Onaa Posted October 27, 2020 Share Posted October 27, 2020 I jeszcze chciałam zapytać o tego bidusia i tego czy coś o nim wiadomo ? I jaki on wielkościowo ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 27, 2020 Share Posted October 27, 2020 I tego mi jeszcze żal :(, pisze że po operacji ale czego ? i łapki ma takie jakieś krzywe. A ten słodki tylko czarny , że mi go żal :( Tak sobie pomyślałam że jakby już domek Miłeczki okazał się pewny to udałoby się pomóc kolejnemu a może i dwóm bidom. Tak bym chciałam 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 4 godziny temu, Onaa napisał: I tego mi jeszcze żal :(, pisze że po operacji ale czego ? i łapki ma takie jakieś krzywe. A ten słodki tylko czarny , że mi go żal :( Tak sobie pomyślałam że jakby już domek Miłeczki okazał się pewny to udałoby się pomóc kolejnemu a może i dwóm bidom. Tak bym chciałam A nie mówiłam Reniu, że brakuje nam Ciebie na Dogo. Jeśli któryś z tych piesków pojedzie do hotelu na początek obiecuję bazarek. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 Pani, która miała adoptować Fetę z Serbii (cudowny dom, jestem z nią w kontakcie od 4tygodni, kibicowała od początku suni) i która dzisiaj dowiedziała sie, że Feta zostaje u moich znajomych-wybawicieli na stałe chciałaby dopytać o jednego z osierconych szczeniąt. Tego: albo: Chciała zadzwonić do kogoś, kto mógłby jej powiedzieć coś o zmarłej matce i ogólnie o adopcji. Ta Pani mieszka pod Szczecinem, ale do Wrocława/Poznania może dojechać. Ma trzy adoptowane fretki i suczkę, wszystkie są uratowane i pokochane, domowe. Dla nowego szczeniaka (Fety) kupiła już wszystko: legowiska, adresatkę... zabrakło tylko psa. Z taką Rodziną miałam do czynienia parę lat temu jak wydawałam swoją tymczaskę, więc szkoda tracić taki dom. Tola, z kim ta Pani mogłaby się kontaktować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 Co za różnica? Oba kluski fajne, czy pani myśli, że charakter po zmarłej mamie będzie? A jak po tacie? Może o wielkość chodzi? Trochę dziwna pani Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 18 minut temu, helli napisał: Co za różnica? Oba kluski fajne, czy pani myśli, że charakter po zmarłej mamie będzie? A jak po tacie? Może o wielkość chodzi? Trochę dziwna pani helli... z Panią rozmawiam codziennie od miesiąca. Uzupełniłaankietę, wysyła mi zdjęcia i filmiki, i naprawdę nie oceniaj jej po paru krótkich zdaniach, które tutaj napisałam. ;) Gdyby nie to, że Feta została ostatecznie z moimi znajomymi na stałe, to ze spokojem powierzyłabym Jej los właśnie tej Rodzinie. Pani chciała porozmawiać z kimś ze schroniska, kto zajmuje sie szczeniakami i pomoże z adopcją na odległość, aby przybliżyć jej jakie te maluszki są, zwłaszcza że nawet nie wiadomo jakiej one są płci (brak tej informacji, a pani szuka suczki), chciała też dopytać o mamę: o jej dramatyczną historię, o wielkość, o uosobienie. Ale nie dlatego, że wymyśla, po prostu jest otwarta i zainteresowana psiakiem, o którego adopcję się stara. Skoro brakuje pewnych informacji to chyba zrozumiałe, że zapytała mnie czy może wiem, z kim mogłaby porozmawiać. Nie doszukuj się tutaj drugiego dna. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 To niech 2 weźmie, są urocze, te noski marmurkowe Tak tylko czepiam się, wiem, że w hodowlach obserwuje się /ocenia się charakter szczeniaków, typu czy jest zainteresowany otoczeniem, podchodzi bez obaw do obcych, daje się położyć na plecach, ... ale w schronisku trudno to zrobic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 28, 2020 Author Share Posted October 28, 2020 17 godzin temu, Onaa napisał: Chciałam zapytać czy ten piesek poniżej to jest ten sam co ten ? I czy on jest ten gryzący ? Gryzący i szczekacz to jest ten pierwszy, na drugim zdjęciu jest piesek, któremu jankamalpa założyła wątek i chciała zabrać, ale nie zdążyliśmy, został wydany ze schroniska. 17 godzin temu, Onaa napisał: I jeszcze chciałam zapytać o tego bidusia i tego czy coś o nim wiadomo ? I jaki on wielkościowo ? Ten pierwszy jest po operacjo łapki, utykał, trochę unikał kontaktu, nie podchodził zbyt blisko do siatki. Nie wiem, czy nadal jest w schronisku to niewielki piesek, ale masywny. Drugi to starszy, mały psiak z ostatniego boksu ogólnego, nic o nim nie wiem. 17 godzin temu, Onaa napisał: I tego mi jeszcze żal :(, pisze że po operacji ale czego ? i łapki ma takie jakieś krzywe. A ten słodki tylko czarny , że mi go żal :( Tak sobie pomyślałam że jakby już domek Miłeczki okazał się pewny to udałoby się pomóc kolejnemu a może i dwóm bidom. Tak bym chciałam Rudy jest w schronisku, bo widziałam na stronie, że polecają go do adopcji. Ma ok. 6 lat, też chyba po operacji łapy, bo jedna jest znacznie bardziej wygięta. Jest na wybiegu otwartym razem z tym z tym młodym tez po operacji - są tylko obaj. Czarny to bardzo sympatyczny piesek, bardzo garnie się do siatki, macha ogonem na powitanie. Był zczytywany, ale już nie pamiętam, w jakim wieku, chyba 3 albo 4 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 28, 2020 Author Share Posted October 28, 2020 10 godzin temu, Tyśka) napisał: Pani, która miała adoptować Fetę z Serbii (cudowny dom, jestem z nią w kontakcie od 4tygodni, kibicowała od początku suni) i która dzisiaj dowiedziała sie, że Feta zostaje u moich znajomych-wybawicieli na stałe chciałaby dopytać o jednego z osierconych szczeniąt. Tego: albo: Chciała zadzwonić do kogoś, kto mógłby jej powiedzieć coś o zmarłej matce i ogólnie o adopcji. Ta Pani mieszka pod Szczecinem, ale do Wrocława/Poznania może dojechać. Ma trzy adoptowane fretki i suczkę, wszystkie są uratowane i pokochane, domowe. Dla nowego szczeniaka (Fety) kupiła już wszystko: legowiska, adresatkę... zabrakło tylko psa. Z taką Rodziną miałam do czynienia parę lat temu jak wydawałam swoją tymczaskę, więc szkoda tracić taki dom. Tola, z kim ta Pani mogłaby się kontaktować? 7 godzin temu, helli napisał: Co za różnica? Oba kluski fajne, czy pani myśli, że charakter po zmarłej mamie będzie? A jak po tacie? Może o wielkość chodzi? Trochę dziwna pani 7 godzin temu, Tyśka) napisał: helli... z Panią rozmawiam codziennie od miesiąca. Uzupełniłaankietę, wysyła mi zdjęcia i filmiki, i naprawdę nie oceniaj jej po paru krótkich zdaniach, które tutaj napisałam. ;) Gdyby nie to, że Feta została ostatecznie z moimi znajomymi na stałe, to ze spokojem powierzyłabym Jej los właśnie tej Rodzinie. Pani chciała porozmawiać z kimś ze schroniska, kto zajmuje sie szczeniakami i pomoże z adopcją na odległość, aby przybliżyć jej jakie te maluszki są, zwłaszcza że nawet nie wiadomo jakiej one są płci (brak tej informacji, a pani szuka suczki), chciała też dopytać o mamę: o jej dramatyczną historię, o wielkość, o uosobienie. Ale nie dlatego, że wymyśla, po prostu jest otwarta i zainteresowana psiakiem, o którego adopcję się stara. Skoro brakuje pewnych informacji to chyba zrozumiałe, że zapytała mnie czy może wiem, z kim mogłaby porozmawiać. Nie doszukuj się tutaj drugiego dna. :) Jeżeli pani chce rozmawiać z kimś ze schroniska, to tylko z zarządzającym czyli p. Łachno. To on jeździ po psy, jak jest zgłoszenie. Wczoraj rozmawiałam z kobietą - błędnie podano jej informację, że zaopiekowaliśmy się starszą córką tej suni od szczeniaków, która odeszła. Wszystkie psy pochodzą z Turobina, ale nie wiem, dlaczego znalazły się w schronisku, być może żyły w złych warunkach i ktoś zgłosił do gminy. Pani przyjezdzała do psiej rodziny do schroniska, zabrała jednego szczeniaka; chciała zabrać też tą sunie z poprzednigo miotu, ale jak wczoraj pojechala, to już jej nie było. Myślę, ze helli ma rację i w przypadku adopcji psa ze schroniska, zwłaszcza szczeniaka, nie można oczekiwać zbyt wielu informacji. W tym konkretnym przypadku, jeśli pani jest zainteresowana adopcją, to należałoby jak najszybciej starać się zabrać psinę do siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 2 godziny temu, Tola napisał: Ten pierwszy jest po operacjo łapki, utykał, trochę unikał kontaktu, nie podchodził zbyt blisko do siatki. Nie wiem, czy nadal jest w schronisku to niewielki piesek, ale masywny. Drugi to starszy, mały psiak z ostatniego boksu ogólnego, nic o nim nie wiem. Rudy jest w schronisku, bo widziałam na stronie, że polecają go do adopcji. Ma ok. 6 lat, też chyba po operacji łapy, bo jedna jest znacznie bardziej wygięta. Jest na wybiegu otwartym razem z tym z tym młodym tez po operacji - są tylko obaj. Czarny to bardzo sympatyczny piesek, bardzo garnie się do siatki, macha ogonem na powitanie. Był zczytywany, ale już nie pamiętam, w jakim wieku, chyba 3 albo 4 lata. Martusiu czy możesz się coś więcej dowiedzieć o tych pieskach, i czy któryś by najbardziej potrzebował opuścić schronisko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted October 28, 2020 Share Posted October 28, 2020 20 godzin temu, Onaa napisał: I tego mi jeszcze żal :(, pisze że po operacji ale czego ? i łapki ma takie jakieś krzywe. A ten słodki tylko czarny , że mi go żal :( Tak sobie pomyślałam że jakby już domek Miłeczki okazał się pewny to udałoby się pomóc kolejnemu a może i dwóm bidom. Tak bym chciałam Domek Miłeczki jest pewny. Dziś rozmawiałam z Panią i nie ma opcji żeby Miłka wróciła :-). Pani jej za skarby świata nie odda a Pan tym bardziej... 5 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2020 Share Posted October 29, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 29, 2020 Share Posted October 29, 2020 18 godzin temu, helli napisał: To niech 2 weźmie, są urocze, te noski marmurkowe Tak tylko czepiam się, wiem, że w hodowlach obserwuje się /ocenia się charakter szczeniaków, typu czy jest zainteresowany otoczeniem, podchodzi bez obaw do obcych, daje się położyć na plecach, ... ale w schronisku trudno to zrobic Czepiasz sie mocno niepotrzebnie ;) To nie jest osoba pierwsza lepsza. Gdyby Pani mogłaby brać dwa szczeniaki to by brała dwa. 13 godzin temu, Tola napisał: Jeżeli pani chce rozmawiać z kimś ze schroniska, to tylko z zarządzającym czyli p. Łachno. To on jeździ po psy, jak jest zgłoszenie. Myślę, ze helli ma rację i w przypadku adopcji psa ze schroniska, zwłaszcza szczeniaka, nie można oczekiwać zbyt wielu informacji. W tym konkretnym przypadku, jeśli pani jest zainteresowana adopcją, to należałoby jak najszybciej starać się zabrać psinę do siebie. Dziękuję Ci Tolu. Ja wiem, że wielu informacji nie można oczekiwać, pani też jest tego świadoma, sama trochę siedzi w świecie adopcji... natomiast problem polega na tym, że nikt nie odbiera telefonu do biura schroniska, a przy ogloszeniu szczeniąt nie ma żadnego namiaru, tylko jest informacja że zapraszają osobiście do schroniska. Po cichu miałam nadzieję, że może ktoś tutaj wie czy i jaki wolontariusz opiekuje się szczeniętami i mógłby pomóc w adopcji na odległość. Wiemy przecież jakie te adopcje bezpośrednio ze schroniska bywają... a tutaj jest pewny dom. Ale rozumiem że nie ma kto pomóc, nic się nie dzieje, Pani ma wspaniałe serce i zapewni cudowny dom innej suczce. Nie było tematu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 29, 2020 Author Share Posted October 29, 2020 1 godzinę temu, Tyśka) napisał: Czepiasz sie mocno niepotrzebnie ;) To nie jest osoba pierwsza lepsza. Gdyby Pani mogłaby brać dwa szczeniaki to by brała dwa. Dziękuję Ci Tolu. Ja wiem, że wielu informacji nie można oczekiwać, pani też jest tego świadoma, sama trochę siedzi w świecie adopcji... natomiast problem polega na tym, że nikt nie odbiera telefonu do biura schroniska, a przy ogloszeniu szczeniąt nie ma żadnego namiaru, tylko jest informacja że zapraszają osobiście do schroniska. Po cichu miałam nadzieję, że może ktoś tutaj wie czy i jaki wolontariusz opiekuje się szczeniętami i mógłby pomóc w adopcji na odległość. Wiemy przecież jakie te adopcje bezpośrednio ze schroniska bywają... a tutaj jest pewny dom. Ale rozumiem że nie ma kto pomóc, nic się nie dzieje, Pani ma wspaniałe serce i zapewni cudowny dom innej suczce. Nie było tematu ;) To chyba nie zrozumiałyśmy się, napisałaś, że potrzebujesz kogoś ze schroniska, zrozumiałam dosłownie. Nie napisałaś też, że próbowałaś dzwonić. Teraz chyba już nie ma wolontariuszy, byłam ostatnio parę razy i nikogo nie widziałam. Do schroniska od paru miesięcy też nie mogę się dodzwonić, dlatego za każdym razem muszę tam jechać, a przy telefonicznej rezerwacji psa TZ musi dzwonić na prywatny nr do zarzadzającego. Trzeba było napisać, że prosisz, aby się dowiedzieć o płeć, bo żadnych innych informacji o szczeniakach nie uzyskasz; skąd pochodzą maluchy już napisałam. Tylko nie wiem jak planowałyście transport, bo to jednak zawsze wielki problem, zwłaszcza dla jednego psa, a od nas na razie żaden się nigdzie w Polskę nie wybiera...Przy rezerwacji psa od razu słyszę pytanie - kiedy mniej wiecej będzie zabierany i to w pierwszej kolejności trzeba ustalać. Jeśli pani zależy na szczeniaku, to powinna sama zadzwonić na prywatny nr do zarządzającego schroniskiem, to najkrótsza droga, bo szczeniak dzisiaj jest, a jutro go już nie będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 29, 2020 Author Share Posted October 29, 2020 12 godzin temu, Onaa napisał: Martusiu czy możesz się coś więcej dowiedzieć o tych pieskach, i czy któryś by najbardziej potrzebował opuścić schronisko. Reniu - o tym czarnym napisałam, o rudym też i więcej chyba niczego nie jestem w stanie się dowiedzieć. Mogę zapytać, czy ten młody po operacji jest jeszcze w schronisku no i o tym starszym, przynajmniej o wiek i jak reaguje na ludzi. Ale ja pojadę dopiero w listopadzie, w następnym tyg. bo wcześniej niestety nie dam rady. W schronisku wszystkie psy są w ogromnej potrzebie i to już musisz sama to sobie przemyśleć - czy chciałabyś psa adopcyjnego, czy jednak pomóc temu, który w schronisku nie na szans i nastawić się na długi czas oczekiwania na nowy dom. Te dwa po operacji są na oddzielnym wybiegu, czarny i stary są w boksach ogólnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2020 Share Posted October 29, 2020 Slodyczkowo Swiateczkowo Nadziejkowo Babcinkowo dla zamojskiego Kocika Rubika I Arii Oneczki malagosiowej Zajrzyj Dobraduszko do 15 .11. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 30, 2020 Author Share Posted October 30, 2020 Dnia 28.10.2020 o 21:13, Onaa napisał: Martusiu czy możesz się coś więcej dowiedzieć o tych pieskach, i czy któryś by najbardziej potrzebował opuścić schronisko. Ten piesio po operacji jest w schronisku, na profilu na FB jest więcej zdjęć: https://www.facebook.com/SchroniskoDlaBezdomnychZwierzatWZamosciu/ Są tez zdjęcia tego rudego z krzywymi łapkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 30, 2020 Share Posted October 30, 2020 11 minut temu, Tola napisał: Ten piesio po operacji jest w schronisku, na profilu na FB jest więcej zdjęć: https://www.facebook.com/SchroniskoDlaBezdomnychZwierzatWZamosciu/ Są tez zdjęcia tego rudego z krzywymi łapkami. Moze ktoras dobraduszka zalozy watus tym kruszenkom czekamy z nadzieja czekamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 31, 2020 Share Posted October 31, 2020 Ograniczenie poruszania się do niezbędnego minimum znowu znacznie utrudni adopcje, a zbliża się okres najgorszy dla bezdomnych zwierząt - zima :( Biedne zwierzaki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 1, 2020 Share Posted November 1, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 1, 2020 Author Share Posted November 1, 2020 Dla wszystkich naszych zwierzaków, które odeszły... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted November 1, 2020 Share Posted November 1, 2020 Dnia 29.10.2020 o 09:45, Tola napisał: Reniu - o tym czarnym napisałam, o rudym też i więcej chyba niczego nie jestem w stanie się dowiedzieć. Mogę zapytać, czy ten młody po operacji jest jeszcze w schronisku no i o tym starszym, przynajmniej o wiek i jak reaguje na ludzi. Ale ja pojadę dopiero w listopadzie, w następnym tyg. bo wcześniej niestety nie dam rady. W schronisku wszystkie psy są w ogromnej potrzebie i to już musisz sama to sobie przemyśleć - czy chciałabyś psa adopcyjnego, czy jednak pomóc temu, który w schronisku nie na szans i nastawić się na długi czas oczekiwania na nowy dom. Te dwa po operacji są na oddzielnym wybiegu, czarny i stary są w boksach ogólnych. Wiem Martusiu. Pytałam bo czasami są psiaki w szczególnej potrzebie. Zawsze bardziej żal mi starszych lub tych co długo przebywają w schronisku.. Te dwa pieski po operacji to pewnie niedawno są w schronie. Poczekam jeszcze na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 3, 2020 Author Share Posted November 3, 2020 Dnia 1.11.2020 o 16:46, Onaa napisał: Wiem Martusiu. Pytałam bo czasami są psiaki w szczególnej potrzebie. Zawsze bardziej żal mi starszych lub tych co długo przebywają w schronisku.. Te dwa pieski po operacji to pewnie niedawno są w schronie. Poczekam jeszcze na wieści. Ten piesio po operacji ma już dom, taka jest informacja na profilu schroniska. Ja wybieram się tam, ale sama nie wiem kiedy, pokomplikowało mi się trochę, a właściwie bardzo rodzinnie, muszę się z tym uporać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted November 3, 2020 Share Posted November 3, 2020 Czyli ciężko się będzie coś dowiedzieć o tym starszym o piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 3, 2020 Author Share Posted November 3, 2020 27 minut temu, Onaa napisał: Czyli ciężko się będzie coś dowiedzieć o tym starszym o piesku. Zobaczymy, jak pojadę. Na pewno będzie można ustalić wiek i jak reaguje na pracowników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.