Jelena Muklanowiczówna Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 pucka, prowadzisz księgarnię w Wawie? To ta sławna księgarnia, w której kot śpi na wystawie? :D Quote
pucka69 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 niestety nie :( namawiam szefa na chomika chociaż - ale upiera sie ze nie. a kotów nie lubi :( Quote
eloise Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 mi się kiedyś przyplątał pies w centrum, bardzo blisko księgarni, na Placu Konstytucji, tym, co go tak rozsławiono 11.11... środek dnia, parking, dookoła setki pędzących aut a do mnie przyszła biedna wilkowata sunia, calutka w kleszczach, ja w ciąży, zadzwoniłam po straż miejską i czekałam na nich ponad godzinę... musiałam cośz suką zrobic, bo gdyby wybiegła z parkingu to byłoby po niej. Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Dzielna eloise! pucka, mój brat mieszka w Wawie i opowiadał mi, że często chodzi do księgarni, w której rezyduje kot. Chodzi sobie pomiędzy książkami i śpi na wystawie! :D Podobno na szybie przyklejona jest kartka: "Proszę nie pukać w szybę, bo kot tego nie lubi" :) Quote
pucka69 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 tak, tak ! jest taka księgarnia z taką dokładnie kartką:) a raz pamiętam - zgubił się! ale na szczęście wrócił czy znalazł się! Quote
kaskadaffik Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 A u nas w Mielcu mamy sklep z elektroniką z dużym oknem wystawowym, a na pół tego okna ma posłąnie piesek i tak sobie ogląda świat zza tej szyby :) Quote
Nutusia Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 A u mnie w delikatesach koło pracy (w Warszawie, w sporym nowym osiedlu), urzęduje kot! Nie mam pojęcia co na to sanepid na przykład, ale kot jest tak wyszkolony, że nie wchodzi "na sklep". Drzwi się otwierają na fotokomórkę. Kot wchodzi lub wychodzi kiedy chce. Na stelażu na koszyki ma posłanie, a pod spodem miseczki. Wielkie, puchate, dobrze utrzymane kocisko - prawdziwa ozdoba sklepu i fantastyczna wizytówka człowieczeństwa pracowników :) Quote
yoko100 Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 [quote name='kaskadaffik']A u nas w Mielcu mamy sklep z elektroniką z dużym oknem wystawowym, a na pół tego okna ma posłąnie piesek i tak sobie ogląda świat zza tej szyby :)[/QUOTE] Kasia gdzie jest ten sklep?? nie widzialam nigdy Quote
agusiazet Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 [quote name='yoko100']Kasia gdzie jest ten sklep?? nie widzialam nigdy[/QUOTE] Ja też nie, ale chętnie zobaczę:) Quote
kaskadaffik Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Na starówce, w tym rzędzie co karczma :) Quote
halcia Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Panna jeszcze pewnie nie dojechała...to biedak samotny Quote
Murka Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Loruś czeka... Wyraźnie brakuje mu towarzystwa. Więcej kopie - pewnie z nudów. TZ właśnie wraca z nażeczoną dla niego, dotrze pewnie wieczorem. Jestem bardzo ciekawa czy Lorusiowi się spodoba nowa koleżanka. A Loruś czeka... [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/3830/lorek.jpg[/IMG] [IMG]http://img69.imageshack.us/img69/4728/lorek1.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/2738/lorek2.jpg[/IMG] Potem wrzucę zdjęcia Lorusia z... kolegą, który jest od niego ciut wyższy. Przyjechał do nas wczoraj późnym wieczorem... bardzo się z Lorkiem polubili :diabloti: Z innej beczki: kończą się witaminki na stawy Lorkowe i pytanie czy ktoś kupi, czy ja mam kupić (jeśli tak to jakie: droższe, tańsze itd.). Quote
Nutusia Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Loruś, spokojna Twoja duża łepetyna - jeszcze chwila i Panna się objawi! ;) Quote
Evelin Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 [QUOTE]TZ właśnie wraca z nażeczoną dla niego, dotrze pewnie wieczorem. Jestem bardzo ciekawa czy Lorusiowi się spodoba nowa koleżanka.[/QUOTE] haha..spodoba się,spodoba-jak nie jedna to druga...Ta druga wybitnie do Lorusia bedzie pasowała gabarytowo :) Quote
Kumpel Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 gdzie obecnie mieszka Lori??????? serce sie kraje jak na niego patrze ale nie mozna zostawic go samego z tym ogromnym problemem, wierze ze on z tego wyjdzie tylko na to potrzeba czasu i cierpliwosci. Quote
agusiazet Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 Obecnie Lorek mieszka w hotelu u Murki i to zupełnie inny pies niż Lori ze schroniska w Mielcu. Zmiana jest niesamowita! Quote
kaskadaffik Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 No jestem ciekawa jak tam nasz psiak z nową dziewczyna :) Lorku trzymamy kciuki za 1szą randkę :) Quote
MagdaNS Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 No, nowy zmieniony tytuł wreszcie oddaje nowe życie naszego Lorcia - morze miłości, troskliwości i cierpliwości naszej Murki Czarodziejki leczy psie serducho Lorcia :calus: Quote
halcia Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Co z tą panną?Dojechała?Czy Lorus biedak dalej samotny tęskni? Quote
Pipi Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 I ja czekam na wiadomosc, jak tam Maja/Baja, czy wszystko ok. Murka, napisz trochę, prosimy. Quote
Vicky62 Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Ja również czekam na wiadomość co u Majki-Bajki? Quote
Murka Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Wszystko ok z Majką-Bajką. Bardzo fajna proludzka sunia:) Mam już nawet fajne zdjęcia, może dziś się z uporam z obróbką i wstawieniem (pytanie gdzie?). Lorek niestety okazał się mało gościnny i baliśmy się zostawić go z sunią. Pamiętacie - kiedyś pisałam, że uwielbia straszyć nowoprzybyłe psiaki. No w bezpośrednim kontakcie jest podobnie. Nie podobało mi się jak na wybiegu do niej szarżował. Może by nic się nie stało, ale Majki-Bajki mi było szkoda, bo była zestresowana trochę nowym miejscem, podróżą, zmianami a tu jeszcze taki sobkowaty kolega się trafił. Pewnie z czasem sunia stanie się dla Lorka częścią społeczności hotelikowej, na razie jest intruzem. Więc u Lorka mieszka obecnie Jarcia (super się dogadali, śpią nawet razem w jednej budzie :) a Majka-Bajka w jej boksie, gdzie dokonuje egzekucji na linoleum ;) Na szczęście na razie nie ma jakiejś strasznej zimy, Jara nie marźnie chyba. Tylko drapie się niestety mimo, że była wczoraj kąpana. Wzgardziła budką z kocykami i siedzi u Lorka na sianku. A Lorek załapał się na dietetyczne gotowane jedzonko :) Quote
halcia Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 A Lori na pewno wchodzi do budy jak ona ją zajmuje?Bo u mnie jak Nuta cos zajmie,to Filip juz omija,uznaje ze to jej,nawet jak zajmie jego legowisko...Tak samo było u Sławka jak mały Jaro zajął bude Wiki to Wika stała obok i marzła. Quote
Pipi Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Czy ja dobrze zrozumialam, ze Bajka linoleum szarpie? Pewnie ze stresa to robi. A taka grzeczna przeciez. Ona u mnie w chalupie od sterylki byla, to moze nie chce teraz siedziec w kojcu. Trzeba czasu, bedzie dobrze. Ona smialo moze isc do adopcji w bloku. Jest lagodna do dzieci, bo byla kilka razy u mnie sasiadka z wnukami i Baja calowala dzieciaki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.