Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Saro, za co ma Ci się oberwać, kochana?  Za Twoją odpowiedzialność i lęk o Pomadkę?

Warto sprawdzić dom w Krakowie na pewno.

To wszystko zależy od ludzi... Jak wszystko przewidzieć?... Może być ogrodzenie, a furtka będzie otwarta...A w domu w Kolbuszowej są jeszcze dziadkowie. Patrząc na wiek wnuczków być może w sile wieku i też pewnie chętni do spacerów i opiekowania się psem. Może nawet "chętniejsi" niż młodzi... Skoro dom jest odpowiedzialny, psiolubny, miał psa i tęskni za psem, to tam i tak pies będzie.

Musi być najlepiej dla naszej Pomadzi. Kciuki i ciepłe myśli.happy.gif 

  • Upvote 1
Posted
51 minut temu, Elisabeta napisał:

Saro, za co ma Ci się oberwać, kochana?  Za Twoją odpowiedzialność i lęk o Pomadkę?

Warto sprawdzić dom w Krakowie na pewno.

To wszystko zależy od ludzi... Jak wszystko przewidzieć?... Może być ogrodzenie, a furtka będzie otwarta...A w domu w Kolbuszowej są jeszcze dziadkowie. Patrząc na wiek wnuczków być może w sile wieku i też pewnie chętni do spacerów i opiekowania się psem. Może nawet "chętniejsi" niż młodzi... Skoro dom jest odpowiedzialny, psiolubny, miał psa i tęskni za psem, to tam i tak pies będzie.

Musi być najlepiej dla naszej Pomadzi. Kciuki i ciepłe myśli.happy.gif 

Nic dodać, nic ująć. A czas pokaże wszystko. Dla mnie akurat ogrodzenie to żaden problem. Ale to tylko dla mnie. Neska przez prawie 2 lata chodziła na smyczy, Misiek niemal od początku (ale wtedy była wolnochodząca Aza, od której uczył się wszystkiego i która szkoliła go po swojemu niczym matka) , teraz jest Lala, która chodzi na smyczy i jak  narazie to się nie zmieni. A wszystko zależy od człowieka i jego myślenia. Wiem, że wkrótce będę musiała Miśka wziąć na smycz (z uwagi na jego wiek i bezpieczeństwo)  i już zaczynam mu współczuć. No, ale takie jest życie, starość ma swoje prawa i obowiązki.

 

Posted

Sarus nie martw sie

Rozmawialam z wizytatorka i powiedziala ze w razie czego maja pod opieka w schronisku Kundelek sunie ktora idealnie by pasowala do tego domu i chetnie ja tam wydadza wiec porozmawiam dzisiaj z Panem

Zadzwonie tez do Krakowa- jesli Pani sie nie rozmyslila zrobimy wizyte w wekend chociaz dopytam o te spacery- jesli od razu powie ze nie da rady to nie ma sensu wizytowac

  • Upvote 1
Posted

Rozmawiałam z Panem z Kolbuszowej...czekał na mój telefon...ale musiałam przekazać nie najlepsze wiadomość. Powiedziałam mu jednak, że wizyta wypadła bardzo dobrze, że nasza decyzja nie wynika z tego że u nich coś jest nie tak a tylko i wyjącznie z pewnych cech Pomadki, które nie pasują do domu.....(i tam kilka wymieniłam). Powiedziałam Panu, że rozmawiałam z wizytatorką i ona może polecić im kilka piesków od siebie ze schroniska, które idealnie się sprawdzą w ich rodzinie. Pan powiedział, że w takim razie się skontaktuje....

Dzwoniłam, tez do Pani z Krakowa. Ale gafe strzeliłam, bo Pani dzwoniła do mnie z domowego, ja oddzwoniłam (ale nie zapamiętałam przeciez imienia Pani), odebrał jakiś Pan- byłam pewna, że to jest ojciec tej Pani (bo mówiła że mieszka z ojcem) no więc pytam o CÓRKE a Pan z uporem maniaka- ale JAKĄ o kogo Pani chodzi?? w końcu mówię że córka dzwoniła do mnie w sprawie adopcji suni- Pomadki...i wreszcie- aaaa- to o ŻONE Pani chodzi!!

Ale wtopa:( :(

No więc Pani mieszka tez z męzem:) Bardzo miło mi się z Panią dzisiaj rozmawiało, czekają niecierpliwie na wizyte. Pani powiedziała, że rano na pewno nie da rady z Pomadką spacerować ale po pracy popołudniu/ wieczorem jak najbardziej. Słyszałam też w słuchawce jakieś młode głosy (obstawiam, że córka i wnuki) i ogólnie takie miłe/ ciepłe bardzo odczucie mam do tego domu.

Zaraz napisze do ELIK prośbę o wizyte, mam nadzieje, że pomoże. Pani niestety będzie prosiła o pomoc z dowiezieniem suni jeśli dojdzie do adopcji. Mam nadzieje, że to jakoś z Kasią dogadam:(

Dostałam Pani adres- domek śliczny, piękny ogród, wszystko porządnie ogrodzone...

  • Upvote 1
Posted

Kiyoshi, bywają gorsze wtopy... Ale przyznam, że się uśmiechnęłam. Tak barwnie to opisałaś. happy.gif

To teraz czekamy na wizytę w Krakowie dla Pomadki. Dobrze, że dom bardziej zaludniony niż to wyglądało... Kciuki cały czas.

Trochę żal mi Pana z Kolbuszowej, ale może wybierze jakiegoś Bezdomniaczka ze schroniska. Trudno mu będzie zapomnieć naszą słodką Pomadkę, Oj, trudno.iconwink.gif

Czekamy...   

Posted
2 minuty temu, Elisabeta napisał:

Kiyoshi, bywają gorsze wtopy... Ale przyznam, że się uśmiechnęłam. Tak barwnie to opisałaś. happy.gif

To teraz czekamy na wizytę w Krakowie dla Pomadki. Dobrze, że dom bardziej zaludniony niż to wyglądało... Kciuki cały czas.

Trochę żal mi Pana z Kolbuszowej, ale może wybierze jakiegoś Bezdomniaczka ze schroniska. Trudno mu będzie zapomnieć naszą słodką Pomadkę, Oj, trudno.iconwink.gif

Czekamy...   

Trzymam kciuki za Pomadkę!!!

Mnie też trochę żal Pana z Kolbuszowej.

Pamiętam, jak wypatrzyłam na Dogo Kajtusia, który był w BDT u AgusiP.

Jak ja się stresowałam, czy Go dostanę.

Na szczęście Aga mi zaufała.

Przy Kajuni Zofija mi na tyle zaufała, że wizyty nie było.

Ja jestem taka, że jak zobaczę, to ten a nie inny psiak musi być mój.

Mam nadzieję, że rodzina z Kolbuszowej wybierze innego bezdomniaka

Posted
33 minuty temu, Gabi79 napisał:

 

Ja jestem taka, że jak zobaczę, to ten a nie inny psiak musi być mój.

 

Ja mam tak samo :)
Z moim kocurzyskiem tak było: obiecałam sobie, że żadnych kotów... a potem... zobaczyłam JEGO i od razu się skontaktowałam, modląc by wybrali właśnie mnie, bo inaczej bym chyab nie przeżyła... 3dni później kociak był w drodze do mnie :)

Posted
4 godziny temu, kiyoshi napisał:

Rozmawiałam z Panem z Kolbuszowej...czekał na mój telefon...ale musiałam przekazać nie najlepsze wiadomość. Powiedziałam mu jednak, że wizyta wypadła bardzo dobrze, że nasza decyzja nie wynika z tego że u nich coś jest nie tak a tylko i wyjącznie z pewnych cech Pomadki, które nie pasują do domu.....(i tam kilka wymieniłam). Powiedziałam Panu, że rozmawiałam z wizytatorką i ona może polecić im kilka piesków od siebie ze schroniska, które idealnie się sprawdzą w ich rodzinie. Pan powiedział, że w takim razie się skontaktuje....

Dzwoniłam, tez do Pani z Krakowa. Ale gafe strzeliłam, bo Pani dzwoniła do mnie z domowego, ja oddzwoniłam (ale nie zapamiętałam przeciez imienia Pani), odebrał jakiś Pan- byłam pewna, że to jest ojciec tej Pani (bo mówiła że mieszka z ojcem) no więc pytam o CÓRKE a Pan z uporem maniaka- ale JAKĄ o kogo Pani chodzi?? w końcu mówię że córka dzwoniła do mnie w sprawie adopcji suni- Pomadki...i wreszcie- aaaa- to o ŻONE Pani chodzi!!

Ale wtopa:( :(

No więc Pani mieszka tez z męzem:) Bardzo miło mi się z Panią dzisiaj rozmawiało, czekają niecierpliwie na wizyte. Pani powiedziała, że rano na pewno nie da rady z Pomadką spacerować ale po pracy popołudniu/ wieczorem jak najbardziej. Słyszałam też w słuchawce jakieś młode głosy (obstawiam, że córka i wnuki) i ogólnie takie miłe/ ciepłe bardzo odczucie mam do tego domu.

Zaraz napisze do ELIK prośbę o wizyte, mam nadzieje, że pomoże. Pani niestety będzie prosiła o pomoc z dowiezieniem suni jeśli dojdzie do adopcji. Mam nadzieje, że to jakoś z Kasią dogadam:(

Dostałam Pani adres- domek śliczny, piękny ogród, wszystko porządnie ogrodzone...

Izunia, pięknie Ci dziękuję za cały wkład i trud jaki wkładasz w poszukiwanie domku Pomadce. Mi też jest szkoda domku w Kolbuszowej ale decyzję taką a nie inną podjęłam tylko ze względu na brak bramy i posesję wychodzącą wprost na dość ruchliwą drogę. Wiem że mi jest łatwo bo to nie ja rozmawiałam z domkiem i nie ja musiałam przekazać złe wieści rodzinie z Kolbuszowej. Wiem że gdybym to ja miała zrobić to najpierw kosztowałoby mnie to dużo zdrowia. Tym bardziej wielkie pokłony dla Izy.

Domek w Krakowie wygląda bardzo obiecująco, czekam niecierpliwie na wizytę :).

Dziękuję wszystkim za rady i opinie i kciuki :). Pozdrawiam wszystkich gorąco :).

  • Upvote 2
Posted
3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Ja mam tak samo :)
Z moim kocurzyskiem tak było: obiecałam sobie, że żadnych kotów... a potem... zobaczyłam JEGO i od razu się skontaktowałam, modląc by wybrali właśnie mnie, bo inaczej bym chyab nie przeżyła... 3dni później kociak był w drodze do mnie :)

Z moją koteczką Melcią to też była strzała amora.

Nie brałam pod uwagę opcji, że jej nie dostanę.

Mam nadzieję, że dom dla Pomadki okaże się strzałem w dziesiątkę!!!

Posted
6 godzin temu, Sara2011 napisał:

Izunia, pięknie Ci dziękuję za cały wkład i trud jaki wkładasz w poszukiwanie domku Pomadce. Mi też jest szkoda domku w Kolbuszowej ale decyzję taką a nie inną podjęłam tylko ze względu na brak bramy i posesję wychodzącą wprost na dość ruchliwą drogę. Wiem że mi jest łatwo bo to nie ja rozmawiałam z domkiem i nie ja musiałam przekazać złe wieści rodzinie z Kolbuszowej. Wiem że gdybym to ja miała zrobić to najpierw kosztowałoby mnie to dużo zdrowia. Tym bardziej wielkie pokłony dla Izy.

Domek w Krakowie wygląda bardzo obiecująco, czekam niecierpliwie na wizytę :).

Dziękuję wszystkim za rady i opinie i kciuki :). Pozdrawiam wszystkich gorąco :).

Saro, my Cię też pozdrawiamy. happy.gif Gorąco, chociaż z deszczem i wiatrem. Przynajmniej u mnie...

A Kjyoshi jest w niesamowita i kochana. 0heart.gif Nie tylko u Pomadki przecież... 

Dobrego dnia. happy.gif 

 

Posted
43 minuty temu, kiyoshi napisał:

Elik zgodzila sie zrobic wizyte- bardzo Ci Elunia dziekujemy!

Eliku, wiedziałam, że się zgodzisz, jeśli tylko będziesz mogła. 0heart.gif To super dla Pomadki. happy.gif

  • Upvote 1
Posted

Elik zadzwoniła dziś do Pani by umówić się na wizytę i usłyszała, że....do Pani przyjeżdża jednak inna sunia- SZYSZKA:(

Przykro mi dziewczyny

To jednak nie był ten dom

Posted
5 godzin temu, kiyoshi napisał:

Elik zadzwoniła dziś do Pani by umówić się na wizytę i usłyszała, że....do Pani przyjeżdża jednak inna sunia- SZYSZKA:(

Przykro mi dziewczyny

To jednak nie był ten dom

Szkoda ale trudno. Szukamy dalej.

Posted
8 godzin temu, kiyoshi napisał:

Elik zadzwoniła dziś do Pani by umówić się na wizytę i usłyszała, że....do Pani przyjeżdża jednak inna sunia- SZYSZKA:(

Przykro mi dziewczyny

To jednak nie był ten dom

Wystarczyłby jeden telefon. Szkoda gadać - Pomadko jeszcze trochę musisz poczekać.

Posted

Na konto Pomadki wpłynęły nowe deklaracje, serdecznie za nie dziękuję:

  • 10zł -Czarna Kafka/02.02.2018/stała I
  • 20zł -Dulska /02.02.2018/stała II
  • 10zł -markofix1 /02.02.2018/stała II
  • 10zł -dorota1 /02.02.2018/stała II

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...