Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 30.08.2020 o 12:37, supergoga napisał:

bardzo dziękuję!!! Nie dałabym sama rady.

supergoga, jak mogłybyśmy zostawić Ciebie samą w tej sytuacji. Wzięłaś na siebie wielką odpowiedzialność nawet gdyby były zdrowe.

Zastanawiam się jakie koszty poniosła rodzina Wojtusia na jego ratowanie, czy nie należałoby wesprzeć ją finansowo.

A mojego bazarku będzie ok. 180 zł

  • Like 1
Posted

Tak ogromnego pecha mają maluszki. Joffrey w domu tymczasowym w wyniku spadku odporności chyba w klinice złapał... nużycę. Wyszedł z parwo, ale teraz czekamy na wynik potwierdzający czy to nużyxca czy inne dziadostwo. Czekam na telefon z kliniki o innych. Ważne że Joofrey żyje i łobuzuje. Denerys - sunia także wyszła z tego. I Edard w tymczasie także. Te 3 psiaki zdrowe.

  • Like 2
  • Upvote 2
Posted

3 maluchy to już coś. Chociaż ona maja podarowane życie. Oby i reszta się wykaraskała.

Poproszę o nr konta , będę miała do wpłaty z bazarku ok 175 zł

  • Like 1
Posted

Zaczynają się pozytywne informacje, oby już tak zostało!

Joofrey w domu tymczasowym; to chyba ten szczeniak, który jako pierwszy miał objawy parwo po zabraniu z kliniki

SAVE_20200903_095943.jpg

SAVE_20200903_095954.jpg

A to Denerys - to jej siostra odeszła w trakcie transportu, a ona jako pierwsza, jeszcze w czasie drogi,  miała objawy parwo .

SAVE_20200903_095933.jpg

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted
12 godzin temu, Poker napisał:

3 maluchy to już coś. Chociaż ona maja podarowane życie. Oby i reszta się wykaraskała.

Poproszę o nr konta , będę miała do wpłaty z bazarku ok 175 zł

 

Dnia 1.09.2020 o 15:27, mgog napisał:

Przelałam skromną darowiznę.

 

Dnia 1.09.2020 o 16:08, Poker napisał:

supergoga, jak mogłybyśmy zostawić Ciebie samą w tej sytuacji. Wzięłaś na siebie wielką odpowiedzialność nawet gdyby były zdrowe.

Zastanawiam się jakie koszty poniosła rodzina Wojtusia na jego ratowanie, czy nie należałoby wesprzeć ją finansowo.

A mojego bazarku będzie ok. 180 zł

 

18 godzin temu, Jo37 napisał:

Bardzo dziękujemy za każdą pomoc!serce-ruchomy-obrazek-0861.gif

Posted

Zakupiliśmy karmę dla maluszków w DT za 308, 88 zł.

Poprosiłam też Gogę o fakturę z kliniki na ZEa na 1000 zł.

Oby dzisiaj były dobre informacje o tych 3 w klinice...

  • Like 2
Posted
Dnia 29.08.2020 o 23:55, Bogusik napisał:

Brak słów aby wyrazić to, co przynosi każda zła i smutna wiadomość o szczeniaczkach :(

Jeszcze może rok wstecz nie było aż takiej obawy w ich ratowaniu i umieszczaniu w DT.Na dzień dzisiejszy parwo osiągnęło dużo szerszy zasięg swojego działania i zamyka tym samym drogę DT w przyjmowaniu kolejnych szczeniaków w potrzebie.Nie mówiąc już o dezynfekcji i to porządnej po chorym szczeniaku oraz 6 miesięcznej kwarantannie.Koszty leczenia sięgną niemalże zenitu bez względu na to ile odejdzie i czy jakiś przeżyje. Ale co zrobić gdy bezdomny miot zostanie zgłoszony Fundacji czy działającym w danej miejscowości wolontariuszom?  Zostawić te bezbronne maluszki tam gdzie są i skazać na śmierć w męczarniach, bez pomocy? Bardzo trudna i patowa sytuacja,na którą ciężko znaleźć jakiś naprawdę mądry i racjonalny pomysł aby to rozwiązać :( Za moment może być kolejny telefon o kolejnych porzuconych szczeniakach i co wtedy zrobić? W jaki sposób im pomóc?...:(:(:(

Zakażone parwo szczenięta  wiózł p.Artur z fb i jego auto też powinno być porządnie zdezynfekowane kilkakrotnie i na pewno nie powinien przewozić przez jakiś czas szczeniaków bez szczepień.Nie wiem czy to zastosował  bo podałam kontakt Martuni.Tak jak nas dopadła pandemia i mamy różne obostrzenia dotyczące zapobiegania rozprzestrzeżania się wirusa,to tak samo powinno dotyczyć wszystkich miejsc,z którymi zakażone szczeniaki miały styczność.Bez tego ta choroba będzie nadal sobie wolno działać i przynosić kolejne ofiary....:(

TZ przekazał p. Arturowi wszystkie takie informacje, mówił o kwarantannie i dezynfekcji. Kierowca był w szoku, po raz pierwszy chyba zetknął się z tym wirusem; mam nadzieje, ze zrozumiał, jak wielkie jest to zagrożenie.

  • Upvote 1
Posted

Oby tak dalej. maluszki z kliniki zdrowieją. mam nadzieję, że najgorsze za nimi. 2 malce, w tym druga sunia Arya - wesołe, bardzo energiczne, rozbrykane. Arya jutro jedzie do domu tymczasowego i mamy nadzieję, że po szczepieniach (jeszcze ok. 3 tygodni) znajdziemy jej dom. 2 pozostałe, które były w stanie ciężkim - wyzdrowiały. Jeszcze są mniej szalejące niż ta zdrowa dwójka, ale nie mają żadnych objawów, wyniki coraz lepsze.

Jest tylko jeden problem - z uwagi na straty wśród psiaków, w tym w domach tymczasowych - domy które były wycofały się z przyjęcia psiaków. Trzeba je szybko zabrać z kliniki, żeby znów czegoś nie podłapały, ale nie ma dokąd. Szukamy na cito tymczasów dla 3 maluszków (pobyt, żywienie i opieka wet na nasz koszt).

Roześlijcie proszę gdzie się da - coś z transportem pomyślimy.

Na zdjęciu Edard z domu tymczasowego (tego w którym umarł Jon Snow - biały szczeniak i Wojtuś).

 

Edard 1.jpg

Eddard 4.jpg

Posted

Nie mam dzisiaj żadnych info od Gogi, mam nadzieję, że u maluchów coraz lepiej....

Wszyscy tam bardzo mocno przeżyli na pewno tą psia tragedię, nie chcę ciągle dopytywać, czasami potrzebna chwila spokoju po tak ciężkich chwilach.

Posted

U zamojskich zwierzaków sporo zmian - Esterka z Bliżowa z 3 kociętmi opuściła lecznicę w Izbicy i pojechała do DT do Mysłowic, do p. Justyny.

Wczoraj miała sterylizację, ale martwi nas jej stan psychiczny:(

TZ zabierał ją ze wsi na rękach, w lecznicy w klatce spędziła  2 mies. a teraz zachowuje się, jak półdzika kotka:(. Mam nadzieje, że to tylko stres związany ze zmianą miejsca...

Tutaj maluchy Esterki tuz po przyjeździe do Mysłowic

IMG-20200827-WA0010.jpg

Najodważniejszy z maluchów - Kłębek

IMG-20200830-WA0010.jpg

i wspólne zabawy

IMG-20200831-WA0004.jpg

Posted

Razem z nimi do p. Justyny pojechała ok. 10 tyg Nocka, znaleziona na ul. Kilińskiego w Zamościu. Dwa dni spędziła w lecznicy Royal Vet, bo nie było gdzie jej zabrać.

Nocka jest otwarta, bardzo miziasta - powinna szybko znaleźc dom, chociaż na razie nikt nie dzwoni:(

IMG-20200830-WA0005.jpg

IMG-20200830-WA0003.jpg

IMG-20200830-WA0014.jpg

Posted

Rubik, którego znalazła dogomaniacka Rubik, jest cały czas w lecznicy w Izbicy; jest już po zabiegu kastracji, ale niestety - trzeba było też amputować ogon:(. Tutaj jeszcze przed zabiegiem.

SAVE_20200827_203327.jpg

SAVE_20200827_203344.jpg

Posted

A wczoraj trafiła do nas malutka kotka Celinka ze Szczebrzeszyna - ktoś podrzucił takie maleństwo pod  jeden z bloków:(.

Celinka jest w lecznicy Royal Vet w Zamosciu, nie mam już gdzie jej umieścić:(. zrobiłam tak na szybko OLX, może uroda Celinki sprawi, że będzie miała więcej szczęścia....

118671761_10224007269516705_8373415398319736332_o.jpg

IMG-20200903-WA0001.jpg

IMG-20200903-WA0002.jpg

  • Like 1
Posted

Jest też faktura  - po Esterce i jej 3 kociakach - 2700 zł:(.

Nie ma gdzie trzymać kotów, nie stać nas na trzymanie zdrowych kotów w lecznicy Izbicy:(

Dzisiaj TZ miał 3 zgłoszenia - jednego kociaka przyjęliśmy do Izbicy, ale niestety 2 kolejnym już nie jesteśmy w stanie pomoc:(

IMG_20200904_104504.jpg

Posted
13 minut temu, Tola napisał:

Jest też faktura  - po Esterce i jej 3 kociakach - 2700 zł:(.

Nie ma gdzie trzymać kotów, nie stać nas na trzymanie zdrowych kotów w lecznicy Izbicy:(

Dzisiaj TZ miał 3 zgłoszenia - jednego kociaka przyjęliśmy do Izbicy, ale niestety 2 kolejnym już nie jesteśmy w stanie pomoc:(

 

To straszne jak dużo zwierząt potrzebuje pomocy i niestety tej pomocy nie dostanie, bo nie ma na to środków  :(   Ta niemoc boli  :(

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...