Rafi wyniszczony staruszek gaśnie w schronisku. Czy jest dla niego nadzieja?

[ewu]

Dunaj

https://www.facebook.com/lepsiezycie/?hc_ref=ARTqADEeGRE1uhyAAhhHnCGCXztkJkZNtQkw9h_oJcOUnYvtblNDN4WdvJ7JUjOGS4g&fref=nf&__xts__[0]=68.ARC32eOg9ZD55OzeDP51bxHoc3QM-MpD_4d28K0ZjYatMofTLF5Be5EKofCUEAm-ZxB7noDvbwDi3CF0Mcgl9JMxbtwp5jI7NWD1FY7RjkHOIlYc1N-pHqevPO9rw6cUiEIMWBYxZgzlQLXrElLS7-H1o9zwSvCHl2PeKZfS5v4IJfvnXzSkcXww3jyluzO5ZO4foAWOv9ob6r8H6MfxW6-pTGUM0cVNLZGxvFaiik70cnbcEfWY0-97iLRjlIuI2tOW8ftp8RptjLYuOzLVA3vxrRLFTlHWmFkil0VX7uixpBUTcD2oJgvXW-Hh8EsHCH1i1R0GauX5Rb05lzTITdh-h3I1&__tn__=kC-R

[ewu]

DOM TYMCZASOWY ALBO ŚMIERĆ
Dunaj przyjechał do schroniska w stanie skrajnego zagłodzenia.Okazało się,że nie potrafi samodzielnie jeść i pić! Podejrzenie padło na zwichnięcie szczęki. Zabraliśmy go do lecznicy weterynaryjnej w Wieliczce "Arwet"-w końcu tam znamy już bardzo dobrego ortopedę. Jednak nie mogło być prosto.U Dunaja po wykonaniu badań m.in.RTG stwierdzono jednoznacznie:paraliż mięśni czaszki oraz języka. Stąd zaniki mięśni na głowie, zapadnięte oko w oczodół oraz brak umiejętności samodzielnego jedzenia i picia. W piątek do Dunaja przyjechał neurolog, niestety potwierdził diagnozę. PORAŻENIE NERWU TWARZOWEGO PO PRAWEJ i LEWEJ STRONIE, ZANIK MIĘŚNI, BRAK FUNKCJI CZUCIA i MOTORYKI, BRAK FUNKCJI DZIAŁANIA NERWU TRÓJDZIELNEGO, KTÓRY UNERWIA GARDŁO, JĘZYK i PRZEŁYK. Te wszystkie nerwy wychodzą z CZĘŚCI PNIA MÓZGU, które ODPOWIADAJĄ ZA PODSTAWOWE FUNKCJE ŻYCIOWE. Dlatego tej części mózgu się NIE OPERUJE bo można niechcący WYŁĄCZYĆ również DZIAŁANIE ODDYCHANIA. Przyczyn może być wiele i trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to może być guz czy coś innego. Dunaj cały czas przebywa w lecznicy gdzie jest karmiony i pojony strzykawką do gardła. To bardzo mądry i proludzki psiak. Jedynym jego mankamentem jest to, że póki co nie toleruje innych zwierząt, stąd mamy problem z umieszczeniem go w hoteliku. Dlatego BŁAGAMY o schronienie dla niego , dom tymczasowy, który trzy razy dziennie poda mu jeść i pić strzykawką. Dunaj zachowuje czystość, kocha ludzi i szybko się uczy co wolno a czego nie. W lecznicy nie może już dłużej zostać, a POWRÓT DO SCHRONISKA OZNACZA TYLKO ŚMIERĆ GŁODOWĄ na którą nie możemy pozwolić. Nie wiemy co robić, chyba po raz pierwszy stanęliśmy przed tak potworną decyzją. PROSIMY POMÓŻCIE bo CHCEMY BY DUNAJ MÓGŁ DALEJ ŻYĆ 

Kontakt w sprawie domu tymczasowego: 792911662 lub 661904111

[Tyśka)]

Straszne nieszczęście spadło na Dunaja. :( Zapytam nieśmiało... Czy lekarze prowadzący w swojej praktyce znają już psa z taką wadą?  Bo... to chyba bardzo bardzo rzadkie? 

Dobrze, Że Dunaj współpracuje przy karmieniu i mimo tego nieszczęścia umie cieszyć się życiem..., wielka szkoda że nie lubi innych zwierząt, to z pewnością wiele utrudnia :( Oby odnalazł się ktoś odpowiedni, z sercem... 

[Poker]

Czy wpłacając na Stowarzyszenie można odliczać od podatku ? Czy ma KRS ?

Dlaczego w ogóle była mowa o operacji Dunaja? Czy on ma guz? Nie operuje się z powodu samego tylko porażenia. Chyba , że jest ucisk właśnie przez guz lub z innego powodu.

[ewu]

13 godzin temu, Poker napisał:

Czy wpłacając na Stowarzyszenie można odliczać od podatku ? Czy ma KRS ?

Dlaczego w ogóle była mowa o operacji Dunaja? Czy on ma guz? Nie operuje się z powodu samego tylko porażenia. Chyba , że jest ucisk właśnie przez guz lub z innego powodu.

Byla mowa zanim zdiagnozowano przyczyne. Myślałysmy ,ze to pourazowe Wyglądał na pobitego. 

Wszytko co wiem wkleilam.

Nie znam sie na podatkach, jest KRS ale nie ma statusu intytucji pozytku publicznego.

STOWARZYSZENIE LEPSIE ŻYCIE (KRS: 0000792702, NIP: 6452561349, REGON: 383737070)

[ewu]

14 godzin temu, Tyśka) napisał:

Straszne nieszczęście spadło na Dunaja. :( Zapytam nieśmiało... Czy lekarze prowadzący w swojej praktyce znają już psa z taką wadą?  Bo... to chyba bardzo bardzo rzadkie? 

Dobrze, Że Dunaj współpracuje przy karmieniu i mimo tego nieszczęścia umie cieszyć się życiem..., wielka szkoda że nie lubi innych zwierząt, to z pewnością wiele utrudnia :( Oby odnalazł się ktoś odpowiedni, z sercem... 

Nie wiem czy mieli taki przypadek. Miał poważna konsultacje neurologiczna. 

[ewu]

Dunaj w domu pracownicy zachowuje się w porządku jeśli chodzi o inne psy. Niestey dłużej tam nie może być. Jak pisałam to bardzo awaryjne rozwiązanie. Nie wiem co dalej. Jesteśmy załamane. Dzisiaj do weta jedzie dziadek w wysadzona gałka oczną. 

[ewu]

17 godzin temu, ewu napisał:

DOM TYMCZASOWY ALBO ŚMIERĆ
Dunaj przyjechał do schroniska w stanie skrajnego zagłodzenia.Okazało się,że nie potrafi samodzielnie jeść i pić! Podejrzenie padło na zwichnięcie szczęki. Zabraliśmy go do lecznicy weterynaryjnej w Wieliczce "Arwet"-w końcu tam znamy już bardzo dobrego ortopedę. Jednak nie mogło być prosto.U Dunaja po wykonaniu badań m.in.RTG stwierdzono jednoznacznie:paraliż mięśni czaszki oraz języka. Stąd zaniki mięśni na głowie, zapadnięte oko w oczodół oraz brak umiejętności samodzielnego jedzenia i picia. W piątek do Dunaja przyjechał neurolog, niestety potwierdził diagnozę. PORAŻENIE NERWU TWARZOWEGO PO PRAWEJ i LEWEJ STRONIE, ZANIK MIĘŚNI, BRAK FUNKCJI CZUCIA i MOTORYKI, BRAK FUNKCJI DZIAŁANIA NERWU TRÓJDZIELNEGO, KTÓRY UNERWIA GARDŁO, JĘZYK i PRZEŁYK. Te wszystkie nerwy wychodzą z CZĘŚCI PNIA MÓZGU, które ODPOWIADAJĄ ZA PODSTAWOWE FUNKCJE ŻYCIOWE. Dlatego tej części mózgu się NIE OPERUJE bo można niechcący WYŁĄCZYĆ również DZIAŁANIE ODDYCHANIA. Przyczyn może być wiele i trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to może być guz czy coś innego. Dunaj cały czas przebywa w lecznicy gdzie jest karmiony i pojony strzykawką do gardła. To bardzo mądry i proludzki psiak. Jedynym jego mankamentem jest to, że póki co nie toleruje innych zwierząt, stąd mamy problem z umieszczeniem go w hoteliku. Dlatego BŁAGAMY o schronienie dla niego , dom tymczasowy, który trzy razy dziennie poda mu jeść i pić strzykawką. Dunaj zachowuje czystość, kocha ludzi i szybko się uczy co wolno a czego nie. W lecznicy nie może już dłużej zostać, a POWRÓT DO SCHRONISKA OZNACZA TYLKO ŚMIERĆ GŁODOWĄ na którą nie możemy pozwolić. Nie wiemy co robić, chyba po raz pierwszy stanęliśmy przed tak potworną decyzją. PROSIMY POMÓŻCIE bo CHCEMY BY DUNAJ MÓGŁ DALEJ ŻYĆ 

Kontakt w sprawie domu tymczasowego: 792911662 lub 661904111

Tu jest opis co stwierdzono. 

[elik]

15 godzin temu, Poker napisał:

Czy wpłacając na Stowarzyszenie można odliczać od podatku ? Czy ma KRS ?

Każda organizacja, stowarzyszenie, fundacja ma KRS, ale możliwość odpisania od podatku zależy od tego, czy ma status OPP - Organizacji Pożytku Publicznego. Jeśli nie, to datku nie można odpisać od podatku

[Aska7]

Można od dochodu, tylko w tytule powinna być treść darowizna na cele statutowe. Nieraz odliczałam i to po kilkadziesiąt złotych na różne organizacje (nie opp), aż trzeba było dodatkowy formularz załączyć i nigdy nie było problemów.

[Aska7]

53 minuty temu, elik napisał:

Każda organizacja, stowarzyszenie, fundacja ma KRS, ale możliwość odpisania od podatku zależy od tego, czy ma status OPP - Organizacji Pożytku Publicznego. Jeśli nie, to datku nie można odpisać od podatku

Opp od podatku, reszta od dochodu

[ewu]

Dziękuję za informacje. Przyznam, że kompletnie się na tym nie znam.

[ewu]

Oba dziadeczki były dzisiaj u weterynarza. Gasłki oczne niestety u obu są bardzo wysadzone.

[ewu]

Mam zdjęcia ale ja ich nie wkleję.

[agat21]

Prześlij mi zdjęcia whatsappem Basiu, to wstawię

[agat21]

Rany, jak pomóc Dunajowi? :( 

[elik]

9 godzin temu, Aska7 napisał:

Opp od podatku, reszta od dochodu

"Odpisać od podatku", to określenie obiegowe, w rzeczywistości odpisuje się od dochodu, przez co zmniejsza się podatek, ale tylko organizacje posiadające status OPP.

[Poker]

No właśnie, od podatku to można chyba odpisywać tylko 1% z niego w PICie rocznym . A inne darowizny od dochodu.

[kiyoshi]

Basiu przepraszamCie bardzo

Zapomniałam wstawić zdjęcia :(((

Już nadrabiam dziadeczki od Was

 

[Poker]

Lepiej by było , gdyby odnaleźli się właściciel i mogli się zaopiekować dziadkami , niż bulić za PDT czy hoteliki . Pieniądze przeznaczyć na wspomaganie finansowe właścicieli. Podejrzewam ,że część chorych psów ląduje  na ulicy , bo ludzi po prostu nie stać na leczenie zwierzaka. Ludziom brakuje na leki dla siebie , a co dopiero dla zwierząt.

[ewu]

Coś się dzieje z Dunajem.

Zaczął się dławić własnym językiem, oczy też dziwnie wyglądają. Dziewczyny ubłagały konsultację u dr Olender w Tychach ale dopiero we środę może go przyjąć.

[ewu]

Dnia 5.09.2020 o 14:21, Poker napisał:

Lepiej by było , gdyby odnaleźli się właściciel i mogli się zaopiekować dziadkami , niż bulić za PDT czy hoteliki . Pieniądze przeznaczyć na wspomaganie finansowe właścicieli. Podejrzewam ,że część chorych psów ląduje  na ulicy , bo ludzi po prostu nie stać na leczenie zwierzaka. Ludziom brakuje na leki dla siebie , a co dopiero dla zwierząt.

Święte słowa ale gdzie ich szukać:(

[Aska7]

2 minuty temu, ewu napisał:

Coś się dzieje z Dunajem.

Zaczął się dławić własnym językiem, oczy też dziwnie wyglądają. Dziewczyny ubłagały konsultację u dr Olender w Tychach ale dopiero we środę może go przyjąć.

Ma przecież zdiagnozowany paraliż języka. Najważniejsze są rokowania.

[ewu]

4 godziny temu, Aska7 napisał:

Ma przecież zdiagnozowany paraliż języka. Najważniejsze są rokowania.

Tak ale wczesniej sie nie dławił Nie mógł samodzielnie pić a teraz ma się wrażenie ze się dlawi.

[Nadziejka]

 Serduszko kochane Dunajku 

modlimy calun czas