Jump to content
Dogomania

Okolice Tarczyna - Fifi w DS :)


Recommended Posts

29 minut temu, Tyśka) napisał:

:( Biedna sunia. Państwo sami zadzwonili? Mówili coś wcześniej o jej problemach?

Wiedziałam że urwała się na spacerku, że budzi rano...

W poniedziałek zadzwoniła Pani, że mają problemy z małą..., ma depresję i dostaje Trittico - lek przeciwdepresyjny i Atarax...,  urosła (naszym zdaniem nie urosła tylko utyła), że z przykrością muszą zrezygnować z adopcji ale nie mają warunków / czasu dla Fifi

 

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że mogła do Ciebie wrócić :( Faktycznie chyba brak czasu był tutaj głównym winowajcą. Biedna, czy wygląda na zagubioną, tęskni?
Myślisz, że warczała na psy na spacerach, bo się bała czy z innej przyczyny?


Czy już ją ogłaszać ponownie? Czy poczekać? 

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Tyśka) napisał:

Dobrze, że mogła do Ciebie wrócić :( Faktycznie chyba brak czasu był tutaj głównym winowajcą. Biedna, czy wygląda na zagubioną, tęskni?
Myślisz, że warczała na psy na spacerach, bo się bała czy z innej przyczyny?


Czy już ją ogłaszać ponownie? Czy poczekać? 

Nie mam pojęcia dlaczego warczała i reagowała agresją na psy :( Dziś bardzo wieje..., sporo ludzi z dziećmi na działkach / spacerach ale jutro postaram się sprawdzić jak reaguje na psy w trakcie spaceru

 

Wstrzymaj się z ogłaszaniem..., poobserwujemy małą.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyśka) napisał:

Ok, to czekam na zielone światło. :)

Pytałaś czy wygląda na zagubioną czy tęskni..., cholercia - nie wygląda, następna pojechała na "wczasy" i wróciła do domu

Wrrr. Teraz mocno zasnęła na fotelu, śpi i chrapie ,)

Link to comment
Share on other sites

O matko, biedna Fifi, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy :( Dobrze, że przynajmniej wróciła w znane sobie miejsce. Malutka ma zupełnie pustą sakiewkę, Moli@ napisz czy trzeba zakupić jakąś karmę dla niej, czy czegoś potrzeba. Państwo dołożą się do jej utrzymania w DT? Czy tylko zwrócili za transport?

Link to comment
Share on other sites

  • seramarias changed the title to Okolice Tarczyna - Fifi wróciła z adopcji :(
51 minut temu, seramarias napisał:

O matko, biedna Fifi, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy :( Dobrze, że przynajmniej wróciła w znane sobie miejsce. Malutka ma zupełnie pustą sakiewkę, Moli@ napisz czy trzeba zakupić jakąś karmę dla niej, czy czegoś potrzeba. Państwo dołożą się do jej utrzymania w DT? Czy tylko zwrócili za transport?

Rodzina zrezygnowała z adopcji, nie będzie utrzymywała małej w DT. Zaoferowali pokrycie kosztów transportu (zwrot za paliwo) -  ma przyjść na konto.

Link to comment
Share on other sites

No to się suńce nie udało. U Ciebie szybko wróci do równowagi psychicznej, figurę odzyska w trymiga.

Tak się zastanawiam: czy poprzednio, u Ciebie, też była rannym ptaszkiem, co wstaje bladym świtem? My mamy szczęście, że możemy w piżamie wyjść z psiarnią do ogródka, w bloku czy kamienicy, nie wypada, zanim opiekun się obudzi, założy choćby dresy, czas mija, a pies ma swój rytm i może nie wytrzymać parcia. Dodatkowo nie wiadomo jak długa była przerwa nocna  - 8, 12 czy więcej godzin. Badanie moczu już masz zaplanowane.

Co do zachowania między ludźmi: masz możliwość przetestowania jej samej, na smyczy, w warunkach miejskich? Obcy przechodnie, obce psy, samochody, hałas?  Może atakowała, bo czuła się zagrożona?

Opiekunowie się zniechęcili, pewnie wychodzili tylko z musu, nie dla obopólnej przyjemności, jak brudziła - pewnie okazywali dezaprobatę i tak to się kręciło, dobrze, że rozwiązali adopcję, nie przeciągali.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, kajtek napisał:

No to się suńce nie udało. U Ciebie szybko wróci do równowagi psychicznej, figurę odzyska w trymiga.

Tak się zastanawiam: czy poprzednio, u Ciebie, też była rannym ptaszkiem, co wstaje bladym świtem? My mamy szczęście, że możemy w piżamie wyjść z psiarnią do ogródka, w bloku czy kamienicy, nie wypada, zanim opiekun się obudzi, założy choćby dresy, czas mija, a pies ma swój rytm i może nie wytrzymać parcia. Dodatkowo nie wiadomo jak długa była przerwa nocna  - 8, 12 czy więcej godzin. Badanie moczu już masz zaplanowane.

Co do zachowania między ludźmi: masz możliwość przetestowania jej samej, na smyczy, w warunkach miejskich? Obcy przechodnie, obce psy, samochody, hałas?  Może atakowała, bo czuła się zagrożona?

Opiekunowie się zniechęcili, pewnie wychodzili tylko z musu, nie dla obopólnej przyjemności, jak brudziła - pewnie okazywali dezaprobatę i tak to się kręciło, dobrze, że rozwiązali adopcję, nie przeciągali.

U nas też przez pierwsze tygodnie wstawała bladym świtem (pisałam o tym na wątku)..., przed adopcją wstawała około 6 godziny. Przyzwyczajona jestem, często nowoprzybyłe psy tak mają.

Zaplanowałam badanie moczu na jutro, zabiorę Fifi do Białego - przelecimy się spacerkiem po mieście.

 

Link to comment
Share on other sites

Wzięli ją akurat na wakacje -lipiec, sierpień i wrzesień. Wakacje się skończyły i pewnie wychodzenie z psem też. 

W sumie to niezły pomysł -bierze się psa obrobionego i zaszczepionego z dowozem na wakacje, potem się psa oddaje -nie tzreba go szczepić, ani nic, bo wszystko jest zrobione. 

A w kolejne wakacje, jeśli sie ma czas i ochotę, można wziąć innego psa

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...