Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Witam wszystkich z mlekiem za oknem, niewiele nawet widać, wszystko oszronione. A podobno w nocy miało być + 1! Ciekawe co dalej przyniesie dzień. Chwilowo to zdecydowanie lepiej nie ruszać się z domu.

Wprawdzie musiałam dziś wstawać dość wcześnie ale później jeszcze położyłam się i zasnęłam momentalnie. Niby nie trwało to długo, ale miałam bardzo dziwny sen, którego jednak nie zapomniałam. Śniła mi się mija teściowa w wieku, w którym z pewnością jej nie znałam. Młoda, sprawna. I do tego jej wnuczka, ale już dorosła. Dziwne to połączenie. Razem robiłyśmy przemeblowanie kuchni w domu teściowej. Najbardziej zaskoczyło mnie sprawność teściowej,  która z łatwością podnosiła mniejsze meble.

Powoli dobijamy do końca kolejnego tygodnia, oby był on spokojny i pozwolił na maksymalny odpoczynek.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj u nas zimno jak dziabli :)

Myślałam, że ludzie troszczący się o swojego psa, leczący go u dobrego, ale nie taniego weta, nie rzucą się na psi kubraczek. Fakt, bardzo dobry, ciepły z futerkiem od spodu, nieprzemakalnym materiałem z wierzchu, cały brzuszek zasłonięty, no ale przecież będący własnością jakiegoś pieska. No i myliłam się. We środę byłam z Masia na kroplówce, a ponieważ kroplówka schodzi około godziny, rozebrałam siebie i sunię, żebyśmy nie zagotowały.  Po kroplówce Masi bardzo chciało się siusiu i tak ciągnęła do wyjścia,  że ubierając się w pośpiechy, zapomniałam o kubraczku Masinym.  Przypomniałam sobie dopiero w autobusie. Dzwoniłam, żeby poprosić, żeby pan z recepcji schował kubraczek, że odbiorę go sobie na drugi dzień, czyli wczoraj. Niestety nie dodzwoniłam się. Nikt nie odbierał. Pomimo tego byłam pewna, że odbiorę kubraczek, jak przyjadę na następnego dnia na kroplówkę. Niestety kubraczka nie było. Pan pamięta ten kubraczek, bo zwrócił  na niegouwagę. Spadł mi z kolan pod stołek, pan to zauważył i powiedział, że kubraczek jest pod krzesłem. Nie podnosiłam go, bo jak już spadł, to niech leży, bo z kolan znowu pewnie by mi spadł. Ne mogłam uwierzyć, że ktoś mógł zabrać cudzy kubraczek. Po prostu szok!  Jak tak można? Nie bał się, że to z chorego psa? Przecież do weta nie przychodzą zdrowe zwierzaki.Nie bał się, że wrócę i zobaczę swój kubraczek u niego? Niepojęte jest to dla mnie.

Dzisiaj znowu jedziemy z oboma psiakami. Masinka na zastrzyk, a Alfik na pobranie krwi. Tym razem jest już wszystko tak, jak być powinien - na czczo, ale po lekarstwie na tarczycę.  Może dzisiaj już ustali dietę dla obojga. Aż się boję co zaleci. Karma  weterynaryjna jest droga, oby chociaż jednakowa dla obu psiaków.

Nowy bazarek leży odłogiem, nie mam ani czasu, ani głowy, żeby się tym zająć, a powinnam  :(

Link to comment
Share on other sites

Elu ludzie zabierają wszystko co znajdą nie martwią się tym ,że to ktoś będzie szukał/.Choć przyznać muszę, że jeszcze są uczciwi ludzie na tym świecie ale niestety jest ich coraz mniej :/

 

Zdrowia dla Was i Waszych pupili!

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Elu.Przy chorobie trzustki,wątroby zalecana jest dieta gotowane-ryż+jarzyny(marchewka,pietruszka,seler)+chudy kurczak,indyk.Ugotować osobno ryż(najlepiej parboiled),odcedzić,przepłukać wodą ( 16 dużych łyżek).Ugotować rosołek z dwóch ćwiartek kurczaka(kupuję jak największe wagowo) bez skóry(można ugotować ze skórą ale później trzeba obrać z mięsa skórę).Po ugotowaniu przełożyć do miski,garnka jarzyny,posiekać widelcem,kurczaka posiekać,wybrać wszystkie kości i dodać przepłukany ryż.Zalać 4 warząchwiami rosołu.Wychodzi na małego psiaka 8 porcji podzielonych na dwie porcje.Ja pakuję do woreczka 5 łyżek czubatych,przypłaszczam i zamrażam.Mam na około 2 tygodnie jedzonko.Można skorzystać z promocji i taniej kupić ćwiartki czy indyka.Wtedy kupuję więcej i zamrażam.A z wywaru,doprawiam i gotuję różne przepyszne zupki dla nas.Rosół też wychodzi bardzo dobry.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, b-b napisał:

Elu ludzie zabierają wszystko co znajdą nie martwią się tym ,że to ktoś będzie szukał/.Choć przyznać muszę, że jeszcze są uczciwi ludzie na tym świecie ale niestety jest ich coraz mniej :/

Zdrowia dla Was i Waszych pupili!

To prawda, są uczciwi ludzie i oby ich było jak najwięcej.  Pocieszam się, że Masia ma jeszcze inny kubraczek, wprawdzie nie tak super dopasowany do jej wielkości i sylwetki, ale ma (kiedyś kupie jej lepszy), a tamten kubraczek okryje ciałko jakiegoś innego psiaczka :)

I dla Ciebie i Twoich Bliskich także zdrowia życzę :)

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Anula napisał:

Elu.Przy chorobie trzustki,wątroby zalecana jest dieta gotowane-ryż+jarzyny(marchewka,pietruszka,seler)+chudy kurczak,indyk.Ugotować osobno ryż(najlepiej parboiled),odcedzić,przepłukać wodą ( 16 dużych łyżek).Ugotować rosołek z dwóch ćwiartek kurczaka(kupuję jak największe wagowo) bez skóry(można ugotować ze skórą ale później trzeba obrać z mięsa skórę).Po ugotowaniu przełożyć do miski,garnka jarzyny,posiekać widelcem,kurczaka posiekać,wybrać wszystkie kości i dodać przepłukany ryż.Zalać 4 warząchwiami rosołu.Wychodzi na małego psiaka 8 porcji podzielonych na dwie porcje.Ja pakuję do woreczka 5 łyżek czubatych,przypłaszczam i zamrażam.Mam na około 2 tygodnie jedzonko.Można skorzystać z promocji i taniej kupić ćwiartki czy indyka.Wtedy kupuję więcej i zamrażam.A z wywaru,doprawiam i gotuję różne przepyszne zupki dla nas.Rosół też wychodzi bardzo dobry.

Dziękuję Anulko za przepis :) Jak gotuję podobnie, tylko z samych piersi kurczaka lub szyje indyka.  Nie wpadłam jednak na pomysł, żeby gotować więcej, porcjować i zamrozić na dłużej. To bardzo wygodne i będę to stosować  :) Dotychczas gotowałam na 2 dni i trochu krzywdowało mi się częste stanie przy garach  :)   A czy mrożony ryż po rozmrożeniu nie zrobi się papkowaty?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Dziękuję Anulko za przepis :) Jak gotuję podobnie, tylko z samych piersi kurczaka lub szyje indyka.  Nie wpadłam jednak na pomysł, żeby gotować więcej, porcjować i zamrozić na dłużej. To bardzo wygodne i będę to stosować  :) Dotychczas gotowałam na 2 dni i trochu krzywdowało mi się częste stanie przy garach  :)   A czy mrożony ryż po rozmrożeniu nie zrobi się papkowaty?

Dlatego napisałam nazwę Parboiled bo ten ryż nie rozgotowuje się,po przelaniu zimną wodą oddziela się każde ziarenko.Kupuję go nie w torebkach tylko normalny sypany 1kg.Po rozmrożeniu zachowuje się normalna konsystencja,nie jest papkowata.Rozmrażam jedzonko naturalnie np.wieczorem wyciągam woreczek i jest rozmrożony rano.Sporo adoptujących wykorzystało radę,chwalą sobie.

A ten przepis dotyczy psów chorych na trzustkę i wątrobę tylko trzeba przestrzegać zasady,nie może być mięso tłuste,jak najmniej tłuszczu.Także wywar,starannie wybrany tłuszcz.

Mój rezydent od szczeniaka je ryż.Niedawno robiłam mu wyniki i ma idealne,aż wetka była zaskoczona a ma 12 lat.

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Anula napisał:

Dlatego napisałam nazwę Parboiled bo ten ryż nie rozgotowuje się,po przelaniu zimną wodą oddziela się każde ziarenko.Kupuję go nie w torebkach tylko normalny sypany 1kg.Po rozmrożeniu zachowuje się normalna konsystencja,nie jest papkowata.Rozmrażam jedzonko naturalnie np.wieczorem wyciągam woreczek i jest rozmrożony rano.Sporo adoptujących wykorzystało radę,chwalą sobie.

A ten przepis dotyczy psów chorych na trzustkę i wątrobę tylko trzeba przestrzegać zasady,nie może być mięso tłuste,jak najmniej tłuszczu.Także wywar,starannie wybrany tłuszcz.

Mój rezydent od szczeniaka je ryż.Niedawno robiłam mu wyniki i ma idealne,aż wetka była zaskoczona a ma 12 lat.

Miałam Cię zapytać co to jest Parboiled, ale zapomniałam :)  Przyznam, że dotychczas nie trafiłam na taki ryż. W jakich sklepach można go kupić ?

Moje p[siaki maja problem z trzustką i tarczycą więc dla nich kupuję tylko bardzo chude mięso - pierś kurczaka (bez skóry), albo szyje indycze.

Jak sądzisz czy finansowo korzystniej jest gotować, czy karmić suchą karmą?

Wet zaakceptował suchą karmę josera balance light & senior i ewentualnie fitmin medium senior. Pierwsza ma tylko 8, a druga 10% tłuszczu.

No i jeszcze te droższe - royal gastro intestinal low fat, hill`s purina gastro intestinal, ale w obecnej sytuacji nie mogę sobie na nie pozwolić.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, elik napisał:

Miałam Cię zapytać co to jest Parboiled, ale zapomniałam :)  Przyznam, że dotychczas nie trafiłam na taki ryż. W jakich sklepach można go kupić ?

Moje p[siaki maja problem z trzustką i tarczycą więc dla nich kupuję tylko bardzo chude mięso - pierś kurczaka (bez skóry), albo szyje indycze.

Jak sądzisz czy finansowo korzystniej jest gotować, czy karmić suchą karmą?

Wet zaakceptował suchą karmę josera balance light & senior i ewentualnie fitmin medium senior. Pierwsza ma tylko 8, a druga 10% tłuszczu.

No i jeszcze te droższe - royal gastro intestinal low fat, hill`s purina gastro intestinal, ale w obecnej sytuacji nie mogę sobie na nie pozwolić.

Ja mam pod nosem Kaufland i tam go wynalazłam a wcześniej kupowałam w Niemczech.Ten ryż świetny jest do gołąbków czy na sypko do dania.Jest super,to są całe ziarna nie zmiażdżone jak w innych ryżach.W Kauflandzie kosztuje 1 kg około 4zł.Na taką porcję jak ja gotuję wychodzi 0,5kg a więc torebka jest na dwa razy tak mniej więcej.Kupuję duże ćwiartki w promocji około 3zł za kilogramalbo uda z indyka.Nie patrzę czy mam zapas,czy nie,jak jest promocja to przeważnie 12szt i mrożę.Jarzyny całe obrane też mam zamrożone.Daje jedną całą marchew,jedną pietruszkę i seler grubszy plaster.Też raz na jakiś czas kupuję jak są ładne jarzyny to tak mniej więcej po kilogramie i jeden duży seler.Wszystko obieram(seler kroję) i pakuję do woreczka.Ćwiartki są bardzo fajne bo mają sporo mięsa na sobie i mięsa różnorodnego,do tego kości,które dają też aromat w wywarze.Wszystkie psiaki zawsze zajadają się tym.W przypadku mojego rezydenta,który ma bardzo dobre wyniki jeszcze dodaję do ryżu osobno pokrojoną ugotowaną np. wątróbkę,serca czy żołądki.Mam je też po porcjowane i zmieniam.

Jeżeli chodzi o suchą karmę to zdecydowanie wszystkie psiaki-tymczasy nie lubiły karmy suchej wątrobowej.Trzeba było mieszać z ryżem.Ta karma jest twarda sucha i pozbawiona zapachu.A przecież pies głównie kieruje się zapachem.

Jeżeli się podaje ryż tak jak wyżej napisałam to po dwóch miesiącach wyniki wracają do normy.Jest to sprawdzone.

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry wszystkim w sobotnie przedpołudnie. Pochmurno, buro choć w miarę ciepło.

Chyba najlepiej przespać się trochę ale chyba nie znajdę na to czasu, przynajmniej teraz. A po południu znów są skoki narciarskie. Może w międzyczasie  jednak znajdę parę minut. Dziś wcale nie chciało mi się wstawać. Może to pogoda temu winna?

Życzymy wszystkim spokojnego dnia.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

Ja mam pod nosem Kaufland i tam go wynalazłam a wcześniej kupowałam w Niemczech.Ten ryż świetny jest do gołąbków czy na sypko do dania.Jest super,to są całe ziarna nie zmiażdżone jak w innych ryżach.W Kauflandzie kosztuje 1 kg około 4zł.Na taką porcję jak ja gotuję wychodzi 0,5kg a więc torebka jest na dwa razy tak mniej więcej.Kupuję duże ćwiartki w promocji około 3zł za kilogramalbo uda z indyka.Nie patrzę czy mam zapas,czy nie,jak jest promocja to przeważnie 12szt i mrożę.Jarzyny całe obrane też mam zamrożone.Daje jedną całą marchew,jedną pietruszkę i seler grubszy plaster.Też raz na jakiś czas kupuję jak są ładne jarzyny to tak mniej więcej po kilogramie i jeden duży seler.Wszystko obieram(seler kroję) i pakuję do woreczka.Ćwiartki są bardzo fajne bo mają sporo mięsa na sobie i mięsa różnorodnego,do tego kości,które dają też aromat w wywarze.Wszystkie psiaki zawsze zajadają się tym.W przypadku mojego rezydenta,który ma bardzo dobre wyniki jeszcze dodaję do ryżu osobno pokrojoną ugotowaną np. wątróbkę,serca czy żołądki.Mam je też po porcjowane i zmieniam.

Jeżeli chodzi o suchą karmę to zdecydowanie wszystkie psiaki-tymczasy nie lubiły karmy suchej wątrobowej.Trzeba było mieszać z ryżem.Ta karma jest twarda sucha i pozbawiona zapachu.A przecież pies głównie kieruje się zapachem.

Jeżeli się podaje ryż tak jak wyżej napisałam to po dwóch miesiącach wyniki wracają do normy.Jest to sprawdzone.

Ja niestety do Kauflandu mam 45 minut jazdy tramwajem (jest tylko jeden w Krakowie), ale pojadę, bo to co mówisz o tym ryży jest bardzo zachęcające.
Z jarzynami robię tak samo - mrożę w woreczkach z tą różnicą, że ja kroję w kawałki, jakie daje do zup.

Mam nadzieję, że trzustka Masi wróci do normy, bo to zapalenie spowodowane było prawdopodobnie zjedzeniem przez nią  czegoś niedobrego, ale niewydolność tarczycy chyba pozostanie Alfikowi na całe życie  :(  Ale kto wie, może pod wpływem stosowania diety tarczyca podejmie prawidłową pracę.

Co dajesz swoim psiakom na śniadanie?
Mam problem co dawać moim. Dotychczas dostawały po parówce drobiowej i trochu suchej karmy. Ale wet powiedział, że parówki nie są dla nich odpowiednie, żeby dawać samą suchą karmę. Ale im sucha wybija zęby, nie chcą jej jeść :( Jak dam trochu do parówek, to jeszcze jako, tako zjedzą, ale samej suchej za chiny nie chcą :(  Nie wiem co im dawać, a przecież śniadanie muszą dostać.

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Nesiowata napisał:

Dzień dobry wszystkim w sobotnie przedpołudnie. Pochmurno, buro choć w miarę ciepło.

Chyba najlepiej przespać się trochę ale chyba nie znajdę na to czasu, przynajmniej teraz. A po południu znów są skoki narciarskie. Może w międzyczasie  jednak znajdę parę minut. Dziś wcale nie chciało mi się wstawać. Może to pogoda temu winna?

Życzymy wszystkim spokojnego dnia.

U nas jest i pochmurno i zimno  :(   Kałuże zamarznięte, chodniki na szczęście posypane piaskiem.
Też chętnie walnęłabym się do spania, bo wczoraj długo nie mogłam zasnąć, ale nie mogę, bo masa spraw do załatwienia czeka.
Teraz lecę uaktualnić finanse psiaczków, a potem z Masią na zastrzyk. OSTATNI !!!  :)

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry, elik - ale Ci się otworzyła puszka Pandory: choroba Alfika, Masi, teraz kradzież... To ostatnie, bardzo paskudne :(. Mam nadzieję, że idzie ku dobremu i zmartwienia zamienią się w radość. Tego mocno Ci życzę. A to, że robisz bazarek i aktualizujesz na bieżąco rozliczenie psiaków mimo takiego zamieszania w swoim życiu to podziwiam. 

Czy na śniadanie psiaki nie mogą jeść tego samego? Parówki niestety robią wiele złego w psim organizmie. Być może kiedyś ich skład był lepszy, ale obecnie... nie jest to za bardzo zjadliwe nawet dla nas. Gotowane jedzonko na pewno jest lepsze niż karma średniej jakości, i cenowo powinna wyjść lepiej niż weterynaryjna karma czy z wyższej półki. Szkoda, że mój psiulek nie ruszy nic gotowanego, po prostu nie lubi. Co jakiś czas przy tymczasach z lekką dietą, próbowałam przekonać Monia do gotowanego, ale nic, absolutnie nic go nie przekonało. Ani zupki, ani kleiki, ani inne jedzonko, które tymczaski zajadały aż uszy się im trzęsły ;).

Dobrego dnia życzę.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Dzień dobry, elik - ale Ci się otworzyła puszka Pandory: choroba Alfika, Masi, teraz kradzież... To ostatnie, bardzo paskudne :(. Mam nadzieję, że idzie ku dobremu i zmartwienia zamienią się w radość. Tego mocno Ci życzę. A to, że robisz bazarek i aktualizujesz na bieżąco rozliczenie psiaków mimo takiego zamieszania w swoim życiu to podziwiam. 

Czy na śniadanie psiaki nie mogą jeść tego samego? Parówki niestety robią wiele złego w psim organizmie. Być może kiedyś ich skład był lepszy, ale obecnie... nie jest to za bardzo zjadliwe nawet dla nas. Gotowane jedzonko na pewno jest lepsze niż karma średniej jakości, i cenowo powinna wyjść lepiej niż weterynaryjna karma czy z wyższej półki. Szkoda, że mój psiulek nie ruszy nic gotowanego, po prostu nie lubi. Co jakiś czas przy tymczasach z lekką dietą, próbowałam przekonać Monia do gotowanego, ale nic, absolutnie nic go nie przekonało. Ani zupki, ani kleiki, ani inne jedzonko, które tymczaski zajadały aż uszy się im trzęsły ;).

Dobrego dnia życzę.

Dziękuję Tysiu  :) Jak zwykle życzliwa  :)
Faktycznie nazbierało się tego i to już od zeszłego roku, że można by obdzielić tym kilka osób.
Parówki to zło, ale one tak chętnie to jedzą  :(
To ciekawe, że Twój psianek nie chce jeść gotowanego. Może zestaw mu nie służy?  Próbowałaś jako dodatek do mięsa i makaron i ryż?  A może odwrotnie -  mięso jako dodatek do makaronu lub ryżu   :)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

Ja niestety do Kauflandu mam 45 minut jazdy tramwajem (jest tylko jeden w Krakowie), ale pojadę, bo to co mówisz o tym ryży jest bardzo zachęcające.
Z jarzynami robię tak samo - mrożę w woreczkach z tą różnicą, że ja kroję w kawałki, jakie daje do zup.

Mam nadzieję, że trzustka Masi wróci do normy, bo to zapalenie spowodowane było prawdopodobnie zjedzeniem przez nią  czegoś niedobrego, ale niewydolność tarczycy chyba pozostanie Alfikowi na całe życie  :(  Ale kto wie, może pod wpływem stosowania diety tarczyca podejmie prawidłową pracę.

Co dajesz swoim psiakom na śniadanie?
Mam problem co dawać moim. Dotychczas dostawały po parówce drobiowej i trochu suchej karmy. Ale wet powiedział, że parówki nie są dla nich odpowiednie, żeby dawać samą suchą karmę. Ale im sucha wybija zęby, nie chcą jej jeść :( Jak dam trochu do parówek, to jeszcze jako, tako zjedzą, ale samej suchej za chiny nie chcą :(  Nie wiem co im dawać, a przecież śniadanie muszą dostać.

Elu być może i w innych sklepach on jest.Mój psiak i inne jadły tylko ryż na każdy posiłek.Suche stoi zawsze.Np.mój Miki je ryż i jak zje zagryza sobie suchym.Taki jest jego posiłek dzienny.Tabletki podaję w Pasztecie Prochowickim(puszeczka albo kartonik) nie innym bo nie zawiera tyle przypraw.Raz dziennie dostaje smaczka,pałeczkę Orlando z Lidla.W opakowaniu jest 8 szt,są różne smaki.

Parówek bym nie radziła bo nie wiadomo co w nich jest a najpewniej jest sól.

Elu spróbuj raz,zobaczysz jak psiaki zareagują na to danie.Jeżeli pies je tylko suchy pokarm to też ten sam a więc może także jeść latami ryż.Przynajmniej nie będzie chorował na trzustkę czy wątrobę.

Ten ryż ma logo Kauflandu.

http://d7614d5fa7557354med.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Np.mój Miki je ryż i jak zje zagryza sobie suchym.

Ryż z mięsem oczywiście?
Czy ten ryż wygląda dokładnie tak, jak ten na zdjęciu ? Posłałam męża, żeby kupił 4 opakowania. Dla dwóch średniaków to będzie na 2 tygodnie. Chyba  :)
Moje psiaki też jedzą gotowane, ale ja im urozmaicam i raz daje ryż, a raz makaron.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, elik napisał:

Ryż z mięsem oczywiście?
Czy ten ryż wygląda dokładnie tak, jak ten na zdjęciu ? Posłałam męża, żeby kupił 4 opakowania. Dla dwóch średniaków to będzie na 2 tygodnie. Chyba  :)
Moje psiaki też jedzą gotowane, ale ja im urozmaicam i raz daje ryż, a raz makaron.

Tak ryż z mięsem i warzywami.Ja tak określiłam jedzonko jako ryż.

Tak dokładnie tak wygląda,specjalnie zrobiłam zdjęcie torebki.

A makaron to nie wiem jak się ma do trzustki i wątroby,trzeba poczytać.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Anula napisał:

Tak ryż z mięsem i warzywami.Ja tak określiłam jedzonko jako ryż.

Tak dokładnie tak wygląda,specjalnie zrobiłam zdjęcie torebki.

A makaron to nie wiem jak się ma do trzustki i wątroby,trzeba poczytać.

Bardzo dziękuje Anulko    buziaczki_6.jpg   Człowiek niby od lat to robi, ale zawsze może dowiedzieć się  czegoś nowego, albo choćby potwierdzić to co już wie.  Dobrze, że są takie fora tematyczne  :)

 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, elik napisał:

Bardzo dziękuje Anulko    buziaczki_6.jpg   Człowiek niby od lat to robi, ale zawsze może dowiedzieć się  czegoś nowego, albo choćby potwierdzić to co już wie.  Dobrze, że są takie fora tematyczne  :)

 

A pewnie,ja też czerpię wiadomości z forum,nawet zapisuję aby później zerknąć do notesu jak zachodzi potrzeba.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Anula napisał:

A pewnie,ja też czerpię wiadomości z forum,nawet zapisuję aby później zerknąć do notesu jak zachodzi potrzeba.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję i zmykam dokończyć zaczęte aktualizowanie finansów psiaczków. Musiałam przerwać, bo czas był jechać z Masia na zastrzyk. To już ostatni  :)
Jesteśmy umówieni na kontrolne usg brzuszka i echo serca, żeby sprawdzić czy trzustka już jest ok i czy te szmery sercowe były spowodowane zapaleniem trzustki, czy trzeba się będzie nimi zająć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...