Tyśka) Posted November 17, 2020 Share Posted November 17, 2020 Dzień dobry, Nesiowata nie zapomnieli, ale średnio mają humor :( Wczoraj był pogrzeb taty mojego kolegi, niestety zmiótł go COVID-19 (nie miał żadnych chorób przewlekłych ani żadnych nałogów, całe życie aktywny, wysportowany, w dobrej kondycji fizycznej, młody - bo mój kolega jest jeszcze przed 30.). Kolega i jego mama nie byli na pogrzebie (mama choruje w domu, a kolega jej pomaga w domu, więc jest objęty kwarantanną). Moje koleżanki z pracy (młode), ciężko znoszą chorobę :( Choroba przynajmniej jest sprawiedliwa, nie dotyka tylko starszych, biednych, ale dosłownie wszystkich. Najbardziej martwię się o swoich bliskich, o rodziców. Eh, niech to się wszystko w końcu skończy. W obecnej sytuacji ciężko coś planować :( Więcej optymizmu niż ja obecnie mam, Fanklubowiczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 17, 2020 Author Share Posted November 17, 2020 Podpinam się nieco pod post Tysi w kwestii samopoczucia, a dodam jeszcze, że z czasem, przynajmniej u mnie, ostatnio nie najlepiej :( W Krakowie też mam ogródek, który wymaga przygotowania do zimy. Może, jak już całkiem zima nastanie, to będzie więcej czasu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 18, 2020 Share Posted November 18, 2020 22 godziny temu, elik napisał: Może, jak już całkiem zima nastanie, to będzie więcej czasu :) Pomarzyć - dobra rzecz. Dzisiejszy dzień nieciekawie się zaczyna. Cały czas coś mży, nie jest to zbyt przyjemne. Bardzo teraz brakuje choć trochę słoneczka. Teraz coraz częściej słyszę o ludziach, których znam i których dopadł wirus. Niektórzy naprawdę przechodzą ciężko. Na szczęści, jak dotąd, nie słychać o śmiertelnych przypadkach. Zdrowia życzę. I choć ciut, ciut wolnego czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 18, 2020 Share Posted November 18, 2020 Nie dość ,że rzeczywistość nas dobija to jeszcze pogoda jak na złość też. Trzymajcie się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 19, 2020 Author Share Posted November 19, 2020 A u nas od dwóch dni pogoda super :) Choć to nie napawa człowieka pesymizmem. U mojego Alficzka pojawiły się niestety problemy zdrowotne :( Dużo pije, dużo siusia, zdarza się, że i w trakcie snu :( i wiecznie jest głodny :( Mamy umówioną wizytę na wtorek w przyszłym tygodniu. Mogłoby być wcześniej, ale nasza Pani doktor ma dyżur rano dopiero właśnie we wtorek. Chciałam umówić rano, bo będzie miał pobieraną krew i musi być na czczo. Do popołudnia nie wytrzymałby on bez jedzenia, a ja przez niego. Boję się czy to nie zespół cushinga :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 19, 2020 Share Posted November 19, 2020 Albo cukrzyca . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 19, 2020 Share Posted November 19, 2020 Smutno wiesci:( Mam nadzieję, że to nie Cushing. A my na kwarantannie siedzimy. Dobrze, że aktualnie nie mamy żadnego psa, że możemy siedzieć na pupie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 19, 2020 Author Share Posted November 19, 2020 2 godziny temu, Poker napisał: Albo cukrzyca . 2 godziny temu, Tyśka) napisał: Smutno wiesci:( Mam nadzieję, że to nie Cushing. A my na kwarantannie siedzimy. Dobrze, że aktualnie nie mamy żadnego psa, że możemy siedzieć na pupie. Nie wiadomo co "lepsze" Cushing, czy cukrzyca :( Przy cukrzycy mogą być takie objawy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 19, 2020 Author Share Posted November 19, 2020 2 godziny temu, Tyśka) napisał: A my na kwarantannie siedzimy. Dobrze, że aktualnie nie mamy żadnego psa, że możemy siedzieć na pupie. Współczuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 19, 2020 Share Posted November 19, 2020 Trzymaj się Tysiu - wszystko, co złe przemija. Kwarantanna to jeszcze nie tragedia. Oby na niej się skończyło. Wprawdzie to już wieczór ale chociaż teraz życzę wszystkim jak najwięcej zdrowia i jak najmniej zmartwień. Siedzę w domu z psami, sama. Trochę mży deszczyk ale jakoś wróciłam ze spaceru sucha. Tylko psie łapy dobrze widać na podłodze. Trzymajcie się. Nie wiem czy wzrok mnie myli ale chyba powiększyli mi czcionkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 No i dotarliśmy do kolejnego piątku. Za oknem mam słoneczko ale ciepła to ono nie daje. Znów muszę jechać po pieczywo a przy okazji wstąpić po ziemniaki dla kur (mój sąsiad nazbierał tego sporo, trzyma u siebie a ja, w miarę potrzeb, zabieram po 20 kg) - jakoś ostatnio bardzo im smakują. Chyba nadszedł czas na wymianę opon choć mam nadzieję, że będzie jeszcze cieplej. Nie lubię zimowych opon ale co można zrobić? Trzymajcie się ciepło i zdrowo - na przekór pogodzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 17 godzin temu, elik napisał: A u nas od dwóch dni pogoda super :) Choć to nie napawa człowieka pesymizmem. U mojego Alficzka pojawiły się niestety problemy zdrowotne :( Dużo pije, dużo siusia, zdarza się, że i w trakcie snu :( i wiecznie jest głodny :( Mamy umówioną wizytę na wtorek w przyszłym tygodniu. Mogłoby być wcześniej, ale nasza Pani doktor ma dyżur rano dopiero właśnie we wtorek. Chciałam umówić rano, bo będzie miał pobieraną krew i musi być na czczo. Do popołudnia nie wytrzymałby on bez jedzenia, a ja przez niego. Boję się czy to nie zespół cushinga :( 16 godzin temu, Tyśka) napisał: Smutno wiesci:( Mam nadzieję, że to nie Cushing. A my na kwarantannie siedzimy. Dobrze, że aktualnie nie mamy żadnego psa, że możemy siedzieć na pupie. I oby tylko na niej. Może uda się nadrobić jakieś zaległości :) 13 godzin temu, Nesiowata napisał: Trzymaj się Tysiu - wszystko, co złe przemija. Kwarantanna to jeszcze nie tragedia. Oby na niej się skończyło. Wprawdzie to już wieczór ale chociaż teraz życzę wszystkim jak najwięcej zdrowia i jak najmniej zmartwień. Siedzę w domu z psami, sama. Trochę mży deszczyk ale jakoś wróciłam ze spaceru sucha. Tylko psie łapy dobrze widać na podłodze. Trzymajcie się. Nie wiem czy wzrok mnie myli ale chyba powiększyli mi czcionkę. Przyciśnięcie Ctrl + pokręcenie kółkiem w myszce ją powiększa....znaczy widok w % strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 b-b, coś Ty, my normalnie pracujemy, tyle że z domu :) Na szczęście mąż ma wynik negatywny, co zaskakujące - jedyny ze swojego biura. Udało mu się, a właściwie nam - jednak posiadanie introwertycznej natury ma swoje plusy ;). Problem w tym, że mamy straszny grzyb w całym mieszkaniu (a ja astmatyk mam na niego alergię, mąż też zaczął pokasływać) - marzymy o przeprowadzce (teraz wynajmujemy za niemałe pieniądze), ale kredyt dostaniemy dopiero w marcu... przeglądamy oferty domków i marzymy już o swoim ;). Przez tą paskudę w domu niestety ciężko usiedzieć na pupie, tutaj - wszystko nam kwitnie :( Stara kamienica... grzanie i wietrzenie nic nie daje, nawet umierają nam roślinki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 Tysiu uciekajcie gdzie pieprz rośnie . Pleśnie maja działanie rakotwórcze nie mówiąc o astmie. A to , że mąż jest negatywny teraz, nie znaczy , że za 2 -3 dni nie będzie pozytywny. Znam kilka takich przypadków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 1 godzinę temu, Poker napisał: Tysiu uciekajcie gdzie pieprz rośnie . Pleśnie maja działanie rakotwórcze nie mówiąc o astmie. A to , że mąż jest negatywny teraz, nie znaczy , że za 2 -3 dni nie będzie pozytywny. Znam kilka takich przypadków. Niestety, nie ma gdzie uciec :( Szukamy czegoś naprędce, ale na razie nic znaleźć na nasze możliwości finansowe. Mam nadzieję, że tak nie będzie - od 1,5 tygodnia nie miał kontaktu z zarażonymi. Niech się nic nie wykluwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 4 godziny temu, Tyśka) napisał: b-b, coś Ty, my normalnie pracujemy, tyle że z domu :) Na szczęście mąż ma wynik negatywny, co zaskakujące - jedyny ze swojego biura. Udało mu się, a właściwie nam - jednak posiadanie introwertycznej natury ma swoje plusy ;). Problem w tym, że mamy straszny grzyb w całym mieszkaniu (a ja astmatyk mam na niego alergię, mąż też zaczął pokasływać) - marzymy o przeprowadzce (teraz wynajmujemy za niemałe pieniądze), ale kredyt dostaniemy dopiero w marcu... przeglądamy oferty domków i marzymy już o swoim ;). Przez tą paskudę w domu niestety ciężko usiedzieć na pupie, tutaj - wszystko nam kwitnie :( Stara kamienica... grzanie i wietrzenie nic nie daje, nawet umierają nam roślinki :( A to takie buty :)) Szukajcie i uciekajcie. Nie dość ,że stracicie zdrowie to jeszcze koszty za ogrzewanie Was zjedzą :( Jak sobie przypomnę 7 przeprowadzek mojej córki to mi się gorąco robi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 20, 2020 Author Share Posted November 20, 2020 Tysiu wiejcie z tego mieszkania byle gdzie i to jak najszybciej. Grzyb jest strasznym zagrożeniem dla zdrowia, a w dodatku Ty jesteś alergikiem, to dla Ciebie podwójne zagrożenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 20, 2020 Share Posted November 20, 2020 Nie mamy dokąd wiac :( W ciągu ostatniego roku przeprowadzałam się 3x, więc jestem wyprawiona w bojach. Tyle że to dość małe miasto, 40km pod Poznaniem, wiec i ofert niedużo. Na razie tylko się irytujemy i martwimy sytuacją lokalno-mieszkaniową i nic ponad to. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 20, 2020 Author Share Posted November 20, 2020 No tak, Ty znasz zagrożenie i realne możliwości zaradzenia sytuacji :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 22, 2020 Share Posted November 22, 2020 W niedzielny wieczór zostawiam życzenia zdrowia. Jakoś szybko minął mi ten ponury dzień, na szczęście. Coś nie mogę przyzwyczaić się do stałego braku słońca. Nie dość, że dzień krótki to jeszcze ponury. Przygnębiające to wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 23, 2020 Author Share Posted November 23, 2020 12 godzin temu, Nesiowata napisał: W niedzielny wieczór zostawiam życzenia zdrowia. Jakoś szybko minął mi ten ponury dzień, na szczęście. Coś nie mogę przyzwyczaić się do stałego braku słońca. Nie dość, że dzień krótki to jeszcze ponury. Przygnębiające to wszystko. U nas wczoraj słoneczko nieśmiało przebijało się przez chmury i od czasu, do czasu mieliśmy troch słoneczka, ale wiele tego nie było. Dzisiaj też pochmurny dzień. Jutro jedziemy z psiakami do naszej wetki. Oba będą miały badanie krwi i szczepienie p/wściekliźnie. Alfik dodatkowo badanie pod kątem picia dużej ilości wody, siusiania nawet podczas snu :( i wielkiego apetytu. Czego się dowiemy? W tym roku od maja do października na naszym osiedlu były przeprowadzane prace mające na celu doprowadzenie do budynków ciepłej wody z MPEC. To był koszmar. Teren wokół budynków rozkopany, nad rowami prowizoryczne mostki, żeby można było wejść do budynków. Samochody, które stały wzdłuż budynków musiały być postawione na terenach, gdzie nie były wykonywane prace ziemne. Na szczęście te przyjemności ominęły nas, bo mieszkaliśmy na działce. Ale teraz zaczęły się prace remontowe w łazienkach :( Kucie, wiercenie, szlifowanie. Najgorszy jest odgłos wiercenia u sąsiada piętro wyżej :( Po kilku godzinach czuję się jakby mi w głowie coś buczało :( Co można tyle wiercić? Nie wiem jak długo to wytrzymam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 24, 2020 Share Posted November 24, 2020 Witam we wtorkowy poranek z lekkimi przebłyskami słońca. Może to będzie w miarę pogodny dzień? Przydałoby się chociaż ciut, ciut pogodowej ulgi. Za ciepło to nie jest ale czas pogodzić się z tym (choć nie jest łatwe). Nieustająco życzę wszystkim zdrowia i jak najwięcej spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 26, 2020 Share Posted November 26, 2020 Witam w mroźny słoneczny czwartkowy poranek z nadzieją, że wszyscy jesteście zdrowi. Ja wczoraj "zaliczyłam" pierwszy zabieg na ustabilizowanie (tzn. zapobiegnięcie zwężaniu) kąta widzenia oka (drugie oko jeszcze w grudniu). Sam zabieg (laser) trwał pewnie około 10 minut (jednak jakieś tam szczypanie czuć) ale przygotowanie do niego i zabiegi po nim zajmują ponad 2 godziny. Ale niczego złego nie odczuwam, dziś już nie czuję naprężenia oka, wreszcie odpuściły wszystkie znieczulające krople. Oby tak dalej. Tyle, że wczoraj nie mogłam jeździć samochodem, musiałam korzystać z komunikacji miejskiej a zajmuje to co nieco czasu. No ale to już przeszłość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 27, 2020 Share Posted November 27, 2020 I znów niemal koniec tygodnia. Czas pędzi jak oszalały. Dziś wprawdzie ranek bez mrozu ale w zamian za to wilgotny. No ale teraz już na dobre straszą nocnymi przymrozkami i niewiele wyższą temperaturą w dzień.Może się nie sprawdzi? Udanego dnia i spokojnego wypoczynku na weekend. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 27, 2020 Author Share Posted November 27, 2020 U nas od dwóch dni minusowa temperatura :( Na działce woda dla kotków i oczko zamarznięte :( Biedne kotki przyszedł trudny czas. Wodę będą piły tylko raz w tygodniu, jak przywieziemy (lub sąsiadka) ciepłą wodę. Będą mogły się napić póki nie zamarznie. :( A jak widzenie po tym pierwszym zabiegu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.