Jump to content
Dogomania

5tyg.Maleństwo Lilu - wygrała z chorobą i ma wspaniały dom :)


BUDRYSEK

Recommended Posts

[quote name='Kaaasiaaa']juz po spotkaniu???????[/quote]
już po:-(
Lilunia jest teraz w drodze do swojego nowego domku, z cudowną nową Pańcią. Bądź szczęśliwy mały aniołeczku, pozostaniesz na zawsze najwspanialszym moim wspomnieniem szczeniaczka, który odmienił moje życie. Kocham Cię Liluniu:loveu: A wszystkim cioteczkom dziękuję za wsparcie i obecność niemal w każdym wspólnie spędzonym dniu, za Waszą radość ducha i za wszystko. Ktoś powiedział" takie rzeczy to tylko w Erze, ja zaś mówie" takie rzeczy to tylko na Dogomani:loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='togaa']ambiwalentne uczucia człowiekiem targają...!

Ihabe ma doły....Kaja szczęśliwa.....nic,tylko przeczekac te emocje...!!![/quote]

ihabe sączy drinka w ciszy, dzieci śpią, psy spią.
Jutro zaświeci słońce, wstanie nowy dzień... jedziemy po Murzynka ze schroniska pod Częstochową aby zawieźć go do nowego domku do Krakowa. Życie toczy się dalej Togusiu kochana.
Trochę głupio się czułam jak ryczałam jak bawół a mój maluch 3,5 letni powiedzial mi" Mamus, nie placz tak mocno, Lilo była u nas tylko na chwilkę".Ta chwilka to jedna z najwspanialszych przygód w moim życiu :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ihabe trzymaj się:calus:

Ten wątek nam wszystkim dostarczył wiele emocji. Najpierw pojawił się malutki szczeniaczek z chorym pyszczkiem uratowany ze schronu przez Budryska, kiedy było już trochę lepiej zdarzył się nieszczęśliwy wypadek.
Liluniu śliczna kruszynko, myślę, że wszyscy na tym wątku najpierw z wielkim niepokojem, potem z coraz większą radością obserwowali twój powrót do zdrowia. Przemiany jakie zachodziły u Ihabe porównywaliśmy do cudu. Z biedactwa leżącego niewładnie na posłaniu w tak krótkim czasie wyrosła brykająca śliczna sunieczka. Nasza maleńka dzielna Lilu:loveu:

Bądź szczęśliwa w nowym domku, powodzenia malutka:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']ihabe sączy drinka w ciszy, dzieci śpią, psy spią. Trochę głupio się czułam jak ryczałam jak bawół a mój maluch 3,5 letni powiedzial mi" Mamus, nie placz tak mocno, Lilo była u nas tylko na chwilkę".Ta chwilka to jedna z najwspanialszych przygód w moim życiu :loveu:[/QUOTE]

U was była to czego ja ryczę???I też sączę drinka, a wyjątkowo rzadko mi się to zdarza:cool3:
Mam nadzieję, że Kaja będzie pisać na wątku:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']ihabe sączy drinka w ciszy, dzieci śpią, psy spią.
Jutro zaświeci słońce, wstanie nowy dzień... jedziemy po Murzynka ze schroniska pod Częstochową aby zawieźć go do nowego domku do Krakowa. Życie toczy się dalej Togusiu kochana.
Trochę głupio się czułam jak ryczałam jak bawół a mój maluch 3,5 letni powiedzial mi" Mamus, nie placz tak mocno, Lilo była u nas tylko na chwilkę".Ta chwilka to jedna z najwspanialszych przygód w moim życiu :loveu:[/quote]

bardzo madre dziecko.
Ihabe widze ze jestes wspaniala kobieta, jednego oddalas do nowej pani, jutro kolejnego .. :loveu:
:sweetCyb::laugh2_2::Rose::klacz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiama']Ihabe ... :calus: ...
...
...
...
...
...
Napije sie z Toba, wiesz ? Ja niepijaca, ale co tam ...
Pamietaj, mysle o Tobie :p. Zawsze bede miala w pamieci to co zrobilas dla wielu istnien :p.[/quote]

Ty no ja alkoholik nie jestem. Drineczek tylko jak jest dołeczek albo szczęście. Czasami lampka winka:cool3:
Dzieki, ze jesteś pzry mnie, ja to czuję:loveu:
A my to chyba blisko siebie mieszkamy bo dość wyraźnie to czuję:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']Ty no ja alkoholik nie jestem. Drineczek tylko jak jest dołeczek albo szczęście. Czasami lampka winka:cool3:
Dzieki, ze jesteś pzry mnie, ja to czuję:loveu:
A my to chyba blisko siebie mieszkamy bo dość wyraźnie to czuję:evil_lol:[/quote]

:diabloti: Musi byc pieronsko blisko :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']A ja mam chopa z Katowic...!

I na niedziela szykuje rolady, modra kapusta i kluski ślunskie...:evil_lol:[/quote]

A mój to gorol z Dąbrowy Górniczej:loveu: Ale rolady, modro kapusta i kluski z dziurka pokochoł od razu. A ze ja jestem w dołku, więc nie bedzie w niedziele tego jadjospisu, dlatego drogą głosowania zadecydowalismy, ze na obiad przyjedziemy do Ciebie :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']już po:-(
Lilunia jest teraz w drodze do swojego nowego domku, z cudowną nową Pańcią. Bądź szczęśliwy mały aniołeczku, pozostaniesz na zawsze najwspanialszym moim wspomnieniem szczeniaczka, który odmienił moje życie. Kocham Cię Liluniu:loveu: A wszystkim cioteczkom dziękuję za wsparcie i obecność niemal w każdym wspólnie spędzonym dniu, za Waszą radość ducha i za wszystko. Ktoś powiedział" takie rzeczy to tylko w Erze, ja zaś mówie" takie rzeczy to tylko na Dogomani:loveu:[/quote]
i właśnie dlatego ja nie jestem DT - serce pękłoby mi na miliardy kawałków. Raz tylko spróbowałam i Saba została - nie potrafiłabym ....... Ale całym sercem wspieram tych, którzy decydują się na takie działania.
Ihabe............ dobrze wiedzieć, że ma się blisko takiego dobrego człowieka jak ty :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Energy']Kaja dojechałyście szczęśliwie???[/quote]

Dojechałyśmy. Dzięki mojej przyjaciółce Asi Lilutka całą drogę przebyła na kolankach śpiąc jak aniołek :)
To niesamowite ale mimo że jest trochę smutna, trochę wystraszona, w zasadzie śpi cały czas przytulona, to mimo to je i pije jak mały szatanek :)
Ja to przeżywam za to, rano miałam dołka, czy krzywdy jej nie zrobiłam...

A kotki kochane moje ani słowa złego nie powiedziały, chodzą dookoła cały czas bardzo ciekawe :)

W nocy Byronek i Lila tryknęli się noskami na powitanie :)

Zaspaliśmy do ortopedy - wybaczył to nam i potwierdził słowa Asi, że lepiej nie fundować Lilu dodatkowego stresu i na wizytę kontrolną i pierwszą rehabilitację lepiej zaczekać do poniedziałku.

Jestem zmęczona, trochę przestraszona - wiem, ze to dziwne, tak bardzo na to czekałam, ale kiedy wczoraj zobaczyłam łzy ihabe i dzisiaj patrzę na osowiałą Lilutkę jest mi źle ze świadomością że rozłączyłam istoty które się pokochały...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja_K']Dojechałyśmy. Dzięki mojej przyjaciółce Asi Lilutka całą drogę przebyła na kolankach śpiąc jak aniołek :)
To niesamowite ale mimo że jest trochę smutna, trochę wystraszona, w zasadzie śpi cały czas przytulona, to mimo to je i pije jak mały szatanek :)
Ja to przeżywam za to, rano miałam dołka, czy krzywdy jej nie zrobiłam...

A kotki kochane moje ani słowa złego nie powiedziały, chodzą dookoła cały czas bardzo ciekawe :)

W nocy Byronek i Lila tryknęli się noskami na powitanie :)

Zaspaliśmy do ortopedy - wybaczył to nam i potwierdził słowa Asi, że lepiej nie fundować Lilu dodatkowego stresu i na wizytę kontrolną i pierwszą rehabilitację lepiej zaczekać do poniedziałku.

Jestem zmęczona, trochę przestraszona - wiem, ze to dziwne, tak bardzo na to czekałam, ale kiedy wczoraj zobaczyłam łzy ihabe i dzisiaj patrzę na osowiałą Lilutkę jest mi źle ze świadomością że rozłączyłam istoty które się pokochały...[/QUOTE]

Kaja bardzo się cieszę, że dojechałyście i że twoje kociaczki tak miło witają Lilu:lol:To że do weta zaspałyście to chyba na szczęście, bo rzeczywiście małej nowych dzisiaj wrażeń nie potrzeba:pKaja Lilu na pewno szybciutko się do Ciebie przekona i pokocha, a Ihabe no tu niestety myślę, że nie będzie tak łatwo:roll: ale to przecież była decyzja Ihabe, ona dała malutkiej możliwość powrotu do zdrowia, wspaniałą opiekę, miłość właśnie po to żeby przekazać ją Tobie do DS. To coś tak jak rodzice wypuszczając swoje największe szczęścia-dzieci w dorosłe życie. Wiedzą, że tak ma być i musi być, a też płaczą:cool3:Kaja myślę, że największą radość sprawisz Ihabe jeśli będziesz bardzo mocno kochać Lilu i zapewnisz jej wspaniały dom:loveu:
No i oczywiście będziesz tu z nami na wątku pisząc o małej i wklejając fotki, o co Cię bardzo proszę:loveu:A tak w ogóle to wycałuj malucha ode mnie.
No to mi elaborat wyszedł, tylko nie wiem czy sensowny, bo mi się klawiatura rozmazuje, czemu???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']A mój to gorol z Dąbrowy Górniczej:loveu: Ale rolady, modro kapusta i kluski z dziurka pokochoł od razu. A ze ja jestem w dołku, więc nie bedzie w niedziele tego jadjospisu, dlatego drogą głosowania zadecydowalismy, ze na obiad przyjedziemy do Ciebie :loveu::loveu::loveu:[/quote]

Dopiero teraz to doczytałam....!!!!!

ciężko będzie, bo z propozycji obiadowej w lodówce tylko sama kapusta...:evil_lol: ...tak wyszło, tzn. reszta wyszła......sorry....;)

Ale w przyszłości poprawie się i zapraszam...!!!
[B]ihabe[/B]..doszłaś juz troszeczke do siebie? Lepiej Ci..? Jak znam życie to dogo. nie da Ci spokojnie pożyć...Pewnie znowu jakaś kolejna bieda skradnie Ci serce...

Link to comment
Share on other sites

Cudnie, ze podroz szczesliwie zakonczona :multi:.

To teraz tak z prawdziwego zdarzenia witamy nowy domek Lilu !!! :loveu:
Kaju :Rose:.

Ihabe pewnie śpi bidoczka :roll:.

Ciotki, jak dobrze, ze sa tacy ludzie jak WY :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiama']Cudnie, ze podroz szczesliwie zakonczona :multi:.

To teraz tak z prawdziwego zdarzenia witamy nowy domek Lilu !!! :loveu:
Kaju :Rose:.

Ihabe pewnie śpi bidoczka :roll:.

Ciotki, jak dobrze, ze sa tacy ludzie jak WY :loveu:.[/quote]
to może już czas na zmianę tytułu wątku....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiama']Cudnie, ze podroz szczesliwie zakonczona :multi:.

To teraz tak z prawdziwego zdarzenia witamy nowy domek Lilu !!! :loveu:
Kaju :Rose:.

Ihabe pewnie śpi bidoczka :roll:.

Ciotki, jak dobrze, ze sa tacy ludzie jak WY :loveu:.[/quote]

Ihabe jest w drodze do Krakowa - wiezie Murzynka ze schroniska koło Częstochowy do nowego domu :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja_K']

Jestem zmęczona, trochę przestraszona - wiem, ze to dziwne, tak bardzo na to czekałam, ale kiedy wczoraj zobaczyłam łzy ihabe i dzisiaj patrzę na osowiałą Lilutkę jest mi źle ze śawiadomością że rozłączyłam istoty które się pokochały...[/quote]

nie smutaj.
ihabe napewno dojdzie do siebie ;)
pocieszaj sie tym ze bylas 1sza chetna :P
wszystko sie jakos ulozy

najwazniejsze ze Lilu ma DS :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiama']Cudnie, ze podroz szczesliwie zakonczona :multi:.

To teraz tak z prawdziwego zdarzenia witamy nowy domek Lilu !!! :loveu:
Kaju :Rose:.

Ihabe pewnie śpi bidoczka :roll:.

Ciotki, jak dobrze, ze sa tacy ludzie jak WY :loveu:.[/quote]

Bardzo dziękuję :)
Lilutka zobaczyła kota który się jej przyglądał, podchodził coraz bliżej, wychylila się ze swojego legowiska i powiedziała do niego: miau!
Kapcie mi spadły :razz: Teraz kiedy to piszę to śpi na kolanach siedzącego obok mnie 9-letniego synka sąsiadki :) Nawet kupka była i pierwszy spacerek po mieszkaniu :)
Koty trzymają się na bezpieczną odlegość (min. 2 m.) - ale obserwują cały czas przybysza :)

ihabe już w trasie, rozmawiałam z nią dzisiaj już 2 razy :)
Oczywiście że będę robić zdjęcia i wrzucać je tutaj, nawet dzisiaj próbowałam, ale albo coś z wrażenia źle ustawiłam w aparacie albo Lilu biega po domu tak szybko bo większość zdjęć wyszła rozmazanych :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...