Jump to content
Dogomania

Cudna suczka z padaczką przygotowana do wyjazdu zostaje, bo opiekunka się wycofała! Transpo rt na dniach wyjedzie, ona zostanie. Laima także pojechała do domu :) Wszystkie w DS


Recommended Posts

1 godzinę temu, Poker napisał:

Trudno się połapać który kiedy. Ale pozostaje czekać na maluchy.

Płatny transport jest pierwszy, jadą czarny duży piesek z miski i jeden z burych braci odbiór w Katowicach. Bezpłatny transport jest ok. 24.08 z Amelią, jadą drugi bury, Twój kudłatek i jamnisiowata sunia Toli. Amelia mieszka w Bochni i stamtąd jest odbir. Wszystko w przeciagu  3 dni i jak zwykle z ukraińskimi transportami termin "około". 

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Tyśka) napisał:

Ja właśnie podmieniłam. Mialam też zapytanie, ale ktoś nawet nie przeczytał uważnie ogłoszenia, odesłałam do treści.

Tez miałam zapytanie -ale kobieta takie głupoty pisze, ze nie wiem czy naprawdę tak myśli (chyba niemożliwe) czy po prostu ktoś się nudzi bo deszcz pada. Odpisywałam, bo może naprawdę nie rozumie, ze taki pies nie nadaje się do 4latka, nawet jak ten 4 latek lubi się bawić z psem (cokolwiek to znaczy), bo szkoda tego innego szczeniaka którego ktoś jej da., bo ona lubi zwierzęta.

Link to comment
Share on other sites

To u mnie zapytanie innego typu. Najpierw padło pytanie o to gdzie szczenię jest, bo chce adoptować. Odpisałam, że w treści ogłoszenia jest podana informacja o tym, gdzie pies trafi jak przyjedzie z Ukrainy - i kontakt tylko telefoniczny. Odpisała, że w takim razie nadal jest zainteresowana i prosi o kontakt. Odpisałam znowu, że należy zadzwonić pod wskazany numer telefonu, bo ja jedynie ogłaszam grzecznościowo, następnie po rozmowie telefonicznej będzie wysłana ankieta... a ta w odpowiedzi wysłała mi adres e-mail. Znowu powtórzyłam że kontakt wyłącznie telefoniczny... czekam na ciąg dalszy :D

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Poker napisał:

Tysiu, ale ankieta chyba ma być przesłana na adres mejlowy, więc kobieta postąpiła logicznie.  Ja bym przesłała jej ankietę.

Ale ja nią nie dysponuję... I nie wiem czy najpierw Tola chce porozmawiać i dopiero przesłać, czy najpierw przesłać i później porozmawiać, dlatego napisałam od razu w treści ogłoszenia, że najpierw należy zadzwonić i porozmawiać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Współczuję Wam tego użerania się z ludźmi, którzy nie rozumieją, co czytają. Dlatego zawsze piszę w moich ogloszeniach, że nie odpowiadam na wiadomości. Jeszcze i tak nigdy nic z nich nie wyniknęło. Te ogłoszenia chyba i tak nic nie dadzą. Mam z nich telefony i dosłownie nikt nie doczytał dotąd w treści, ze szczeniaki bedą dostepne w drugiej połowie miesiąca. 

Do tego nastąpiły dalsze utrudnienia. Miałam rodzinę zainteresowaną czarnym dużym chłopakiem, już po ankiecie, mieliśmy jechac w tym tyg. na wizytę. Adopcja i tak była uzalezniona od tego, czy sunia jaką mają zaakceptuje się z psem, ale zakładałam że bedzie ok, bo psiak towarzyski. Dlatego, jak tu wczesniej wspominałam odmówiłam sunię z uszkodzonym uchem i zarezerwowałam chłopaka. Dziś dostałam wiadomość, że rezygnują z adopcji, bo wybrali sobie innego psa. 

Niestety, nie dam rady przyjać 5 psów w 3 dni bez nawet perspektywy na adopcję jednego z nich. Jeszcze dzwoniła Ola, że Marina nie odpisała, czy z Amelią moga jechać 3 szczeniaki. Dlatego puszcza za tydzień dwa płatnym transportem, a potem zobaczymy. Na pewno przyjadą z Amelią szczeniak dla Poker i sunia dla Toli. Natomiast co do reszty, to sytuacja zalezy od decyzji Mariny. Najwyżej kolejnym płatnym transportem może uda się sprowadzić burych braci. Na szczęście one są najmłodsze.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tyśka) napisał:

Ale ja nią nie dysponuję... I nie wiem czy najpierw Tola chce porozmawiać i dopiero przesłać, czy najpierw przesłać i później porozmawiać, dlatego napisałam od razu w treści ogłoszenia, że najpierw należy zadzwonić i porozmawiać.

Najpierw rozmawiam, potem wysyłam ankietę. Na razie nikt nie dzwonił.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tola napisał:

Bardzo bym chciała, aby ta podróż szczeniaków była już za nimi i za nami...

Ja również. Marina odczytała wiadomości Oli, ale jej nie odpisała na temat szczeniąt. Czyli na razie nie wiem, które przyjadą, wiem że maja przyjechac dwa.

Na razie ustalamy z Ola miejsce odbioru psów, bo udało się  w końcu złapać trójłapka, któremu trzymam miejsce u Suvi. Moja mama nie poradzi sobie z odbiorem i umieszczeniem w domu dużego, mega wystraszonego psa. Wątpiłam już, że on da się kiedykolwiek złapać. Marina ma go u siebie w domu, wiec Ola chce go jak najszybciej wysłać.

Z dobrych wieści widziałam na FB, że pani pomagajaca trójłapkom znalazła miejsce dla Violetty z wadą wrodzoną. Czyli sunia też dostała szansę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Ukraińskie przedszkole: dzikawy szczeniak uciekł ze schroniska :( W weekend przyjeżdżają dwa pierwsze szczeniaki.
8 minut temu, Jaaga napisał:

udało się  w końcu złapać trójłapka, któremu trzymam miejsce u Suvi. 

pani pomagajaca trójłapkom znalazła miejsce dla Violetty z wadą wrodzoną. Czyli sunia też dostała szansę.

Ale super wiadomości, jeszcze tylko żeby Płoszek się odnalazł .....

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Tyśka) napisał:

Smutne to 😞

To ile psiaków wkrótce trafi pod Twoją hotelową/DT opiekę?

Teraz przyjedzie hotelikowy trójłapek Czarny, na którego złapanie czekamy od chyba miesiaca. Czarny ma tragiczną historię. to pies żyjacy w stadzie na zajezdni. Niedawno przejechano mu łapę. łapa gniła, ale nikt tym nie zainteresował się wiele dni. W końcu zgłoszono go do Mariny. Pies został załapany i trafił do szpitala na amputację. Bez łapy, po kastracji, w kołnierzu był transportowany ciągnikiem na przyczepie w klatce do schroniska. W trakcie drogi sforsował klatkę i z niej wyskoczył. uciekł 20 km na swoją zajednie. Tam, jako że był w kołnierzu i cuchnący szpitalem, nie poznały go inne psu i chciały zagryźć. Udalo mu się uciec, ale wpadł pod auto. Od tego czasu nie dawał się złapać. Wychudł, posiwiał, zdziadział, miał nie usunięte szwy, bez antybiotyku po amputacji łapy. Dopiero wczoraj znalazł się ktoś, kto go złapał. Dziewczyny z FB oferowały wczesniej 150 euro za jego złapanie ( przy średniej pensji 200 e), ale nikt się nie skusił.

mają też przyjechać 2 szczeniaki. Potem, nastepnym transportem dwa hotelikowe. Piątego musialam odmówić, bo niestety nie dam rady. i tak czwarty może przyjechac jedynie dlatego, że Dino jest zarezerwowany i pojedzie do swojego domu. Miałam nadzieję, że uda się sprowadzić maluchy i gdzies poumieszczać, ale niestety nie ma miejsc. Dzis bedę focić zamojską Sali. Gdyby ktos ją zarezerwował, to mogłabym prosić Olę o puszczenie płatnym transportem za 1-2 mies. piątego szczeniaka. 

235079077_233200215353986_5980538252660521581_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...