Za TM😢- 25.03.2025. 16 letni - Łatuś , zaniedbany i po urazie, wrócił do zdrowia i sił. W dt potem w hoteliku. Przed Świętami w grudniu 2024 znalazł dom :). Dziękuję.

[dorota1]

Ja mogę przenieść moją miesięczną deklaracje 20 zł z Lusi, która ma już dom na Łatusia.

Czy konto to samo, co miało być na Zojkę i potem Lusię?

[Tyśka)]

Jaki biedaczek:(

[agat21]

Pewnie masa pracy przy psiakach, zwłaszcza przy Łatusiu, może jutro znajdziesz chwilkę i napiszesz słówko jak jego stan? Mam nadzieję, że chociaż ciutkę lepiej i stan zapalny się wycisza..

[Onaa]

Dnia 6.11.2022 o 13:05, dorota1 napisał:

Ja mogę przenieść moją miesięczną deklaracje 20 zł z Lusi, która ma już dom na Łatusia.

Czy konto to samo, co miało być na Zojkę i potem Lusię?

Witaj u Łatusia 🙂, bardzo dziękujemy 🌸. Tym razem zbieram pieniążki na swoje konto, żeby mieć od razu na wydatki, zaraz wyślę pw.

Dnia 6.11.2022 o 13:13, Tyśka) napisał:

Jaki biedaczek:(

Witaj Tysiu :), no biedny bardzo. Jak przyjechał do mnie to się przeraziłam w jakim jest stanie, zwłaszcza że kego oczka były pozbawione nadziei, na szczęście chociaż poprawa stanu zdrowia będzie wymaga dłuższego czasu to Łatuś się ożywił, lubi być głaskany, przytulany, widać że chce kontaktu, że sprawia mu on przyjemność, tylko narazie ciało słabe, ale już potrafi "popędzić" do kuchni :D.

Dnia 6.11.2022 o 22:17, agat21 napisał:

Pewnie masa pracy przy psiakach, zwłaszcza przy Łatusiu, może jutro znajdziesz chwilkę i napiszesz słówko jak jego stan? Mam nadzieję, że chociaż ciutkę lepiej i stan zapalny się wycisza..

Wiesz Agatko, to jest niesamowite jak zmienia się układ sił i zachowania psiaków rezydentów jak pojawia się nowy przybysz, przynajmniej u mnie tak się zadziało. Nagle jest taki tumult, przy wychodzeniu na spacery - każdy chce sobie nogi pogubić, muszę uważać na Łatka żeby go wałek od tapczanu nie podeptał :D,

przy jedzeniu szaleństwo totalne, przy zabiegach przy Łatusiu typu zakraplanie oczka, uszków, bieg, patrzenie co się tam robi jemu a dlaczego im nie, zazdrość, że Łatusia się nosi na spacery na rękach, że się go karmi z ręki , pytanie - czy nasza pańcia go będzie bardziej kochać niż nas ;).

Mam kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru, i filmiki. Dostałam dziś informacje od weta że jutro mamy się pokazać na kontroli i że trzeba będzie jeździć na kroplówki, czyli jednak same leki nie wystarczą, nie wiem jak to ogarniemy, jutro będę rano rozmawiać z panią wet, czy wystarczy pojechać jutro i będę sama mogła w domu mu podawać kroplówki, czy trzeba będzie jeździć codziennie, no i kiedy się umawiać na usg jamy brzusznej i pobranie próbki z pęcherza. Także biednego Łatusia czeka trudny czas, ale mam nadzieję że mu to pomoże.

[Onaa]

Na koncie łatusiowym kolejne pieniążki od :

Ruty93 ❤️ - 50zł

agat21 z bazarku ❤️ - 220zł

Ellig ❤️ - 100zł

serdecznie Wam dziękuję za pomoc dla Łatusia :).

 

Mam też deklarację miesięczną od Marudzi - 20zł - bardzo dziękuję 🌺.

A tu Łatuś na spacerku 🙂

 

 

[Onaa]

 

[elik]

U biedaka także skóra i sierść w fatalnym stanie. Masakryczny łupież. Na pewno poprawiłoby się po kąpielach w szamponie dermatologicznym, ale na razie nie nadaje się do kąpania. Ledwo stoi na łapkach  😞 

    

[elik]

O rety, jak jego musi boleć ta łapka  😞  Powinien mieć zrobione prześwietlenie.  Co wetka powiedziała widząc jak on chodzi?

[Onaa]

Dnia 6.11.2022 o 23:49, elik napisał:

O rety, jak jego musi boleć ta łapka  😞  Powinien mieć zrobione prześwietlenie.  Co wetka powiedziała widząc jak on chodzi?

No niestety Elu spraw zdrowotnych u Łatusia jest wiele 😞, trzeba je po kolei załatwiać - pierwszą rzeczą było pozbycie się pasożytów , anemii i tego stanu zapalnego pęcherza, , wypadek był już jakiś czas temu i jest to już jakiś stan zastały, na konsultację i rtg będę się osobno umawiać do innej kliniki do specjalisty. Myślałam że zaraz po pierwszej wizycie zaczniemy ale wyszedł ten poważny stan zagrażający i musimy to opanować, bo to bardzo niepokoi , a jestem w kontakcie z wetką.

[elik]

Dnia 7.11.2022 o 00:15, Onaa napisał:

No niestety Elu spraw zdrowotnych u Łatusia jest wiele 😞, trzeba je po kolei załatwiać - pierwszą rzeczą było pozbycie się pasożytów , anemii i tego stanu zapalnego pęcherza, , wypadek był już jakiś czas temu i jest to już jakiś stan zastały, na konsultację i rtg będę się osobno umawiać do innej kliniki do specjalisty. Myślałam że zaraz po pierwszej wizycie zaczniemy ale wyszedł ten poważny stan zagrażający i musimy to opanować, bo to bardzo niepokoi , a jestem w kontakcie z wetką.

Tyle złego na jednego  😞  Lekarz widzi co się wewnątrz dzieje i wie co najpilniejsze.
Jesteś dla niego lekarstwem na całe zło  ❤️

[Anula]

Przed Łatkiem sporo problemów ale mam ogromną nadzieję,że da się to wszystko opanować.Łatek powinien się dobrze wysikiwać jest to bardzo ważne przy zapaleniu pęcherza.Jest to piesek a więc jak najwięcej krzaczków,drzew.

[mari23]

Dnia 7.11.2022 o 00:43, elik napisał:

Tyle złego na jednego  😞  Lekarz widzi co się wewnątrz dzieje i wie co najpilniejsze.
Jesteś dla niego lekarstwem na całe zło  ❤️

I lekarz, i wspaniała Opiekunka - to najlepsze dla niego lekarstwo.

Przelałam Łatuniowi 50 zł, na razie choć tyle ❤️ 

[Onaa]

A dziś Łatuś od rana ma dzień wrażeń i stresu dla niego :(, właśnie jadę autobusem,  zawiozłam bidulka i zostawiłam w szpitaliku , biedny 😳 tak patrzył jak go oddawałam pani wet, pewnie myślał że go porzucam 😞

Ale najważniejsze teraz żeby mu pomóc!, kroplówkę będzie miał kilka godzin, nie można wejść na szpitalik więc nie będę mieć zdjęć, zabiorę go do domku wieczorem.. będzie miał USG, posiew moczu, schodzą jeszcze wyniki z badania krwi, bardzo proszę o dobre myśli dla Łatusia 🐾

[mari23]

Dnia 7.11.2022 o 11:26, Onaa napisał:

A dziś Łatuś od rana ma dzień wrażeń i stresu dla niego :(, właśnie jadę autobusem,  zawiozłam bidulka i zostawiłam w szpitaliku , biedny 😳 tak patrzył jak go oddawałam pani wet, pewnie myślał że go porzucam 😞

Ale najważniejsze teraz żeby mu pomóc!, kroplówkę będzie miał kilka godzin, nie można wejść na szpitalik więc nie będę mieć zdjęć, zabiorę go do domku wieczorem.. będzie miał USG, posiew moczu, schodzą jeszcze wyniki z badania krwi, bardzo proszę o dobre myśli dla Łatusia 🐾

ze ściśniętym gardłem i mokrymi oczami przysyłam dobre, ciepłe myśli ❤️❤️❤️ 

[Aska7]

Przesyłam dobre myśli. Moja sunia po takim "porzuceniu" była obrażona 2 dni 🙄

[limonka80]

Dnia 7.11.2022 o 11:11, mari23 napisał:

I lekarz, i wspaniała Opiekunka - to najlepsze dla niego lekarstwo.

Też tak uważam - młodości i zdrowia już Łacio nie odzyska, ale troska i miłość czynią cuda. Do tego dobrze dobrane leki i Łacio będzie u Reni szczęśliwszy niż był kiedykolwiek w swoim życiu.

 

 

[limonka80]

Dnia 7.11.2022 o 11:26, Onaa napisał:

najważniejsze teraz żeby mu pomóc!, kroplówkę będzie miał kilka godzin, nie można wejść na szpitalik więc nie będę mieć zdjęć, zabiorę go do domku wieczorem.. będzie miał USG, posiew moczu, schodzą jeszcze wyniki z badania krwi, bardzo proszę o dobre myśli dla Łatusia 🐾

Trzymam mocno kciuki za  Łacia.

[Moli@]

Może jest zaprzyjaźniona FUNDACJA czy inne ORGANIZACJE, które mają upusty w lecznicach, żeby piesek był pod ich "opieką". Przeważnie minimum 20% taniej - badania, zabiegi, szpitalik. Rozliczenie - darowizna. Kopie dokumentacji, faktur wydawane dla osoby opiekującej się biedakiem.

[Aska7]

Może jest, a może nie. Jak jest to niech da znać, o ile faktycznie jest i ma upust. To duża wygoda dla opiekuna brać faktury bez martwienia się kto za to zapłaci.

[Onaa]

Dnia 7.11.2022 o 00:43, elik napisał:

Tyle złego na jednego  😞  Lekarz widzi co się wewnątrz dzieje i wie co najpilniejsze.
Jesteś dla niego lekarstwem na całe zło  ❤️

 

Dnia 7.11.2022 o 00:43, elik napisał:

Tyle złego na jednego  😞  Lekarz widzi co się wewnątrz dzieje i wie co najpilniejsze.
Jesteś dla niego lekarstwem na całe zło  ❤️

Tak Elu dużo , wszystko poważne, trzeba badać, wybierać co najważniejsze, co może zagrażać życiu, zdrowiu , leczyć i  dalej badań i leczyć. Jak Łatuś się zaczął ożywiać to myślałam że może poprawia się jego stan ale to raczej dlatego że ma domek, że jak otwiera oczka rano to patrzy na mnie jakby mówił - O , jesteś, dzisiaj przy mnie też 🙂 - że wstąpiła nadzieja że może być dobrze, że człowiek może przytulać, głaskać, opiekować się, że nie jest już samotny, porzucony, nikomu niepotrzebny jak śmieć..

 

Dnia 7.11.2022 o 08:08, Anula napisał:

Przed Łatkiem sporo problemów ale mam ogromną nadzieję,że da się to wszystko opanować.Łatek powinien się dobrze wysikiwać jest to bardzo ważne przy zapaleniu pęcherza.Jest to piesek a więc jak najwięcej krzaczków,drzew.

Ja też mam nadzieję Anulko i staram się nie myśleć inaczej. Na szczęście Łatuś jest zainteresowany zapachami, podsikaniem krzaczków, drzew a najlepiej jak wychodzi z Guciem bo Gucio jest radosny, nie biega, nie zaczepia go na polu, tylko prowadzi, tu siknie tam siknie to i Łatuś za nim 🙂

Dnia 7.11.2022 o 11:11, mari23 napisał:

I lekarz, i wspaniała Opiekunka - to najlepsze dla niego lekarstwo.

Przelałam Łatuniowi 50 zł, na razie choć tyle ❤️ 

Łatuś bardzo dziękuje :).

Dnia 7.11.2022 o 11:41, mari23 napisał:

ze ściśniętym gardłem i mokrymi oczami przysyłam dobre, ciepłe myśli ❤️❤️❤️ 

Łatuś bardzo potrzebuje ich, teraz tam sam w szpitaliku, smutno mi tak jakoś - kilka dni u mnie a już się człowiek przyzwyczaił ....no i zaczęłam się martwić, rano nie miałam czasu myśleć, zastawiałam się jak zorganizować podróż, jak się dostać do lecznicy, wiedziałam już że to przepłukiwanie musi być tam na miejscu, że to będą kroplówki dożylne, a więc nie dam rady ich robić w domu, że to będzie przez kilka godzin i przez kilka najbliższych dni, w zależności od stanu Łatusia, będzie miał usg i posiew moczu, więc na bieżąco będę wiedziała co się u niego dzieje.

Tylko on biedny, pewnie czuje się znowu porzucony :(.

Dnia 7.11.2022 o 11:42, Aska7 napisał:

Przesyłam dobre myśli. Moja sunia po takim "porzuceniu" była obrażona 2 dni 🙄

Może jak dziś wróci do domku a jutro znowu pojedzie do lecznicy na te kilka godzin to będzie już wiedział że go nie zostawiam. On dziś raczej był znowu taki bezradny, patrzył na mnie taki zagubiony

Dnia 7.11.2022 o 11:50, limonka80 napisał:

Trzymam mocno kciuki za  Łacia.

🍀

Dnia 7.11.2022 o 11:51, Moli@ napisał:

Może jest zaprzyjaźniona FUNDACJA, która ma upusty w lecznicach, żeby piesek był pod ich "opieką". Przeważnie 20% taniej - badania, zabiegi, szpitalik. Rozliczenie - darowizna.

Nie mam tutaj na miejscu takich fundacji, nie współpracuję z fundacjami, raz miałam pod opieką pieska z warszawskiej fundacji i fundacja ZEA jeśli może to pomaga bidom zamojskim.

[Moli@]

"Nie mam tutaj na miejscu takich fundacji, nie współpracuję z fundacjami, raz miałam pod opieką pieska z warszawskiej fundacji i fundacja ZEA jeśli może to pomaga bidom zamojskim"

Szkoda 😞 trudno się mówi

[elik]

Tak ciepło o nim mówisz. On na pewno czuje Twoje serce i troskę o niego i może wreszcie czuje się jak szczęśliwy pies. Żeby tylko jak najszybciej wróciły mu siły.

Reniu, czy rozważana była już kwestia zorganizowania zbiórki? Jeśli nie, to poproś Tola o zorganizowanie i rób mu zdjęcia teraz w takim złym stanie. Powiedz wetce, że to piesek bezdomny na DT u Ciebie i będzie organizowana zbiórka na leczenie. Poproś, żeby szczegółowo opisała stan jego zdrowia i ewentualnie jakie są konieczne badania, leczenie.

Sorki, jeśli to już ustalona i omówiona kwestia.

[Moli@]

Dnia 7.11.2022 o 12:06, Aska7 napisał:

Może jest, a może nie. Jak jest to niech da znać, o ile faktycznie jest i ma upust. To duża wygoda dla opiekuna brać faktury bez martwienia się kto za to zapłaci.

Można tak myśleć 😞

Taki "opiekun" wcale nie musi pomagać..., proszę pamiętać, że to ON rozlicza się z lecznicą - ważne jest zaufanie.

 

 

[Aska7]

Przecież Renatki nikt nie zmuszał do pomagania. Zaufanie do Jej rozliczeń chyba każdy ma (ja tak). A fundacja ? Jak jest i płaci to dobrze, a jak nie to trudno. Nie rozumiem tych dywagacji.

[Moli@]

Dnia 7.11.2022 o 12:34, Aska7 napisał:

Przecież Renatki nikt nie zmuszał do pomagania. Zaufanie do Jej rozliczeń chyba każdy ma (ja tak). A fundacja ? Jak jest i płaci to dobrze, a jak nie to trudno. Nie rozumiem tych dywagacji.

Czy ja napisał że ktoś zmuszał Renatę do pomagania? Czy ja kwestionuję rozliczenia, podważam zaufanie?