Jump to content
Dogomania

Kofi /Sofi w bajecznym domku w Holandii. Kolejna czarnulka u nas w BDT


Recommended Posts

Kofi od ostatniego mojego wpisu bardzo się zmieniła. Jest najcudowniejszym psem na świecie.

Mimo młodego wieku jest bardzo zrównoważona, taktowna , delikatna , niesamowicie pojętna.  Właściwie nie muszę jej niczego uczyć. Wystarczy ,że 2 - 3 razy powiem i  już wie o co chodzi. Podaje na zmianę łapki, wie co to zostań, nie wolno, chodź, stój, idziemy. Nie umie jeszcze aportować i siadać. Do chwalenia jej używam zamiast "dobry pies" ,  "KOCHANA" i ona doskonale wie o co chodzi.

Na dźwięk szelek , przybiega i sadowi doopkę pod drzwiami. Na spacerkach w parku chodzi bardzo ładnie. Jedynie na jezdni ciągnie i czasem skacze jak zajączek nawet jak nie ma samochodów. Zachowuje czystość , a jak chce wyjść , to przybiega i trąca łapką i biegnie na dół czy do drzwi.

Z psami i kotką super.  Loczki  nie odstępuje ani  na krok, traktuje ją chyba jak mamusię.

Jedyny problem to to ,że jest niejadkiem. Nie mogę jej podtuczyć. No i czasem lubi coś pogryźć pod naszą nieobecność. Nic wielkiego i ważnego , bo chowamy rzeczy ,ale jednak ma takie ciągoty mimo że zabawki leżą obok.

Była od ewu chętna para  na adopcję Pajączka ,ale się nie zdecydowałam , mimo że ludzie bardzo fajni. Kofi musiałaby zostawać 10 godzin dziennie sama. Nie wyobrażam sobie tego. Pewnie z nudów i tęsknoty zaczęłaby niszczyć.

 Mam dylemat  co zrobić. Na spacerze w parku spotkałam młodą kobietę z synkami. Dzieci chciały pogłaskać psy ,ale mama kazała im najpierw się spytać czy można. Bardzo mi się to spodobało. Zamieniłyśmy parę słów i powiedziałam ,że Kofi jest do adopcji. Pani aż zaświeciły się oczy. Spytała czy Kofi ma kontakt z kotami , bo ma koteczkę. Okazało się ,że pani przyjechała z Holandii  do mamy, która mieszka na moim osiedlu. Mama straciła kilka miesięcy temu jamnisia po 16 latach. Pani poprosiła o zdjęcia ,że pokaże mamie i sunia byłaby dla mamy albo dla jej rodziny. Muszą przegadać co zrobić.

Żeby nie przedłużać, mama ma jutro przyjść poznać Kofi. Córka codziennie wydzwania i pyta  czy już ją widziała. Zakochała się w Kofi na zabój. Chciałaby adoptować Kofi ,ale po wakacjach. Mama miałaby wziąć sunię do siebie na ten czas, bo powiedziałam ,że nie ma rezerwacji psów.

Sama nie wiem co zrobić. Wiem ,że zarówno u mamy jak i córki, Kofi miałaby bardzo dobrze.

Trochę Kofi

Kofi-5.jpg

 

Kofi-13.jpg

 

Kofi-11.jpg

Kofi-14.jpg

Kofi-10.jpg

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jest cudowna , nie da się  ukryć.  Wszystkich oczarowuje.

Ja jak ja, ale mąż chętnie by ją zostawił. Ale oboje mamy świadomość ,że jesteśmy za starzy na tak młode stworzenie. Poza tym ze względu na Dolara , nie widzę trzeciego psa w domu. Nie tylko na stałe ,ale również na tymczasie.

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Poker napisał:

Jest cudowna , nie da się  ukryć.  Wszystkich oczarowuje.

Ja jak ja, ale mąż chętnie by ją zostawił. Ale oboje mamy świadomość ,że jesteśmy za starzy na tak młode stworzenie. Poza tym ze względu na Dolara , nie widzę trzeciego psa w domu. Nie tylko na stałe ,ale również na tymczasie.

Ha, ha, ha, ha,... 

A ja widzę. Chociażby tutaj na zdjęciu :))) 

 

9 godzin temu, Poker napisał:

Kofi-10.jpg

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
Dnia 19.06.2019 o 16:03, Dusia-Duszka napisał:

I jak tam, Poker? Wyrzekłaś się kolejnej zwierzęcej miłości? 

Jeszcze nie. Trudno będzie wyrzec ,bo Kofi jest nadzwyczajną sunią.  Ma tak niesamowitą mimikę ,że aż nie do wiary .

1 godzinę temu, Ewanka napisał:

I ja kibicuję ślicznej Kofi :)

Ewanka? jakbym ducha zobaczyła. Witaj po długiej nieobecności.

47 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Też jestem ciekawa :)

To spróbuję zaspokoić ciekawość.

Kofinka ma się dobrze. Jest bardzo słodka.Jak na podlotka ma bardzo zrównoważony charakter. Rozumie bez nauki bardzo dużo. Kocha Loczkę, musi się do niej przytulać choć koniuszkiem ogonka. Ma jeszcze oznaki lękliwości ,ale z czasem i one miną.

Jestem w trakcie rozmów  z panią z Holandii. Oboje z mężem pozmieniali godziny pracy , tak żeby Kofi nie musiała zostawać sama dłużej niż 2 dni w tygodniu po 7 - godzin. W pozostałe dni ktoś będzie z nią. Chcą powiększyć kocią  klapkę , by i Kofi mogła sobie wychodzić na ogródek.

Rodzina ma przyjechać w lipcu na tydzień i wtedy mamy w planie spotykać się na spacerach i w domu pani mamy u nas na osiedlu.

Potem maja jechać na 2 tygodnie na wakacje objazdowe i dlatego nie zabiorą Kofi od razu. Pani chciała przylecieć po sunię sama na początku sierpnia . I tu jest problem. Kofi musiałaby lecieć w luku bagażowym na co na pewno nie wyrażę zgody. Musieliby przyjechać po nią samochodem.

Czekam teraz na decyzje pani. Jeżeli w ciągu kilku dni pani nie zdecyduje o zabraniu Kofi samochodem , to będę robić ogłoszenia.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 22.06.2019 o 15:48, Ewanka napisał:

Witaj Pokerku, powoli wracam do żywych i zaciskam kciuki za dobry dom dla Kofi.

To dobrze, bywaj na dogo częściej.

Dnia 2.07.2019 o 19:34, ewu napisał:

Cudna jest:)

Bardzo kochana.

Kofi od zawsze jest niejadkiem ,ale przez ostatnie 2 dni odmówiła  w ogóle jedzenia. W ostatnim tygodniu schudła z 40 dkg. Pojechałam wczoraj z nią na badanie , dziś udało się załapać koo. Wyniki badania krwi są bardzo dobre, natomiast sunia ma Giardię. Zaczynamy dziś kurację.

Na poniedziałek mam umówioną sterylkę  i doktor z klinik nie widzi przeciwwskazań, szczególnie ,że Kofi będzie po 3 dniach leczenia ,a kuracja jest na 5 dni .potem 3 dni przerwy i badanie kontrolne kału.

Pani z Holandii jest cały czas w kontakcie.  Przyjeżdżają 14 lipca i od 15 będziemy się zapoznawać.

Kofi pojedzie do DS na początku sierpnia  samochodem z Szafirkiem , z czego bardzo się cieszę.

Musimy ją bardziej socjalizować , bo poza znanymi jej miejscami wpada w panikę.

Z jazdą samochodem dziś było już lepiej.

A tak ogólnie jest bardzo kochana, chociaż jak ktoś nowy się pojawia  przy drzwiach to szczeka z Loczką i stawia wielkiego irokeza na grzbiecie.  na szczęście szybko się uspokaja.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Poker napisał:

cieszę się ,że b-b zajrzałaś do nas.

Zaglądam cały czas jak mam czas  i jak tylko pojawia się nowy post. A, że z czasem u mnie ostatnio całkiem krucho to pojawiając się na dogo tylko tak gdzie faktycznie muszę.

Czytam ale jak zawsze nie mam nic do napisania więc siedzę cicho :)

Na te oczka nie mogłam nie zareagować:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...