guccio Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Od przypadku Lindy cały czas obserwuję jej postępy.Teraz mocno trzymałam kciuki za kolejne biedaki.Chociaż pare groszy podeślę. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 1 godzinę temu, guccio napisał: Od przypadku Lindy cały czas obserwuję jej postępy.Teraz mocno trzymałam kciuki za kolejne biedaki.Chociaż pare groszy podeślę. Nie mam lejków to chociaż Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 5 minut temu, elik napisał: Nie mam lejków to chociaż Zalejkowałam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Nasza Nadziejka podesłała mi ten wątek z prośbą o jakąś pomoc.Wielkie pokłony Jaaga za to co robicie dla tych skrzywdzonych zwierzaków.Tyle co teraz mogę, to wspomóc jednorazowo 50zł.Poproszę o nr konta na pw. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 3 minuty temu, Bogusik napisał: Nasza Nadziejka podesłała mi ten wątek z prośbą o jakąś pomoc.Wielkie pokłony Jaaga za to co robicie dla tych skrzywdzonych zwierzaków.Tyle co teraz mogę, to wspomóc jednorazowo 50zł.Poproszę o nr konta na pw. Calem sercem dziekujue Boguniu dziekuje klaniam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 20 minut temu, uxmal napisał: Zalejkowałam :) Dzięki wielgachne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Jaaguniu sercem calem modlimy za Was poprosze numer konta Twoj kochana Twoj czaruje maly choc kramik nie czynny jeszcze, mam kilka naraz i rozliczam kilka , ale ale postaram lada dzien iskierki 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 Bardzo Wam wszystkim serdecznie dziękuję za deklaracje pomocy. Nie chciałam zapeszyć i nie zakładałam wątku wczesniej. Najpierw utknęły na Ukrainie, potem w Rumunii. teraz stale jestem w biegu. Nie mam żadnej organizacji która zgodziłaby się udostepnic konto do zbiórki, sprowadziłam je prywatnie. Może ktoś ma jakiś pomysł, gdzie poprosić? Podpytam jeszcze i jak nie znajde, to podam swoje. Jednak organizacja byłaby wskazana, gdyby Barytonowi trzeba było zbierać na konsultację neurologiczną. Na zdjeciach wygląda nieźle, ale na zywo połowa jego pokrywy włosowej to martwa, sfilcowana sierść, źrenice już perłowo-zielonkawe i to stałe drżenie i telepanie. Gdyby został tam, to w końcu jakies silniejsze, młodsze wyeliminowałyby go. Baryton jest w naprawde kiepskiej kondycji i stanie. Dałam mu przeciwbólowy cimalgex od Lindy, to chociaz rozłozył się bez bólu. Nie potrafi sam wstać. Nie spodziewałam się psa w takim stanie :( Jeszcze teraz musze jechac do Katowic. Młody znowu ruszy z nami w trasę, bo jojczy niesamowicie sam i nie mogę go zostawić. Baryton na nic nie reaguje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 matko ziemio nasza ... wszelkie modlitwy za lapenki Jaaguniu juz moze w nocy otworze bazareczek potrzebny Twoj numer konta slij serce slij slij 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 Okazało się, że problemy z poruszaniem sie u Barytona mogą wynikać z rany, jaka ma nad ogonem. Jak wstał, to dopiero ją zobaczylismy. Wczesniej podchodziłam do niego od przodu i dotykałam tylko boku. Zakładam, że to powstało od klatki w czasie transportu? Podobno wyjechał zdrowy. Tylko ciało wkoło rany jest bardzo zgrubione, bardzo twarde i całkiem łyse. Nie mógł tego wylizac, bo nie sięga, a psy jechały kazdy w swojej klatce. Konieczna wizyta u weta. Pierwszy raz od kilku lat zamiast klepiska na wybiegu, najadł się trawy i poszedł zdrzemnąć się pod choinkę. Młody w schronisku był nazywany Boston, ale tu jego drugie imię to Diablik, zgadnijcie dlaczego ;) Odkąd przyjechał, to jeszcze nie połozył się. jest stale w ruchu, jak rekin. Boi się mężczyzn, od dłoni Andrzeja odskakuje, za mna ogłupiał i przy mnie to najbardziej bezstresowy pies, jaki do nas przyjechał, chyba opócz Zuzi od Elik. Do tego jest wiecznie głodny i... pobudzony. Zaczynam marzyć o jego kastracji, bo stale widuję jego "ołówek". Nie potrafię zrobić mu zdjeć bez tej ozdóbki, bo wystarczy zwrócić na niego uwage i gotowe. Ma też swoją technikę odganiania psów. Staje między mną i nimi i skomląc je goni, ale przy tym szczenięcym skomleniu pokazuje cały garnitur uzębienia i kąsa je w pysk, jak dojdzie do nich. Chyba znowu będę nękać Sowę o radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Baryton to taki trochę jak Freya - z wyglądu. A co psy robią na tkie zachowanie małego - na to gryzienie w pysk? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Baryton potrzebuje badań i oględzin i to jak najszybciej.Widać,że czuje się źle.Jaaga jedziesz z nim jutro do weta? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 1 godzinę temu, Anula napisał: Baryton potrzebuje badań i oględzin i to jak najszybciej.Widać,że czuje się źle.Jaaga jedziesz z nim jutro do weta? No właśnie. Jego jak najszybciej powinien zobaczyć wet i zaopatrzyć ranę :( Nie mogę wyobrazić sobie cierpień jakich te psy doznały w trakcie podróży. Moje psy po trasie działka - Kraków, co zajmuje około 40 minut jazdy w tym 20 po autostradzie, są bardzo zmęczone i spragnione. Młodszy Alfik napije się wody i jest prawie ok, ale staruszka Masia już do końca dnia mało co wychodzi z legowiska. To chyba cud, że ten staruszek w takim stanie fizycznym przetrwał trudy podróży. Jaaga podaj proszę nr konta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Jaguniu jakze dzielne matuniu jakze dzielne psinunie po tym wszystkim i Wy sie trzymajcie nie poddawajcie kochani slij nam numer swojego komta bo zanim jakas organizacja ,to noze trwac dlugo przyda sie odrazu num Twoj Jaguniu jesli chce otworzyc bazarek juz pisze imionka Baryton i Boston na kramku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 Teraz wrócilismy z Katowic, byłam odebrac dzieci, młody był z nami. Wreszcie w aucie zasnął, bo od 5.20, jak przyjechały to nie połozył się na chwilę. Wrócił jak do siebie. Jednak moich córek bardzo się wystraszył. W domu nie chciał wejść nawet na schody na piętro, bo córka przy nich stała. Na smyczy chodzi bardzo ładnie, tylko płoszy się przy ludziach. Bez ludzi chodzi tak, jakby zawsze spacerował w szelkach i na smyczy. Baryton czuje się już o wiele lepiej. Po Cimalgexie spał do popołudnia, potem patrzył juz przytomnie, nie tak "odlecianie", jak przez pół dnia. jak przyjechaliśmy, to nawet sam przeszedł z podłogi na legowisko i wygladał z niego, co sie dzieje. Oczywiście jutro zobaczy go lekarz, tylko normalny wet, bo na ortopedę nie ma co liczyć bez terminu wizyty. Bardzo dziękuję, mam dostac odpowiedź, czy organizacja, która pomagała kolezance, udostepni konto. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 5 godzin temu, Patmol napisał: Baryton to taki trochę jak Freya - z wyglądu. A co psy robią na tkie zachowanie małego - na to gryzienie w pysk? Tak, mam słabość do takich. wypatrzyłam go przed Freyą, ale ze względu na jego stan, trudno było mi się zdecydować na pomoc jemu. Był w gruncie żeczy bezpieczny w schronisku u Mariny, przynajmniej do czasu, kiedy był w stanie sobie poradzić. Dlatego wzięłam Freyę. Przy Freyi fundacja ZEA pokryła koszt karmy i ew. weta, więc decyzja była ułatwiona. Baryton i Boston są na mojej głowie i utrzymaniu. Trudniej więc podjąć taką decyzję. Psy na razie nic mu nie robią, nie reagują. Są zaskoczone jego sprzecznymi sygnałami. Choć Ciapciak ma go juz na oku i nie traktuje tak, jak Kaja, kiedy ten do nas przyjechał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 23 godziny temu, elik napisał: Jak dobrze, że ich koszmar już się skończy. Podrzuć na konta to prześlę grosik od mojej Agnieszki. Badania konieczne ich koszt będzie raczej nie mały :( Biedny staruszeczek. Dzięki Ci Jagna za te biedactwa 14 godzin temu, elik napisał: No właśnie. Jego jak najszybciej powinien zobaczyć wet i zaopatrzyć ranę :( Nie mogę wyobrazić sobie cierpień jakich te psy doznały w trakcie podróży. Moje psy po trasie działka - Kraków, co zajmuje około 40 minut jazdy w tym 20 po autostradzie, są bardzo zmęczone i spragnione. Młodszy Alfik napije się wody i jest prawie ok, ale staruszka Masia już do końca dnia mało co wychodzi z legowiska. To chyba cud, że ten staruszek w takim stanie fizycznym przetrwał trudy podróży. Jaaga podaj proszę nr konta. Jaga, jeśli dzisiaj nie dostanę numeru konta to kasę przekaże dla innego psiaka. Muszę zrobić przelew w tym miesiącu. Jak będziesz miała konto fundacji, to możesz przelać tą kasę na tamto konto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 .Z Calej Duszy Nadziejkowo Barytonowi i Diablikowi Bostonkowi u Jaaguni,Zapraszam Dobreduszki do 15 07; Zaczarowany dla Was zapraszam calem sercem bedzie potem nawigacja samochodowa tez na kramku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 Ja również poproszę o nr konta do wpłaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 29, 2020 Author Share Posted June 29, 2020 4 godziny temu, elik napisał: Jaga, jeśli dzisiaj nie dostanę numeru konta to kasę przekaże dla innego psiaka. Muszę zrobić przelew w tym miesiącu. Jak będziesz miała konto fundacji, to możesz przelać tą kasę na tamto konto. Już Elu prześle. Na razie swoje.Dziękuję ślicznie. Podpowie mi ktoś, jak tu wstawić link do wątku chłopaków? Kopiuję na pasku i mi nie wchodzi w ten sposób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 29, 2020 Author Share Posted June 29, 2020 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Ja również poproszę o nr konta do wpłaty. Dziękuję bardzo, już wysyłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted June 29, 2020 Author Share Posted June 29, 2020 Dnia 28.06.2020 o 10:38, guccio napisał: Od przypadku Lindy cały czas obserwuję jej postępy.Teraz mocno trzymałam kciuki za kolejne biedaki.Chociaż pare groszy podeślę. Dziekuję, przeslę zaraz konto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 21 minut temu, Jaaga napisał: Podpowie mi ktoś, jak tu wstawić link do wątku chłopaków? Kopiuję na pasku i mi nie wchodzi w ten sposób. DWA ISTNIENIA DOSTAŁY SZANSĘ NA LEPSZE ŻYCIE lub: WĄTEK BARYTONA I BOSTONA W górnym pasku narzędzi zaznaczacz tak jakby "dwa ogniwa" (między znaczkiem do podkreślania a cytatem) i tam w jednej rubryce wstawiasz link, a w drugiej zapisujesz tekst, który chcesz umieścić (u mnie to "dwa istnienia..." i "wątek B. i B.") Możesz też wstawić link normalnie, ale wtedy odznaczasz na czarnym pasku, który się pojawia na dole pola tekstowego "Display as link istead". I już link wchodzi :) https://www.dogomania.com/forum/topic/352141-dwa-istnienia-dwie-szanse-na-lepsze-życie-niepełnosprawny-baryton-i-super-sprawny-boston-z-ukrainy-zapraszają/ 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 prosze linki mozna smialo kopiowac .Dwa istnienia dwie szanse na lepsze zycie Baryton i Boston wyrwane z koszmaru ukrainy; Cierpienie nie zna granic ..Linda ,Kaj i kolejne z ukrainy polamane biedunie u Jagi,Beda mialy nowy watus ..Zajrzyjcie prosze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.