Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

Dogo coraz gorzej działa  :(

Napisałam długi post o tel. w sprawie kociczki, napisałam co o swoim rudasku, wkleiłam 2 zdjęcia i post nie pojawił się na wątku. Pewnie wyleciał w kosmos  :(  Musiałam zająć się obiadem ludzio-psio-kocim i czas się skończył. Teraz po obiedzie wzywają mnie inne, ogrodowe sprawy. Może późnym wieczorkiem napiszę ponownie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Przepraszam, żle sformulowalam wypowiedź. Chodziło mi o to, że poprosiłam zainteresowana panią o telefon do Ciebie.

No tak. Inaczej to zrozumiałam  :)   Jak już pisałam, ale post nie pojawił się na wątku, miałam 2 telefony, ale oba dd (do dupy)  Jeden telefon z Krakowa, pani z dwójką małych dzieci: 2 i 4 lata. Powiedziałam, że do domu z małymi dziećmi nie zdecydujemy się adoptować koteczki. Pani stwierdziła, że jej dzieci na pewno nic złego koci nie zrobią. Powiedziałam, że to maleńki kotek i małe dzieci mogą zrobić mu krzywdę nawet nieświadomie. Drugi telefon był od pana ze Śląska . Tu pan sam zrezygnował, gdy powiedziałam mu o wizycie i umowie. Dzisiaj miałam SMS-a, że ktoś jest zainteresowany kotkiem. Odpisałam, że na SMS-y nie odpisuję. Jeśli komuś żal wydać kasę na telefon, to i na kocię będzie żałował.

Tysiu, czy w ogłoszeniach jest napisane, że na SMS-y nie odpisuję?

Czy mogłabyś wkleić link do ogłoszeń. Chętnie trochu  pozmieniam i ogłoszę ją na swoim OLX.

Link to comment
Share on other sites

Nie będę truć o swoim samopoczuciu, bo szkoda na to czasu. Jest jak jest i nic na to nie poradzę. Musi trwać i tyle.  Za to pokażę Wam "mojego" rudaska.  Okazał się niesamowitym przytulakiem. Żałuję, że kazałam obciąć mu kawałeczek uszka, ale trudno mówi się i kocha się dalej.Chodzi za mną jak pies, niesamowicie dużo je, ale ciągle jest jak szkieletor. Można by uczyć się na nim anatomii kota. Wychodzi poza naszą działkę, ale wraca. Czasem nie ma go kilka godzin. On pewnie zna te tereny lepiej niż ja. Wczoraj przyniósł mi myszkę  :( Pewnie był zdziwiony, że go za to nie pogłaskałam. Wyszłam z psami na spacer, a gdy wróciłam po myszce nie było śladu. Zjadł, czy wrzucił pod któryś mebel, bo bawił się nią niby nadal polując  :(  Okaże się to za kilka dni.

11.jpg.2e9816ffce0b4824bd62dabb0fe0abf4.jpg

12.jpg.e9d7617931ab6d29f97d3e27e80acabf.jpg

 

  Nie zostawię go na działce na zimę, będę szukać mu domu.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Iwonko dzwoniłam z dobrą wiadomością, ale nie odbierasz. Kociczka chyba ma dom, ale decyzja oczywiście należy do Ciebie. Dom wielorodzinny na obrzeżach pewnej miejscowości na D. Śląsku. Jest tam już 10-cio miesięczna kociczka, która będzie wysterylizowana, gdy wet uzna, że już można. Dom z ogrodem dorosłe dzieci, pani bardzo mądrze i ciepło brzmi, zgadza się na umowę. Była gotowa podjechać po kotkę, ale powiedziałam, że  koteczkę sama dowieziesz i na miejscu zadecydujesz, czy koteczka zostaje, czy nie.. Powiedziałam, że zadzwonisz. Na PW podam Ci numer i miejscowość.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Rudemu diablątku należy się domek z samego wierzchołka drapaka (takiego wersji XXL). I kumpla do zabawy.

 

I tak właśnie oceniam ten dom  :)
Miałam dzisiaj jeszcze 2 telefony, oba też bardzo pozytywnie oceniam. Iwonka jest teraz w drodze do tego pierwszego domu.
Telefonów i SMS-ów było kilka, ale nie wartych wspominania więc przemilczałam. Myślę, że jaguska wybierze dom spośród tych trzech dzisiejszych telefonów.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kotka jest już w swoim nowym domu, dobry, ciepły dom, drugi kocik jest w tym samym wieku, Elunia źle usłyszała,  znajdka, biedniejszy od naszej, ale pani się nim zaopiekowała, jest pod opieką weta. Dom przyjazny dla zwierząt, zwierzęta są domownikami a nie własnością, oby więcej takich domków.  Cóż mi trochę smutno, ale dla małej to dobre miejsce, dwa maluchy będą się wychowywały razem. Pani obiecała przysyłać zdjęcia.

Elu dziękuję Ci bardzo za ogarnięcie telefonów serce-ruchomy-obrazek-0879.gif

Tysiu, Tobie za pilnowanie ogłoszeń serce-ruchomy-obrazek-0879.gif

Pokerku, Tobie za gotowość i chęć pomocy w sprawdzaniu wrocławskich domków, a kocik jest niedaleko Wrocławia :) serce-ruchomy-obrazek-0879.gif

I wszystkim którzy trzymali kciuki za maleńką serce-ruchomy-obrazek-0713.gif

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, jaguska napisał:

Elunia źle usłyszała, 

Źle usłyszała, albo 10 tygodni zamieniła na 10 miesięcy, ale to różnica bez znaczenia   :)  10 tygodni, czy 10 miesięcy to jedno w łepetynce - jedzonko, spanko i zabawy  :)  Bardzo się cieszę, że wybrałas ten właśnie dom Iwonko. Mi też ten wydawał się najlepszy.
Co ciekawe nadal dzwonią dobrze zapowiadające się domy z pytaniami o kicię. Dziwne, bo do wczoraj nie było żadnego telefonu o którym warto byłoby wspomnieć.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, jaguska napisał:

Dziewczyny mam cudne foty i filmik tylko jak z messengera z fejsa najprościej tu przerzucić? Jestem szczęśliwa, taki domek to marzenie dla każdego kocika. 

Spróbuj w tej sprawie porozmawiać z Tysią - ona potrafi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...