Jump to content
Dogomania

Agresor Tofik w DT u Kasi.


Recommended Posts

6 godzin temu, Anula napisał:

Ja korzystałam z kilku jedynie porad i praktycznie nie różnią się od dzisiejszych jeżeli chodzi o podstawy szkolenia psiaka,zachowania czystości itd.

Książka zawiera wszystko co potrzebne do szkolenia psa nawet w ratownictwie,stąd 390str.Nam to jest nie potrzebne.No ale jest zamówiona inna książka a ta niech stoi na półce u mnie,może jeszcze niekiedy się przyda.

Dzięki za chęć pomocy.

1 godzinę temu, guccio napisał:

Anula,dzięki,że chciałaś pomóc.Ogólnie co do Tofika,to jak już pisałam bardzo mądry pies.Jestem uprzedzona co potrafi.Oboje z synem bardzo uważamy,żeby nie popełnić jakiegoś błędu który skutkowałby agresją.Zle znosi próbę dotykania splątanych miejsc na sierści.Dotykanie łap też.Za to sam podsuwa się do głaskania.Może Anula znajdziesz co zrobić z tymi łapami bo przydałoby się te brudaski przed wejściem do domu wytrzeć.To w tej chwili sprawa numer jeden do opanowania.A może ktoś inny ma podobne doświadczenia.Za wszystkie podpowiedzi,rady będę bardzo wdzięczna.

Na tą chwilę jak uda się wytrzeć jedną łapkę to już będzie sukces.Jak tylko będzie można,wiem,że to problem,pozostaje groomer i nie wiem czy wystarczy kaganiec.Toffiś chętnie z obcym pójdzie na spacer i dobrze to wykorzystać na przetransportowanie psa,żeby nie kojarzył gucciów z czymś złym i sobie nie zapamiętał. Kiedy ? zostawiam decyzji guccio ,wszystko przegadane .Trzeba go całego ściąć jak się da to na 1 cm.Za kapotą dla niego się rozglądam,coś typu derka,nie wiemy czy da sobie założyć,czy będzie nosił ? Koszt transportu i groomera pokryje skarpeta.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, Poker napisał:

Moje psy też nienawidzą dotykania łap, nie mówiąc o myciu po spacerze.  Niestety nie znalazłam metody , by to zmienić. Może dawania smaków w trakcie oporządzania łapek coś pomoże. Może mądra Sowa coś podpowie.

Wlaśnie wypróbowałam.Prawą ręką dawałam pachnące,ulubione,gotowane jedzonko Tofika a lewą mogłam obmacać wszystkie łapy.Ta prawa po tej operacji wyglądała jak bym z koryta wyjęła.Sucha tak go nie zajmuje.A Sowę jak podpowiada Poker zapraszam do pomocy.Będę bardzo wdzięczna.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Moje psy też nienawidzą dotykania łap, nie mówiąc o myciu po spacerze.  Niestety nie znalazłam metody , by to zmienić. Może dawania smaków w trakcie oporządzania łapek coś pomoże. Może mądra Sowa coś podpowie.

Ja mam zawsze kurduple ,max 9 kilo,więc co ja tu mogę doradzić .Jak dotychczas u mnie tymczasy były grzeczne w innych domach niekoniecznie.Głosu nie podnoszę,ale jestem stanowcza,konsekwentna,ćwiczę czy trzeba czy nie czesanie,zakrapianie oczu,uszu,bo przy plaskatych to podstawa.Sadzam ,mam wszystko przygotowane i robię.Ćwiczenie czesania to zawsze głaski,miłe słowa,które dobrze się kojarzą,jak pies do mnie lgnie to już jest dobrze,zaczynam od dotykania,schodzę do łapek i pazurków,tak mimochodem,dotykam stópki  i lekko naciskam,chwaląc,chwaląc.Nie zawsze to mi się udaje.Oczywiście z trudnym psem to wymaga znacznie więcej czasu,może się też nigdy nie udać.Pomocne moim zdaniem są długie spacery z psem,trochę zabaw,nauki,tak świetnie buduje się więź z psem.

 

Czekamy na Sowę :) proszę o podpowiedzi.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przewaliłam książkę nawet dwie ale nie natrafiłam na te problemy.Przypuszczam,że w każdej książce zaczyna się szkolenie od szczeniaka.

Ja zawsze miałam swoje psiaki z długą sierścią ale od szczeniaka i nie miałam tych problemów z czesaniem i wycieraniem łap,brzucha.Bardzo często przy fatalnej pogodzie stała miska z wodą na ręczniku w przedpokoju i myłam(wsadzałam do miski) łapy po dwie na zmianę bo piach się dostawał między opuszki i wycieranie mokrym ręcznikiem nie zdawało egzaminu.

W przypadku wrażliwych łap trzeba sprawdzać i wycinać jeżeli jest sierść między opuszkami a także sprawdzać pazury czy nie są za długie.

Tak jak Brga napisała w tej sytuacji ubranko najprostsze bez wkładania łap,głowy i porządny szybki fryzjer,który w ciągu 20min obetnie Tofika i nie będzie jechał maszynką po głowie tylko nożyczkami i głowę zostawi na sam koniec.Być może nie będzie potrzebny kaganiec jeżeli do niego będzie mówił,uspakajał go. 

I od momentu obcięcia Toffika przyzwyczajać go do codziennego czesania czy wymaga czesania czy nie.  Najpierw nie robiąc gwałtownych ruchów zacząć od bardzo miękkiej szczotki z włosia a później do grzebienia.Jeżeli to będzie robione konsekwentnie Toffik powinien przywyknąć.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Anula napisał:

Przewaliłam książkę nawet dwie ale nie natrafiłam na te problemy.Przypuszczam,że w każdej książce zaczyna się szkolenie od szczeniaka.

Ja zawsze miałam swoje psiaki z długą sierścią ale od szczeniaka i nie miałam tych problemów z czesaniem i wycieraniem łap,brzucha.Bardzo często przy fatalnej pogodzie stała miska z wodą na ręczniku w przedpokoju i myłam(wsadzałam do miski) łapy po dwie na zmianę bo piach się dostawał między opuszki i wycieranie mokrym ręcznikiem nie zdawało egzaminu.

W przypadku wrażliwych łap trzeba sprawdzać i wycinać jeżeli jest sierść między opuszkami a także sprawdzać pazury czy nie są za długie.

Tak jak Brga napisała w tej sytuacji ubranko najprostsze bez wkładania łap,głowy i porządny szybki fryzjer,który w ciągu 20min obetnie Tofika i nie będzie jechał maszynką po głowie tylko nożyczkami i głowę zostawi na sam koniec.Być może nie będzie potrzebny kaganiec jeżeli do niego będzie mówił,uspakajał go. 

I od momentu obcięcia Toffika przyzwyczajać go do codziennego czesania czy wymaga czesania czy nie.  Najpierw nie robiąc gwałtownych ruchów zacząć od bardzo miękkiej szczotki z włosia a później do grzebienia.Jeżeli to będzie robione konsekwentnie Toffik powinien przywyknąć.

Toffiś to mocny pies,bez kagańca nie pozwoli się tknąć,nie wiem czy nie trzeba będzie go spacyfikować.Lepsza sedacja niż nabuzowany ,agresywny,rzucający się  pies,który to zapamięta.

 

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Poker napisał:

Byle nie Sedalinem , bo i tak będzie pamiętać.

Dobrze,żeby nie pamiętał gucciów.

32 minuty temu, uxmal napisał:

czy macie książke  Pies, który kochał zbyt mocno. ? może tam coś być. Niestety sprzedałam ją na bazarku :( Książka jest super

Nie,tej nawet nie czytałam, dziękuję za podpowiedź ,poszukam :) Guccio czeka już na swoją książkę,mam nadzieję,że szybko dojdzie.

31 minut temu, Anula napisał:

U nas jest jeden fryzjer w Lecznicy.Warto by było poszukać.Wet by podał jakiś uspokajacz na miejscu gdyby był konieczny.

Mam podobnie,nie wiem czy znajdziemy w Zamościu,ale z tym chwilę poczekamy.

28 minut temu, guccio napisał:

Z tą miękką szczotką to doskonały pomysł Anula.Moja psia może jest zbyt żle odczuwana dla Tofika.Wszystkie podpowiedzi są naprawde potrzebne.Bgra podpowiedziała,żeby zabrać miskę i karmić z ręki.Tak zrobiłam i efekt jest!Dał podotykać łapy.

Pies komenda siad i to guccia  przechodzi przez drzwi pierwsza,po schodach to samo,bo to guccio wyprowadza psa nie odwrotnie.To samo jak wraca,do domu.Nie pozwala mu leżeć w progu i kontrolować  co się dzieje,od razu odwołuje w miejsce ustronniejsze.Przez ten krótki czas,kiedy Toffiś jest w dt,sam już siada przed drzwiami bez komendy,pojętna bestia.Miska w odstawkę i karmienie z ręki.Cierpliwość,konsekwencja i czas.

Na razie nie mam pieniędzy na szkoleniowca,wiem,że za darmo nikt nam nie pomoże.Więc małymi krokami,sami musimy poradzić,boimy się błędów.Pies przez ponad miesiąc był w PsiArek  i wyraźnie widać pracę włożoną w psa.

Link to comment
Share on other sites

ja tez mam psy od szczeniaka, wiec dotykanie łap  było zawsze stałym rytuałem przy głaskaniu, i nie mam   z tym problemu

ale tak sobie pomyślałam, nie wiem na ile to realne przy Toffiku, żeby go nauczyć podawania łapy, i lewej i prawej - i w ten sposób oswoić dotykanie łap

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Patmol napisał:

ja tez mam psy od szczeniaka, wiec dotykanie łap  było zawsze stałym rytuałem przy głaskaniu, i nie mam   z tym problemu

ale tak sobie pomyślałam, nie wiem na ile to realne przy Toffiku, żeby go nauczyć podawania łapy, i lewej i prawej - i w ten sposób oswoić dotykanie łap

 

Guccio daje radę spokojnie dotykać łap tylko przy karmieniu, Toffiś je tylko z ręki,micha odstawiona,będzie z pewnością próbować :)  na razie małe kroczki,żeby  mu nie namącić w głowie.

Moje łap nie podają,a skąd ;) ale stój nawet nie muszę powiedzieć,wystarczy,że ja stanę,stoją,ruszam ,idą .Do domu Hańcia nie wejdzie,dopiero na moje "zapraszam Haniu" .Oj ta to mnie wyszkoliła :)pazury obcinam jak leżą na plecach,relaksują się jak w spa ;) są obie tak grzeczne,że aż nudno :) Druga to Zytka staruszka z pseudo klatkowego, myślałam ,że niczego się nie nauczy :) No ok,że czasem zleje kanapę,czy kupala strzeli na kanapie,nie zeskoczy,jest ślepa i się boi.To już trudno,jest na zasłużonej emeryturze :)

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, Patmol napisał:

nie uczyłaś ich? czy nie chcą podawać?

 

Cytat

 

Nie uczyłam,jakoś mi ta komenda nie wydawała się potrzebna ;) zawołam chodź umyję oko i przybiega haha,wypluj,wypluje,mam dzwonek  kelnerski to Hana dzwoni jak chce jeść,pić,czasami i Zycie się uda.Generalnie sporo potrafią, to kurduple po 6 kg,moja duma i bardzo mi pomagają z tymczasami :)

Jejciu ,znowu za dużo plotę,przepraszam,to wątek Toffisia :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bgra 605 989 789 napisał:

Nie uczyłam,jakoś mi ta komenda nie wydawała się potrzebna ;) zawołam chodź umyję oko i przybiega haha,wypluj,wypluje,mam dzwonek  kelnerski to Hana dzwoni jak chce jeść,pić,czasami i Zycie się uda.Generalnie sporo potrafią, to kurduple po 6 kg,moja duma i bardzo mi pomagają z tymczasami :)

Jejciu ,znowu za dużo plotę,przepraszam,to wątek Toffisia :)

A to ci mądrala :)

Moja jak się woda w butelce skończy to stoi przy niej i powarkuje. Jak głodna to to samo robi przy misce ale tego sama się nauczyła...albo racej nauczyła nas reagować na swoje sygnały :)

 

A o Toffisia miałam zapytanie:

Hey ogłoszenie aktualne w spawie pieska?

Myślę,że chleba z tej mąki nie będzie ale odpisałam:

Tak. Nadal szukamy dla niego najlepszego, odpowiedzialnego domu.
W sprawie informacji o Toffisiu oroszę dzwonić pod podany nr telefonu.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Patmol napisał:

ja tez mam psy od szczeniaka, wiec dotykanie łap  było zawsze stałym rytuałem przy głaskaniu, i nie mam   z tym problemu

ale tak sobie pomyślałam, nie wiem na ile to realne przy Toffiku, żeby go nauczyć podawania łapy, i lewej i prawej - i w ten sposób oswoić dotykanie łap

 

Dzięki,to super pomysł.Będziemy pracować przy karmieniu z ręki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Możnaby nauczyć,  jeśli i tak chcesz karmić z ręki, żeby Toffik, na polecenie, najpierw dotykał łapą twojej ręki  ze smaczkiem, a dopiero potem by dostał jedzenie.

Ale nie wiem  czy by to nie było z kolei kłopotliwe jakby cię ciągle pacał, i czy by załapał, że się paca łapą tylko jak jest polecenie.

Ja się tak bawiłam z psami , że trzymałam w zamkniętej dłoni coś smacznego, kazałam psu usiąść, a potem pokazywałam dłoń i mówiłam  pacnij i jak pies klepnął łapą w dłoń, to dłoń sie otwierała i była nagroda. Psy to bardzo bawiło.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

Możnaby nauczyć,  jeśli i tak chcesz karmić z ręki, żeby Toffik, na polecenie, najpierw dotykał łapą twojej ręki  ze smaczkiem, a dopiero potem by dostał jedzenie.

Ale nie wiem  czy by to nie było z kolei kłopotliwe jakby cię ciągle pacał, i czy by załapał, że się paca łapą tylko jak jest polecenie.

Ja się tak bawiłam z psami , że trzymałam w zamkniętej dłoni coś smacznego, kazałam psu usiąść, a potem pokazywałam dłoń i mówiłam  pacnij i jak pies klepnął łapą w dłoń, to dłoń sie otwierała i była nagroda. Psy to bardzo bawiło.

Wszystkiego spróbujemy,to bardzo ciekawe porady.musimy wdrażać wszystko pomalutku.Nie wiemy co go spotkało w życiu oprócz tego co pisze Bgra.Cenna twoja rada z uczeniem podawania łapy powinna rozwiązać problem z wycieraniem.Myślę,że Tofik załapie.To mądry pies.A może ktoś z Twoich znajomych ma doświadczenie z pokonywaniem traumy u psa dorosłego?

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, b-b napisał:

A to ci mądrala :)

Moja jak się woda w butelce skończy to stoi przy niej i powarkuje. Jak głodna to to samo robi przy misce ale tego sama się nauczyła...albo racej nauczyła nas reagować na swoje sygnały :)

 

A o Toffisia miałam zapytanie:

Hey ogłoszenie aktualne w spawie pieska?

Myślę,że chleba z tej mąki nie będzie ale odpisałam:

Tak. Nadal szukamy dla niego najlepszego, odpowiedzialnego domu.
W sprawie informacji o Toffisiu oroszę dzwonić pod podany nr telefonu.

 

Ok Bogda,jak ktoś pisze czy dzwoni,pytam czy ma doświadczenie w pracy z trudnymi psami.

Polecam dzwoneczek,całe 8 zł,jak za każdym podaniem jedzenia czy dolaniem wody ,równocześnie trącam dzwonek,psy szybko się uczą ;)

12 godzin temu, Patmol napisał:

Możnaby nauczyć,  jeśli i tak chcesz karmić z ręki, żeby Toffik, na polecenie, najpierw dotykał łapą twojej ręki  ze smaczkiem, a dopiero potem by dostał jedzenie.

Ale nie wiem  czy by to nie było z kolei kłopotliwe jakby cię ciągle pacał, i czy by załapał, że się paca łapą tylko jak jest polecenie.

Ja się tak bawiłam z psami , że trzymałam w zamkniętej dłoni coś smacznego, kazałam psu usiąść, a potem pokazywałam dłoń i mówiłam  pacnij i jak pies klepnął łapą w dłoń, to dłoń sie otwierała i była nagroda. Psy to bardzo bawiło.

Dziękuję :)

10 godzin temu, guccio napisał:

Wszystkiego spróbujemy,to bardzo ciekawe porady.musimy wdrażać wszystko pomalutku.Nie wiemy co go spotkało w życiu oprócz tego co pisze Bgra.Cenna twoja rada z uczeniem podawania łapy powinna rozwiązać problem z wycieraniem.Myślę,że Tofik załapie.To mądry pies.A może ktoś z Twoich znajomych ma doświadczenie z pokonywaniem traumy u psa dorosłego?

guccio wiem,tylko to co mi przekazała Ewu .

Link to comment
Share on other sites

Przeleciałam fragmentami  ten wątek. Dodman i jego Pies, który kochał zbyt mocno  - pomoże odrobinę, bo pokazuje nie tylko skutki stresu pourazowego, ale także skutki rozpuszczenia psa na przysłowiowy dziadowski bicz. To te  prześliczne małe pieseczki, tak urocze jako szczeniaki, że nikt nie serca wprowadzić cienia dyscypliny, najczęściej wyrastają potem na psy traktujące zębami swoich opiekunów.

Moje propozycje - zero czułości za darmo.  Jak pies podchodzi na głaski, to najpierw ma zareagować na siad. Codzienny trening posłuszeństwa - a codzienny trening oznacza, że na przykład siad ma być powtórzone ze 30 razy dziennie, nie raz za razem, ale co chwilę, w domu i na spacerze,. Nie tylko siad, ale i waruj, i do mnie, i zostań, i daj - i wiele innych - po minucie czy pięć minut jednorazowo, ale dwie, trzy godziny dziennie razem. Smakołyki daje się też nie raz za razem, ale okazjonalnie,  trzeba psa nauczyć słowa pochwały (tak, dobrze czyli  - zachowuj się tak, to kiedyś będzie smakol) i słowa zakazu (nie - czyli natychmiast zmień swoje zachowanie na takie,jakiego wymagam).

Każde nowe hasło ma być wprowadzone wtedy, kiedy pies je wykonuje - naprowadzony w czynność lub robiący spontanicznie to czego chcemy. Inaczej nie zrozumie o co chodzi. Przykład - pies nie zna hasła waruj. No to naprowadzasz go ruchem ręki ze smakolem, potem ruchem smyczy bez smakola lub ruchem ręki bez smakola w pozycję waruj - dopiero w tym ułamku sekundy w którym pies zawaruje można powiedzieć "waruj", potem pochwalić "dobrze" i raz na 2, 5, 10 zawarowań dać smakol. . SMAKOL TYLKO PO POCHWALE!!! Pochwała zawsze, smakol nieregularnie.  Po iluś powtórzeniach pies zrozumie to hasło i zapamięta. Jeśli smakołyk będzie cały czas w ręce, pies nie zrozumie słowa, zrozumie, że ma warować wtedy i tylko wtedy, jak ręka ze smakolem zniża się do ziemi. 

Sugerowałabym kilka lekcji pod kierunkiem trenera, aby Panie Opiekunki najpierw same wiedziały jak skutecznie wydawać polecenia i jak nauczyć psa, co znaczy "tak, dobrze" i co znaczy bezwzględne "nie".

Od razu uprzedzam, że nie będzie łatwo - ten pies prawdopodobnie przez całe życie szkolił swoich opiekunów prostym przekazem - "człowieku, masz mnie karmić, pieścić i szanować, a jak mi się nie spodoba to co robisz, to ci przywalę zębami".

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...