emilia2280 Posted December 2, 2009 Share Posted December 2, 2009 Jeszcze tylko gluta w nosie mu brakowalo, jakby na jajkach bylo malo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 4, 2009 Share Posted December 4, 2009 A ja wierzę, że i tym razem da radę! Tym bardziej, że teraz ma po co żyć! Wspaniale, że natychmiast zareagowaliście kochani. Zdjęcia sa przepiękne!!!!! Słonko kochane i przepiękne:-) Trzymam mocno kciuki za szybki powrót do zdrowia i żeby nie rzuciło się za bardzo na te uszy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted December 5, 2009 Author Share Posted December 5, 2009 [quote name='Ewa Marta']A ja wierzę, że i tym razem da radę! Tym bardziej, że teraz ma po co żyć! Wspaniale, że natychmiast zareagowaliście kochani. Zdjęcia sa przepiękne!!!!! Słonko kochane i przepiękne:-) Trzymam mocno kciuki za szybki powrót do zdrowia i żeby nie rzuciło się za bardzo na te uszy...[/QUOTE] A ja się przeraziłam, że coś gorszego. Też wierzę, że się wyleczy! A jak inne Wasze psy? Czy to bardzo zaraźliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 Zofio, na razie żaden z naszych pozostałych futrzaków nie ma objawów i mam nadzieję, że tak zostanie. Niestety, wiem, że gronkowca leczy się trudno i lubi wracać to paskudstwo :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 Chciałam niesmiało zapytać, co słychac u Ajania? Zdrowieje chłopak? Martwię sie o tego wspaniałego futrzaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Ostatnio mamy mało czasu ( koniec roku jest zabójczy), dlatego nie piszemy. Ajaks ma się zupełnie nieźle - zmiany powoli utępują - z nosa już nic nie leci, a na pychu strupy znacznie się zminiejszyły. Nadal bierze antybiotyk i w przyszłym tygodniu jedziemy do kontroli. Ajaks zachowuje się tak, jakby nic mu nie dolegało - szaleje po podwórku, kłóci się z kumpelm zza płotu, podskakuje na nasz widok i kradnie jedzenie :D. A jak mu się nie uda wykraść, to malutką łapinką wali po naszych rękach prosząc o kąsek :-P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 [quote name='czarok']Ostatnio mamy mało czasu ( koniec roku jest zabójczy), dlatego nie piszemy. Ajaks ma się zupełnie nieźle - zmiany powoli utępują - z nosa już nic nie leci, a na pychu strupy znacznie się zminiejszyły. Nadal bierze antybiotyk i w przyszłym tygodniu jedziemy do kontroli. Ajaks zachowuje się tak, jakby nic mu nie dolegało - szaleje po podwórku, kłóci się z kumpelm zza płotu, podskakuje na nasz widok i kradnie jedzenie :D. A jak mu się nie uda wykraść, to malutką łapinką wali po naszych rękach prosząc o kąsek :-P[/QUOTE] Kochane psisko:-) Nie mogę się nacieszyć, że taki mu się dom trafił i że jest po prostu szczęśliwy!!!! Dzięuję za informacje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 [quote name='czarok']Ostatnio mamy mało czasu ( koniec roku jest zabójczy), dlatego nie piszemy. Ajaks ma się zupełnie nieźle - zmiany powoli utępują - z nosa już nic nie leci, a na pychu strupy znacznie się zminiejszyły. Nadal bierze antybiotyk i w przyszłym tygodniu jedziemy do kontroli. Ajaks zachowuje się tak, jakby nic mu nie dolegało - szaleje po podwórku, kłóci się z kumpelm zza płotu, podskakuje na nasz widok i kradnie jedzenie :D. A jak mu się nie uda wykraść, to malutką łapinką wali po naszych rękach prosząc o kąsek :-P[/QUOTE] Jak ja lubię owczarki, co kradną ;-)! Kiedyś miałam takiego.... Cieszę się bardzo, że Ajaksio w takiej wspaniałej formie!... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 To jest stary spryciarz i czaruś - wszędzie wszystkich zbajeruje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted December 29, 2009 Author Share Posted December 29, 2009 Bardzo mi przykro, że muszę zasiać ziarno niezgody na tak optymistycznym wątku, ale mam problem... Mianowicie p. Aniela Roehr, wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia ARKA z uporem maniaka rozsiewa plotki na temat pobytu Ajaksa w lecznicy na Kosiarzy. Robi to od miesięcy, jednak do tej pory kwestionowała jedynie cennik lecznicy i kompetencje zatrudnionych tam lekarzy. Teraz dochodzą mnie słuchy, że osoba ta kolportuje informację jakobym ja "naciągnęła" sponsorkę Ajaksa na jakieś koszty, które - w domyśle - nie zostały przeznaczone na leczenie psa. Informację taką przekazała władzom fundacji w której działam jako wolontariusz. Nie sposób odebrać to inaczej niż jako próbę pozbawienie mnie dobrego imienia i zaufania. W związku z tym oświadczam, że jeśli otrzymam kolejny sygnał o rozpowszechnianiu podobnych pomówień przez p. Roehr - [B]wystąpię na drogę sądową. [/B] Dysponuję pełnym rozliczeniem kosztów leczenia psa (suma 6.034 PLN). Na żądanie prześlę je osobie sponsorującej, choć były one do niej wysyłane mailem jeszcze w lecie i nie otrzymałam żadnego sygnału, o tym że nie dotarły do adresatki. Z mojej strony to tyle w temacie. Zofia Teresa Domaniewska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Zosia, chciałam napisać, żebyś olała, ale sama chyba też bym nie olała. Nie jest tajemnicą, że Arka w zasadzie nie robi nic innego, tylko rozsiewa bezpodstawne plotki. Dla mnie jej słowa znaczą mniej niż nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Obrzydliwe - trochę uczestniczyłam w Ajaksowej akcji i mogę wszędzie świadczyć za uczciwością Zofii, gdyby była taka potrzeba !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Zosiu, mam to rozliczenie na kwoté 5,740zl. Dzis poprosilam naszá kolezanké matematyczké o rozszyfrowanie niektórych niejasnych dla mnie rozpisów kwot. Wczesniej pisalas mi ze leczenie wynioslo 5,800zl bo doszly tam ze 2 dni po tym rozliczeniu. Ja zaplacilam 4,500 czekajác na klaryfikacjé rozliczenia, które dzis zrobila dla mnie Teapot. Brakujácá kwoté: 1,300zl oddam Ci oczywiscie. Tylko skád te 200zl extra doliczyli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Jestem zaskoczony, aczkolwiek pewny, że Zofia i Emilka doliczą się kosztów leczenia Ajaksa wg zestawienia kliniki. Zapewne nie były one niskie, ale czy był czas na szukanie tańszej lecznicy i czy były argumenty do negocjacjii?. Dla uspokojenia nastrojów: [IMG]http://lh3.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/SzqBxSKLRVI/AAAAAAAAE-c/hmXRvarJag8/s800/Obraz%20040.jpg[/img] [img]http://lh5.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/SzqRhhbAZ8I/AAAAAAAAFAQ/2x3OUZUj4_Y/s800/Obraz%20041.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Ja wiem, że w lecznicy na Kosiarzy od początku Ajaks miał troskliwą opiekę i - według posidanych przeze mnie informacji - opłaty za jego pobyt i leczenie były kalkulowane bardzo lightowo. Nie wpominając już o tym, że lekarze z tamtąd poszukiwali możliwości pomocy w całej Warszawie, czego efektem była DARMOWA konsultacja u profesor dermatologii z Włoch, na która wiozłam go dzięki pomocy męża [B]Jola_li.[/B] Pani [B]Arka [/B]gadając takie bzdury może spowodować, że lekarze z Kosiarzy długo będą się zastanawiać, czy pomóc następnej bidzie :( A zdjęcie Ajania w łóżeczku - bezcenne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='Ewa i flatki']Ja wiem, że w lecznicy na Kosiarzy od początku Ajaks miał troskliwą opiekę i - według posidanych przeze mnie informacji - opłaty za jego pobyt i leczenie były kalkulowane bardzo lightowo. Nie wpominając już o tym, że lekarze z tamtąd poszukiwali możliwości pomocy w całej Warszawie, czego efektem była DARMOWA konsultacja u profesor dermatologii z Włoch, na która wiozłam go dzięki pomocy męża [B]Jola_li.[/B] Pani [B]Arka [/B]gadając takie bzdury może spowodować, że lekarze z Kosiarzy długo będą się zastanawiać, czy pomóc następnej bidzie :( A zdjęcie Ajania w łóżeczku - bezcenne :)[/QUOTE] Ajaks, to nie jedyny pies, do którego jeździłam na Kosiarzy. Nie spotkałam się nigdy z niemiłym przyjęciem, zawsze mogłam dowiedzieć się, co dzieje się z Ajaksem, jakie leki bierze, jak się czuje.... To nie jest instytucja charytatywna, dlatego trudno się dziwić, że za leczenie psa biorą pieniądze. Jestem pewna, że można otrzymać pełny wypis kosztów leczenia Ajaksa z wyszczególnieniem na co poszły pieniądze. Całość rozliczeń jest w bazie komputerowej, więc jeśli cokolwiek jest niejasne, można zapytać w klinice, a na pewno odpowiedzą. Może nie są tani, ale Ajaks długi czas spędził u nich, wyprowadzili go na prostą, nigdy nie słyszałam zniecierpliwienia, że tak długo szukamy mu domu. Ja im ufam, a plotki rozsiewane przez Arkę, o której słyszałam bardzo wiele złego, uważam za bezczelne. Zosiu, trzymaj się i nie daj się. Są ludzie, którzy muszą komuś dokopać, żeby się lepiej poczuć. A Pani Arka mogłaby się zająć swoimi sprawami, zamiast jątrzyć na innym podwórku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marqs68 Posted January 1, 2010 Share Posted January 1, 2010 fotki cudne i zdrowie psa najważniejsze !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Życzymy Ajaksowi, jego opiekunom i zwierzęcym przyjaciołom szczęścia, zdrowia i pięknej pogody - żebyśmy w noworocznym prezencie jakieś foty Ajania dostali :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Wielki buziak dla Ciebie Ajaniu w Nowym Roku, a wszystkim "dwunożnym" wspaniałego roku 2010:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 [quote name='Ewa i flatki']Życzymy Ajaksowi, jego opiekunom i zwierzęcym przyjaciołom szczęścia, zdrowia i pięknej pogody - żebyśmy w noworocznym prezencie jakieś foty Ajania dostali :)[/QUOTE] Dziękujemy ślicznie, fotki na życzenie :-). Zobaczcie jak Ajunia bryka po podwórku. [IMG]http://lh4.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrQz5-yFI/AAAAAAAAFAo/5_CR4qYobPI/s400/Obraz%20021.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IwI9dqtyI/AAAAAAAAFBU/1jJf2vlntsc/s400/Obraz%20026.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrSymULVI/AAAAAAAAFAw/0eRGGSKDQ9A/s400/Obraz%20009.jpg[/IMG] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrUaHP0KI/AAAAAAAAFA0/4gsQaxPSw4g/s400/Obraz%20017.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrVaAwaWI/AAAAAAAAFA4/PCkYhJvkAn4/s400/Obraz%20013.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrWajgkpI/AAAAAAAAFA8/SMAQZBlGpLY/s400/Obraz%20012.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrXSocsCI/AAAAAAAAFBA/wrEJwr5WsqY/s400/Obraz%20016.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrYWuG7XI/AAAAAAAAFBE/_xRyI6MPj7w/s400/Obraz%20028.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrZEMH4sI/AAAAAAAAFBI/8Tf8t3gNkZk/s400/Obraz%20035.jpg[/IMG] [IMG]http://lh5.ggpht.com/_dUn30qtj3b8/S0IrZ6V7qlI/AAAAAAAAFBM/jvpOJwbZjFo/s400/Obraz%20030.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 Ale numer :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 Nie....sa...mo....wi...te.... Toż to prawdziwy młodzieniaszek :-)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a.piurek Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 Ajaniu z dnia na dzień coraz piękniejszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 [quote name='jola_li'] Toż to prawdziwy młodzieniaszek :-)![/QUOTE] Ajaks faktycznie zachowuje się momentami jak szczeniak :-P. Podskakuje, poszczekuje, goni pozostałe ogony...Dziś nasz wet powiedział, że Ajanio na pewno nie ma 10-ciu lat, bo owczarki w tym wieku to już staruszki z siwymi pychami, a Ajaks jest jak psiak dojrzały, ale do starości to mu jeszcze brakuje :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted January 4, 2010 Share Posted January 4, 2010 Miodzio :) Dziękuję za fotki, szkoda, że tak nie mieszkam cudnie z moimi psiurami :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.