Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Witamy wszystkich w mokry niedzielny poranek. Wszechobecna wilgoć w powietrzu "zabroniła" Lali wyjścia z domu. W końcu siusiu to można zrobić na wycieraczce, prawda? Szkoda łapek, trzeba się mocno trzymać domu. I poszła sobie z powrotem spać. Śniadanie tez zostało na później.

Mimo burej pogody - życzymy wszystkim udanego, a nade wszystko - spokojnego, dnia.

Link to comment
Share on other sites

Pogoda i u nas jest nieciekawa, za oknem szaro-buro i wilgotno. Rano Alfik co chwilę usiłował lizać łapkę :( Nie chciał jeść śniadania, a zazwyczaj wlepia w nas ślepka jak my jemy i nie może się doczekać kiedy skończymy i damy śniadanie piesiom. To już 5 doba po operacji więc apetyt chyba powinien już mu wrócić. Nadal cały czas śpi lub tylko leży :(. Nie wiem co o tym myśleć :( Wczoraj wetka stwierdziła, że wszystko jest ok.

Nie chce jeść, nie mogę dać mu lekarstw, no bo jak na pusty żołądek? A jednorazowo ma dostać rano 5, wieczorem 4 pastylki + probiotyk.  Załamka :(

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, elik napisał:

Pogoda i u nas jest nieciekawa, za oknem szaro-buro i wilgotno. Rano Alfik co chwilę usiłował lizać łapkę :( Nie chciał jeść śniadania, a zazwyczaj wlepia w nas ślepka jak my jemy i nie może się doczekać kiedy skończymy i damy śniadanie piesiom. To już 5 doba po operacji więc apetyt chyba powinien już mu wrócić. Nadal cały czas śpi lub tylko leży :(. Nie wiem co o tym myśleć :( Wczoraj wetka stwierdziła, że wszystko jest ok.

Nie chce jeść, nie mogę dać mu lekarstw, no bo jak na pusty żołądek? A jednorazowo ma dostać rano 5, wieczorem 4 pastylki + probiotyk.  Załamka :(

To nieciekawie....:( Elu a Alfik nie ma jakiejś swojej wybitnie ulubionej potrawy? Nie ma jakiegoś kąska mięska,na które reaguje chęcią zjedzenia aby mu te piguły przemycić? Ja myślę,że u psiaków instynktownie włącza się jakiś bloker z tym jedzeniem, aby nie musiały robić kopala.To jest też wysiłek i pozycja,która może sprawiać  dyskomfort i może ból.Anuli Miki,który niedawno dostał paraliż całej jednej strony boku łącznie z łapkami,miał tak samo.Nie chciał nic jeść.Anula kupowała słoiczki Gerbera dla niemowlaka,rozrzedzała i podawała strzykawką.Tak zalecał wet. do czasu jak zacznie już lepiej funkcjonować.Wiem też,że niestety ale do puki narkoza jest w organizmie, to też ma znaczny wpływ na brak apetytu i trzeba czasu aby ją z siebie wydalić.

Trzymam bezustannie Elu kciuki!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

To nieciekawie....:( Elu a Alfik nie ma jakiejś swojej wybitnie ulubionej potrawy? Nie ma jakiegoś kąska mięska,na które reaguje chęcią zjedzenia aby mu te piguły przemycić? Ja myślę,że u psiaków instynktownie włącza się jakiś bloker z tym jedzeniem, aby nie musiały robić kopala.To jest też wysiłek i pozycja,która może sprawiać  dyskomfort i może ból.Anuli Miki,który niedawno dostał paraliż całej jednej strony boku łącznie z łapkami,miał tak samo.Nie chciał nic jeść.Anula kupowała słoiczki Gerbera dla niemowlaka,rozrzedzała i podawała strzykawką.Tak zalecał wet. do czasu jak zacznie już lepiej funkcjonować.Wiem też,że niestety ale do puki narkoza jest w organizmie, to też ma znaczny wpływ na brak apetytu i trzeba czasu aby ją z siebie wydalić.

Trzymam bezustannie Elu kciuki!

Boguniu z Alfikiem i jego jedzeniem to jest problem, bo on z uwagi na złe wyniki wątrobowe, które ostatnio bardzo się pogorszyły, ma specjalistyczną karmę, a jak wiemy, psy niezbyt chętnie ją jedzą. Zmiana karmy nastąpiła niedawno i zbiegło się to z perypetiami związanymi z łapką. Zmiana karmy, ból łapki, narkoza, stres  wynikający z wizyt w gab. wet. duży dyskomfort związany z wyłączeniem z używania tej chorej łapeczki. Wszystko to na jednego biednego psiaczka :( Nic dziwnego, że kompletnie stracił apetyt. Może skusiłby się na jakieś smaczne kąski, ale ta dieta wątrobowa :(  Muszę skonsultować z naszą wetką, czy mógłby jeść przetwory Gerbera i ewentualnie które.  To byłoby wygodne, bo nawet gdyby nie chciał ich sam jeść, to tak jak piszesz, strzykawka załatwiłaby sprawę.

Nie wiem jak długo narkoza utrzymuje się w organizmie, ale mam nadzieję, że Alfik jest już wolny od tego paskudztwa.

Właśnie strzykawką podaję mu lekarstwa. Miażdżę tabletki, wsypuję do strzykawki, nabieram wodę, wstrząsam przez chwilę, żeby proszek dokładnie wymieszał się z wodą i tak o wiele łatwiej jest mi podawać mu leki. Gdyby wetka stwierdziła, że mogę podawać mu wyroby Gerbera, to rozwiązywałoby sprawę jedzenia.

Dzięki Boguniu za dobre myśli  :)

Link to comment
Share on other sites

Zalecone przez mojego weta są Gerbery z cielęciną dla niemowląt po 5 miesiącu.(tak pisze na słoiczku).Nawet można w tym podawać tabletki oczywiście w grę wchodzi strzykawka.Ja nakładałam na nią wężyk miękki igielitowy,centymetrowy bo sama strzykawka była za krótka i jedzenie wypadało z pysia.Wkładałam z boku pysia i wciągał aż miło było patrzeć 1/2  słoiczka na raz.Oczywiście był karmiony 3 razy dziennie.

Jeżeli chodzi o ubranko to bardzo dobre rozwiązanie,doszyć tylko obciętą górę skarpetki z bawełny,skarpetka nie może być obcisła,ma być luźna żeby był przewiew.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Anula napisał:

Zalecone przez mojego weta są Gerbery z cielęciną dla niemowląt po 5 miesiącu.(tak pisze na słoiczku).Nawet można w tym podawać tabletki oczywiście w grę wchodzi strzykawka.Ja nakładałam na nią wężyk miękki igielitowy,centymetrowy bo sama strzykawka była za krótka i jedzenie wypadało z pysia.Wkładałam z boku pysia i wciągał aż miło było patrzeć 1/2  słoiczka na raz.Oczywiście był karmiony 3 razy dziennie.

Jeżeli chodzi o ubranko to bardzo dobre rozwiązanie,doszyć tylko obciętą górę skarpetki z bawełny,skarpetka nie może być obcisła,ma być luźna żeby był przewiew.

Sądzę, że taką potrawkę z cielęciny nawet przy diecie wątrobowej będzie mógł jeść. Tylko cielęcinę zalecił wet? Żadnej innej tak dla urozmaicenia nie?

Podaję Alfikowi leki w strzykawce dość grubej o poj. 20 ml i wkładam mu ją z przodu pyszczka, tak, że nie może go zamknąć i powoli wciskam tłoczek. Ileż ja siebie i Alfika namęczyłam podając mu każdorazowo po 4, czy 5 tabletek, zanim zaczęłam stosować tą genialną metodę  :) 

Bardzo dziękuję Anulko za bardzo przydatne porady.

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, elik napisał:

Sądzę, że taką potrawkę z cielęciny nawet przy diecie wątrobowej będzie mógł jeść. Tylko cielęcinę zalecił wet? Żadnej innej tak dla urozmaicenia nie?

Podaję Alfikowi leki w strzykawce dość grubej o poj. 20 ml i wkładam mu ją z przodu pyszczka, tak, że nie może go zamknąć i powoli wciskam tłoczek. Ileż ja siebie i Alfika namęczyłam podając mu każdorazowo po 4, czy 5 tabletek, zanim zaczęłam stosować tą genialną metodę  :) 

Bardzo dziękuję Anulko za bardzo przydatne porady.

Tak tylko akurat cielęcinę,nie wiem być może aby ona go wzmocniła? Te słoiczki są dla niemowląt a więc muszą chronić wątrobę niemowlaka.Dokładnie pisze zupka jarzynowa z cielęciną.Jest gęsta zmiksowana.Są różne ale wet nakazał tą.W zasadzie dwóch wetów to potwierdziło aby podawać.

Ja wkładałam z boku pysia pomału wyciskając ją bo wtedy on ząbkami naciskał wężyk i łykał,przełykał przy zamkniętym pysiu na spokojnie całą zawartość strzykawki.Wężyk też nie powinien być za długi,tak jak napisałam 1cm akurat będzie dobry dla Alfika. Spróbuj zawsze można zrezygnować.Ta metoda skutkowała przy Sawani i przy Miki.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Tak tylko akurat cielęcinę,nie wiem być może aby ona go wzmocniła? Te słoiczki są dla niemowląt a więc muszą chronić wątrobę niemowlaka.Dokładnie pisze zupka jarzynowa z cielęciną.Jest gęsta zmiksowana.Są różne ale wet nakazał tą.W zasadzie dwóch wetów to potwierdziło aby podawać.

Ja wkładałam z boku pysia pomału wyciskając ją bo wtedy on ząbkami naciskał wężyk i łykał,przełykał przy zamkniętym pysiu na spokojnie całą zawartość strzykawki.Wężyk też nie powinien być za długi,tak jak napisałam 1cm akurat będzie dobry dla Alfika. Spróbuj zawsze można zrezygnować.Ta metoda skutkowała przy Sawani i przy Miki.

Spróbuję Anulko i powiem jak w przypadku Alfika zdaje egzamin :)

Wielkie dzięki :) Obie z Bogusią jesteście skarbnicami wiedzy  o takich przypadkach :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry wszystkim w czarny poniedziałkowy poranek. Coś dziś nie miałam zbytniej ochoty na wczesne wstawanie. Ale trzeba, czas ucieka.

Elik - musisz teraz uzbroić się w iście anielską cierpliwość. Na przykładzie Lali mam nieprzyjemne doświadczenia w podawaniu psu leków. Na nią nie ma żadnej rady.  Nawet na siłę, choć to mały psiak. Ostatnio zadziałał moździerz i tabletka wymieszana z puszką. Oczywiście do tego pilnowanie aby to zjadła. A to tylko kawałek tabletki. A co najdziwniejsze - kiedy przyjechała nie było z tym żadnych problemów.  No i zmieniło się. 

Zdrowia życzę Alfikowi, a Tobie cierpliwości i spokoju.

Link to comment
Share on other sites

Hej Dziewczyny! 

Fajnie poczytać ciekawe porady bo nie wiadomo co to się w życiu przyda.

Mam nadzieję,ze mały szybko zacznie wcinać słoiczki a co za tym idzie i prędzej stanie na nogi a i wyniki się polepszą. Trzymam kciuki za chłopaczka!

Link to comment
Share on other sites

Elik - jak czuje się Twój "pacjent"? A Ty?

Wszystkim życzę jak najbardziej spokojnego dnia, bez  nieprzewidzianych zawirowań losu i z możliwością chociaż chwili wytchnienia.

A może z racji zbliżających się świąt będą jakieś wieści o bohaterce wątku?

Link to comment
Share on other sites

Wybaczcie, wczoraj nie starczyło mi już ani czasu, ani sił, żeby wejść na wątek :(   16.12. chciałam otworzyć bazarek dla psiaczków i cały dzień robiłam zdjęcia, potem je obrabiałam, potem kopiowałam na serwer zewnętrzny, a potem wreszcie na dogo. Okropnie wydłużył się teraz czas wklejania zdjęć na wątki. Bardzo wydłuża to czas robienia bazarku. Tak się spieszyłam, żeby wszystkie fanty załadować na wątek i dlatego nie wpadłam do Klubu :(   Efekt taki, że nie byłam w Klubie, a i tak nie zdążyłam wkleić wszystkich fantów na wątek  :(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.12.2019 o 06:24, Nesiowata napisał:

Elik - musisz teraz uzbroić się w iście anielską cierpliwość. Na przykładzie Lali mam nieprzyjemne doświadczenia w podawaniu psu leków. Na nią nie ma żadnej rady.  Nawet na siłę, choć to mały psiak. Ostatnio zadziałał moździerz i tabletka wymieszana z puszką. Oczywiście do tego pilnowanie aby to zjadła. A to tylko kawałek tabletki. A co najdziwniejsze - kiedy przyjechała nie było z tym żadnych problemów.  No i zmieniło się. 

Zdrowia życzę Alfikowi, a Tobie cierpliwości i spokoju.

Tak, cierpliwości i siły najbardziej mi teraz potrzeba.

Co do podawania leków, to póki nie zaczęłam miażdżyć tabletek i podawać mu strzykawką w roztworze wodnym, po każdym serwowaniu mu leków byłam wykończona fizycznie i psychicznie. Ponieważ całkowicie stracił apetyt, pewnie z bólu i teraz przez antybiotyk, to niemożliwe było podawanie mu leków w czymkolwiek. Przed operacja dostawał; w razy dziennie tabletkę na tarczycę i nie było z tym żadnego problemu, bo łykał w kawałeczku parówki,  jak przysłowiowy bocian żabę. Ale skończyło się, jak wetka zobaczyła ostatnie wyniki analizy krwi. Wskaźnik wątrobowy skoczył w górę. Karma wątrobowa, zero paróweczek i tego typu żarełka. Ale jedna tabletkę to przemycałam w mięsku indyczym. Ale pięciu tabletem żadną miarą przemycić się nie dało. Strzykawa i woda ratuje sytuację i jest mniej stresująca także dla psiaka :)

Dzięki za życzenia  :)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, b-b napisał:

Mam nadzieję,ze mały szybko zacznie wcinać słoiczki a co za tym idzie i prędzej stanie na nogi a i wyniki się polepszą. Trzymam kciuki za chłopaczka!

Z tym stawaniem na nogi, to mam poważne obawy. Od operacji upłynął już tydzień, a Alfik nadal nie używa tej łapki. Boje się, mogą być problemy z tym, żeby ponownie zaczął ją używać.

Link to comment
Share on other sites

Ja podaję tabletki w pasztecie prochowickim(puszka jeszcze są mniejsze kartoniki),nie mylić z podlaskim.U wszystkich psiaków on się sprawdzał.Malutka kulka a w środku tabletka,jeżeli duża to dzielona.Jest to pasztet drobiowy a więc mała jego ilość nie szkodzi wątrobie.Jedynie główne ciężkie dania to mogą szkodzić.Warto wyeliminować parówki,szynki,wszelkie wędzone,jedynie podawać gotowane chude mięso.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Bogusik napisał:

Zostawiam swój ślad na wątku Alficzka :)Mam nadzieję,że nic złego się nie dzieje ale trzeba poczekać na Elę,co nam napisze....

Niestety nic nowego, dobrego nie napiszę :( Alfik nadal kwiczy przy próbie  dotknięcia pupy z drugiej strony, nie tu, gdzie była operacja. Zupełnie tego nie rozumiem :(

Co do ubranka posterylkowego, to wet polecił mi takie specjalistyczne zabezpieczenia na samą łapkę, ale trzeba przyjść z Alfikiem, bo są różne rozmiary i żeby wybrać odpowiedni, będzie musiał przymierzyć. Jesteśmy umówieni dzisiaj. jak mąż wróci z pracy.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Anula napisał:

Ja podaję tabletki w pasztecie prochowickim(puszka jeszcze są mniejsze kartoniki),nie mylić z podlaskim.U wszystkich psiaków on się sprawdzał.Malutka kulka a w środku tabletka,jeżeli duża to dzielona.Jest to pasztet drobiowy a więc mała jego ilość nie szkodzi wątrobie.Jedynie główne ciężkie dania to mogą szkodzić.

Anulko, problem w tym, że teraz Alfik nic nie chce jeść. Jedynie mięsko gotowane z indyka i to samo, bo jak z makaronem, czy ryżem, to już nie tknie  :(  Mam nadzieję, że jak przestanie go boleć i skończy się antybiotyk to wróci mu apetyt. Przedtem wcinał wszystko co mu podałam, nie mógł się doczekać jak my skończymy śniadanie. Stawał na dwóch łapkach i pospieszał. Psianki dostaję śniadanie po tym, jak my skończymy jeść swoje. Teraz w ogóle go nie interesuje, że my jemy :(

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, elik napisał:

Anulko, problem w tym, że teraz Alfik nic nie chce jeść. Jedynie mięsko gotowane z indyka i to samo, bo jak z makaronem, czy ryżem, to już nie tknie  :(  Mam nadzieję, że jak przestanie go boleć i skończy się antybiotyk to wróci mu apetyt. Przedtem wcinał wszystko co mu podałam, nie mógł się doczekać jak my skończymy śniadanie. Stawał na dwóch łapkach i pospieszał. Psianki dostaję śniadanie po tym, jak my skończymy jeść swoje. Teraz w ogóle go nie interesuje, że my jemy :(

Zawsze po operacji to jest trudny okres dla psa i dla nas.Potrzeba czasu,potrzeba dogadzania psu aby wrócił do normy.Dobrze,że je gotowanego indyka to cieszy,że je cokolwiek.

My odwrotnie karmimy psiaki,najpierw one dostawały i za chwilkę myśmy jedli.Plusem jest to,że psiak nie sępi przy stole,jest zajęty swoim jedzeniem.Nie przechodzą tak katorgi zapachowej.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Elik - jak czuje się Twój "pacjent"? A Ty?

Wszystkim życzę jak najbardziej spokojnego dnia, bez  nieprzewidzianych zawirowań losu i z możliwością chociaż chwili wytchnienia.

A może z racji zbliżających się świąt będą jakieś wieści o bohaterce wątku?

Mój pacjent Nesiu bez zmian, a ja padnięta, bo noc na podłodze i to jeszcze w czuwaniu, czy Alfik nie liże łapki. To nie wypoczynek, ale nie chcę zakładać mu tego kołnierza. Nadzieja w tym zabezpieczeniu na samą łapkę. Jeśli to zda egzamin, to będę mogła wrócić do łóżka i męża  :)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Anula napisał:

Zawsze po operacji to jest trudny okres dla psa i dla nas.Potrzeba czasu,potrzeba dogadzania psu aby wrócił do normy.Dobrze,że je gotowanego indyka to cieszy,że je cokolwiek.

My odwrotnie karmimy psiaki,najpierw one dostawały i za chwilkę myśmy jedli.Plusem jest to,że psiak nie sępi przy stole,jest zajęty swoim jedzeniem.Nie przechodzą tak katorgi zapachowej.

Wiem Anulko, że to trudny dla Alfika czas i dlatego staram się mu ulżyć możliwie jak najbardziej jest to w mojej mocy.

Z różnych względów w niektóre dni nie mogę odwrócić kolejności podawania posiłków, a bez sensu byłoby codziennie to mieniać. DEla wygody i psów i nas taka jest stała kolejność jedzenia śniadania. Obiad i tak  jemy w różnych porach. Alfik jest pierwszym psem, który sępi, gdy my jemy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...