Murka Posted July 27, 2018 Posted July 27, 2018 Są już wyniki kału i niestety wieści nie są dobre: sunia jest bardzo mocno zarobaczona poważnymi i rzadko spotykanymi pasożytami: Capillaria oraz Angiostrongylus. To nicienie żerujące w narządach wewnętrznych (wątroba, płuca, serce). Leczenie potrwa kilka tygodni. W tym momencie sunia nie może mieć kontaktu z innymi zwierzętami (Capillaria jest groźna także dla ludzi), bo choć dostała pierwszą dawkę leków, to nadal jest nosicielem i może zarażać pasożytami. Do nas więc nie może na razie przyjechać. Na razie jedyna opcja to pobyt w klinice. Niestety doba kosztuje 40 zł... Quote
Nadziejka Posted July 27, 2018 Posted July 27, 2018 matko jedyno biduniu kokana ... rozsylam choc watus Quote
Anula Posted July 27, 2018 Posted July 27, 2018 Może sunię uda się podpiąć pod jakąś Fundację a ona by mogła zrobić "zrzutę".Może by Tola pomogła? 1 1 Quote
Zagrodowy pies polski Posted July 27, 2018 Posted July 27, 2018 Czy gmina, na terenie której znaleziono sunię by nie pomogła? Koszty za pobyt Michasia w klinice (przetaczanie krwi, leczenie - ponad dwa tygodnie, kastrację i chip) pokryła gmina, kiedy zobowiązałyśmy się, że po leczeniu odbierzemy i zaopiekujemy się Michasiem. To ich i tak taniej wyniosło niż po leczeniu umieszczenie Michasia w schronie. I może jeszcze należy się zwrócić do miejscowego TOZ. U nas TOZ poparł naszą prośbę o sfinansowanie leczenia. Michaś był leczony w gabinecie, który miał podpisaną umowę ze schroniskiem. Z doświadczenia Magdaad wynika, że jednak rozmowy trzeba prowadzić osobiście, bo oczywiście gmina będzie się chciała wykręcić od płacenia, dlatego o dofinansowanie musi występować ktoś z tamtego terenu. 1 Quote
DORA1020 Posted July 28, 2018 Author Posted July 28, 2018 6 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał: Czy gmina, na terenie której znaleziono sunię by nie pomogła? Koszty za pobyt Michasia w klinice (przetaczanie krwi, leczenie - ponad dwa tygodnie, kastrację i chip) pokryła gmina, kiedy zobowiązałyśmy się, że po leczeniu odbierzemy i zaopiekujemy się Michasiem. To ich i tak taniej wyniosło niż po leczeniu umieszczenie Michasia w schronie. I może jeszcze należy się zwrócić do miejscowego TOZ. U nas TOZ poparł naszą prośbę o sfinansowanie leczenia. Michaś był leczony w gabinecie, który miał podpisaną umowę ze schroniskiem. Z doświadczenia Magdaad wynika, że jednak rozmowy trzeba prowadzić osobiście, bo oczywiście gmina będzie się chciała wykręcić od płacenia, dlatego o dofinansowanie musi występować ktoś z tamtego terenu. Gmina nie pomoże juz zwracałam sie do nich z prosba o pokrycie kosztow odpchlania,odrobaczania i szczepienia Iryska niestety odpowiedz to,ze nie maja juz na to pieniedzy Quote
Jolanta08 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Przywitam się z sunią ,tak bardzo mi jest jej żal ...poprosiłam Skarpetę Talccot o pomoc 1 1 Quote
Jo37 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 A może przedstawiciel jakiejś fundacji porozmawiał by w gminie. Wydaje mi się, że taka odpowiedź jest niezgodna z prawem. Quote
Nadziejka Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Czasami po kilku zdaniach juz wiemy ze ,,osobnik ,, jest przeciw przeciw wszytkiemu przeciw pomocy ...itd Moze stanie cud i jakas fundacyja przyjmie zaopiekuje na czas leczenie bideunie to nie bedzie trwalo miesiace napewno a potem po wyleczeniu do Mureczkow ciezko wszedzie stokroc ciezko . i jeszcze te upaly.. Kochana iskiereczko nadzieja w dobrychduszkach sercach zapytalalm Supergogi moze jakis pomysl Quote
Zagrodowy pies polski Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 2 godziny temu, Jo37 napisał: A może przedstawiciel jakiejś fundacji porozmawiał by w gminie. Wydaje mi się, że taka odpowiedź jest niezgodna z prawem. Drążyłam temat sfinansowania leczenia przez gminę (u nas ) i taką otrzymałam odpowiedź. Jeżeli się znajdzie psa należy zadzwonić po policję. Policja sporządza protokół zawiadamia hycla i on odwozi sunię do schroniska a jeżeli jest w złym stanie to do gabinetu, który ma podpisaną umowę z gminą. Wtedy gmina zobowiązana jest pokryć koszty leczenia, ew. sterylizacji itd. Oczywiście można monitorować co się z psem dzieje i uzgodnić, że np. po leczeniu się go odbierze. Jeżeli znaleziona sunia jest oddana do gabinetu przez prywatną osobę to gmina na terenie której została znaleziona nie może zapłacić z przyczyn formalnych, bo brak jest protokołu przejęcia psa i gabinet nie ma podpisanej umowy z gminą więc rachunki za leczenie nie mogą być pokryte. W sytuacji Dysi niestety trzeba robić zbiórki. Bo wyjście takie, że odbierze się ją z kliniki i odwiezie tam gdzie została znaleziona a następnie przejdzie całą procedurę zgłoszenia chyba nie wchodzi w grę. Quote
Zagrodowy pies polski Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 13 godzin temu, Murka napisał: Są już wyniki kału i niestety wieści nie są dobre: sunia jest bardzo mocno zarobaczona poważnymi i rzadko spotykanymi pasożytami: Capillaria oraz Angiostrongylus. To nicienie żerujące w narządach wewnętrznych (wątroba, płuca, serce). Leczenie potrwa kilka tygodni. W tym momencie sunia nie może mieć kontaktu z innymi zwierzętami (Capillaria jest groźna także dla ludzi), bo choć dostała pierwszą dawkę leków, to nadal jest nosicielem i może zarażać pasożytami. Do nas więc nie może na razie przyjechać. Na razie jedyna opcja to pobyt w klinice. Niestety doba kosztuje 40 zł... Martwię się o Twojego TZ. Czy nie powinien się przebadać lub wziąć jakieś lekarstwa? Quote
Jo37 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 1 godzinę temu, Zagrodowy pies polski napisał: Drążyłam temat sfinansowania leczenia przez gminę (u nas ) i taką otrzymałam odpowiedź. Jeżeli się znajdzie psa należy zadzwonić po policję. Policja sporządza protokół zawiadamia hycla i on odwozi sunię do schroniska a jeżeli jest w złym stanie to do gabinetu, który ma podpisaną umowę z gminą. Wtedy gmina zobowiązana jest pokryć koszty leczenia, ew. sterylizacji itd. Oczywiście można monitorować co się z psem dzieje i uzgodnić, że np. po leczeniu się go odbierze. Jeżeli znaleziona sunia jest oddana do gabinetu przez prywatną osobę to gmina na terenie której została znaleziona nie może zapłacić z przyczyn formalnych, bo brak jest protokołu przejęcia psa i gabinet nie ma podpisanej umowy z gminą więc rachunki za leczenie nie mogą być pokryte. W sytuacji Dysi niestety trzeba robić zbiórki. Bo wyjście takie, że odbierze się ją z kliniki i odwiezie tam gdzie została znaleziona a następnie przejdzie całą procedurę zgłoszenia chyba nie wchodzi w grę. Często daje się wynegocjować inne rozwiązanie. Gminie bardziej opłaca się zapłacić mniej niż za schronisko. Quote
Zagrodowy pies polski Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 19 minut temu, Jo37 napisał: Często daje się wynegocjować inne rozwiązanie. Gminie bardziej opłaca się zapłacić mniej niż za schronisko. Mam nadzieję, że się uda, Z naszym Michasiem się udało zdobyć finansowanie leczenia z gminy, bo był zawieziony najpierw do schroniska i stamtąd zawieźliśmy go do wskazanego gabinetu. Nie spędził w schronisku ani sekundy ale procedura była zachowana. Quote
Nesiowata Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 3 godziny temu, Olena84 napisał: Gmina, niech nie żartuje że kasy nie ma:( To prawda - to nie jest powód. Za sterylizację Lali gmina zapłaciła w październiku. I nikt nic nie mówił o braku pieniędzy... Quote
Kulfoniasty Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Jak długo sunia musi przebywać w klinice ? Może ktoś zorganizuje zbiórkę na FB lub jakiś Bazarek ? Quote
Murka Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Rozmawiałam dziś z dr i ustaliliśmy, że za dwa tygodnie zrobią jej ponownie badanie kału i w zależności od wyniku będziemy decydować co dalej, czy będziemy mogli ją zabrać. Po 3 tygodniach druga dawka Advocate i wtedy już zdecydowanie ryzyko zakażenia spadnie. Wówczas będziemy mogli ją już zabrać stosując oczywiście nadal środki ostrożności (sunia będzie sama w boksie). W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będziemy w Lublinie to odwiedzimy Dysię i zrobimy jakieś fotki. Dr wspomniał, że można jej przywieźć karmę. Sunia jest wyniszczona i dobrze by było jakąś lepszą, ale niekoniecznie. Sunia duża, więc i je sporo. Ja już mam wpłat dla Dysi na ponad 500 zł - dziękuję serdecznie wszystkim wpłacającym! Myślę, że to pokryje mniej więcej dotychczasowy pobyt, badania i leki. Niestety przed nami kolejne minimum dwa tygodnie:( 2 2 Quote
Ingrid44 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Murko,proszę napisz jaka karme kupic to ja zamówię i gdzie wyslac 4 2 Quote
Jolanta08 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Skarpeta Talccot błyskawicznie przyznała suni 200 zł pomocy. Murko jak pieniążki wpłyną to proszę potwierdź to na wątku Skarpety 1 1 Quote
Murka Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 1 godzinę temu, Ingrid44 napisał: Murko,proszę napisz jaka karme kupic to ja zamówię i gdzie wyslac Dr mówił, że nie musi być specjalistyczna, natomiast wskazana jest lepszej jakości. Może coś z Brita? Wysyłka może być do nas, to zawieziemy jak dotrze. 45 minut temu, Jolanta08 napisał: Skarpeta Talccot błyskawicznie przyznała suni 200 zł pomocy. Murko jak pieniążki wpłyną to proszę potwierdź to na wątku Skarpety Dzięki wielkie! Quote
Zagrodowy pies polski Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Chyba w powinno się zrobić rozliczenie wpłat tutaj na wątku, jak już się ogarniecie z zaopiekowaniem suni. Quote
Ingrid44 Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 1 godzinę temu, Murka napisał: Dr mówił, że nie musi być specjalistyczna, natomiast wskazana jest lepszej jakości. Może coś z Brita? Wysyłka może być do nas, to zawieziemy jak dotrze. Dzięki wielkie! To tak zrobię. Adres twój mam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.