supergoga Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 WIELKA PROŚBA O POMOC DLA PSA DIKUSIA Jest to owczarek niemiecki , ma 13 lat. Przez te wszystkie lata Dikuś był psem domowym, bardzo kochanym i mocno zżytym ze swoją panią. Wczoraj (28.10) świat tego pieska legł w gruzach - jego pani zmarła. Został pies w pustym domu. Przez najbliższych kilka dni mogę do niego przychodzić, karmić i wypuszczać na dwór. Jednak dom, w którym mieszka piesek ma swoich spadkobierców. bezpośrednio od nich wiadomo, że pies nie będzie mógł tam zostać. Bo w sumie po co???? Prawda??? Jedyny plan na przyszłość dla Dikusia to schronisko lub eutanazja. A w schronisku – ile będzie czasu dla 13 letniego owczarka – w okresie zimy zwłaszcza. Piesek jest już staruszkiem, ale może te ostatnie miesiące swojego życia mógłby spędzić u kogoś w domu, może ktoś by przyjął Dikusia do siebie. Potrzebna - poszukiwana osoba o wielkim sercu, która pochyli się nad psim staruszkiem. Błagamy o pomoc w szukaniu domu dla Dikusia, przystani na ostatnie miesiące. Udostępnijcie, popytajcie. Mamy mało czasu. Kontakt w sprawie psiaka – Tel. 666 702 787 lub wiadomość do MNIE. PORADŹCIE, GDZIE GO WYSŁAĆ. JEST FORUM O OWCZARKACH? POMÓŻCIE GO POWYSTAWIAĆ, OGŁOSIĆ, ABY URATOWAĆ TO ŻYCIE. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Chociaż podrzucę, może ktoś zobaczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 zagladam matko jedyno ... wsawie zraaz do dziewczyn kochanych owczareczkowch na watek skarpety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 no tak. Dom chętnie przyjmą a pies won . Masakra :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Taka prawda. Dziękuję kochane Cioteczki. U mnie w schronisku pełno, zresztą to nie dla niego, i tak o nasze małe staruszki martwię się bardzo. A Dikuś 13 lat kochany, w domu.... ech... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 rozsylam bidunia serduchem calem sciskam za cud Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Grupa,, Owczarki Niemieckie i Psy w typie rasy do adopcji,,, https://www.facebook.com/groups/434444353648972/ Prosze tam sie skontaktowac i oglosic Dikusia , bedziemy udostepniac na FB 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Skąd ja to znam... szafy przetrzepali, meble wynosili, a kot stał i patrzył, i został w pustym domu, nasypali chrupek, nalali wody i poszli i dwa dni nie mogliśmy się doprosić, żeby ktoś na sekundę z kluczem przyjechał, żebyśmy mogli kota zabrać. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Dziękuję. Ja słaba z FB - poprosiłam wolontariuszkę, żeby to zrobiła. Rozi - taka prawda. Nie pierwszy raz i nie ostatni, ale boli zawsze. Tym bardziej jak chodzi o stare zwierzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Ciociu superowa gdybys zbierala pieniazki dla bidunia od Nadziejkow 50 zl sciskamy mocno mocno za to serce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Dziękujemy kochana Nadziejko Iza czeka na dołączenie do grupy. A Dikuś jest na naszym FB - gdyby można było udostępnić także od nas https://www.facebook.com/FundacjaAnimalia/?fref=ts Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Piesek mieszka w bliskiej okolicy Rokietnicy, a dokładniej w Krzyszkowie, ale pomożemy z transportem, gdyby był domek. Nie wiemy jak Dikuś reaguje na dzieci, żył ze swoją panią i jej dorosłym niepełnosprawnym wnukiem. On bardzo pilnował się swojej pani, chodził za nią, leżał przy nogach. Nie jest nauczony spacerować na smyczy, bo ma ogródek do biegania. A tak w ogóle - Dikuś jest wielkim domatorem i wychodzi tylko, gdy już musi :) Przez kilka lat mieszkały jeszcze razem dwa koty i była zgoda, ale ostatnie lata Dikuś był jedynym zwierzakiem w domu. Piesek był bardzo spokojny przy swojej pani. Cieszyły go wizyty innych osób, wystarczył komunikat,że "to jest nasz gość". Teraz Dikuś bardzo tęskni, leży w sieni oparty o drzwi wejściowe. Za każdym razem, kiedy wchodzę do jego domu - ten widok łamie mi serce... pies jest ciągle w tym samym miejscu. On czeka... Mam ogromną nadzieję, że gdzieś jest człowiek, który zechce być z Dikusiem do końca... do tego końca, gdy wszystko samo ustaje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 ....... kochany czeka .... serce placze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 11 minut temu, supergoga napisał: https://www.facebook.com/FundacjaAnimalia/?fref=ts Udostepnilam , kochani kto ma konto na FB niech udostepnia , puszczajmy Dikusia w swiat, to szansa ,ze ktos go zauwazy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Powiem szczerze , że ktoś kto dziedziczy dom a olewa psa , którego zmarła kochała jest ludzką gnidą . Brak słów. 4 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Przed chwilą, caryca26 napisał: Powiem szczerze , że ktoś kto dziedziczy dom a olewa psa , którego zmarła kochała jest ludzką gnidą . Brak słów. Masz racje i mam nadzieje, że karma wróci. Ale póki co - Dik czeka na swoja panią a ja nie mam pomysłu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 11 minut temu, supergoga napisał: Masz racje i mam nadzieje, że karma wróci. Ale póki co - Dik czeka na swoja panią a ja nie mam pomysłu. A czy ktoś zna kogokolwiek z tej rodziny? Może jakaś cioci/wujek kuzyn -niespadkobierca ma lepsze serce:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Niestety chyba nikt. Ta pani która nam zgłosiła i przychodzi do niego żeby go karmić to sąsiadka. Rozmawiała już z rodziną, bo bardzo jej zależy na tym psie. Zaproponowałam, czy może znajdzie się ktoś, kto go przyjmie jeśli dostanie od nas jedzenie i opiekę wet opłacimy. Czekam na wieści. Ale to małe miasteczko i mentalnośc tam chyba niezbyt prozwierzęca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 25 minut temu, supergoga napisał: Niestety chyba nikt. Ta pani która nam zgłosiła i przychodzi do niego żeby go karmić to sąsiadka. Rozmawiała już z rodziną, bo bardzo jej zależy na tym psie. Zaproponowałam, czy może znajdzie się ktoś, kto go przyjmie jeśli dostanie od nas jedzenie i opiekę wet opłacimy. Czekam na wieści. Ale to małe miasteczko i mentalnośc tam chyba niezbyt prozwierzęca. Gosiu a miałabyś dla niego jakiś domowy hotelik - jakby znalazła się osoba odpowiedzialna za niego finansowo ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 42 minuty temu, caryca26 napisał: Powiem szczerze , że ktoś kto dziedziczy dom a olewa psa , którego zmarła kochała jest ludzką gnidą . Brak słów. ...stanie wszytka krzywda przed oczami ,,panstwu,,... ...jak przyjdzie chorobsko jakies albo los okrutny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 29, 2018 Author Share Posted October 29, 2018 Nie szukałam jeszcze takiej opcji. Jutro się rozejrzę jakie sa możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Smierć tej pani to nie tragedia dla rodziny,tylko dla wielkiego przyjaciela,psiaka chyba mdk8 ma dobry pomysł,jeśli nic się nie znajdzie to może hotelik ale mam nadzieje,ze ktos zlituje sie nad psiakiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Jeżeli znajdzie się miejsce płatne dla Dikusia deklaruję wpłacać co miesiąc 20 złotych (więcej nie dam rady - deklaracji i tak dużo) przez tyle czasu, ile będzie potrzeba. Na razie psisko poszło na FB. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 30, 2018 Share Posted October 30, 2018 Przybiegłam za Nadziejką, a ryczę jak ta....głupia!... tyle już nieśzćzęścia widziałyśmy! i...za każdym razem boli tak samo! jakie serce trzeba mieć... chyba nie ma go wcale ta rodzina!... smutno bardzo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted October 30, 2018 Share Posted October 30, 2018 13 godzin temu, supergoga napisał: Piesek mieszka w bliskiej okolicy Rokietnicy, a dokładniej w Krzyszkowie, ale pomożemy z transportem, gdyby był domek. Nie wiemy jak Dikuś reaguje na dzieci, żył ze swoją panią i jej dorosłym niepełnosprawnym wnukiem. On bardzo pilnował się swojej pani, chodził za nią, leżał przy nogach. Nie jest nauczony spacerować na smyczy, bo ma ogródek do biegania. A tak w ogóle - Dikuś jest wielkim domatorem i wychodzi tylko, gdy już musi :) Przez kilka lat mieszkały jeszcze razem dwa koty i była zgoda, ale ostatnie lata Dikuś był jedynym zwierzakiem w domu. Piesek był bardzo spokojny przy swojej pani. Cieszyły go wizyty innych osób, wystarczył komunikat,że "to jest nasz gość". Teraz Dikuś bardzo tęskni, leży w sieni oparty o drzwi wejściowe. Za każdym razem, kiedy wchodzę do jego domu - ten widok łamie mi serce... pies jest ciągle w tym samym miejscu. On czeka... Mam ogromną nadzieję, że gdzieś jest człowiek, który zechce być z Dikusiem do końca... do tego końca, gdy wszystko samo ustaje... gdzies bylo na jakims watku-szukaja psa do dziecka autystycznego ale nie wiadomo jak Dikuś do dzieci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.