Jump to content
Dogomania

Psiaczek, który już na nic nie czeka. Nie patrzy już nawet przez kraty na człowieka, który podchodzi do boksu. Nie patrzy mu w oczy. PONGO już w hotelu. Zapraszam do dropiatego biedaka - Ponguś zamieszkał we Wrocławiu!! ♡♡♡.


agat21

Recommended Posts

38 minut temu, agat21 napisał:

Jest, przelew przyszedł 15 czerwca, strasznie przepraszam za zagapienie się. obraz.png.985e016b058fce55475079ca728f807c.png

Nie ma sprawy, ważne że dotarły.

Biedny Ponguś, miejmy nadzieję, że wróci do formy. Biednemu zawsze wiatr w oczy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

Już po wizycie. Zespół przedsionkowy. To jest zespół objawów neurologicznych. Myślałam, że to coś sercowego, a to neurologiczne właśnie. Ponguś dostał lek przeciwwymiotny (w nocy wymiotował), steryd i antybiotyk. Ważne, żeby pił i jadł. Po powrocie od weta od razu się napił i puszeczkę też dostał. Zjadł.

Muszę się dokształcić na temat tego zespołu, podobno starsze psy go miewają. To pewnie jak u ludzi - lata zaniedbań, złej diety, braku ruchu dają znać o sobie :( Biedaczysko. Dobrze, że nie dostał tego w schronie.

Moje dwie sunie miały zespół przedsionkowy. To mogą być zmiany neurologiczne od zapalenia ucha, którego początkowo nie widać. Dobrze, że łatwo się leczy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pongo zaczyna chorować. Moja sunia też miała zespół przedsionkowy, ale dostała leki i dobrze funkcjonowała po nich. U starszych psów występuje ta choroba. Jutro po wizycie okaże się czy leki skuteczne. Ciekawe czy to idiopatyczne czy może lekarz znajdzie przyczynę inną niż wiek.

Trzymam kciuki za Pongusia, za jego zdrowie bo z tego co czytam to warunki ma doskonałe - wyjście kiedy chce, klimatyzacja zatem nie męczą go upały

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Aska7 napisał:

Moje dwie sunie miały zespół przedsionkowy. To mogą być zmiany neurologiczne od zapalenia ucha, którego początkowo nie widać. Dobrze, że łatwo się leczy.

 

8 godzin temu, konfirm31 napisał:

Będzie dobrze. Niestety, sporo starszych psów ma ten problem :(

 

5 godzin temu, KrystynaS napisał:

Pongo zaczyna chorować. Moja sunia też miała zespół przedsionkowy, ale dostała leki i dobrze funkcjonowała po nich. U starszych psów występuje ta choroba. Jutro po wizycie okaże się czy leki skuteczne. Ciekawe czy to idiopatyczne czy może lekarz znajdzie przyczynę inną niż wiek.

Trzymam kciuki za Pongusia, za jego zdrowie bo z tego co czytam to warunki ma doskonałe - wyjście kiedy chce, klimatyzacja zatem nie męczą go upały

Moja Zulka też ma zespół przedsionkowy, ale po lekach funkcjonuje  dobrze, ataki są rzadko i słabe, nie tak jak na początku.

Życzę Pongusiowi zdrowia, ono teraz najważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

U mojej suni pierwsze objawy były gorsze, w ogóle nie mogła chodzić, po dwóch krokach przewracała się, nie mogła ustać na nogach tylko od razu klap na pupę, a głowa przekręcona o 90 stopni. Od razu pojechałyśmy do lekarza bo bardzo się przeraziłam, pierwsze co to zbadał uszy, nic nie znalazł. Kupiłam leki i za dwa dni już chodziła w miarę normalnie. Po paru dniach wszystko wróciło do normy, ale brała te leki już dożywotnio.

Miejmy nadzieję, że u Pongo leczenie też szybko przyniesie pożądany skutek i Wielokropek jeszcze pobiega sobie a kto wie może jeszcze nie raz przeskoczy ten swój płotek. Zdrowia kochany Pongusiu, nie martw nas.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tola napisał:

 

 

Moja Zulka też ma zespół przedsionkowy, ale po lekach funkcjonuje  dobrze, ataki są rzadko i słabe, nie tak jak na początku.

Życzę Pongusiowi zdrowia, ono teraz najważniejsze.

I ja zdrowia kochanemu Pongusiowi życzę. Musi być dobrze, tyle czasu w schronisku dał radę, to i teraz dzielnie pokona przeciwności losu <3 "z dwojga złego" lepszy zespół przedsionkowy, niż udar, o którym pomyślałyśmy. Dziarski chłopaku - wracaj do zdrowia i równowagi <3

Miałam dzisiaj dzień pod znakiem psiego dramatu i akcję ratunkową, ale cały czas myślałam o Pongusiu i martwiłam się, a nawet zajrzeć na dogo nie mogłam.

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, mari23 napisał:

I ja zdrowia kochanemu Pongusiowi życzę. Musi być dobrze, tyle czasu w schronisku dał radę, to i teraz dzielnie pokona przeciwności losu <3 "z dwojga złego" lepszy zespół przedsionkowy, niż udar, o którym pomyślałyśmy. Dziarski chłopaku - wracaj do zdrowia i równowagi <3

Miałam dzisiaj dzień pod znakiem psiego dramatu i akcję ratunkową, ale cały czas myślałam o Pongusiu i martwiłam się, a nawet zajrzeć na dogo nie mogłam.

Co się stało Mari? Mam nadzieję, że nic złego z żadnym z Twoich psiaczków.

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, agat21 napisał:

Co się stało Mari? Mam nadzieję, że nic złego z żadnym z Twoich psiaczków.

Moich nie, ale jeden biedak mi przybył, drugiego "ulokowałam" obok Fenisia[*] :( :(

Ktoś wyrzucił dwa nieduże pieski przy ruchliwej drodze....pewnie chciały "pana" dogonić, jednego potrąciło auto...biszkoptowy pilnował ciała białego, nie dał podejść....

udało mi się ich zabrać ale ponad pół dnia to trwało i trzeba było użyć Sedalinu :( dramat straszny, rozpacz biszkoptowego rozrywająca serce...już łez mi brak :( :(

Link to comment
Share on other sites

Boziu, straszna sytuacja :( A Ty jak zwykle zachowałaś się jak człowiek nie tylko z nazwy. Biszkopcik jest u Ciebie? Trochę się przekonał do Ciebie? Co za dzielny pies. Też lepszy od milionów ludzi.. Białasek już nie żył jak się udało podejść? 

Ciężki dzień. Bardzo Ci współczuję. Ale kocham Cię za to, jaka jesteś. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście dramatyczna sytuacja mari. Jak dobrze, że zatroszczyłaś się o oba psy, że Biszkopt znalazł pomoc i opiekę a Biały ... nie został rozjeżdżony na mokrą plamę. Ludzie tylko z nazwy. 

18 minut temu, mari23 napisał:

jednego potrąciło auto...biszkoptowy pilnował ciała białego, nie dał podejść....

 

18 minut temu, mari23 napisał:

dramat straszny, rozpacz biszkoptowego rozrywająca serce...już łez mi brak 😞 😞

W takich sytuacjach to jest autentyczna rozpacz psa, który pozostał. Widziałam.

Link to comment
Share on other sites

Jest lepiej. Chociaż nadal Ponguś zarzuca dupinką przy chodzeniu i chętniej leży niż chodzi. Leki ma brać do wtorku - sterydy i antybiotyki. We wtorek kolejna wizyta kontrolna. Zdaniem weta przyczyną mógł być duży stres spowodowany burzą. Burza była wyjątkowo szaleńcza. W sąsiedztwie pozrywała dachy z budynków.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...