Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

Tysiu, wydanie problematycznego psiaka na drugi koniec Polski może się w złych okolicznościach wiązać z transportem z powrotem (w razie nieudanej adopcji). Może lepiej trzymać się południowej i zachodniej Polski. Tak sobie myślę, ale wcale racji mieć nie muszę.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Niektórzy zarzucają mi, że mało robię, aby znaleźć Mimi czy Roxi dom, a ja już naprawdę nie wiem co robić i kogo prosić o pomoc. Wszystko idzie nie tak... :( .

Tysi zarzucać, że za mało robi dla Mimisi i Roxi... Dziwny jest ten świat.

Nie tracimy nadziei na Dom, taki specjalnie dla Lisi. wub.gif

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Z kaską na razie to tak średnio. Niby ma na koncie, ale teraz czeka Mimi sterylka.

. . .

Tysiu mogę zgłosić Mimi do Ostatniej Szansy o zwrot za sterylizację. Zostanie Mimi trochu grosza.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Elisabeta napisał:

Tysi zarzucać, że za mało robi dla Mimisi i Roxi... Dziwny jest ten świat.

Nie tracimy nadziei na Dom, taki specjalnie dla Lisi. wub.gif

Ja nigdzie nie widziałam wpisów z pretensjami, chyba że Tysia dostaje na pw. Przecież nie o to chodzi żeby psiaka upchnąć gdzie bądź, nie po to się je wyciąga i ratuje żeby potem pchać gdzie się da. Trzeba czekać cierpliwie. Mam nadzieję że po sterylce Mimisi, siuromania dziewczyn się skończy i nie trzeba będzie zmieniać Mimisi domu tymczasowego. Pożyjemy zobaczymy.

Ciotunie, helloł, co to za ploty na mój temat?

63d985e0ac8236camed.jpg

eee tam, mam lepsze zajęcie

986b8609447162f8med.jpg

siem już zmęczyłam

25c568bedbefa13cmed.jpg

i se zasłam

3ac8f21217e5f687med.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, jaguska napisał:

Tysiu, wydanie problematycznego psiaka na drugi koniec Polski może się w złych okolicznościach wiązać z transportem z powrotem (w razie nieudanej adopcji). Może lepiej trzymać się południowej i zachodniej Polski. Tak sobie myślę, ale wcale racji mieć nie muszę.

jaguska, długo nad tym myślałam. Bardzo chciałabym mieć Mimi przy sobie, tzn. mieć pewność, że jakby co, to mogę podjechać bez problemu na ratunek, ale... z obecnych ogłoszeń odpowiada głucha cisza. Tak się składa, że od jakiegoś czasu okolice Torunia są niemal moim domem, a prawie zawsze jak tam jadę to muszę wpaść do Sopotu albo Gdańska - na kurację jodową. Ot, 2-3h spaceru po plaży i momentalnie lepiej się czuję (jak kilkoro osób z Was wie, moje zdrowie jest "takie se"; ciągle wymaga napraw). Pomyślałam w sumie, że w gruncie rzeczy częściej bywam teraz w tych rejonach niż w domu rodzinnym (i miejscu znalezienia Mimi), więc co stoi na przeszkodzie, aby i tam ogłaszać. Na pewno w ogłaszaniu potrzebne są zmiany skoro nie ma żadnego odzewu. Może to właśnie to. Zwłaszcza że to są właśnie rejony już mi niejako znane, a nie Syberia:) czy choćby Rzeszów, w którym nie bywam absolutnie. I tak, dla mnie i dla mojego spokoju najlepiej by było, aby Mimi spodobała się komuś z Poznania albo Wrocławia... no ale na razie nic się nie zapowiada na to.
W Warszawie też mam rodzinę jakbyco. Chciałabym więc sprawdzić czy może inne rejony Polski są dla Mimi - jak nie będzie odzewu to wrócimy do ogłaszania w okolicach Poznania i Wrocławia. Ludzie i tak muszą przejść ze mną godziny rozmów zanim dam zielone światło na wizytę przed/a. A na pewno chciałabym, aby domek zapoznał się z wątkiem Mimi. Jestem osobą mało ufną, zwłaszcza jeżeli chodzi o psy, moje niemal pierwsze pytanie, które zadaję zainteresowanym to takie "dlaczego właśnie ten pies, a nie inny?". Po prostu muszę mieć pewność, że Osoba dzwoniąca stara się o adopcję konkretnego psa, a nie o bylejakiego psa.

7 godzin temu, Elisabeta napisał:

Tysi zarzucać, że za mało robi dla Mimisi i Roxi... Dziwny jest ten świat.

Nie tracimy nadziei na Dom, taki specjalnie dla Lisi. wub.gif

Dziwny, dziwny. Niemen miał rację, ten świat wciąż mnie zadziwia :) 

Pewnie, że tak, musi być na miarę szyty...

5 godzin temu, elik napisał:

Udostępniłam i będę to robić co jakiś czas.

Bardzo Ci dziękuję. Ja postaram się za jakiś czas podmienić opis na FB, może i zdjęcia. Tak, aby co jakiś czas aktualizować. Skoro tak zaprezentowana Mimi nie podchodzi ludziom, to może inna.

5 godzin temu, elik napisał:

Tysiu mogę zgłosić Mimi do Ostatniej Szansy o zwrot za sterylizację. Zostanie Mimi trochu grosza.

Czy Ostatnia Szansa nie ma psów w większej potrzebie? Dziękuję Ci, ale tak się zastanawiam, czy wówczas Mimi nie zabierze szansę innym suniom, tym w większej potrzebie. Nie zrozum mnie źle, byłabym wdzięczna za taką formę pomocy, ale tak sobie myślę, że w sumie jest szansa, że pieniążki na sterylizację dozbieramy. Jak uporam się z tym bazarkiem, to mam pomysł na kolejny - chyba takiego jeszcze nie było. No ale do tego drugiego potrzebuję sprawnego komputera. I czasu.

5 godzin temu, jaguska napisał:

Ja nigdzie nie widziałam wpisów z pretensjami, chyba że Tysia dostaje na pw. Przecież nie o to chodzi żeby psiaka upchnąć gdzie bądź, nie po to się je wyciąga i ratuje żeby potem pchać gdzie się da. Trzeba czekać cierpliwie. Mam nadzieję że po sterylce Mimisi, siuromania dziewczyn się skończy i nie trzeba będzie zmieniać Mimisi domu tymczasowego. Pożyjemy zobaczymy.

Wątek na dogo jest publiczny. Nie każdy tutaj się odzywa, a zaglądających jest zdecydowanie więcej - i tych komentujących gdzieś dalej też. No nie każdy lubi działania innych i ma do tego prawo. Ja jestem średnio wiarygodną osobą, mimo że staram się nie budzić podejrzeń jakiś, ale wiem że nie zawsze robię coś idealnie.  No i padają różne słowa. Jak to w życiu, wszystkim się nie dogodzi. Tylko czasem tak zwyczajnie, po ludzku mi przykro.

Podziwiam Cię za cierpliwość, jaguska. Chyba zdajesz sobie sprawę ile razy ktoś by już ją wywalił za drzwi za te jej zachowania? Dziękuję, że jesteś. Obiecuję, że znajdę Mimi najlepszy domek pod słońcem.

Link to comment
Share on other sites

Słoneczne od nas dzień dobry :)

Aaa to ja nie wiedziałam że w tamtych rejonach bywasz w miarę często, to OK :))) Może akurat tam jest gdzieś ten jeden jedyny dom i człowiek.

Cytat

No i padają różne słowa. Jak to w życiu, wszystkim się nie dogodzi. Tylko czasem tak zwyczajnie, po ludzku mi przykro.

No, internetowym bełkotem nie można się przejmować kochana, ludzie zawsze swoje frustracje wywalają na innych, nie można tego przyjmować na siebie, i do siebie. Oni pozbywają się nadmiaru żółci, nigdy jej nie przyjmuj i nigdy się nie tłumacz. Takim ludziom możesz tylko coś KOMUNIKOWAĆ i nie wdawać się w dyskusje. To jest ich jad i żółć, więc niech trawi ich samych. 

Cierpliwości nauczyły mnie koty, inaczej musiałabym je podusić. Od pewnego tragicznego wypadku są niewychodzące, a gdzieś się musi ten futrzasty batalion wyszaleć, pomysły mają zadziwiające i destrukcyjne dla domu, do maksimum.

Mimisia ma swoje odbicia, ale generalnie to kochana, delikatna i bardzo bojąca psineczka. Sterylka będzie wielkim wyzwaniem, nie sam zabieg, tylko wszystkie około zabiegowe czynności.

No i mam nadzieję że sterylka wyeliminuje znaczenie terenu przez dziewczyny. Wielkich rozrób nie ma, ale jakby mogły to by jedna drugą wystrzeliła z katapulty jak najdalej od domu, no tak się dziewczynki kochają.:) 

Miłego dnia.

I zamiast Mimisi zostawiam Wam na dobry dzień, moją dwumetrową hortensję :)

 

 

P7060711.jpg

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Mam zapytanie o Mimi na OLX od pana Karola z Pabianic. Odpisałam, aby zadzwonił na podany numer telefonu. Ciekawe, czy zadzwoni....

edit:

Pan Karol napisał, że dzwoni, ale bez echa.....

 

może jak numer się zapisał dziewczyny oddzwonią, może to ten domek...

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, jaguska napisał:

Do skutku? Łał, może to jest TO!!! 

Zobaczymy... 

Ogłoszenie Mimi, wypromowane od wczoraj:

 

Od: 10 lip 
Do: 9 sie

736797535_1_94x72_pokochaj-malutka-mimi-

Pokochaj malutką Mimi.

Za darmo

  1
 Promowane do 10 sie
Statystyki
 Wyświetleń: 374
 Tel: 5
 Obserwuje: 8
Link to comment
Share on other sites

Pan do mnie dzwonił dwa razy. O 9:09 i o 9:19  :). Jak tylko zobaczyłam połączenia nieodebrane, napisałam że oddzwonię później. Odpisał tylko "oky". No i słowa dotrzymałam, zadzwoniłam.

Powiem tak, mam wrażenie że z tym facetem już rozmawiałam, miałam takie deja vu. Bardzo prosty pan, no ale ja nie skreślam kogoś, kto jest prosty, więc jednak próbowałam czegokolwiek się dowiedzieć . Zadawałam pytania, a on na nie nie odpowiadał na nie, jakby ich nie rozumiał i nie rozumiał w ogóle celu rozmowy, ciągle pojawiało się pytanie kiedy można by sunię odebrać. Prosiłam Pana o chwilę na zastanowienie, ale  wiem jaka będzie decyzja. Bardzo mi przykro, ale nie oddam Mimi do domu, z którym ciężko o komunikację jakąkolwiek, zwłaszcza że pan ma już inną sunię i chce dla niej towarzystwa. A ja o dom z psem bym miała obawy tak czy siak, a tutaj nawet nie było chęci rozmowy... 

A ja faktycznie nie zawsze odbiorę, za co przepraszam. Obecnie podłapałam pracę trzyzmianową, w której nie mam jak korzystać z telefonu prywatnego - telefon leży wyciszony w szafce. Jak uda mi się załapać na przerwę (a ostatnio w ogóle nie mam przerwy nawet 5min) to zerknę i co najwyżej wyślę sms-a, ale rozmawiać nie mam jak. No taka forma pracy. Może więc faktycznie warto byłoby w opisie zawrzeć informację, że jeżeli nie odbieram to proszę o cierpliwość i sms-a, ja na pewno oddzwonię. Ludzie niestety są niecierpliwi i jak dzwonią 2-3x z rzędu do kogoś to potem mają pretensje, że nie da się dodzwonić... a da, tylko trzeba poczekać.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, jaguska napisał:

Słoneczne od nas dzień dobry :)

(...)

Tak, tak bywam. :) Bardzo chciałabym poznać osobiście osoby, które będą chciały Mimi (np. przy podpisywaniu umowy), ale wiadomo - w życiu różnie bywa, więc tak całkiem się nie nastawiam na to. Zobaczymy, ważne aby Mimiśka uspokoiła się ze swoimi humorkami i nastawieniem do Pestki. 

Też się boję czynności przysterylkowych... ciepłe myśli wysyłam.

4 godziny temu, Olena84 napisał:

może jak numer się zapisał dziewczyny oddzwonią, może to ten domek...

Oddzwaniam, masz rację. Zwłaszcza jak jest taka posucha w telefonach to nie ma szans, abym przeoczyła jakiś telefon. Nie mówię, że kiedyś nie przeoczyłam, jak miałam milion telefonów w ciągu dnia, ale jak jest tak jak teraz, czyli głucha cisza i jeden, jedyny telefon to oddzwaniam, bo nie da się nie zauważyć, że ktoś dzwonił.

4 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Pan Karol podał swój numer tel. już przekazałam Tysi na PW. Poprosiłam też pana Karola, aby napisał sms z prośbą o tel zwrotny. Nie mam tel do Jaguska, przekazałabym numer tel do p. Karola....

AM, nie dostałam od Ciebie żadnego pw. Natomiast obecnie miałam tylko jeden telefon, więc to musiał być ten Pan Karol. 

Tak, jestem decyzyjną w sprawie Mimi - ktoś musi być, aby był jakiś porządek. I tak decyzji nie podejmę sama, jak zadzwoni TEN domek to będę się konsultować na pewno z jaguska i elficzkowa, a także z Wami, natomiast odpowiedzialność za losy Mimi spadają w głównej mierze na mnie - i wcale nie zachwycam się tą funkcją, no ale ktoś musi:) I to ja robię pierwszy przesiew ludzi, takie były ustalenia.

Link to comment
Share on other sites

Czy mogłabym się dowiedzieć, oczywiście na pw, o co kaman z tym domkiem?

Tysiu, czuję przez skórę że jakaś przybita jesteś. O Mimiśkę się nie martw, przecież nie rzucają się z Psotą na siebie z zębiskami i nie gryzą do krwi, a po sterylce może być całkiem ok. Domek wybieraj bardzo starannie, w najgorszym wypadku oddam ją Tobie jak już gdzieś osiądziesz na stałe ;). No chyba że los mi zgotuje inny scenariusz.

Link to comment
Share on other sites

Tego pana nie polecam, jak taki niekumaty.

Poza tym dzxiewczxyny - jest cisza bo okres urlopowy i raczej sporo psów jest wyrzucanych niż branych, chyba trzeba przeczekać.

No i faktycznie trzeba bardzo ostrożnie sprawdzać chętnych. Szkoda, że ja nie mogę jej wziąć bo już mam trzy psy a jestem starszą i samotną osobą więc niestety odpadam. Inaczej chętnie bym ją wzięła bo nie ztakimi sobie radziłam. Ale życzę suni znalezienia dobrego domku.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Wysłałam wiadomość jako odpowiedź na Twoją w sprawie ogłoszenia...

Niestety, nie widzę ani tej wiadomości, którą mi wysłałaś, ani - co bardziej ciekawe, tej której wysłałam Ci z prośbą o pomoc w ogłaszaniu! Naprawdę nie wiem jak to możliwe, ale po prostu ta rozmowa zniknęła z mojej skrzynki.

1 godzinę temu, Elisabeta napisał:

Zanim przeczytałam, już nieaktualne. Bardzo niecierpliwy ten Pan...

Mimisiu, czekamy dalej.  Cierpliwie. happy.gif&key=75ee77a40f4db0d3837ac287b361d1f239d18b30790ee5b789023c2da20d6894

Może nawet nie to, że niecierpliwy, po prostu rozmawialiśmy na innych poziomach. Wydaje mi się, że on po prostu chce jakiegoś psa, nie chciał konkretnie Mimi.

1 godzinę temu, jaguska napisał:

Czy mogłabym się dowiedzieć, oczywiście na pw, o co kaman z tym domkiem?

Tysiu, czuję przez skórę że jakaś przybita jesteś. O Mimiśkę się nie martw, przecież nie rzucają się z Psotą na siebie z zębiskami i nie gryzą do krwi, a po sterylce może być całkiem ok. Domek wybieraj bardzo starannie, w najgorszym wypadku oddam ją Tobie jak już gdzieś osiądziesz na stałe ;). No chyba że los mi zgotuje inny scenariusz.

Nie wiem, co chcesz wiedzieć :). Rozmowa z panem, mimo moich starań była krótka. Ja mówiłam o czym innym, a on o czym innym, tak jakby nie rozumiał, co do niego mówię. Próbowałam opowiedzieć mu trochę o Mimi, a nie wyglądał być tym zainteresowany tylko pytał czy przywieziemy Mimi do niego. To rozmowa z tych "dziwnych". Nie reagował na żadne moje zdanie, jakby nie docierało - mówiłam też o wizycie przed/a (bo rozumiem, że nie każdy dobrze wypada podczas rozmów telefonicznych) i też zostało zignorowane. Nie widziałam sensu kontynuowania tej rozmowy, skoro nie szło się dogadać, rozmawialiśmy na dwóch różnych płaszczyznach. 

Tylko troszkę jestem. Chociaż nie wiem, czy bardziej martwię się o Mimiśkę czy Roxi. Chciałabym, aby miały już swoje rodziny, aby już nie przywiązywały się do Tymczasowych Opiekunów, ale mogły pokochać całym sercem SWOICH Ludzi. I naprawdę nie wiem jak mogę dotrzeć do Ludzi, jak je pokazać.
Jeszcze teraz doszedł Kubuś, kot uratowany przez koleżankę - sytuacja patowa, bo kot trafił do niej jak każdy inny awaryjnie, koty rezydenci go nie znoszą, zaczęli znaczyć... ciężko jest izolować stado od Kubusia, a o Kubusia nie ma zapytań: https://www.olx.pl/oferta/sliczny-grafitowy-kotek-jak-z-reklamy-whiskasa-szuka-domu-CID103-IDwDmtb.html - i też nie wiem, jak mu i mojej koleżance pomóc.

Co do Mimisi, kiedyś myślałam długo o Mimi, ale wiem, że ja jako właściciel dla niej odpadam. Jak osiądę, to założę rodzinę, a dla Mimi dzieci i mój tryb życia (częste weekendowe wyjazdy, co prawda w dzicz, ale jednak) byłyby koszmarem. Są lepsze Rodziny, bardziej szyte dla Mimi niż moja. Co nie zmienia faktu, że mocno ją pokochałam i gdybym tylko mogła... :)

1 godzinę temu, dwbem napisał:

Tego pana nie polecam, jak taki niekumaty.

Poza tym dzxiewczxyny - jest cisza bo okres urlopowy i raczej sporo psów jest wyrzucanych niż branych, chyba trzeba przeczekać.

No i faktycznie trzeba bardzo ostrożnie sprawdzać chętnych. Szkoda, że ja nie mogę jej wziąć bo już mam trzy psy a jestem starszą i samotną osobą więc niestety odpadam. Inaczej chętnie bym ją wzięła bo nie ztakimi sobie radziłam. Ale życzę suni znalezienia dobrego domku.

Dziękuję i Tobie za słowa otuchy. Z drugiej strony czas urlopów jest najlepszym czasem na psiaka - ma się czas. Potem będzie coraz zimniej to znowu ludzie przestaną myśleć o wzięciu psa... Mam nadzieję, że jednak gdzieś tam jest Rodzina Mimi. 

Dobrze, że jesteście tutaj. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...