Jump to content
Dogomania

BŁAGA O RATUNEK 13 LETNI OWCZAREK - JUŻ WE WŁASNYM DOMU


Recommended Posts

WIELKA PROŚBA O POMOC DLA PSA DIKUSIA

Jest to owczarek niemiecki , ma 13 lat.

Przez te wszystkie lata Dikuś był psem domowym, bardzo kochanym i mocno

zżytym ze swoją panią.

Wczoraj (28.10) świat tego pieska legł w gruzach - jego pani zmarła.

Został pies w pustym domu.

Przez najbliższych kilka dni mogę do niego przychodzić, karmić i

wypuszczać na dwór. Jednak dom, w którym mieszka piesek ma swoich

spadkobierców.  bezpośrednio od nich wiadomo, że pies nie będzie mógł tam zostać. Bo w sumie po co???? Prawda???

Jedyny plan na przyszłość dla Dikusia to schronisko lub eutanazja. A w schronisku – ile będzie czasu dla 13 letniego owczarka – w okresie zimy zwłaszcza.

Piesek jest już staruszkiem, ale może te ostatnie miesiące swojego życia

mógłby spędzić u kogoś w domu, może ktoś by przyjął Dikusia do siebie.

Potrzebna - poszukiwana osoba o wielkim sercu, która pochyli się nad

psim staruszkiem.

Błagamy o pomoc w szukaniu domu dla Dikusia, przystani na ostatnie miesiące.

Udostępnijcie, popytajcie. Mamy mało czasu.

Kontakt w sprawie psiaka – Tel. 666 702 787 lub wiadomość do MNIE.

 

PORADŹCIE, GDZIE GO WYSŁAĆ. JEST FORUM O OWCZARKACH? POMÓŻCIE GO POWYSTAWIAĆ, OGŁOSIĆ, ABY URATOWAĆ TO ŻYCIE.1380275518_Diku.thumb.jpg.f7cd2e3074def357666565550298c37c.jpg

 

 

Link to comment
Share on other sites

Skąd ja to znam...  szafy przetrzepali, meble wynosili, a kot stał i patrzył, i został w pustym domu, nasypali chrupek, nalali wody i poszli i dwa dni nie mogliśmy się doprosić, żeby ktoś na sekundę z kluczem przyjechał, żebyśmy mogli kota zabrać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Piesek mieszka w bliskiej okolicy Rokietnicy, a dokładniej w Krzyszkowie, ale pomożemy z transportem, gdyby był domek.
Nie wiemy jak Dikuś reaguje na dzieci, żył ze swoją panią i jej dorosłym niepełnosprawnym wnukiem.
On bardzo pilnował się swojej pani, chodził za nią, leżał przy nogach.
Nie jest nauczony spacerować na smyczy, bo ma ogródek do biegania.
A tak w ogóle - Dikuś jest wielkim domatorem i wychodzi tylko, gdy już musi :)
Przez kilka lat mieszkały jeszcze razem dwa koty i była zgoda, ale ostatnie lata Dikuś był jedynym zwierzakiem w domu.
Piesek był bardzo spokojny  przy swojej pani. Cieszyły go wizyty innych osób, wystarczył komunikat,że "to jest nasz gość".
Teraz Dikuś bardzo tęskni, leży w sieni oparty o drzwi wejściowe.
Za każdym razem, kiedy  wchodzę do jego domu - ten widok łamie mi serce... pies jest ciągle w tym samym miejscu.
On czeka...
Mam ogromną nadzieję, że gdzieś jest człowiek, który  zechce być z Dikusiem do końca... do tego końca, gdy wszystko samo ustaje...

Link to comment
Share on other sites

Niestety chyba nikt. Ta pani która nam zgłosiła i przychodzi do niego żeby go karmić to sąsiadka. Rozmawiała już z rodziną, bo bardzo jej zależy na tym psie.

Zaproponowałam, czy może znajdzie się ktoś, kto go przyjmie jeśli dostanie od nas jedzenie i opiekę wet opłacimy. Czekam na wieści. Ale to małe miasteczko i mentalnośc tam chyba niezbyt prozwierzęca.

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, supergoga napisał:

Niestety chyba nikt. Ta pani która nam zgłosiła i przychodzi do niego żeby go karmić to sąsiadka. Rozmawiała już z rodziną, bo bardzo jej zależy na tym psie.

Zaproponowałam, czy może znajdzie się ktoś, kto go przyjmie jeśli dostanie od nas jedzenie i opiekę wet opłacimy. Czekam na wieści. Ale to małe miasteczko i mentalnośc tam chyba niezbyt prozwierzęca.

Gosiu a miałabyś dla niego jakiś domowy hotelik - jakby znalazła się osoba odpowiedzialna za niego finansowo ?

 

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, caryca26 napisał:

Powiem szczerze , że ktoś kto dziedziczy dom a olewa psa , którego zmarła kochała jest ludzką gnidą . Brak słów. 

...stanie wszytka krzywda przed oczami ,,panstwu,,...

 ...jak przyjdzie chorobsko jakies

 albo los okrutny

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, supergoga napisał:

Piesek mieszka w bliskiej okolicy Rokietnicy, a dokładniej w Krzyszkowie, ale pomożemy z transportem, gdyby był domek.
Nie wiemy jak Dikuś reaguje na dzieci, żył ze swoją panią i jej dorosłym niepełnosprawnym wnukiem.
On bardzo pilnował się swojej pani, chodził za nią, leżał przy nogach.
Nie jest nauczony spacerować na smyczy, bo ma ogródek do biegania.
A tak w ogóle - Dikuś jest wielkim domatorem i wychodzi tylko, gdy już musi :)
Przez kilka lat mieszkały jeszcze razem dwa koty i była zgoda, ale ostatnie lata Dikuś był jedynym zwierzakiem w domu.
Piesek był bardzo spokojny  przy swojej pani. Cieszyły go wizyty innych osób, wystarczył komunikat,że "to jest nasz gość".
Teraz Dikuś bardzo tęskni, leży w sieni oparty o drzwi wejściowe.
Za każdym razem, kiedy  wchodzę do jego domu - ten widok łamie mi serce... pies jest ciągle w tym samym miejscu.
On czeka...
Mam ogromną nadzieję, że gdzieś jest człowiek, który  zechce być z Dikusiem do końca... do tego końca, gdy wszystko samo ustaje...

gdzies bylo na jakims watku-szukaja psa do dziecka autystycznego

ale nie wiadomo jak Dikuś do dzieci...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...