jaguska Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Jak tam u Was, ochłodziło się? U nas apogeum duchoty, 34st i wilgotność chyba 100%. Auto profilaktycznie schowałam do garażu, ale na horyzoncie nic deszczopodobnego nie widać. Quote
Nesiowata Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 44 minuty temu, jaguska napisał: Jak tam u Was, ochłodziło się? U nas apogeum duchoty, 34st i wilgotność chyba 100%. Auto profilaktycznie schowałam do garażu, ale na horyzoncie nic deszczopodobnego nie widać. Jest jeszcze gorzej niż przed południem... Quote
jaguska Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 u nas również duszno niesamowicie, gdzieś na horyzoncie trochę pogrzmiało, nawet kilka kropel spadło i cisza, nadal sauna. Nie wiem czy korzystacie ze strony aktualnych burz, ale jak na nią patrzę, to wokoło mnie są burze, a u nas pustynia, ale mam nadzieję że nas nie ominie bo chyba nie ma jak. Ja ;), to to małe jeziorko na samej granicy, prostopadle w dół od Wrocławia. http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15 Quote
Radek Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 6 godzin temu, jaguska napisał: Jak tam u Was, ochłodziło się? Ochłodziło się. Jest dobrze:) 6 godzin temu, Nesiowata napisał: Jest jeszcze gorzej niż przed południem... 4 godziny temu, jaguska napisał: u nas również duszno niesamowicie Mam nadzieję, że i u Was już znośnie. Quote
Nesiowata Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Witamy w słoneczny poranek, słoneczny i suchy. Ani śladu wilgoci. I gdzie były te burze zapowiadane na Mazowsze? Słychać było kilka grzmotów, przez moment zrobiło się ciemniej i na tym się skończyło. A jak nasz diabełkowaty rudzielec? Ma jakieś nowe pomysły? Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 I u nas upał zelżał, ale to dopiero poranek, więc co dale to wielka niewiadoma. Deszcz noooo...był, był, ale co to za deszcz, cieszę się jednak i z tego, bo rośliny dostały po kilka kropel dla orzeźwienia. Burze to widziałam tak jak Ty Nesiu, z daleka. A wokoło nas, ulewy, grad i burze. Za grad dziękuję, ale malutką ulewę przyjęłabym z radością. Radku, mam nadzieję że kilka dni oddechu przyroda nam podaruje, zanim znowu zacznie nas grillować Dla mnie te upały to horror. Mimisię też pogoda trochę spacyfikowała, jakaś spokojniejsza i cichsza, nawet na Połówka mniej szczeka, ale dzisiaj przywożę mamę na te kilka "podobno" chłodniejszych dni, więc poziom decybeli z pewnością się zwiększy ;). Dobrego dnia Wam życzę, przyjemnego chłodu, odpoczynku, a tym co muszą do pracy, żeby dniówka minęła jak oka mgnienie ;) 1 Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 No tak, SKS daje mi się we znaki, zapomniałam napisać że zrobiłam zwrot na 130zł razem ze stałą 25 dla Mimi = 155zł, proszę skarbnika o potwierdzenie jak przelew dojdzie. Wizyta zapoznawcza spaliła na panewce, a Mimisia spokojnie na tych szelkach co ma funkcjonuje u mnie, więc nie ma potrzeby żeby te pieniążki z nadwyżki transportowej zalegały na moim koncie. Quote
elik Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 4 godziny temu, jaguska napisał: Wizyta zapoznawcza spaliła na panewce Państwu się odwidziało? Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 2 minuty temu, elik napisał: Państwu się odwidziało? Może nie tyle odwidziało co przemyślało, moim zdaniem słusznie. Państwo mają 11-letnią córeczkę, a Mimisia absolutnie nie jest psem dla dziecka lub domu w którym jest dziecko. To tylko moja, subiektywna ocena. Quote
elik Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 6 minut temu, jaguska napisał: Może nie tyle odwidziało co przemyślało, moim zdaniem słusznie. Państwo mają 11-letnią córeczkę, a Mimisia absolutnie nie jest psem dla dziecka lub domu w którym jest dziecko. To tylko moja, subiektywna ocena. Noo to dobrze, że zastanowienie przyszło przed adopcją, a nie po. Ale myślę, że wizyta wystarczająco by to im uświadomiła. Ale dobrze, że i przed spotkaniem, bo przynajmniej zaoszczędzili Ci czas :) Ja mam jednak nadzieję, że jest gdzieś taki drugi dom, jak u Ciebie, który zaakceptuje Mimiśkę taką, jaka jest i Mimiśka zaaklimatyzuje się w tym domu. 1 Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Też mam Elu taką nadzieję. A w sierpniu Mimiśka pojedzie zwiedzać miasto Kraka ;), pewnie będzie je zwiedzać na moich rękach, no może na Plantach trochę nogi rozprostuje, ewentualnie pod blokiem. ;) 1 Quote
elik Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 22 minuty temu, jaguska napisał: Też mam Elu taką nadzieję. A w sierpniu Mimiśka pojedzie zwiedzać miasto Kraka ;), pewnie będzie je zwiedzać na moich rękach, no może na Plantach trochę nogi rozprostuje, ewentualnie pod blokiem. ;) Ooooo a co Wy będziecie robić w moim rodzinnym mieście? :) No nie wiem czy się nie skuszę i nie przyjadę specjalnie do kraka, żeby Was poznać :) Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Elu, to będzie nagły i szybki wyskok, nie żaden urlop. Remoncik mieszkanka przed wynajmem musimy zrobić, przyjedziemy na odbiór, a rudzielca trzeba zabrać ze sobą. Quote
elik Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 2 minuty temu, jaguska napisał: Elu, to będzie nagły i szybki wyskok, nie żaden urlop. Remoncik mieszkanka przed wynajmem musimy zrobić, przyjedziemy na odbiór, a rudzielca trzeba zabrać ze sobą. Czyli taki bardziej roboczy, niż wypoczynkowy wyjazd. Szkoda :) Coś kiedyś wspominałaś o tym mieszkaniu, ale chyba zapomniałam, że to właśnie w kraku :) Może kiedyś jednak osiądziesz w mieście. Z pewnych względów, zwłaszcza zimą, jest wygodniejsze od wioski. Quote
jaguska Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Elu, jeśli osiądę to w Nysie, ale na razie to nawet granatem mnie z wioski nie wysadzi ;), tu się czuję wolna jak wiatr ;) A tam trzeba trochę doprowadzić mieszkanie do ładu, bo już ładnych parę lat nic nie było robione, a wynajmujący też mają swoje wymagania. Zresztą tam bym się udusiła bo to kawalerka, którą kupiliśmy jak córa szła na studia. A od października mamy nowego lokatora to w wakacje trzeba ogarnąć. Quote
elik Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 22 godziny temu, jaguska napisał: Elu, jeśli osiądę to w Nysie, ale na razie to nawet granatem mnie z wioski nie wysadzi ;), tu się czuję wolna jak wiatr ;) A tam trzeba trochę doprowadzić mieszkanie do ładu, bo już ładnych parę lat nic nie było robione, a wynajmujący też mają swoje wymagania. Zresztą tam bym się udusiła bo to kawalerka, którą kupiliśmy jak córa szła na studia. A od października mamy nowego lokatora to w wakacje trzeba ogarnąć. Ja też bardzo cenię sobie swobodę, jaką mamy na działce, ale zimę wolę jednak spędzać w mieście. Palenie w piecach, czy w kotłowni, usuwanie śniegu z podjazdu i chodników, to zbyt duża cena, jaką trzeba byłoby zapłacić za tą swobodę. Quote
elficzkowa Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 15 godzin temu, jaguska napisał: No tak, SKS daje mi się we znaki, zapomniałam napisać że zrobiłam zwrot na 130zł razem ze stałą 25 dla Mimi = 155zł, proszę skarbnika o potwierdzenie jak przelew dojdzie. Wizyta zapoznawcza spaliła na panewce, a Mimisia spokojnie na tych szelkach co ma funkcjonuje u mnie, więc nie ma potrzeby żeby te pieniążki z nadwyżki transportowej zalegały na moim koncie. Przelew już na koncie. Wpisałam wpłatę do rozliczenia. 1 Quote
Nesiowata Posted July 3, 2019 Posted July 3, 2019 Mimiśka - wreszcie odpoczywamy na dobre od upałów. Pewnie wróci Ci "humor" i znów będziesz nas zadziwiać swymi pomysłami. Już dawno niczym nie zaskakiwałaś. Ważne abyś była zdrowa, a z resztą Jaguska da sobie radę. Przyjemnego zwiedzania grodu Kraka! Myślę, że noszenie na rękach Jaguski nie będzie dla Ciebie przykre. Quote
Tyśka) Posted July 4, 2019 Author Posted July 4, 2019 Przywitam się chociaż i przeproszę za swoją nieobecność, będziecie musieli na mnie trochę poczekać. :( Trochę się porobiło u mnie. Trzymam kciuki za Wszystkie Dogomaniaczki czekające na wyniki wszelakie.... Jagusko, może jednak uda się Wam wykrzesać chwilę na spotkanie z Sowa? O ile oczywiście obie strony będą mieć chęć i możliwość. ;) Wszystkiego dobrego wszystkim życzę. Aaa, głucha cisza w telefonie. Po adopcji Łatka kompletnie nikt do mnie nie dzwoni zainteresowany adopcją któregokolwiek mojego podopiecznego. Quote
Sowa Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 Wiele razy proponowałam PT Paniom prowadzącym domy tymczasowe spotkanie, żeby porozmawiać o psich problemach. Tylko kwestia chęci, możliwości i uzgodnienia terminu. Od 4 do 10 sierpnia będę w Krakowie. Quote
Moli@ Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 15 minut temu, Sowa napisał: Wiele razy proponowałam PT Paniom prowadzącym domy tymczasowe spotkanie, żeby porozmawiać o psich problemach. Tylko kwestia chęci, możliwości i uzgodnienia terminu. Od 4 do 10 sierpnia będę w Krakowie. Szkoda że mieszkam na drugim końcu Polski bo bardzo chętnie skorzystałabym z takich porad... Quote
Nesiowata Posted July 5, 2019 Posted July 5, 2019 Witamy rudzielca i opiekunkę w pochmurny piątkowy ranek. Z zapowiadanych opadów nici (jak dotąd), niebo ciemne i to wszystko. A jak tam koszyczkowy piesek? Ma jakieś nowe pomysły na życie? Quote
jaguska Posted July 5, 2019 Posted July 5, 2019 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Witamy rudzielca i opiekunkę w pochmurny piątkowy ranek I my się witamy. Pogoda taka jaką lubię. Wreszcie mogę trochę ogarniać chaszcze w ogrodzie, choć wczoraj ciut przesadziłam i wystraszyłam Połówka bo zasilanie mi padło. U nas dzisiaj zaczyna się Lato Kwiatów, chcę kupić dwie lilie wodne, do reaktywowanego oczka po ukradzionych kaczkach ;) i oczywiście "oblukać" wystawy, nowe "tryndy" i pomysły. Mimisia bardzo grzeczna na miarę jej charakteru, cóż starość nie radość ;)))) 17 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Aaa, głucha cisza w telefonie. Po adopcji Łatka kompletnie nikt do mnie nie dzwoni zainteresowany adopcją któregokolwiek mojego podopiecznego. Tysiu, w wakacje zawsze tak było. A i ludzie coraz wygodniejsi i szukają psiaków bezproblemowych i zdrowych. 17 godzin temu, Tyś(ka) napisał: agusko, może jednak uda się Wam wykrzesać chwilę na spotkanie z Sowa? O ile oczywiście obie strony będą mieć chęć i możliwość. ;) Tysiu, raczej mało prawdopodobne, nawet terminu nie znam, bo to będzie zależało od wykonawcy, a wypad jest tam i z powrotem, bo zwierzyńca nie mam komu zostawić pod opieką. 16 godzin temu, Sowa napisał: Tylko kwestia chęci, możliwości i uzgodnienia terminu. Od 4 do 10 sierpnia będę w Krakowie. Ta nasza wyprawa to jedna wielka improwizacja, więc byłoby z mojej strony niepoważne zawracać Ci głowę a później odwoływać spotkanie bo coś tam... Może się okazać że będziemy musieli obskoczyć w jeden dzień tam i z powrotem. Nie lubię tworzyć wokół siebie zamieszania, gdybym jechała choć na trzy dni to z wielką chęcią umówiłabym się z Tobą, a tak, to na razie nawet terminu nie znam. Niemniej jednak Mimi postawi łapkę na krakowskiej ziemi, Połówka zostawię z fachowcami a my polecimy nad Wisłę, bo mamy rzut beretem i tam utopię Mimiśkę ;))) , jak Wandę co nie chciała... Dobrego dnia :) Quote
Nesiowata Posted July 6, 2019 Posted July 6, 2019 Spokojnej, przyjemnej soboty życzymy. A rudzielcowi - mniej zwariowanych pomysłów i spokojnego wylegiwania się w koszyczku. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.