Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Chyba tak... bo dalej cisza :(

A mnie padł laptop :(( kupiłam go w listopadzie :(( 

Gdzieś, na innym wątku właśnie przeczytałam, że ratunek blisko, Tysiu. I super. happy.gif

Cały czas trzymam kciuki za Domek dla naszej Lisi. wub.gif

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Poker napisał:

A mi się wydaje ,że Mimi mogłaby trafić do domu z młodzieżą szkolną, która zapewniłaby jej dawkę szaleństwa. U samotnej , spokojnej osoby zanudzi się i pożre 20 kapci.

Jak taki domek zadzwoni to na pewno go nie odrzucę :) Tylko to będziemy roztrzygać indywidualnie.
Na pewno Rodzina musi być z poczuciem humoru, szukająca wesołego rozbójnika podszytego strachem i zołzowatością :)

11 minut temu, Elisabeta napisał:

Gdzieś, na innym wątku właśnie przeczytałam, że ratunek blisko, Tysiu. I super. happy.gif

Cały czas trzymam kciuki za Domek dla naszej Lisi. wub.gif

Tak, dogomania jednak nie tylko ratuje z opresji psiaki, ale również takich ludzi jak ja. Niesamowite :)

Trzymaj koniecznie, już nie wiem, gdzie jej szukać domku.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Gdyby nie to, że Mimiśka to łobuzica taka do psów to już bym Wam proponowała Wam rudzielca. :)

Są amatorzy takich zołzetek :)  Trzeba intensywnie ogłaszać niunię :)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Są amatorzy takich zołzetek :)  Trzeba intensywnie ogłaszać niunię :)

Wciąż myślę nad opisem... kolejnego ogłoszenia. Bo mam wrażenie, że ilekroć coś nowego napiszę to się powtarzam... W międzyczasie robię też bazarek z fantów, które wysłała mi jaguska, mam nadzieję że do weekendu otworzę. Otwieram też dzięki temu, że Madie ratuje mi z opresji i załatwiła mi nowego laptopa, to dla mnie niebywała pomoc, bo bez sprzętu jestem uziemiona mocno... na telefonie długo nie da się siedzieć, wszystko jest bardzo utrudnione.

Obecne ogłoszenia na olx:

Poznań: https://www.olx.pl/oferta/radosna-wrazliwa-delikatna-i-nieduza-sunia-CID103-IDtIAoL.html
Wrocław: https://www.olx.pl/oferta/migdalowate-oczy-wielkie-serduszko-w-7kg-slodkim-cialku-do-pokochania-CID103-IDthcjw.html
Kraków: https://www.olx.pl/oferta/7kg-szczescia-slodka-delikatna-sarenka-bambi-CID103-IDsBfEN.html
Opole: https://www.olx.pl/oferta/mala-sarenka-bambi-delikatna-radosna-wyjatkowa-CID103-IDwiEdB.html
Wrocław (od Havanki): https://www.olx.pl/oferta/czekam-na-dobra-pania-mimi-CID103-IDu3cMR.html
Warszawa: https://www.olx.pl/oferta/cudna-dama-dla-pan-i-osob-z-poczuciem-humoru-CID103-IDwEQW3.html
Łódź (ogłoszenie Alaskan Malamute): https://www.olx.pl/oferta/pokochaj-malutka-mimi-CID103-IDwF0QX.html

4 godziny temu, Radek napisał:

Ale by się w domu działo:) 

A jakie ja miałabym spokojne sumienie, że Mimi trafiła do TAKIEGO domu!

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Poprosiłam też nieocenioną Alaskan Malamute o pomoc w ogłoszeniach, zgodziła się. Dziękuję :-)

Tysiu, z przyjemnością zrobiłam ogłoszenie malutkiej Mimi. Wrzucam link, sprawdź proszę, czy wszystko się zgadza, czy numer tel jest ok. Dałam na Łódź, bo chyba nie ma...jeśli tak, to zmienimy. 

https://www.olx.pl/oferta/pokochaj-malutka-mimi-CID103-IDwF0QX.html

Kciuki za odzew z ogłoszeń!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Radek napisał:

Obawiam się, że by się pozjadały;) 

Dlatego napisałam, że Mimi musiałaby być w innym wcieleniu :)

2 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

Tysiu, z przyjemnością zrobiłam ogłoszenie malutkiej Mimi. Wrzucam link, sprawdź proszę, czy wszystko się zgadza, czy numer tel jest ok. Dałam na Łódź, bo chyba nie ma...jeśli tak, to zmienimy. 

https://www.olx.pl/oferta/pokochaj-malutka-mimi-CID103-IDwF0QX.html

Kciuki za odzew z ogłoszeń!!!

Jejku! AM, dziękuję raz jeszcze! Faktycznie na Łódź nie ma.
Ładuję już telefon. Mam nadzieję, że w końcu jakiś odzew będzie. Dziękuję!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Tysiu, a jak z finansami Mimi? Bo chyba warto wyróżnić ogloszenie, chociaz na tydzień....

Z kaską na razie to tak średnio. Niby ma na koncie, ale teraz czeka Mimi sterylka. Skarbnik Mimi na razie się urlopuje tez (zasłużenie), ja niedługo ruszam z bazarkiem... Poczekajmy na razie. Pozostałe ogłoszenia (większość) ma wyróżnione, więc jak nie będzie odzewu to będziemy myśleć o wyroznieniu - jak już będą znane koszty sterylizacji i powodzenie bazarku. :) Chyba, że znajdzie się ktoś, kto chciałby fundnąć małej promowanie to absolutnie nie będę protestować. :)

 

Dziekuje raz jeszcze, AM za tak blyskawiczną odpowiedź i ogłoszenie - opis jest śliczny.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Żyjemy.

Odezwę się po południu.

Młodzież szkolna i w ogóle dzieci odpadają na 1000%, Mimi to nadal strach paniczny, spokoju potrzebuje ponad wszystko i człowieka na wyłączność, tylko do niego, jedynego, jest śmiała a i tak nie na full.

Jak ją dacie do domku z dziećmi to szybciej wróci jak tam pójdzie. Jestem tego pewna.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, że się odezwałaś. Nie ukrywam, że adopcja Mimi graniczy dla mnie z cudem :( Wiele domków odpada... Bo np. taka starsza kobieta samotna też budzić będzie we mnie wątpliwości: co będzie jak jej zabraknie? Powiem szczerze, że zabierając Mimi nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko. Wczoraj dorobiła się dwóch olx-ów, dorobię i ogłoszenia na inne portale z nowymi opisami. Może teraz...

Link to comment
Share on other sites

Sterylka wyznaczona na 24 lipca. Sterylizacja+czip+ubranko ewentualnie lub dodatkowo kołnierz zamknie się w 300zł, fakturę prześlę do Tysi.

Mimi nadal boi się hałasów, nagłych ruchów, nie daj boże przestawić coś na podwórku. Męża nadal obszczekuje w ciągu dnia, również ww sypialni, dopóki się nie położy, później kładzie się obok niego, może ją głaskać i miziać. Rano jak tylko wstanie obszczekiwanie jest wznowione.

Przedwczoraj o mało na zawał nie padła na wieczornym spacerze, mąż zostawił leżak na trawniku, zerwała się do ucieczki jakby ją stado diabłów goniło. Absolutnie w tamtą stronę nie dała się namówić na spacer, rano leżak stał nadal w tym samym miejscu, po dłuższych oględzinach zdecydowała się obejść go wielkim łukiem żeby dostać się do swoich ukochanych chaszczy.

Na rododendronowo-klonikowej rabatce mam wkopanie niewielki miski dla poprawy mikroklimatu dla rodków, Mimisi zachciało się pić, gamonica wpadła tylnymi łapami do miski, wyskoczyła jak oparzona i poszła na czołówkę z klonikiem Drummondi, przez chwilę nie wiedziała co się dzieje, a ja się prawie po trawie kulałam ze śmiechu.

Mam nadzieję że sterylka pomoże w pewnej nieciekawej sprawie. Szorstka przyjaźń z Psotką osiągnęła kolejną płaszczyznę, znaczenie w domu jedna po drugiej. Jeśli będzie to trwało po sterylce, z przykrością będę musiała Tysiu prosić o znalezienie Mimi innego domku tymczasowego. Psotka  odkąd przywiozłam ją ze  schroniska z Krotoszyna nigdy, ani razu nie siknęła w domu.

Mimisia jest kochana, przemiła, pomysłowa i szalona, niestety inne psy nadal są zbędne i niepożądane, tylko człowiek dla niej się liczy. Natomiast kotom podpadła. Bianka leje Mimisię. Myszkin i Krzyś na razie ją ostrzegają.

Ostatnio żyję w niedoczasie okropnym, więc wybaczcie że jest mnie mniej.

Link to comment
Share on other sites

jaguska, dziękuję że umówiłaś Mimiśkę na sterylkę. Mamy połowę już na zabieg, resztę dozbieramy z bazarku, który tworzę. Jutro mam zamiar go otworzyć. Założysz za Mimi i Ci oddamy czy chcesz mieć przed czasem pieniążki w sumie 300zł? Jak wolisz?

Bardzo złe wieści przynosisz :( Biedna Pestka. 
Przypominam fejsbukowym, że można Mimi udostępniać na FB - o co nie tylko proszę, ale i błagam:

W ogłoszeniach jest już, że Mimi tylko jako jedynaczka do cierpliwego domu. Szkoda, że ona też taka antymęska, to też sporo utrudnia. Eh, całe życie pod górkę...  

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

W ogłoszeniach jest już, że Mimi tylko jako jedynaczka do cierpliwego domu. Szkoda, że ona też taka antymęska, to też sporo utrudnia. Eh, całe życie pod górkę...  

Tysiu, nasza Dobrusia/Inka w DT bardzo bała się pana, tych mijanych na spacerze też...W swoim domku kocha pana nad życie i tęskni za nim, jak wyjeżdża. 

Może i u Mimi to sie odmieni...Kciuki za malutką

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Oczywiście Tysiu założę za Mimi, przelejecie mi jak uzbieracie.

Jeśli chodzi o antymęskość to myślę, że gdyby mężczyzna był spokojny, taki flegmatyk, a miał dla Mimi serce, to z czasem nie powinno być problemów. Mój Połówek jest bardzo energiczny a Mimisia tego nie lubi, boi się, lub obszczekuje. Kiedy eM siedzi na fotelu to potrafi wskoczyć do niego, tak samo i w łóżku, przytuli się, daje miziać, podskubuje za rękę, śpi między nami, albo u...eMa w nogach. Jak eM urzęduje w kuchni albo coś je, to go wtedy kocha wielką miłością. Upatruję powodów tego obszczekiwania właśnie w energicznym charakterze eMa, on nic nie potrafi zrobić pomału, nawet mówi szybko ;)

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Tysiu, nasza Dobrusia/Inka w DT bardzo bała się pana, tych mijanych na spacerze też...W swoim domku kocha pana nad życie i tęskni za nim, jak wyjeżdża. 

Może i u Mimi to sie odmieni...Kciuki za malutką

Jestem skłonna się zgodzić z Tobą :)

I jeszcze myślę że gdyby w domu był łagodny piesek nie sunia, to nie powinno być wielkiego problemu.

Yoshi z Mimi mają bardzo dobre relacje. Yoshi jest spokojny i cierpliwy, jak Mimi jest namolna to na nią warknie i Mimi się uspokaja. Czasem potrafią tarmosić wspólnie jednego pluszaka!!!  Co jest niemożliwym w przypadku Jeżynki a Psotki to absolutnie. Zobaczymy co będzie po sterylce.

Link to comment
Share on other sites

Obyście miały rację, bo na razie mało optymistyczne wieści. Mam też w głowie słowa anecik, z Jej relacji wynikało, że Mimi też nie darzyła sympatią męża anecik. U mnie była zdecydowanie za krótko, ale przecież przez tą dobę, co u mnie była to najbardziej ożywała na mojego Tatę, wyciągała główkę, jak jechaliśmy to wodziła za niego oczami, strzygła uszami jak coś do niej mówił, pozwalała się mu głaskać, gdzie mnie się z kolei bała... Jedno jest pewne: domek musi być świadomy i gotowy na pracę.
Niektórzy zarzucają mi, że mało robię, aby znaleźć Mimi czy Roxi dom, a ja już naprawdę nie wiem co robić i kogo prosić o pomoc. Wszystko idzie nie tak... :( Jeszcze dorobię ogłoszenia Mimi i trzymam kciuki, by sterylizacja coś pomogła małej, a przynajmniej nie narobiła szkód w postaci pogłębienia się lęków. NIe ukrywam, że daleko mi do patrzenia optymistycznie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...