Murka Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Ten wybieg to dopiero piękny będzie na wiosnę, bo teraz przez budowę jest skopany i zadeptany, a jeszcze musimy po wszystkim wyrównać teren. Lori pewnie wyrówna po swojemu :roll: mam tylko nadzieję, że pozwoli trochę trawce wyrosnąć :lol: Przeprowadzka chyba będzie na prochach... bo na siłe nie idzie go ruszyć z budy :shake: A jak wpadnie w panikę przy przechodzeniu to nikt go nie utrzyma. Quote
Ra_dunia Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 ciekawe jak Lorek zareaguje na taką przestrzeń... Quote
agusiazet Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 [quote name='Ra_dunia']ciekawe jak Lorek zareaguje na taką przestrzeń...[/QUOTE] Moim zdaniem, mimo wszystko, będzie szczęśliwy!!! Quote
Ra_dunia Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 Na pewno :) ale obstawiam, że na samym początku zaszyje się w budzie... ;) Quote
halcia Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 Ja tez .ale głowa będzie wystawała:cool3:tylko co będzie jak jabłka zaczna na niego znienacka spadac?Przestraszy sie na bank:shake:,ale jabłonka da mu cień.Ciekawe jak tam roboty... Quote
eloise Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 też myślałam o spadających jabłkach ;) przyzwyczai się z czasem :) Quote
Murka Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 Wczoraj patałachy popracowali aż trzy godzinki... Dzisiaj przyszli godzinkę temu i mają ambitny plan skończyć wszystko :roll: Chyba przywiążę do bramy Lorka i nie odepnę póki nie skończą :evil_lol: Quote
Dark Lord Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 Oj, z jabłkami to nie będzie za fajnie szczególnie gdy będzie ich dużo na drzewie a potem będą spadać.Nie chodzi tu o to czy będzie się tego bał bo wątpię, raczej będzie miał bałagan w kojcu gdy leżące zaczną gnić i będzie się chodzić po kojcu jak na rolkach.Chyba, że będzie się je na bierząco zbierać, moja Nora jest uwiązana przy jabłonce właśnie i trzeba to potem zbierać bo paskudzi się miejsce wokół psa przez owoce.Poza tym kojec dla Lorka wygląda imponująco :thumbs: będzie miał jak w raju. Quote
MagdaNS Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 I jak, Lorek w roli straszaka zadziałał :evil_lol::evil_lol::evil_lol: ? Trzeba było powiedzieć, że ten miły piesek nie może się doczekać swojego nowego wybiegu :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Ra_dunia Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 Co do paskudzenia miejsca - to na pewno wszystkie spady będą sprzątane :) Teraz też na pewno Lorek ma często boks sprzątany jako psiak nie wychodzący na spacery i załatwiający wszelkie swe potrzeby w boksie. Mnie mimo wszystko bardziej zastanawia czy Lorek się nie przestraszy tych jabłek... Quote
halcia Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 Chyba jednak nie skonczyli...bo by Murka zameldowała. Quote
Murka Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 [B]Wybieg skończony!!! :multi:[/B] Jeszcze tylko muszę zabezpieczyć podkładem i farbą nieocynkowane elementy, trzeba złożyć budę i może się Lorek przeprowadzać (w niedzielę wraca z urlopu nasz wet, więc w razie co będziemy się nim wspomagać). Na dniach powstawiam wszystkie faktury za materiały. Pozostało nam jeszcze tylko rozliczyć się z fachmanami... Jestem bardzo spokojny człowiek, ale wczoraj napyskowałam szefowi robót ile wlazło, bo se wzięli sumkę z kosmosu... Quote
Ra_dunia Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 :) i bardzo dobrze, że napyskowałaś. Trzeba było jeszcze Lorkiem postraszyć. Świetnie, że już koniec! Nie mogę doczekać się zdjęć Lorka z nowego wybiegu :) Quote
MagdaNS Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 [B]Murko[/B] nie daj się, oni zawsze wołają kwotę z kosmosu, gdzie tak naprawdę trzeba to podzielić na pół albo i na trzy, liczą, że ktoś się nie będzie wykłócał. Mnie to wkurza, że wciąż z "fachowcami" trzeba się wykłócać, jakby od razu nie mogli normalnej ceny powiedzieć. Nie daj się, zwłaszcza że oni tyle czasu się zbierali do roboty i tyle to robili, że szkoda gadać. Bardzo dobrze, że nakrzyczałaś, czasem inaczej się nie da. Quote
Nutusia Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 Posesja imponująca - kamień z serca, że można się wreszcie rozstać z "fachowcami". Co do jabłonki, proponuję pozrywać jabłka przed lorkową przeprowadzką :) Może która zdolna Ciotka wie co dobrego można zrobić z niedojrzałych jabłek?... :) Quote
Dark Lord Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 [quote name='Nutusia'] Może która zdolna Ciotka wie co dobrego można zrobić z niedojrzałych jabłek?... :)[/QUOTE] Wino można zrobić np.:razz: Quote
Murka Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 Cioteczki, nie róbcie paniki z tymi jabłkami, chłopak musi się przyzwyczaić do wszystkiego, do spadających jabłek też :eviltong: przecież nie będą mu przez okrągły rok spadać, ani w budę nie będą mu dudnić. To dobre jabłka :p więc mam nadzieję, że będzie im dane dojrzeć. Teraz ich tam trochę leży na ziemi, bo były podcinane gałęzie, normalnie deszcz jabłek nie leci :roll: Sprzątać oczywiście będziemy nie tylko jabłka ale i Lorkowe koopki ;) liczę, że będzie kopał dołki to nie będę musiała tego daleko nosić :evil_lol: fachmani się mieli dzisiaj zjawić po kasę, ale jak przypuszczałam nie zjawili się, bali się dogadywania ze mną :evil_lol: Quote
kaskadaffik Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 I bardzo dobrze, niech sie boja !!!! ode mnie już nie odbierają telefonów Panowie od kostki i od skończenia płotu !!! taki kryzys straszny mamy, że nie ma kto przyjść do roboty, jak mnie to wkurza, a każdy narzeka !!! To sobie Lorek wino zrobi i już !!!!! Quote
Murka Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 My teraz jesteśmy na wygranej pozycji, bo mamy zrobioną robotę (przynajmniej najważniejszą, bo mieli nam jeszcze zrobić zadaszenie i furtki do boksów wewnętrznych, ale damy sobie chyba spokój), a oni nie mają zapłacone :evil_lol: Quote
MagdaNS Posted August 12, 2010 Posted August 12, 2010 Ja tez myślę, że bez paniki z tymi jabłkami, przecież normalnie jabłka wiszą na drzewach, mało co spadają, a jak znam Murkę to nie pozwoli im się zmarnować, tylko cosik z nich zrobi, ja np. robię mus jabłkowy, potem na szarlotkę w sam raz pod ręką :) Quote
halcia Posted August 13, 2010 Posted August 13, 2010 No to w wielkim napieciu czekamy na przeprowadzkę!!!A nam wcale nie przeszkadza,ze teraz nie przyszli:evil_lol::diabloti:Zadaszenie robicie sami?Lorus stań na wysokosci zadania,wierzymy w ciebie! Quote
Murka Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Jak wszystko dobrze pójdzie to w tym tygodniu :cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.