kiyoshi Posted May 31, 2018 Author Share Posted May 31, 2018 27 minut temu, agat21 napisał: Bidulki :( Boziu, jak tu pomóc tylu biedom? :( Podeślę ich zdjęcia koleżance, która kiedyś szukała dla znajomych psiny po odejściu ich psiaka. Wtedy się nie udało ich przekonać, że to już czas, może teraz się uda?? Kiyoshi, czy możesz mi przesłać ich zdjęcia WhatsAppem? Byłabym "dźwięczna" :) Agatko wstawie zdjęcia tutaj- może jeszcze komuś serce zabije! NIestety mama Kama nie załapała się na sesje, bo nie dalo rady wyciągnąć jej z kojca:( ZUZIA: A tu pierwszy spacer :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted May 31, 2018 Author Share Posted May 31, 2018 DUSIA: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted May 31, 2018 Author Share Posted May 31, 2018 LUSIA: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted May 31, 2018 Author Share Posted May 31, 2018 Tutaj Lusia w pełnej krasie:) spaceruje! <3 https://web.facebook.com/przytuliskoczermin/videos/1110542779101062/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted May 31, 2018 Share Posted May 31, 2018 zalukałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted May 31, 2018 Author Share Posted May 31, 2018 47 minut temu, Anecik napisał: zalukałam. dzięki Anetko...jakbym ewentualnie zadzwoniła za jakiś czas....;) to będziesz kojarzyć o co chodzi.... Na razie licze na cud...że chociaż jedna / dwie znajdą dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 31, 2018 Share Posted May 31, 2018 Sunieczki są przecudne!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted May 31, 2018 Share Posted May 31, 2018 1 godzinę temu, Gabi79 napisał: Sunieczki są przecudne!!! wspaniałe, tylko dlaczego nie ma jeszcze chętnych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted May 31, 2018 Share Posted May 31, 2018 Zdjęcia piękne, bo i suczydła cudne, jutro pchnę je dalej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2018 Author Share Posted June 1, 2018 11 godzin temu, Gabi79 napisał: Sunieczki są przecudne!!! 10 godzin temu, Aldrumka napisał: wspaniałe, tylko dlaczego nie ma jeszcze chętnych 10 godzin temu, agat21 napisał: Zdjęcia piękne, bo i suczydła cudne, jutro pchnę je dalej :) Dziekuje za dobre slowa o malutkich Za chwile jestem umowina na telefon o Lusie. Ludzie bardzo fajni wiec mysle ze ktoras malutka tam pojedzie Byl tez jeden telefon o Zuzie. Nie wiem czy nie od Pani ktora wczesniej kontaktowala sie z Poker w sprawie Dropsa? Pani z Wroclawia, ma krolika, bardzo sympatyczna ale co- klamac nie moglam- powiedzialam ze z Zuzia bedzie praca. Pani ma jutro dac znac czy przyjada w niedziele na zapoznanie A ja w sobote bede robic drugi trening z Zuzia na smyczy. Kama i Dusia musza czekac :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted June 11, 2018 Share Posted June 11, 2018 jak tam maluszki ? czy jest dom dla jednej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 11, 2018 Author Share Posted June 11, 2018 12 minut temu, Aldrumka napisał: jak tam maluszki ? czy jest dom dla jednej ? niestety...chyba nie będzie domu dla Lusi, bo Państwo postanowili sprawić jej kenel...więc pewnie 8-9 godzin byłaby w nim zamknięta...próbowałam rozmawiać ale chyba zbyt emocjonalnie i Pani się wycofała. Wiem, że dużo osób jest zwolennikami klatek kenelowych- ja może bym zrozumiała gdyby były jakieś problemy, ale póki psa nie wzięli- dlaczego od razu założyli coś? Zuzia zaczęla wychodzić na spacery... Jutro cała 4 przenosi się do lepszego troszke większego kojca. Dusia i Kama nadal bez spacerów:( masakra:( z niczym sie nie wyrabiamy- 2 szczeniaki bardzo nam zachorowały, teraz 3-4 razy dziennie musimy je karmić, patrzeć jak sie załatwiają, czy piją itd. więc własciwie do momentu ich adopcji 90% naszej uwagi idzie na maluchy:( A sunie czekają:( Tutaj ZUZIA- kilka kroków już zrobi na smyczy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 11, 2018 Share Posted June 11, 2018 Szkoda, że Lusia bez domu jednak, moja znajoma też się nie odzywa, muszę delikatnie jej się przypomnieć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted June 11, 2018 Share Posted June 11, 2018 pobiegłam na Wasz facebook; już pomyślałam, że Dejzi, która ma dom to sunia z "tego kompletu" ale nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 11, 2018 Author Share Posted June 11, 2018 6 minut temu, Aldrumka napisał: pobiegłam na Wasz facebook; już pomyślałam, że Dejzi, która ma dom to sunia z "tego kompletu" ale nie DEjzi to jest ta "dzika" sunia co urodziła 3 szczeniaki pod powalonym pniem topoli Bardzo mam stresa w związku z adopcją tej 4ki maluchów...któraś z nich jest straszną niszczycielką...buda wywrócona do góry nogami- wszystko wygryzione, wytarmoszone...ale jak tu dojść która jak sa 4ry? Lusia znowu strasznie drze pychol:( Zuzia strasznie lękliwa...Kama i Dusia w ogóle dzikusy :( Tragedia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 11, 2018 Share Posted June 11, 2018 Szkoda, że nie dałaś rady podpytać domku o intencje z klatką. Dobrze wprowadzona klatka działa cuda - i nie jest tylko słuszna w przypadku problematycznych psów. To takie legowisko, które pomaga też na wyjazdach: pies zabiera domek ze sobą. Znam mnóstwo ludzi klatkujących psy i na pewno nie zamykają ich na 8-9h... po prostu pies ma swój azyl (a jak już się ktoś decyduje na zamykanie na czas nieobecności, bo ma podstawy jak pies z lękiem separacyjnym i gryzie wszystko, mogąc ze stresu się zadławić czymś... to najpierw ćwiczy się przez wiele, wiele tygodni, przez miesiące zostawanie w klatce). Taki azyl jest potrzeby zwłaszcza, jak są inne zwierzaki w domu, mieszkanie jest malutkie (więc nie ma szans udać się do uchronnego miejsca), a psiak jest lękliwy. No szkoda. Niemniej jednak, rozumiem że mogłaś mieć obawy. Zuzia i Lusia ujęły mnie za serce, są obłędne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 13, 2018 Author Share Posted June 13, 2018 Tysiu....może i jestem okrutna, ale nie interesują mnie intencje tych Państwa. Wydałam do adopcji już tyle psów i z wieloma problemami, i nigdzie nie były wprowadzane kenele...chociaż nawet czasem już sama zalecałam, a jednak okazywało się, że czas i cierpliwość były najlepszymi lekarstwami. NIe uważam, że dobrym jest instalowanie klatki w domu od razu- bez konsultacji np. z behawiorysta jak ją wprowadzić itd. to nie był dom dla Lusi i od początku to czułam, w sumie...może ta klatka była pretekstem, ale ulżyło mi, że zrezygnowali z niej. Mam dwa chętne domy na nasze malutkie. Dla ZUZI dom z ogrodem pod Poznaniem, wizyta PA będzie jutro. Dla LUSI dom z ogrodem w TARCZYNIE (CHYBA super dom na jaki zasłużyła)- CZY KTOŚ Z DOGO MIESZKA W OKOLICACH TARCZYNA??? BARDZO POTRZEBUJE TAM WIZYTATORA!!! edit: już mam przez fb 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 14, 2018 Author Share Posted June 14, 2018 JUtro wizyty dla Lusi i Zuzi. Dziś zabrałam znów Zuzie na spacer. Telepała się jak osika, ale nie wyrywała się z szelek, nie gryzła smyczy. Stała, słuchała, patrzyła, jak zrobiłam kroczek to dochodziła do mnie- wtedy od razu smaczek z reki i drapanie za uchem...i za chwile znów to samo...i tak 15 minut...Maluteńkie te postępy, ale chyba są. Do człowieka podchodzi, lubi być głaskana, chętnie bierze smaczki. Ale jak tylko zobaczy kojec to pędzi do rodzinki omal nóżek maleńkich nie pogubi :( Kama i Dusia bez zmian. Kama bierze smaczki z ręki, Dusia niestety NIE....:( nie szuka żadnego kontaktu z człowiekiem... Ten miesiąc u nas tylko im zaszkodził:( nikt im nie poświęcił czasu:( ja skupiłam się na Lusi i trochę na Zuzi...dziewczyny nie wiem, ale chyba tylko podają im jedzenie i sprzątają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 14, 2018 Share Posted June 14, 2018 Trzymam mocno kciuki za wizyty, oby trafili się fajni ludzie sunieczkom. Robisz, co możesz dla nich, na pewno efekty i tak są rewelacyjne w porównaniu do braku jakiejkolwiek pracy. Na pewno! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 16, 2018 Author Share Posted June 16, 2018 Lusia pojechała dzisiaj do DOMU pod Warszawe:) Wizyta przedadopcyjna dla Zuzi tez wypadła bardzo dobrze (przeprowadzała ją nasza bardzo zaufana wizytatorka, która sprawdza nam praktycznie wszystkie domy w Poznianiu i okolicy- jak dotąd nie pomyliła się ani razu w ocenie ludzi). Państwo przyjeżdżają w przyszłą sobote na zapoznanie. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 16, 2018 Share Posted June 16, 2018 Dobre wieści chociaż częściowo. Oby suniom dobrze było w DS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 17, 2018 Share Posted June 17, 2018 Wielkie kciuki za aklimatyzację Lusi. Niech wiedzie szczęśliwe życie w kochającej rodzinie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 18, 2018 Author Share Posted June 18, 2018 Dnia 17.06.2018 o 11:10, agat21 napisał: Wielkie kciuki za aklimatyzację Lusi. Niech wiedzie szczęśliwe życie w kochającej rodzinie. Lusia juz paraduje po mieście i zachwyca wszystkich sąsiadów (wizytatorka mi doniosła, bo akurat spotkała przypadkiem Panią i Lusie:)) poza tym budzi swoją Panią o 4 rano;) i zjadła nowy puszorek:( Ale Pani zachwycona:D Rodzinka Zuzi potwierdzona na sobote- bardzo przejęci, co chwile dzwonią, piszą, o wszystko wypytują....martwie sie bardzo tą adopcją, ale chyba jak nie zaryzykuje to sie nie dowiem... Jest też bardzo fajny dom chętny na Dusie, który tez przyjedzie w sobote (jeszcze są przed wizytą, ale tutaj mysle, że będzie ok), więc jak dobrze pójdzie- zostanie nam z rodzinki tylko Kama... Trzymajcie kciuki zwłaszcza za ten dom Zuzi....dobrzy ludzie, ale nie mają doświdczenia zbyt duzego w pracy z psami- za to mają warunki plus dużo chęci i serca- czy to wystarczy Waszym zdaniem? 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 18, 2018 Share Posted June 18, 2018 Uważam, że wystarczt. Jeżeli mają chęci i są gotowi na pracę nawet ze szkoleniowcem to czemu nie? Pół roku temu byłam na wizycie razem ze Znajomą, która mnie przeszkala w tym temacie właśnie do domu, który nie miał w ogóle psów. A psiak wracał z adopcji już 2x, młody, ale adhdowiec z lękami... i powiem Ci, że dom od początku mocno przejęty i zaangażowany, psiak od tych paru miesiecy jest przeszczęśliwy. Trzymam kciuki za psiaki, wspaniale że znajdują domki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 18, 2018 Share Posted June 18, 2018 Ja też uważam, że dobre chęci, serce i zapał starczają często na bardzo dobrą adopcję. W końcu każdy z nas też kiedyś miał ten swój pierwszy raz i nie był doświadczony, a miał chęci i serce :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.