Jump to content
Dogomania

LUSIA Odnaleziona!!!Przerażone 4 młodziutkie MIKRO sunie w gminnej przechowalni. Zuzia, Lusia, Dusia i Kama mają DOMY


Recommended Posts

Kochani, bardzo bardzo rzadko proszę na dogo o pomoc dla piesków z mojego przytuliska, zwykle wyrabiamy się na miejscu z adopcjami i zapewniamy psom dobre warunki, jednak od kilku tygodni zostałyśmy postawione pod murem. W przytulisku w którym jest 5 niewielkich kojców mamy 13 psów!! Adopcje idą słabo bo...albo staruszka, albo sunie ze szczeniakami, albo....no właśnie- takie małe bidy jakie chce Wam dziś pokazać.

Sunie przyjechały do przytuliska 2 lub 3 tygodnie temu. Decyzją wójta zostały interwencyjnie odebrane komuś, kto nie dbał o nie i puszczał je po wiosce...nie trudno się domyślić, że juz za kilka miesięcy z tych czterech mogłoby się zrobić 20kilka...itd w nieskończoność.

Sunie to tak naprawde rodzinka- mama ok.1,5 - 2 letnia i ok. 9 miesięczne córeczki. Wszystkie mają za sobą cięzkie życie, gdy trafiły do nas były bardzo wychudzone, do tego miały pełno kleszczy. Nikt maluszków niczego nie nauczył, smycz to dla nich czarna magia, do ludzi są łagodne, ale właściwie tylko Lusia przychodzi chętnie na głaskanie i ładuje się na kolana. Reszta maleńkich podchodzi, powącha, ale jest ostrożna, wycofana...Dlatego martwie się o ich adopcje...Wszystkie są śliczne, zobaczcie sami...

Może byłaby dla nich jakaś szansa tu na dogo? na dom- stały/ tymczasowy? może chociaż jednej sie uda...W przytulisku mogą jedynie dziczeć, bo przy 13 psach nie możemy im poświęcić więcej jak 30 minut dziennie:(  :( nik nie uczy ich chodzenia na smyczy, na widok człowieka tylko Lusia przychodzi, pozostałe od razu chowają się w budzie...

POMOCY

 

20180504_121339_HDR.thumb.jpg.3018124165b6c98fb54cb9381f585839.jpgMAMUSIA KAMA, OK. 1,5 roczna, waga max 6 kg, łagodna, proludzka, ale ostrożna

20180504_121436_HDR.thumb.jpg.c299d11f7bf80739995d0f6c52607495.jpgSUNIA LISEK (chyba DUSIA), ok. 9 m-czna, waga max 5 kg, bardzo zagubiona, ale łagodna, kochana

20180504_121555_HDR.thumb.jpg.53442e546dcae348b6cd8407f2721d81.jpgPAPILIONKA (chyba ZUZIA), 9 m-czna, max 5 kg, śliczna, drobniutka, też zagubiona, ale lagodna, kochana

20180504_121230_HDR.thumb.jpg.017124766fe8a530ef64d319d9138376.jpg  LUSIA ADOPTOWANA 16.06.

Sunie mieszkają w czwórke w kojcu który ma pewnie 1,5 (może 2) na 2 metry....ostatnio w ich budzie znalazłam martwego szczura:( Naprawde potrzebuje dla nich pomocy, nawet dla 1 to już będzie dużo.
PROSZE

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Ojejku... jakie śliczne... ogłaszasz już je, kiyoshi?

Nie- sunie nie maja jeszcze ogloszen

Myslicie ze lepiej szukac im w takim stanie od razu domow? Boje sie ze uroda przyciagnie ale opieka moze byc trudna, te male zyly samopas, boja sie wszystkiego, na smyczy wija sie jak piskorz a my nie mamy kompletnie czadu zeby z nimi pracowac. Gdy sa razem nakrecaja sie w leku a nie ma ich jak rozdzielic

8 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Cuuudne sunie! Nawet uroda nie uchroniła je przed porzuceniem...smutny.gif

Sunie mialy wlasciciela- decyzja wojta zostaly mu odebrane :(

 

Dzieki ze zagladacie do malych :)

Link to comment
Share on other sites

kiyoshi, ja bym ogłaszała. Jasne, że trzeba wspomnieć, że psiaki potrzebują czasu; że trzeba je wszystkiego nauczyć, ale... być może część tych strachów to paraliż przed przytyuliskiem, a w domowych warunkach pozytywnie zaskoczą :) Spokojne, mądre domki zdarzają się rzadko, ale zdarzają. Dopóki nie spróbujesz, to się nie dowiesz czy ktoś przypadkiem nie znajdzie się taki na miarę szyty :)

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Tyś(ka) napisał:

kiyoshi, ja bym ogłaszała. Jasne, że trzeba wspomnieć, że psiaki potrzebują czasu; że trzeba je wszystkiego nauczyć, ale... być może część tych strachów to paraliż przed przytyuliskiem, a w domowych warunkach pozytywnie zaskoczą :) Spokojne, mądre domki zdarzają się rzadko, ale zdarzają. Dopóki nie spróbujesz, to się nie dowiesz czy ktoś przypadkiem nie znajdzie się taki na miarę szyty :)

Oglaszac musimy i bedziemy na pewno

Dzieki za dobre slowa

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, zachary napisał:

Może właśnie rozdzielenie suniek dobrze zrobiłoby dla każdej z osobna...

Dziękuje, że zajrzałaś:)

Iwonko mamy tylko 5 kojców...wszystkie zajęte i nie zanosi się, żeby któryś się zwolnił szybko:( :(  gmina nie chce dostawić kolejnego...(prosimy juz od kilku miesięcy)

Jest naprawde cięzko:(

 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, auraa napisał:

Ja też uważam, że trzeba ogłaszać. Może znajdzie się ktoś odpowiedni i odpowiedzialny .

tzn. to że będe je ogłaszać jest oczywiste...nie będziemy ich trzymać nie wiadomo po co...Liczyłam raczej np. na jakiś dom tymczasowy dla chociaż jednej, żeby było nam łatwiej ogarniać reszte....

Każdy pies który jest u nas ma ogłoszenia, nie ma takiej sytuacji, żeby siedział dla siedzenia ...także o to możecie być spokojne;)

Bardziej martwie się, że może zając nim znajdziemy odpowiednie domy...a sunie w kojcu, same....dziczeją... byle gdzie ich nie wydam.

Link to comment
Share on other sites

Myślałam o tym, że teraz trzymając się razem, utrwalają dotychczasowe zachowania, niekoniecznie właściwe...i tak naprawdę nie wiadomo jaka jest każda z osobna, gdy zostanie sama. Nie chodziło mi o umieszczenie ich w różnych kojcach. Na chwilę obecną, bycie razem na pewno daje im poczucie bezpieczeństwa.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Tyś(ka) napisał:

kiyoshi, nie martw się na zapas :) Z DT to sama wiesz, że jest ciężko... może po drodze jakiś się trafi, fajnie że je pokazałaś, ale ja cichutko liczę, że sunie z Twoich ogłoszeń raz-dwa pójdą na swoje.

dzięki za wiare w moje możliwości :D

16 minut temu, zachary napisał:

Myślałam o tym, że teraz trzymając się razem, utrwalają dotychczasowe zachowania, niekoniecznie właściwe...i tak naprawdę nie wiadomo jaka jest każda z osobna, gdy zostanie sama. Nie chodziło mi o umieszczenie ich w różnych kojcach. Na chwilę obecną, bycie razem na pewno daje im poczucie bezpieczeństwa.

hmmm...rozumiem:) dobrze, w niedziele postaram się zrobić im lepsze zdjęcia bo na chwile obecną nie mają nic...może chociąz Lusia szybko pójdzie, a z resztą będe mysleć co robić w zależności jakie będą postępy:( dziewczyny w tygodniu niestety tylko wymieniają im miski w kojcu...więc...no, jest cięzko

Ale dziękuje za Wasze wsparcie i porady :) będziemy działać

Link to comment
Share on other sites

Eh...tymczas dla Zuzi jednak nie wypalił:( nie mogłysmy się dogadać co do warunków współpracy...

Za to Lusia wczoraj wreszcie wyszła na spacer, robi małe postępy, jeszcze lekko podgryza smycz, ale już nie chce jej zagryść:) reszta nadal nie wychodzi:(

20180526_153552_HDR.thumb.jpg.ae4ff2e0b821a36b68818ce888c77c91.jpg20180526_153729_HDR.thumb.jpg.1d10c3710084f6176e88fc94df27a08b.jpg

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Tyś(ka) napisał:

One są bardzo w moim typie, prześliczne... Takie mniej włochate sheltie z nich :) Żałuję, że żadnej nie mogę wziąć na tymczas:(

oj do sheltie im daleko:) to zwykłe kundelki ale bardzo urocze, najfajniejsze że każda z nich potrafi się uśmiechac pokazując zęby:)

a to mi przypomina moją pierwszą sunie z dzieciństwa Nucie, która tez tak robiła:) :) a jak machają ogonkami to normalnie całe pół ciała lata z lewa na prawa:) dziś może spróbuje jeszcze jakąś wyciągnąć na smyczy, ale za bardzo nie wiem którą wytypować:(

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Onaa napisał:

Zaglądam do sunieczek. One biedne nadal w przytułku ?

niestety nadal..nic się nie zmieniło, poza tym, że Lusia nauczyła się chodzić na smyczy:( i o nią sa telefony- może wkrótce się coś wykluje...

Zuzia była dziś pierwszy raz na smyczy i zrobiła 5 kroków po czym sparalizowało ją i stanęła jak kamień przytuliła sie do muru i udawała że jej nie ma :(

Kama i DUśka niereformowalne w tych warunkach...Kama dziś gdy sprzatałyśmy jej kojec próbowała sie przecisnąć przez kraty do kojca obok (akurat do Roksany, która na pewno dotkliwie by ją pogryzła:( ) wyszłyśmy szybko i sie uspokoiła...potem leżała na ziemii i można było ja głaskać:(

Masakra:(

Link to comment
Share on other sites

Bidulki :( Boziu, jak tu pomóc tylu biedom? :( Podeślę ich zdjęcia koleżance, która kiedyś szukała dla znajomych psiny po odejściu ich psiaka. Wtedy się nie udało ich przekonać, że to już czas, może teraz się uda?? Kiyoshi, czy możesz mi przesłać ich zdjęcia WhatsAppem? Byłabym "dźwięczna" :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...