Malusia Tinusia już ma swój wspaniały trzypokoleniowy domek. Takie lubię najbardziej :) Już zdrowa, szukamy domu. Prosimy o pomoc w ogłoszeniach. Tinusia, malusia sunieczka opuściła schron z wyrokiem - parwowiroza :( Potrzebne środki na leczenie.

[elik]

10 godzin temu, Nesiowata napisał:

Zdjęcie równie piękne jak modelka.

Przyznam się, że nie jestem z niego zbyt zadowolona  :(

[elik]

1 godzinę temu, Havanka napisał:

Zaglądam do Tinusi i zostawiam jej dużo całusów.

Witaj Eluniu :) Tinusia będzie bardzo zadowolona, bo ogromnie lubi pieszczoty :)

[elik]

Wczoraj tj. 4.12. na koncie Tinusi zameldowała się kwota 55,30 zł  od Nadziejki z bazarku.

Bardzo serdecznie dziękuję

 

[Martika&Aischa]

Zapisuję wątek Tineczki:) 

[elik]

1 godzinę temu, Martika&Aischa napisał:

Zapisuję wątek Tineczki:) 

Witaj Marticzko :( Będzie nam bardzo miło, jeśli będziesz nas odwiedzać :)

[Nadziejka]

Tinuniu 

Mikolaj tuz tuz

[elik]

21 minut temu, Nadziejka napisał:

Tinuniu 

Mikolaj tuz tuz

Nadziejko, jaki piękny Mikołaj :)

Wstyd się przyznać, ale dzisiaj Tinusia dostała ode mnie na mikołaja kuj, kuj w pupinkę - zastrzyk p/wściekliźnie. Bała się trochu, ale znowu nie tak bardzo. Oprócz tego zostały obcięte pazureczki i oczyszczone gruczoły odbytowe.  Zapłaciłam 105,00 zł. Tinusia dostała od Pani doktor ciasteczka w specjalnym mikołajowym opakowaniu. Jutro zrobię zdjęcie i pochwalimy się :)

Ciasteczka już częściowo zjedzone, ale opakowanie całe :)

 

[Nadziejka]

Wszytkim lapinkom

 cuuudownego Mikolaja

[elik]

3 minuty temu, Nadziejka napisał:

Biedne myszeczki, zimno im w nóżeczki :)

[Martika&Aischa]

Dzień dobry Tinusiu kochana :) tenten zastrzyk to tylko dla zdrówka sunieczko kochana:*

[elik]

4 godziny temu, Martika&Aischa napisał:

Dzień dobry Tinusiu kochana :) tenten zastrzyk to tylko dla zdrówka sunieczko kochana:*

Witamy w ten mikołajkowy chłodny poranek  :)

[elik]

Wszystkim odwiedzającym Tinusię życzymy

[Nesiowata]

Trzymaj się zdrowo mała.

[elik]

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Trzymaj się zdrowo mała.

I Ty duzia teź  :)

[elik]

Całkiem zapomniałam wczoraj napisać, że wetka ustaliła termin sterylki na 19 grudnia. Już się boję :(

[uxmal]

4 godziny temu, elik napisał:

Całkiem zapomniałam wczoraj napisać, że wetka ustaliła termin sterylki na 19 grudnia. Już się boję :(

Trzeba być dobrej myśli. :)

Tak nieśmiało przypomnę się z nr nr konta :)

[elik]

35 minut temu, uxmal napisał:

Trzeba być dobrej myśli. :)

Tak nieśmiało przypomnę się z nr nr konta :)

Łałć nie posłałam? Przepraszam najmocniej  

Bardzo serdecznie dziękuję i już podaję. Czasem jak od razu czegoś nie zrobię, to potem kilka spraw się nawarstwi i sprawa spada zbyt głęboko, żeby ją było widać  :)

To może dodam do wiadomości z nr-em konta Teosia, którą już wysłałam  :)

[b-b]

6 godzin temu, elik napisał:

Całkiem zapomniałam wczoraj napisać, że wetka ustaliła termin sterylki na 19 grudnia. Już się boję :(

Będzie dobrze Eluś bo innej opcji nie ma!

[elik]

10 godzin temu, b-b napisał:

Będzie dobrze Eluś bo innej opcji nie ma!

Też tak uważam, ale boje się okropnie bo to maleństwo przecież :(

Co wiecie o sterylce laparoskopowej. Nie wiem nawet czy prawidłowo napisałam, ale chodzi mi o sterylkę, która wykonywana jest przez małe cięcie z boku. Podobno suczka szybko wraca do pełnej sprawności. Nie wyobrażam sobie utrzymać w ryzach tego małego diabełka. Biega, skacze po łóżku, fotelach ...

Czy w Krakowie ktoś wykonuje sterylkę tym sposobem i ile kosztuje taki zabieg?

Moja wetka powiedziała, że koszt będzie około 400,00 zł.

[b-b]

14 godzin temu, elik napisał:

Też tak uważam, ale boje się okropnie bo to maleństwo przecież :(

Co wiecie o sterylce laparoskopowej. Nie wiem nawet czy prawidłowo napisałam, ale chodzi mi o sterylkę, która wykonywana jest przez małe cięcie z boku. Podobno suczka szybko wraca do pełnej sprawności. Nie wyobrażam sobie utrzymać w ryzach tego małego diabełka. Biega, skacze po łóżku, fotelach ...

Czy w Krakowie ktoś wykonuje sterylkę tym sposobem i ile kosztuje taki zabieg?

Moja wetka powiedziała, że koszt będzie około 400,00 zł.

Słyszałam o niej właśnie pod kątem szybkiego powrotu do sprawności. Dobre przy bardzo ruchliwych suniach gdzie upilnowanie jest ciężkie.

[Tyśka)]

Ja słyszałam w samych superlatywach. Taką sterylizację stosuje się od bardzo dawna u kotów oraz na Zachodzie, u nas w psim śiwatku to dopiero nowość... ale plusem jest to, że nie jest otiwerany cały brzuch... Ja popieram :)

Wysłałam grosik dla Tinusi.

[elik]

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Ja słyszałam w samych superlatywach. Taką sterylizację stosuje się od bardzo dawna u kotów oraz na Zachodzie, u nas w psim śiwatku to dopiero nowość... ale plusem jest to, że nie jest otiwerany cały brzuch... Ja popieram :)

Wysłałam grosik dla Tinusi.

Wielkie dzięki  Tysiu :)  Grosik bardzo potrzebny, bo znowu był wydatek. Karma z lecznicy już się skończyła (było tylko 2,5 kg). Po konsultacji z wetką na szczęście już nie trzeba podawać jej tej drogiej dietetycznej karmy, ale nadal dla szczeniąt. Kupiłam jej

Jako stały klient dostałam upust 10,24 zł co po procentowym rozdzieleniu na karmę dla moich psiaków i dla Tinusi wychodzi upust dla Tiny 3,70 zł  czyli za jej karmę zapłaciłam 76,10 zł.

[Nesiowata]

A jak mała reaguje na ten ciągły deszcz? 

[elik]

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

A jak mała reaguje na ten ciągły deszcz? 

Nie przymierzając, jak świnka ;/  Nic sobie z deszczu nie robi :) Ale wraca uświntuszona po same pachy. Wczoraj spuściłam ją ze smyczy, bo spotkaliśmy sympatycznego tez małego pieska. Oba goniły jak szalone. Momentami bałam się, że walnie w drzewo, ale nie. W ostatnim momencie był zwrot i znowu szał w druga stronę :) Tamten nieco większy jak wpadł na Tinkę, to ją przewracał, miętolił, a ona wyraźnie była z tego zadowolona. Wróciła do domu cała w mokrej trawie,, ubłocona, bo co chwilę padał deszcz, ale cała w skowronkach :)

Dzisiaj też od rana pada deszcz i mocno wieje. Gdy już wracaliśmy ze spaceru, Tina zaczęła bardzo mocno ciągnąć. Popatrzyłam w tamtą stronę i zobaczyłam skulonego gołąbka siedzącego w trawie. Biedaczysko nie reagował na moje psiaki przebiegające w pobliżu. Na szczęście Alfik i Masie nie zauważyły go. Szybko wróciłam do domu i po wysuszeniu psiaków w pudełku kartonowym wycięłam część jednej ścianki i wyłożyłam pudełko płatkami ręcznika papierowego. Nawinęłam też trochu ręcznika pap. żeby chociaż trochu wysuszyć ptaszka. Myślałam, że może jest stary i słaby po zimnej nocy i nie ma siły latać.

Zamierzałam w tym pudełku zanieść go do wiaty śmietnikowej, dać wodę i okruszki, żeby w kąciku doszedł do siebie. Gdy chciałam go złapać usiłował wznieść się do lotu, ale mu nie wychodziło. Złapałam  ptaszka i od razu owiniętego w ręczniki papierowe wsadziłam do pudełka. W trakcie łapania stwierdziłam, że to nie jest stary ptak. Postanowiłam wziąć go do domu i próbować pomóc. Może wystarczy, że się ogrzeje? W wiacie nie padałoby na niego, ale i tak byłoby mu zimno.

Wsadziłam go do kociego kontenerka, dałam wodę i zobaczę co będzie. Skończyła się nam pszenica i chyba dam mu trochu okruszków chleba. Wiem, że chleb nie jest dobry, ale leprze to, nż nic.

    

 

[rozi]

Chleb niedobry, daj bułkę. W ZOO nie macie azylu dla dzikich? Spróbuj zadzwonić, nawet jeśli nie ma azylu, to mają namiary na weta od ptaków. Jeśli masz Urosan, to zaparz w/g przepisu, rozcieńcz dwukrotnie i to mu daj do picia zamiast wody.