emilia2280 Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Wow. a ta gruba parówka to druga polowa guza, czy moze ajaksiowy klejnot? :diabloti: heh, co do kosztów, to pozostaje mi miec nadziejé, ze byly symboliczne, po znajomosci Ajania w klinice :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Koszty były bardzo symboliczne, Ajaksik ma już układy,a co mi tam - napiszę, zabieg+leki przeciwbólowe ( czyli całość) 200zł.pl , czy ktoś w to uwierzy? Ale lekarze w naszej lecznicy mają to coś, co jest pożądane u każdego weta. Kiedyś dużęgo bezdomniaka który miał pojść do DS, wykastrowali + usunęli trzecią powiekę za 90 zł. Oni po prostu kochają zwierzaki i prawdziwie pomagają, a nie gonią tylko za kasą..Wyobrażam sobie ile taka operacja kosztuje w Wa-wie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Ajaks sobie dobrze kojarzy - od czasu przywiezienia do kliniki w W-wie zaczęły się dla niego złote czasy :lol: Jeżeli chodzi o honorarium - faktycznie przyzwoite, ale i w stolicy znam wielu wetów, którzy biednym zwierzakom pomagają po kosztach :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 [quote name='Ewa i flatki']Ajaks sobie dobrze kojarzy - od czasu przywiezienia do kliniki w W-wie zaczęły się dla niego złote czasy :lol: Jeżeli chodzi o honorarium - faktycznie przyzwoite, ale i w stolicy znam wielu wetów, którzy biednym zwierzakom pomagają po kosztach :lol:[/quote] Masz rację, ja też sobie tak tłumaczę radość Ajaksa z wizyt w lecznicy, poza tym to zawsze dla niego dodatkowy spacerek :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 [quote name='emilia2280']Wow. a ta gruba parówka to druga polowa guza, czy moze ajaksiowy klejnot? :diabloti: [/quote] Jak się dobrze przyjrzeć, to na drugim zdjęciu widać dokładnie - operowana była lewa strona ( tu guz był większy) i od góry najpierw mamy szew, poniżej jest siusiak Ajaksiowy, a na samym dole guz prawostronny. Ps. I jeszcze małe sprostowanie do postów medara - Ajaks nie ma siekaczy ( trzonowce są w komplecie :-)), a to właśnie przednimi ząbkami psiaczki sobie zwykle "usuwają" szwy. Ajaks nie ma zapędów, żeby się koniecznie pozbyć szwów, tylko od czasu do czasu liże ranę ( pilnujemy i na razie wszystko wygląda ok) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 [quote name='czarok']Jak się dobrze przyjrzeć, to na drugim zdjęciu widać dokładnie - operowana była lewa strona ( tu guz był większy) i od góry najpierw mamy szew, poniżej jest siusiak Ajaksiowy, a na samym dole guz prawostronny.[/quote] hmm. ja tam nie widzé zadnego guza, tylko wielká parówké :diabloti: ale widocznie glodnemu chleb na mysli :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='emilia2280']hmm. ja tam nie widzé zadnego guza, tylko wielká parówké :diabloti: ale widocznie glodnemu chleb na mysli :lol:[/quote] Zobaczymy jak to będzie wyglądało, jak zejdzie opuchlizna pooperacyjna, na pewno już teraz łatwiej mu chodzić :multi:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Na urodzinach mojej córki pokazywałam gościom zdjęcia Ajaxa i innych psów, także moich podopiecznych. troche ich zaszokowałam, co można zrobić przy odrobinie dobrej woli. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 W stosunku do tego, co było, teraz ten guz wygląda rewelacyjnie! Może nawet nie trzeba będzie robić kolejnej operacji:loveu: To wspaniale, że tak dobrze znosi wizyty u lekarza. Ale jakby nie patrzeć, właśnie do lecznicy trafił z piekła, w którym mieszkal i cierpiał. Byłam przedwczoraj i wczoraj w klinice na Kosiarzy i opowiadałam lekarzom o Ajaniu, o jego totalnej metamorfozie. Bardzo się cieszyli, w końcu dołożyli swoją cegiełkę do ratowania mu życia. A ja zawiozłam tam biedną sunię z rakiem śledziony jak się niestety okazało. Siedzi w tym samym pomieszczeniu, co Ajanio i mam taka wielką nadzieję, że też jej się uda jakoś z tego wywinąć i znaleźć przyzwoity domek na resztę życia. Niestety nie będzie długie, ale chcemy zadbać, żeby chociaż było godne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted October 15, 2009 Author Share Posted October 15, 2009 Wow! Ajaks ma srebrny interes :evil_lol: A weta ucałować od ajaksowego fanklubu koniecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 [quote name='Zofia.Sasza']Wow! Ajaks ma srebrny interes :evil_lol: A weta ucałować od ajaksowego fanklubu koniecznie![/quote] Srebrny to on jest krótko po popsikaniu, bo Ajaksio zaraz się zaszywa w najciemniejszym kącie i po krótkiej chwili wychodzi ze srebrnym nosem :diabloti:. Weta wycałujemy w sobotę, bo mamy zaplanowaną kastrację u wyadoptowanego psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted October 16, 2009 Share Posted October 16, 2009 [B]kochani przeklejam z owczarkowego forum słowa naszej koleżanki Mayki[/B] :loveu: Losy Ajaksa bardzo mnie poruszyły. Przeczytałam właśnie wątek od początku i najpierw płakałam z żalu i złości, a potem ze wzruszenia i szczęścia. Historia tego psiaka pokazuje, jak z niemożliwego staje się możliwe i przywraca mi wiarę w dobroć ludzi. Ci, co ratowali te wszystkie zwierzaki są naprawdę wielcy [IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley32.gif[/IMG] A Ajaks wygląda teraz na szczęśliwego psiaka. I pomyśleć, że dawano mu tylko kilka dni. Wielkie ukłony dla jego nowych, wspaniałych właścicieli [IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley20.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarek Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 No i moje słowa były prorocze.Jeszcze nas Ajaks zaskoczy.. Jestem pełna szacunku ,podziwu i uznania dla Wspniałych Medar i Czarok.Jesteście [B]Fantastycznie Wyjątkowi[/B].Szacun i pokłony dla Was za to co zrobiliście.. [B]Wielkie podziękowania dla wspaniałych ludzi z Dogo,Cioteczki jesteście niesamowite[/B].Tyle serca i pracy wkładacie w ratowanie tylu istnień.[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley32.gif[/IMG][IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley32.gif[/IMG][IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley32.gif[/IMG]nie wiem jak wyrazić swą wdzięczność dla Was wszyskich powiem więc tylko Dziękuję !!:multi: edit;literówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Ajaks wita fanów [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] . Wczoraj Ajanio pozbył się szwów z okolic siusiaka i chyba mu bardzo ulżyło - już tak często go nie liże. Pan Doktor był zaskoczony, że mimo ogromnych zmian w skórze ( przerost tkanki łącznej) rana pooperacyjna tak ładnie się wygoiła. Zapadła decyzja, że gluta po drugiej stronie usuwamy za dwa miesiące ( pewnie tuż po Nowym Roku). W sobotę Ajaksio dostarczył nam sporo emocji i przyprawił o nowe siwe włosy....Około 9 rano wróciłam z dyżuru i psiaki jak zwykle czekały pod furtką. Zazwyczaj wszystkie się pchają po głaska na powitanie i jak już dotknę każdego, to Misiu, Maksik i Besi lecą na wyścigi do domu, a Ajaks łapie mnie za rękaw zębiskami i prowadzi do drzwi. Tego dnia Ajaks leżał kilka metrów od furtki i nie podniósł się na mój widok tylko patrzył smutno i drżał. Jeszcze pół godziny wcześniej nic się nie działo - Ajaks wstał jak zwykle, zrobił obchód podwórka, pospał przed śniadaniem i jak zwykle zjadł...Zmierzyłam mu temperaturę - 39 stopni, złapałm za telefon i dzwonię do weta...Okazało się, że tego dnia na miejscu nie ma żadnego z naszych weterynarzy. Po moim opisie zachowania i stanu Ajaksa Doktor zlecił podanie środka przeciwbólowego, rozkurczowego i obserwację ( podejrzewał ból brzucha). Po lekach po około 1,5 godziny Ajaks odzyskał dobry humor i w porze obiadu pierwszy był przy misce [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] . Po południu nasz Doktor przyjechał i zbadał Ajania - nie znalazł nic niepokojącego i stwierdził, że pewnie Ajaksowi zaszkodziło coś wyżebranego poprzedniego dnia od Jurka. Odetchnęliśmy z ulgą....Nie na długo....Około 22.30 mieliśmy powtórkę z "rozrywki" dodatkowo z temperaturą ponad 40 stopni...Podałam te same leki i pół nocy czuwałam przy nim, aż wreszcie Ajaksio zasnął spokojnie, bez dreszczy. Rano Ajaks zapomniał o poprzednim dniu i swoich dolegliwościach, tylko ja miałam oczy przez cały dzień " na zapałkach" [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG] . Od tego zdarzenia Ajaks ma szlaban na kąski pozamiskowe ( chociaż, jak znam medara, pewnie jak mnie nie ma, to cielęce oczka Ajania robią " swoje" [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] ). Ajaks tak dobrze czuł się w niedzielę, że zrobiliśmy sobie zupełnie niezły spacer - 3,5 km. Teraz po operacji nie tylko chodzi mu się lżej, ale i nie ma żadnych problemów we wdrapaniu się na łóżko, a na kanapę w salonie lekko wskakuje [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/001.gif[/IMG] . Najbardziej cieszy nas to, że czasem też zaczepia Besi do zabawy ( jeszcze dość rzadko, ale mamy nadzieję, że będą jeszcze razem szaleć) [IMG]http://emir.eev.pl/images/smiles/icon_lol.gif[/IMG] . Czarok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Ajaniu Ty numerow nie rób swojemu panciostwu :angryy: ani nam bo ja nie pancia a dreszcze dostałam że hoooooo :bluepaw: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Fani pozdrawiają Ajaksa :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Jak dobrze, że to tylko przejściowe problemy... Ajaniu, Ty sie nie wygłupiaj, bo my tu wszyscy za Ciebie kciuki trzymamy!!! I czekamy na nowe zdjęcia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [quote name='Ewa Marta']Jak dobrze, że to tylko przejściowe problemy... Ajaniu, Ty sie nie wygłupiaj, bo my tu wszyscy za Ciebie kciuki trzymamy!!! I czekamy na nowe zdjęcia;)[/QUOTE] Oj, trzymamy, trzymamy :-)!!! I cieszymy się z każdej dobrej (a przynajmniej dobrze kończącej się) wiadomości. A Ty, Ewo, wyrzuć banerek Astorka --- przecież już jest w SWOIM DOMU :-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Gdzie? Jak???? Nie mogę znaleźć wątku po tych zawirowaniach na forum! Jolu, podaj mi błagam link do Astora!!! HURRRAAA!!!! Banerek zdejmę, jak dojdę do tego jak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 [quote name='Ewa Marta']Gdzie? Jak???? Nie mogę znaleźć wątku po tych zawirowaniach na forum! Jolu, podaj mi błagam link do Astora!!! HURRRAAA!!!! Banerek zdejmę, jak dojdę do tego jak.[/QUOTE] Tak, tak Astorek ma dom, chociaz na początku było trochę problemów. Teraz największy problem to szorstka przyjaźń z kotem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 bardzo przepraszam za off - ciotki wybaczcie , spójrzcie proszę na tę szczenięcą bidę :-(: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/zmasakrowany-szczeniak-drastyczne-potrzebny-super-dt-pieniadze-na-leczenie-172395/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Ajaniu bédzie nie po 1, ale po 2 operacjach "instrumentu" :razz: Nie odpédzi sié od kobiet, po takiej podwójnej plastyce :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Ty to zbereznica jesteś :diabloti: Instrument on ma ale bez kastanietów nie działa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 [quote name='Ewa i flatki']Ty to zbereznica jesteś :diabloti: Instrument on ma ale bez kastanietów nie działa :shake:[/QUOTE] padłam na kolana :grin::grin::ylsuper: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted November 2, 2009 Author Share Posted November 2, 2009 Zawsze pozostaje miłość platoniczna i pląsy pod księżycem. Nasz Abelardzik kochany :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.