SZANTA - teraz CZAJKA zamieszkała w Poznaniu :)))) - Zero deklaracji, pomocy :(Cudna wesoła Szanta już na wolności po 2 latach więzienia. Pomożesz jej rozpocząć nowe życie? Spójrz, jakie ma mądre i piękne oczy. Zbieramy na weta, hotelik.

[Mazowszanka13]

Jesli kończysz bazarek to podeslij mi numer konta.

[agat21]

Dnia 26.07.2019 o 21:03, Mazowszanka13 napisał:

Jesli kończysz bazarek to podeslij mi numer konta.

Małgoś, na spokojnie, jak przywiozę trufle wtedy zapłacisz, bazarku nie mogę skończyć, bo Jo37 nie ma w Warszawie i nie ma jak odebrać swoich i dla Gosi7..

[agat21]

Tymczasem udało mi się spieniężyć 3 kolejne buteleczki nalewki od znajomej z tarniny i derenia i zasilić konto Szanty o 3 dyszki :)

[agat21]

Oczywiście to nalewka jest z tarniny i derenia, a nie znajoma :)

[agat21]

I kolejną buteleczkę sprzedałam. 10 złociszy wpada dla Szantusi, w której sprawie taka cisza :(

[Tyśka)]

Przeklęty los rudych psów :( U "mojego" Lakusia też cisza. Nie wiem co z ludźmi jest nie tak...

[agat21]

Szafirko, przelewam kasę za hotelowanie Szantusi w lipcu.

I sprzedałam trochę ciasta po znajomych i uzbierałam 100 złociszy dla Szanty! :))

[agat21]

Oj, nikt do Szanty nie zajrzał w ciągu mojej nieobecności spowodowanej urlopem :( Kompletna cisza.

Bardzo dziękuję Koji za deklarację stałą za sierpień :)

[Olena84]

Jestem! I ja rzadko w sierpniu byłam na dogo:(

[agat21]

3 godziny temu, Olena84 napisał:

Jestem! I ja rzadko w sierpniu byłam na dogo:(

Dzięki , że zajrzałaś :)

[Nesiowata]

Przepraszam, ale zaglądałam tylko po cichu.

[agat21]

8 godzin temu, Nesiowata napisał:

Przepraszam, ale zaglądałam tylko po cichu.

Dzięki bardzo również za ciche zaglądanie :)

[Tyśka)]

I ja zaglądam, ale nie wiem co pisać. Pozostaje czekać.

[agat21]

1 minutę temu, Tyś(ka) napisał:

I ja zaglądam, ale nie wiem co pisać. Pozostaje czekać.

Nio ;)

[agat21]

Poproszę w czwartek o kciuki :)

[ania75]

Ale tajemniczo 

[Nesiowata]

2 godziny temu, agat21 napisał:

Poproszę w czwartek o kciuki :)

?

[agat21]

Nie chcę zapeszać, bądźcie cierpliwe. Troszeczkę przecież tylko ;)

[Olena84]

Trzymam kciuki za domek

[uxmal]

Też  trzymam  :)

[agat21]

To tak na szybko, mimo, że roboty huk, ale muszę się podzielić radością z Wami: Szantusia właśnie zwiedza kąty w swoim nowym domu nad morzem :)) Podróż zniosła świetnie, w nowym miejscu na dzień dobry walnęła rzadkie koopsko w mieszkaniu, ale i zapoznała się z małym kolegą rezydentem i chtba będzie dobrze :) Kciuków nadal nie puszczajcie, bo pierwsze dni to pierwsze dni! Wieczorkiem będę dzwonić do nowego domu, to się dowiem czegoś więcej, a może i zdjątka jakieś będą :)

[kiyoshi]

Piekna niespodzianke nad zrobilas ;)))

Napisz wieczorkiem wiecej.o domku ;) jestem ciekawa gdzie Szantunie wywialo.nad to.morze? Pewnie bardziej szvzecinskie okolice?

Fajnie ze wreszcie zostala zauwazona! Bardzo.sie ciesze ;))

[Gabi79]

31 minut temu, agat21 napisał:

To tak na szybko, mimo, że roboty huk, ale muszę się podzielić radością z Wami: Szantusia właśnie zwiedza kąty w swoim nowym domu nad morzem :)) Podróż zniosła świetnie, w nowym miejscu na dzień dobry walnęła rzadkie koopsko w mieszkaniu, ale i zapoznała się z małym kolegą rezydentem i chtba będzie dobrze :) Kciuków nadal nie puszczajcie, bo pierwsze dni to pierwsze dni! Wieczorkiem będę dzwonić do nowego domu, to się dowiem czegoś więcej, a może i zdjątka jakieś będą :)

Nad morzem, CUDOWNIE!!!

Sama bym chętnie zamieszkała nad morzem.

Już nie mogę się doczekać na fotki szczęśliwej Szantuni.

[Tyśka)]

Nonono :) ale się jej trafił dom nad morzem! Trzymam kciuki za aklimatyzację i relacje psio-psie.

 

 

[agat21]

Szanta mieszka teraz w Mrzeżynie. Ma nową rodzinę złożoną z pani, pana, młodego 10-letniego pana oraz starszą małą siostrę futrzastą. :) Niestety nie udało mi się znaleźć nikogo do zrobienia tam wizyty przedadopcyjnej, ale na podstawie rozmów zdecydowałam się dać domowi szansę, bardzo im na Szancie zależało, i poprosiłam też Szafirka, który wiózł Szantę, aby ocenił choć na podstawie takiego pierwszego wrażenia, czy Szanta może tam pozostać, a sama postaram się znaleźć jak najszybciej okazję, aby tam pojechać na wizytę poadopcyjną, na którą pani bardzo zapraszała. Rozmawiałam przed chwilą z nią. Szanta troszkę zagubiona oczywiście, ale co chwilę podchodzi i domaga się głasków, więc chyba uznała swoich nowych ludzi za osoby, u których można szukać wsparcia i pociechy :) Była już na spacerze, całkiem nieźle i spokojnie sobie poradziła, ma apetyt, normalnie je i pije. Koleżanka psia trochę zazdrosna, zwłaszcza o karmienie Szanty, ale nie jest jakoś źle nastawiona. Mam obiecane zdjęcia :) 

Pani była tak miła, że zaplaciła za cały transport Szanty 445 zł. :)