprawdę warto. Oliś po operacji serca był na silnym antybiotyku, co wiązało się ze strasznymi biegunkami i odparzeniami do krwii i był to jedyny specyfik, który Mu pomógł. I z tego co wiem, bardzo zachwalają go też rodzice dzieci ze stomią. O w tej chwili na ebayu można go dostać i wysyłka jest na cały świat: [URL="http://www.ebay.co.uk/itm/ILEX-SKIN-PROTECTANT-CREAM-2OZ-/160673337284?pt=US_Skin_Care&hash=item2568e08fc4"]http://www.ebay.co.uk/itm/ILEX-SKIN-PROTECTANT-CREAM-2OZ-/160673337284?pt=US_Skin_Care&hash=item2568e08fc4[/URL]
  20. Dzodzo niestety Ci nie pomogę, bo u nas nie robi się usg bioder. Byłam tylko ostatnio z Laurą na badaniu na 8 tygodni i szczepieniu, lekarka sprawdziła bioderka manualnie i na tym się skończyło. Na usg dostałabym skierowanie gdyby przy badaniu manualnym wyszły jakieś nieprawidłowości. Pozdrowionka od mojej 9 tygodniowej Batgirl dla Wszystkich Cioteczek i Olusia Lazy ;-) [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KR1I_sh38DA/Tsu07_WN1WI/AAAAAAAAQi4/SnHHXbUiTtw/s640/P201111_18.04_%25255B04%25255D.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-M72mzilT-uw/Tsu09ZXv4cI/AAAAAAAAQi8/WAPXrhoUPEA/s640/P201111_18.05.jpg[/IMG]
  21. Na wyspach w ogóle nie podaje się witaminy D i ja moim nie podawałam, chociaż karmiłam i teraz karmię Laurę piersią. Co do witaminy K to tutaj podaje się tylko po porodzie. [B]Nefesza[/B] z tymi fajkami to mogłybyśmy sobie ręce podać :roll: Chociaż baaaardzo ograniczyłam, ale były sytuacje, że musiałam, po prostu musiałam zapalić, bo nerwowo bym nie wyrobiła. Teraz z utęsknieniem czekam aż kończę karmić i wiem, że wrócę do palenia. Wiem, że szkodzi zdrowiu, ale po prostu to lubię i tyle ;-) Dla mnie dzień bez słodyczy to też był dzień stracony, zresztą do tej pory tak jest ;-) A od razu po porodzie ważyłam 7kg mniej niż przed ciążą. Teraz przez te słodycze waga powoli idzie do góry :evil_lol: [B]Pepsicola[/B] jutro Wasz wielki dzień, także mocno trzymam kciuki :)
  22. Dzięki Dziewczynki :-) [B]Gameta[/B] tort robiła chrzestna Laury :-) Mi brakłoby cierpliwości ;-) Ale fakt, był baaaardzo pyszny :-) Za tortami nie przepadam, a tego zjadłam kilka kawałków ;-) [B]Agaga[/B] Lenka jest rewelacyjna :-) Czapeczka super! Ostatnio kupiłam mojej Dziuni kalosze w trupie czaszki :-) Idealnie by do takiej czapeczki pasowały ;-) Hehehe [B]Atomówka[/B], a jak Synek już będzie z Wami i się rozedrze to pewnie nieraz będziesz miała ochotę Go z powrotem w brzuchu upchnąć ;-) Jak się moja trójka jednocześnie rozedrze to mam ochotę trzasnąć drzwiami i zwiewać jak najdalej ;-) Dobrze, że to się rzadko zdarza ;-)
×
×
  • Create New...