katakka Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Łatka : wróciło siku, umiarkowane - nie za dużo i nie za mało, czyli chyba się cieszymy, chociaż chwil grozy też Nam dziś nie brakowało - Łatka kichnęła krwią a mi wyłaczyło się racjonalne myślenie . Wszystko co najgorsze stanęło mi przed oczami. Pędem jazda do kliniki , zastrzyk przeciwkrwotoczny , prześwietlenie płuc, bo moje wizje zakładały wszystkie możliwe scenariusze dotyczące problemów z płucami . Na szczęście płuca w stanie niezmienionym od ostatniego RTG - stosowne do wieku, przerzutów nie odnotowano , wyniki z krwi dobre . Krew z nosa to na 98% wynik chemii/osłabienia, nie można wykluczyć "obcych" w nosku , ale jak to wet. dziś powiedziała - Łatka to ciężki pacjent , nowotwór jest rozsiany , zmiany obejmują głowe, więc nie można ot tak znieczulić, żeby sie prześwietlać i szukać... Na tą chwile jest dobrze, wróciła zmęczona stresem, odsypia . 2 Quote
Aldrumka Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Biedna Łateczka .... a ile nerwów Was to kosztuje Quote
katakka Posted December 31, 2020 Posted December 31, 2020 Życzymy Wszystkim Szczęśliwego , Zdrowego Nowego Roku Quote
iwna5702 Posted January 5, 2021 Author Posted January 5, 2021 A u mnie też zmiany - przybyła nowa podopieczna , sunia przyjechała z Grudziądza, ma na imię Pusia. Jej Pani zmarła , a rodzina przekazała ją jakiemuś wujkowi z rodziny, który całe lato trzymał Pusię na działkach, nie byłoby to może złe ale razem z nią były tam dwa spore psy, które ja w końcu pogryzły. Z dziełek sunia trafiła do schroniska , a w końcu trafiła do mnie. Jest po zabiegu usunięcia listwy mlecznej, sterylce , a przy okazji usunięto jej tez śledzionę. Jak na swoje lata dobrze przeszła zabiegi. W kolejce czeka operacja drugiej listwy i zęby :(. Na razie sunia dochodzi do siebie potym wszystkim. 4 1 Quote
iwna5702 Posted January 5, 2021 Author Posted January 5, 2021 1 minutę temu, iwna5702 napisał: Coś mi się zdublowało Quote
katakka Posted January 21, 2021 Posted January 21, 2021 Dzisiejszy nabytek , biegł bieda ulicą przed siebie , zatrzymaliśmy się , jechała z nami Matylda i mały podszedł jak ją zobaczył. Mały piesek, młody , przyjazny, grzeczny, zamknęłam w psim domku i siedzi cichutko. Przytłacza go obecność psów , bał się Amosa . Ogłoszony na facebooku i olx jako znaleziony, ale nie licze na cuda, odczekam chwilę i mały będzie szukał dobrego nowego domu 3 Quote
Tyśka) Posted January 21, 2021 Posted January 21, 2021 Maluszka chętnie ogłoszę, jeśli będziesz potrzebowała pomocy. Cudny, dobrze że spotkał Was na swojej drodze... 1 1 Quote
iwna5702 Posted January 22, 2021 Author Posted January 22, 2021 Kasiu - niektóre bidoki mają szczęście, ze jedziesz tą samą droga, którą one biegna bez celu na zatracenie :( Quote
katakka Posted January 22, 2021 Posted January 22, 2021 15 godzin temu, Tyśka) napisał: Maluszka chętnie ogłoszę, jeśli będziesz potrzebowała pomocy. Cudny, dobrze że spotkał Was na swojej drodze... Bardzo chętnie skorzystam z oferty, dziękuje :) Byliśmy dziś u weterynarza, czipa oczywiscie brak , waga 10 kg, oceniony na około 3 lata. Bardzo jest grzeczny, cichutki, nocował w psim domku - nie piszczał , nie szczekał , jak go zamykam po wyprowadzeniu na siku, również nie protestuje. Ładnie jeździ samochodem, lubi być brany i noszony na rękach . Porobie trochę łądnych zdjęć do ogłoszeń, to wrzuce. 1 1 Quote
Jo37 Posted January 22, 2021 Posted January 22, 2021 Śliczny jest. Miał szczęście. Pewnie wychowywał się w rodzinie z dziećmi. Quote
katakka Posted January 23, 2021 Posted January 23, 2021 .... dostałam prywatną informacje od chłopaka, który napisał tak : "Pare dni temu znalazłem go w globinie, siedział przy drodze na chodniku. Przepytalem tam wszystkich ale nikt nic nie wiedział o tym piesku. Przedwczoraj zawiozłem go do dziadków do Karzcina gdzie po prostu im uciekł " - chłopak uznał go za bezdomnego i przewiózł 17 km dalej czyli tu, gdzie wypatrzyłam go Ja , jak biegł ulicą przed siebie. Dziś dostaje informacje od kogoś innego ,kto twierdzi że pies ma na imie Hitler , że wie czyj jest i przekaże mój telefon właścicielowi - dzwoni właściciel i zastanawiania się jak pies znalazł się tak daleko , mówi że on zawsze biega za dziećmi do szkoły, że nie miał nigdy na sobie obroży i nigdy nie uciekał , tylko po wsi biegał i może wskoczył komuś do samochodu jak zobaczył dziecko w środku bo on bardzo lubi dzieci. Niestety Pan nie posiada książeczki zdrowia, pies nie ma szczepień, Pan nie ma ani jednego jego zdjęcia, innymi słowy nie jest w stanie udowodnić że pies jest jego, tyle że znajomi mogą zaświadczyć że psa znają , no i wiadomo że byłoby widac po reakcji psa . Na pytanie ile ma lat, twierdzi że 10 a potem że nie wie, bo to sąsiadka dała go matce jak matka jeszcze żyła. Pies oceniony jest na 3 lata przez wet. więc rozbieżność wielka , z drugiej strony zgadza się miejscowość skąd chłopak psa zgarnął i skąd rzekomy właściciel dziś dzwonił... Czy w tych okolicznosciach rozważalibyście szanse na powrót małego do takiego domu ? Quote
Anula Posted January 23, 2021 Posted January 23, 2021 Jak dla mnie to piesek nie ma normalnego domu,który nie zajmuje się nim,bo bieganie po wsi,czy za dziećmi to brak opieki nad psem.Nie ma książeczki,szczepień,obroży to już coś o tym świadczy.Pies pozostawiony sam sobie. 1 1 Quote
iwna5702 Posted January 23, 2021 Author Posted January 23, 2021 2 godziny temu, katakka napisał: .... dostałam prywatną informacje od chłopaka, który napisał tak : "Pare dni temu znalazłem go w globinie, siedział przy drodze na chodniku. Przepytalem tam wszystkich ale nikt nic nie wiedział o tym piesku. Przedwczoraj zawiozłem go do dziadków do Karzcina gdzie po prostu im uciekł " - chłopak uznał go za bezdomnego i przewiózł 17 km dalej czyli tu, gdzie wypatrzyłam go Ja , jak biegł ulicą przed siebie. Dziś dostaje informacje od kogoś innego ,kto twierdzi że pies ma na imie Hitler , że wie czyj jest i przekaże mój telefon właścicielowi - dzwoni właściciel i zastanawiania się jak pies znalazł się tak daleko , mówi że on zawsze biega za dziećmi do szkoły, że nie miał nigdy na sobie obroży i nigdy nie uciekał , tylko po wsi biegał i może wskoczył komuś do samochodu jak zobaczył dziecko w środku bo on bardzo lubi dzieci. Niestety Pan nie posiada książeczki zdrowia, pies nie ma szczepień, Pan nie ma ani jednego jego zdjęcia, innymi słowy nie jest w stanie udowodnić że pies jest jego, tyle że znajomi mogą zaświadczyć że psa znają , no i wiadomo że byłoby widac po reakcji psa . Na pytanie ile ma lat, twierdzi że 10 a potem że nie wie, bo to sąsiadka dała go matce jak matka jeszcze żyła. Pies oceniony jest na 3 lata przez wet. więc rozbieżność wielka , z drugiej strony zgadza się miejscowość skąd chłopak psa zgarnął i skąd rzekomy właściciel dziś dzwonił... Czy w tych okolicznosciach rozważalibyście szanse na powrót małego do takiego domu ? A co będzie, jak następnym razem nikt go nie złapie z drogi :(.? Jednak, jak będą zawzięci, to mogą się awanturować. Quote
mdk8 Posted January 23, 2021 Posted January 23, 2021 3 godziny temu, katakka napisał: Na pytanie ile ma lat, twierdzi że 10 a potem No 10-ciu lat to on na pewno nie ma . Nie oddałabym psa osobie która nie umie udowodnić , że to jego pies a tym bardziej , który nie wie ile pies ma lat . Quote
katakka Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 Rozmawiałam wczoraj z panią która psa rozpoznała na zdjęciach, Pani pracuje w miejscowym sklepie, mówi że pies jest bardzo zżyty z właścicielem, mieszkali sami od śmierci matki owego pana, codziennie chodzili razem do sklepu na kosteczki, w sensie pies dostawał. Z jednej strony mnóstwo nieprawidłowości i nic się kupy nie trzyma, z drugiej dom pies ma i chyba nie było im ze sobą źle Quote
Jo37 Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 Tylko wiek się nie zgadza. Może po prostu podobny pies. Quote
Anula Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 1 godzinę temu, katakka napisał: Rozmawiałam wczoraj z panią która psa rozpoznała na zdjęciach, Pani pracuje w miejscowym sklepie, mówi że pies jest bardzo zżyty z właścicielem, mieszkali sami od śmierci matki owego pana, codziennie chodzili razem do sklepu na kosteczki, w sensie pies dostawał. Z jednej strony mnóstwo nieprawidłowości i nic się kupy nie trzyma, z drugiej dom pies ma i chyba nie było im ze sobą źle To jeżeli uważasz,że nie było im ze sobą źle i pies będzie miał opiekę to wydaj go tylko by dobrze było aby wet go oglądnął,założył książeczkę i zaszczepił(jezeli pies lata wolno to wskazane wirusówki). Obroża by też się przydała z adresówką. Quote
rozi Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 Ja bym poprosiła o namiary na weta, książeczka książeczką, ale chyba musiał być choćby szczepiony na wściekliznę. Quote
katakka Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 już sama nic nie wiem :( , mam w głowie mętlik , Pani z którą rozmawiałam, twierdzi, ze trzech lat nie ma ale i nie ma 10 ciu. Weterynarze u Nas to też tacy specjaliści, że w sumie bym sie nie zdziwiła gdyby z tym wiekiem wszyscy spotkali się gdzieś pośrodku . rozi , o to chodzi że nie ma szczepień, żadnych.... Pani która go zna, w samych pozytywnych słowach wypowiada się o włascicielu i relacjach pies-pan, ale zgadza się w zupełności że nie tak powinno być , ze pies niezabezpieczony chodzi samopas. Tym razem miał szczęście bo chłopak który go zgarnął z chodnika uznając za bezdomnego przywiózł go tu gdzie mieszkam , pies od tych ludzi zwiał a ja go zgarnęłam z ulicy, ale wiadomo ze więcej tyle szcześcia może nie mieć.... Spotkam się z tym włascicielem , zobacze jak to wygląda na żywo i co wyniknie z rozmowy... Ja też bym wolała żeby pies miał inny dom, taki przeze mnie wymarzony, ale wszyscy wiemy jak ciężko o te domy, dlatego póki co zostawiam w sprawie uchyloną furtke a co będzie to zobacze.... 1 Quote
Poker Posted January 24, 2021 Posted January 24, 2021 A może postawić warunki właścicielowi. Że jeżeli będzie miał odebrać psa ( na neutralnym terenie)to musi przyjechać z obrożą, smyczą i adresatką i zwrócić kasę za szczepienie. Quote
katakka Posted March 4, 2021 Posted March 4, 2021 Dziękujemy serdecznie za przesyłkę , każdy koc i każda ściereczka jest dla Nas dużym wsparciem :):) Śpiące królerwny :) Quote
Tyśka) Posted March 4, 2021 Posted March 4, 2021 Zdjęcia jak z psiego raju, cudownie mają :) A co u Was słychać? 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.