Tyśka) Posted September 6, 2020 Author Posted September 6, 2020 Też jestem zgłodniała wieści :) Ciekawe jak Mimi ma się na koloniach? Bo to chyba już gdzieś teraz? ;) Quote
Nesiowata Posted September 9, 2020 Posted September 9, 2020 Co z Mimiśką? Zupełnie znikła z oczu? Jagusko - odezwij się... Quote
Nesiowata Posted September 10, 2020 Posted September 10, 2020 Jaguska pewnie musi odpocząć po wywczasach i wrócić do normalności. 1 Quote
Tyśka) Posted September 16, 2020 Author Posted September 16, 2020 I ja zaglądam z nadzieją na nowinki o rudej ;) Mimisiu, daj głos! Quote
Nesiowata Posted September 16, 2020 Posted September 16, 2020 Mimi, zołziczko - odezwij sie wreszcie. Wystawiasz naszą cierpliwość na okrutne męki. Quote
Nesiowata Posted September 21, 2020 Posted September 21, 2020 I znów zaglądam z nadzieją na wieści. Jagusko - odezwij się wreszcie. Quote
Radek Posted September 22, 2020 Posted September 22, 2020 Dnia 21.09.2020 o 06:05, Nesiowata napisał: I znµów zaglądam z nadzieją na wieści. Trzeba mieć nadzieję, że brak wieści to dobre wieści;) Quote
Nesiowata Posted September 24, 2020 Posted September 24, 2020 Witam rudzielca z całą rodzinką i życzę wszystkim jak najwięcej zdrowia i spokoju. Quote
Tyśka) Posted September 26, 2020 Author Posted September 26, 2020 Mam nadzieję, że wszystko dobrze... Quote
jankamałpa Posted September 27, 2020 Posted September 27, 2020 A nie ma ktoś nr telefonu do Jaguśki żeby zadzwonić i powiedzieć, że się martwimy i zapytać, czy wszystko dobrze? Quote
Nesiowata Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 Dnia 27.09.2020 o 07:50, jankamałpa napisał: A nie ma ktoś nr telefonu do Jaguśki żeby zadzwonić i powiedzieć, że się martwimy i zapytać, czy wszystko dobrze? Pewnie ma Tyśka, ale nie chce jej zawracać głowy. Może wreszcie Jaguska znajdzie trochę czasu i odezwie się. Quote
Tyśka) Posted September 28, 2020 Author Posted September 28, 2020 8 godzin temu, Nesiowata napisał: Pewnie ma Tyśka, ale nie chce jej zawracać głowy. Może wreszcie Jaguska znajdzie trochę czasu i odezwie się. Mam urwanie głowy (lekkie) w związku z pracą i dojazdami do niej, ale zadzwonię do Jaguski, jeśli do jutra Jaguska nie zajrzy na Forum. Martwię się. Na razie wysłałam Jej sms'a. Quote
Nesiowata Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 12 minut temu, Tyśka) napisał: Martwię się. Na razie wysłałam Jej sms'a. Miejmy nadzieję, że odezwie się. Quote
Tyśka) Posted September 29, 2020 Author Posted September 29, 2020 Dnia 6.09.2020 o 14:42, Tyśka) napisał: Ciekawe jak Mimi ma się na koloniach? Bo to chyba już gdzieś teraz? ;) Znalazłam na stronie hoteliku, Mimi na koloniach było 9.09. Dzwoniłam do jaguski, ale był fatalny zasięg i rozmowę nam przerwało. Udało mi się tylko usłyszeć, że wszystko jest dobrze, a Jaguska postara się wyłuskać chwilę czasu i coś napisać. Quote
jaguska Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Zostałam wywołana do tablicy. Wieczorkiem postaram się skrobnąć coś więcej i pstryknąć jakieś fotki Mimisi. Wybaczcie ciszę. 2 Quote
Tyśka) Posted September 29, 2020 Author Posted September 29, 2020 4 minuty temu, jaguska napisał: Zostałam wywołana do tablicy. Wieczorkiem postaram się skrobnąć coś więcej i pstryknąć jakieś fotki Mimisi. Wybaczcie ciszę. Przepraszam, nie chciałam wywoływać :) Ale dobrze, że znowu jesteś. :) Quote
elik Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 1 godzinę temu, jaguska napisał: Zostałam wywołana do tablicy. Wieczorkiem postaram się skrobnąć coś więcej i pstryknąć jakieś fotki Mimisi. Wybaczcie ciszę. Zaszyj się w kokonik, razem z Mimiśką, ma się rozumieć i ładuj akumulatorki :) 1 Quote
jaguska Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 2 godziny temu, elik napisał: Zaszyj się w kokonik, razem z Mimiśką, ma się rozumieć i ładuj akumulatorki :) Elu, tak właśnie jak napisałaś i chyba mi jeszcze trochę zejdzie zanim złapię równowagę psychiczną. Teraz jestem w trakcie diagnozy i dobierania nowych leków bo mi się trochę stan chorobowy pogłębił a co za tym idzie siadła psyche. Jestem zmęczona tym sezonem i w zasadzie to się cieszę jesienią i czekam na zimę. Do końca października powinnam mieć wszystko poukładane. Tysiu, nawet nie widziałam tych fot, pani mi się nie pochwaliła. Akurat w dzień odbioru zaczęła się i do opiekunki przekonywać. Jeszcze w drodze do auta była zestrachana, ale jak wskoczyła na siedzenie to już ogon do góry i złapała wiatr w żagle. Charakterek Mimisiowy nic a nic się nie zmienił, obszczekuje wszystkich, myślę że w mojej obronie mogłaby i ugryźć. Szorstka przyjaźń z Psotką nadal trwa, Mimisię bardzo uwiera obecność Psotki w domu, gdyby tylko mogła to by ją wystrzeliła w kosmos i vice versa...się "lubią" bo muszą ;), ale jak wyjeżdżam to zostają osobno, albo jedna jedzie ze mną, boję się je zostawić same. Postaram się częściej zaglądać i wrzucać fotki. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie. 4 2 Quote
elik Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Iwonko kochana ja też mam już dość tego lata. Dało mi solidnego łupnia więc i ja, jak nigdy dotąd, marzę o jesieni, choć pewnie, jak zjadę do kraka, będę tęsknić za swobodą na działce. Na razie jednak z ulgą myślę o powrocie do Krakowa i końcu przeprowadzek, których w tym roku miałam mnóstwo. Mimiśka jak zwykle zadziorna i jak zwykle śliczna. Piękna Mimisia w jesiennych kolorach. Aż trudno uwierzyć, że taki rogaty dziabełek w niej siedzi. Wypoczywaj i niczym się nie przejmuj. Głowa do góry. Będzie ok 1 Quote
Tyśka) Posted September 29, 2020 Author Posted September 29, 2020 36 minut temu, elik napisał: Aż trudno uwierzyć, że taki rogaty dziabełek w niej siedzi. Raczej powiedziałabym, że część duszy Mimisi siedzi jeszcze tam, jako dzikie "lisiątko" w przyleśnym rowie na Roztoczu Środkowym. Kochana jagusko, podziwiam Cię za Twoją siłę i mam nadzieję, że jesień będzie łaskawsza. Sama jestem jej miłośniczką: mogę spokojnie zaszyć się pod kocem z książką albo dobrym filmem i przebywać w ciszy, wsłuchując się w deszcz... Uwielbiam jesień i wprawia mnie w lepszy nastrój niż letni rozgardiasz. Życzę Ci morza łaskawości od losu i życzliwości <3 Tak się cieszę, że Mimi znalazła u Ciebie przystań na zawsze. Oboje się cieszymy :) Mam nadzieję, że pandemia przejdzie do historii i za jakiś czas będziemy mogli przyjechać do Was i podziękować na żywo za uratowanie życia tego przydrożnego lisiątka domowego. 4 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.