Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ten wybieg to dopiero piękny będzie na wiosnę, bo teraz przez budowę jest skopany i zadeptany, a jeszcze musimy po wszystkim wyrównać teren. Lori pewnie wyrówna po swojemu :roll: mam tylko nadzieję, że pozwoli trochę trawce wyrosnąć :lol:

Przeprowadzka chyba będzie na prochach... bo na siłe nie idzie go ruszyć z budy :shake: A jak wpadnie w panikę przy przechodzeniu to nikt go nie utrzyma.

Posted

Ja tez .ale głowa będzie wystawała:cool3:tylko co będzie jak jabłka zaczna na niego znienacka spadac?Przestraszy sie na bank:shake:,ale jabłonka da mu cień.Ciekawe jak tam roboty...

Posted

Wczoraj patałachy popracowali aż trzy godzinki... Dzisiaj przyszli godzinkę temu i mają ambitny plan skończyć wszystko :roll:
Chyba przywiążę do bramy Lorka i nie odepnę póki nie skończą :evil_lol:

Posted

Oj, z jabłkami to nie będzie za fajnie szczególnie gdy będzie ich dużo na drzewie a potem będą spadać.Nie chodzi tu o to czy będzie się tego bał bo wątpię, raczej będzie miał bałagan w kojcu gdy leżące zaczną gnić i będzie się chodzić po kojcu jak na rolkach.Chyba, że będzie się je na bierząco zbierać, moja Nora jest uwiązana przy jabłonce właśnie i trzeba to potem zbierać bo paskudzi się miejsce wokół psa przez owoce.Poza tym kojec dla Lorka wygląda imponująco :thumbs: będzie miał jak w raju.

Posted

I jak, Lorek w roli straszaka zadziałał :evil_lol::evil_lol::evil_lol: ?
Trzeba było powiedzieć, że ten miły piesek nie może się doczekać swojego nowego wybiegu :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Co do paskudzenia miejsca - to na pewno wszystkie spady będą sprzątane :) Teraz też na pewno Lorek ma często boks sprzątany jako psiak nie wychodzący na spacery i załatwiający wszelkie swe potrzeby w boksie.
Mnie mimo wszystko bardziej zastanawia czy Lorek się nie przestraszy tych jabłek...

Posted

[B]Wybieg skończony!!! :multi:[/B]
Jeszcze tylko muszę zabezpieczyć podkładem i farbą nieocynkowane elementy, trzeba złożyć budę i może się Lorek przeprowadzać (w niedzielę wraca z urlopu nasz wet, więc w razie co będziemy się nim wspomagać).

Na dniach powstawiam wszystkie faktury za materiały.
Pozostało nam jeszcze tylko rozliczyć się z fachmanami... Jestem bardzo spokojny człowiek, ale wczoraj napyskowałam szefowi robót ile wlazło, bo se wzięli sumkę z kosmosu...

Posted

[B]Murko[/B] nie daj się, oni zawsze wołają kwotę z kosmosu, gdzie tak naprawdę trzeba to podzielić na pół albo i na trzy, liczą, że ktoś się nie będzie wykłócał. Mnie to wkurza, że wciąż z "fachowcami" trzeba się wykłócać, jakby od razu nie mogli normalnej ceny powiedzieć. Nie daj się, zwłaszcza że oni tyle czasu się zbierali do roboty i tyle to robili, że szkoda gadać. Bardzo dobrze, że nakrzyczałaś, czasem inaczej się nie da.

Posted

Posesja imponująca - kamień z serca, że można się wreszcie rozstać z "fachowcami". Co do jabłonki, proponuję pozrywać jabłka przed lorkową przeprowadzką :) Może która zdolna Ciotka wie co dobrego można zrobić z niedojrzałych jabłek?... :)

Posted

Cioteczki, nie róbcie paniki z tymi jabłkami, chłopak musi się przyzwyczaić do wszystkiego, do spadających jabłek też :eviltong: przecież nie będą mu przez okrągły rok spadać, ani w budę nie będą mu dudnić. To dobre jabłka :p więc mam nadzieję, że będzie im dane dojrzeć.
Teraz ich tam trochę leży na ziemi, bo były podcinane gałęzie, normalnie deszcz jabłek nie leci :roll:
Sprzątać oczywiście będziemy nie tylko jabłka ale i Lorkowe koopki ;) liczę, że będzie kopał dołki to nie będę musiała tego daleko nosić :evil_lol:

fachmani się mieli dzisiaj zjawić po kasę, ale jak przypuszczałam nie zjawili się, bali się dogadywania ze mną :evil_lol:

Posted

I bardzo dobrze, niech sie boja !!!! ode mnie już nie odbierają telefonów Panowie od kostki i od skończenia płotu !!! taki kryzys straszny mamy, że nie ma kto przyjść do roboty, jak mnie to wkurza, a każdy narzeka !!!

To sobie Lorek wino zrobi i już !!!!!

Posted

My teraz jesteśmy na wygranej pozycji, bo mamy zrobioną robotę (przynajmniej najważniejszą, bo mieli nam jeszcze zrobić zadaszenie i furtki do boksów wewnętrznych, ale damy sobie chyba spokój), a oni nie mają zapłacone :evil_lol:

Posted

Ja tez myślę, że bez paniki z tymi jabłkami, przecież normalnie jabłka wiszą na drzewach, mało co spadają, a jak znam Murkę to nie pozwoli im się zmarnować, tylko cosik z nich zrobi, ja np. robię mus jabłkowy, potem na szarlotkę w sam raz pod ręką :)

Posted

No to w wielkim napieciu czekamy na przeprowadzkę!!!A nam wcale nie przeszkadza,ze teraz nie przyszli:evil_lol::diabloti:Zadaszenie robicie sami?Lorus stań na wysokosci zadania,wierzymy w ciebie!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...