Tola Posted January 10, 2020 Author Posted January 10, 2020 Tania jedzie w niedzielę oko. 10.00, bardzo to przeżywam, drugi dzień nie mogę odpędzić myśli o ogromnym stresie, jaki czeka Tanię:( Quote
b-b Posted January 10, 2020 Posted January 10, 2020 Wesoło nie będzie ale musimy być dobrej myśli i trzymać za sunię i jej domek kciuki aby razem przetrwali ten trudny okres. Quote
Jaaga Posted January 11, 2020 Posted January 11, 2020 10 godzin temu, Tola napisał: Tania jedzie w niedzielę oko. 10.00, bardzo to przeżywam, drugi dzień nie mogę odpędzić myśli o ogromnym stresie, jaki czeka Tanię:( Marto, mam to samo. Ona myśli, ze to jej dom na zawsze, ma tu przecież w stadzie swoje miejsce, swoje przyzwyczajenia, nawyki, czuje się bezpiecznie. Może być tak, że otworzy się w kolejnym miejscu szybciej, a może znowu od początku trzeci raz przeżywać tak aklimatyzację. Nie wiadomo jak nowe stado ją przyjmie. Pamiętajcie, że gdyby było kiepsko, to może do nas wrocić. Jednak zawsze lepiej sprobować, bo a nuż będzie lepiej niż mozna się spodziewać. Dla mnie dom u Oli to najlepsza szansa dla niej, z jej wymaganiami i ograniczeniami. To naprawdę niesamowicie przyjazny i pozytywny psiak. Nie da się jej nie lubić. 2 Quote
Jaaga Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 To dziś. Mam rewolucję w brzuchu i spocone, lodowate dłonie. Od bardzo dawna nie przeżywałam tak wyjazdu psa. Mam nadzieję, że nie będzie najgorzej. Wzięłam Tanię ze sobą do Katowic. O dziwo, od razu wyszła z transporterka, obwąchała nowe dla niej mieszkanie, poszła spać do otwartego legowiska, je i pije normalnie. Czyli nowe miejsce na niej nie zrobiło wrażenia, zachowuje się jak w domu. Jedyną oznaką niepewności jest opuszczony ogon i to, że stale na mnie patrzy, stara się utrzymywać kontakt wzrokowy. Nawet na pojawienie się nowego psa, czyli Freyi nie zareagowała. Teraz tylko przyjdzie nam czekać, jak będzie przy nowych ludziach w nowym miejscu. 1 Quote
Jolanta08 Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Trzymam kciuki za Tanię i to bardzo mocno. Quote
Jo37 Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Trzymam kciuki. Szkoda, że nie da się psu wytłumaczyć, że to dla jego dobra. Quote
Anula Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 1 godzinę temu, Jaaga napisał: To dziś. Mam rewolucję w brzuchu i spocone, lodowate dłonie. Od bardzo dawna nie przeżywałam tak wyjazdu psa. Mam nadzieję, że nie będzie najgorzej. Wzięłam Tanię ze sobą do Katowic. O dziwo, od razu wyszła z transporterka, obwąchała nowe dla niej mieszkanie, poszła spać do otwartego legowiska, je i pije normalnie. Czyli nowe miejsce na niej nie zrobiło wrażenia, zachowuje się jak w domu. Jedyną oznaką niepewności jest opuszczony ogon i to, że stale na mnie patrzy, stara się utrzymywać kontakt wzrokowy. Nawet na pojawienie się nowego psa, czyli Freyi nie zareagowała. Teraz tylko przyjdzie nam czekać, jak będzie przy nowych ludziach w nowym miejscu. Tania tak reaguje bo czuje się bezpiecznie przy Tobie.Oby w nowym domku było też tak jak pozna p.Olę i otoczenie.Tani potrzebny będzie czas.A kto wie,może i nie? Będę czekać z niecierpliwością na wiadomości,oby były optymistyczne. Tania już chyba jest przekazana? 1 Quote
Onaa Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Trzymam kciuki za Tanię, powodzenia malutka. Quote
Tola Posted January 12, 2020 Author Posted January 12, 2020 Tania wyjechała, dla mnie to ogromny stres, jak sobie pmyslę, co sunia przezyła i przeżyje, to mi się samo płacze:(. Rozmawiałam z Jaaga, Tania bardzo smutna, przerażona:(. Quote
Jaaga Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Popłakałam się. Tania ze mną w Katowicach czuła się bezpiecznie, z transporterka w czasie drogi tu wyglądała zaciekawiona, ale dziś w aucie, na widok obcych osób, odwróciła się i zwinęła w kłębuszek. Serce mnie boli, jak myślę o jej strachu i dezorientacji. Niby się przygotowywałam do tego, ale doświadczyć na żywo, to co innego :( Quote
elik Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Biedna maleńka sunia :( Musimy być dobrej myśli, choć serce boli. Nie ma innej drogi do lepszego życia, niż adopcja. Zawsze jest to stres i dla psa i dla nas. Raz mniejszy, raz większy, ale w zdecydowanej większości kończy się szczęśliwie. Może to dłużej potrwać, ale gdy państwo dadzą suni spokój, nie będą na nią naciskać, poczekają, aż sama do nich przyjdzie, to sunia w końcu się otworzy na nich i wszyscy będą szczęśliwi. Państwo zostali dokładnie pouczeni, jak należy z Tanią postępować? 1 Quote
DT-Karmelki Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Siedzimy sobie z Tanią w pokoju, na razie nie wyszła z transporterka. Wypiła dwa łyki wody z miski, którą jej wstawiłam do środka i zjadła dwa kęsy gotowanego kurczaka. Rozgląda się i nasłuchuje kiedy słyszy moje stado. Na chwilę wpuściłam Dorotkę, dziewczyny owszem powąchałay się z zainteresowaniem. Tania obserwowała jak mały gamoń biegał za piłką i skakał po mnie. Tania jest bardzo zmęczona - oczy jej się same zamykają. 7 2 Quote
Jo37 Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Pierwsze wiadomości nie są najgorsze. Niech mała odpoczywa. Quote
DT-Karmelki Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Kolejne kąski mięsa wzięła ode mnie z ręki :) Planowałam dołożyć do miseczki, ale Tania od razu wyciągnęła pyszczek w stonę dłoni 9 Quote
Jolanta08 Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Cieszę się bardzo że Tania już jest na miejscu. Pierwsze relacje brzmią optymistyczne , kciuki za Tanię i Domek mocno zaciśnięte oby mała szybko się zaaklimatyzowała. Jaaga i Tola wybrały dla Tanii najlepszy domek :)) 1 Quote
Jaaga Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 2 godziny temu, DT-Karmelki napisał: Kolejne kąski mięsa wzięła ode mnie z ręki :) Planowałam dołożyć do miseczki, ale Tania od razu wyciągnęła pyszczek w stonę dłoni To super wiadomość. Całkiem inaczej reaguje, niż jak przyjechała z przychodni do nas. Wtedy była wciśnięta w tył transporterka i na wyciągnięcie dłoni kłapała zębami, jedzenie jadła tylko jak była sama w pokoju. Jednak zmieniła się. Cieszę się bardzo z takich wieści. Taka relacja mnie uspokaja. Mam nadzieję, że dalej będzie równie optymistycznie. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki. 3 Quote
Poker Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Będzie dobrze. U DTKarmelki MUSI być dobrze. Nie ma innej opcji. 3 1 Quote
elik Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 Aaaaa DS, to DT-Karmelki. Super. To możemy być spokojni Pewnie Martusia mówiła, gdzie Tania jedzie, ale umknęło to mojej uwadze, albo mi się zapomniało :) Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego otwarcia się Tanusi. Chyba ten proces już się zaczyna :) Quote
Anula Posted January 12, 2020 Posted January 12, 2020 2 godziny temu, DT-Karmelki napisał: Kolejne kąski mięsa wzięła ode mnie z ręki :) Planowałam dołożyć do miseczki, ale Tania od razu wyciągnęła pyszczek w stonę dłoni Jak wzięła jedzonko z ręki to jest ogromny sukces.Zaufała Tobie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.