elik Posted October 1, 2019 Author Posted October 1, 2019 3 minuty temu, b-b napisał: Zjawiam się dzisiaj i widzę ,że chyba nie zapisałam drugiego postu po tym w którym dziękowałam Tysi . Człek pędzi do przodu i tak się niestety dzieje :/ Zdrówka Dziewczyny i słoneczka na niebie! M<nie niestety coś dopadło. Jetem na antybiotyku. Mam nadzieję,ze mi szybko pomoże . Miłego dzionka! Znikam do pracy. Mi też zdarza się napisać, a nie zapisać :) Ale teraz znowu posty szybko się zapisują więc ten problem chyba mamy z głowy. Jesteś na antybiotyku i pracujesz?? Boguniu, jak zażywasz antybiotyk, to nie powinnaś wychodzić z łóżka! Mi katar jakby przechodził. Ból gardła przeszedł po wypłukaniu go wodą z sodą. Rewelacyjny środek i lżejszy w stosowaniu niż woda z solą.. Quote
Nesiowata Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 U nas tez słoneczko, względnie ciepło nadal. I wszędzie pełno orzechów na ziemi. Dla mnie to niezbyt miłe zajęcie a klęknąć nie bardzo jest jak bo ziemia mokra Będę musiała to robić na raty. Ale pozbierać dziś muszę bo na jutro podobno znów opady. Mam nadzieję Elik, że znajdziesz szelki. A swoją drogą - sprytny chłopak. Po co mu takie ustrojstwo skoro można się go łatwo pozbyć? Quote
Nesiowata Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 11 minut temu, b-b napisał: Zdrówka Dziewczyny i słoneczka na niebie! M<nie niestety coś dopadło. Jetem na antybiotyku. Mam nadzieję,ze mi szybko pomoże . Miłego dzionka! Znikam do pracy. Antybiotyk i praca? To chyba kiepskie połączenie? Quote
b-b Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 3 minuty temu, elik napisał: Mi też zdarza się napisać, a nie zapisać :) Ale teraz znowu posty szybko się zapisują więc ten problem chyba mamy z głowy. Jesteś na antybiotyku i pracujesz?? Boguniu, jak zażywasz antybiotyk, to nie powinnaś wychodzić z łóżka! Mi katar jakby przechodził. Ból gardła przeszedł po wypłukaniu go wodą z sodą. Rewelacyjny środek i lżejszy w stosowaniu niż woda z solą.. Mamy epidemie w pracy, Jedna po drugiej łapie. Dam radę...a jak nie to się zobaczy ;) Quote
Tyśka) Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 17 godzin temu, b-b napisał: Bardzo ci dziękuję Justyś ! Bardzo!!! <tuli> Czekam na relacje karmowe - jestem ciekawa czy psiakowi zasmakuje :) 10 godzin temu, Nesiowata napisał: Wreszcie Tyśka nam wróciła! Ojej, dziękuję. Nie sądziłam, że ktoś się ucieszy (przynajmniej głośno). :) 5 godzin temu, elik napisał: Tak Tysiu :) Esia jest bardzo kochana przez swojego młodego Opiekuna p. Bartka i Jego Mamę. Taty nie poznałam, ale nic straconego, bo Esia zamieszkała w linii prostej od mojego domu w Krakowie około 2 km i mam zaproszenie do odwiedzania więc jeszcze będzie okazja poznać i Tatę p. Bartka. Wspaniale! Jak ja bym chciała, aby moje ex-tymczaski mieszkały bliżej mnie... Zazdroszczę Ci tego, elik. 4 godziny temu, elik napisał: Jesteś na antybiotyku i pracujesz?? Boguniu, jak zażywasz antybiotyk, to nie powinnaś wychodzić z łóżka! Podpisuję się pod tym! 4 godziny temu, b-b napisał: Dam radę...a jak nie to się zobaczy ;) b-b, masz szczęście, że jesteś starsza, bo bym krzyczała :) Ostatnio ciągle słyszę o powikłaniach grypy, na czele z zapaleniem oskrzeli i płuc! Dbaj o siebie! Przyznam szczerze, że zupełnie nie znam się na grzybach. Odkąd pamiętam uwielbiałam zapach suszonych grzybów i ten zapach kojarzy mi się właśnie ze zbliżającą się zimą, ale nie miałam okazji poznać tajników grzybobrania - moi rodzice też nie znają się na "fachu", a jedyną specjalistką w domu jest babcia, która kiedy tylko została babcią przestała chodzić na grzyby i jedyne co to snuła nam (wnukom) opowiadania z grzybobrania. W sumie wielka szkoda, bo sporo chadzam po lesie i nieraz aż mi się chce zbierać grzyby, w które obrodziło.Zdecydowanie lepiej się czuję w rozróznianiu tropów i śladów w lesie, i te sobie odkrywam bez obaw o pomyłkę ;) Propos tropów - myśliwi okręgu łowieckiego, w którym zamordowano dwa roztoczańskie lasy poważnie szukają oprawcy... dzisiaj czytałam, że wyznaczyli kilkutysięczną nagrodę dla kogoś, kto wskaże okrutnego kłusownika. Mam nadzieję, że sprawiedliwość dotknie okrutnika. Wciąż martwię się o dzieci zamordowanego wilka... Quote
elik Posted October 1, 2019 Author Posted October 1, 2019 4 godziny temu, b-b napisał: Dam radę...a jak nie to się zobaczy ;) Oj Boguniu, to nierozsądne :( Quote
elik Posted October 1, 2019 Author Posted October 1, 2019 17 minut temu, Tyś(ka) napisał: Wspaniale! Jak ja bym chciała, aby moje ex-tymczaski mieszkały bliżej mnie... Zazdroszczę Ci tego, elik. Faktycznie kilka moich tymczasików mieszka w Krakowie, ale większość poza Krakowem. Jedna na Mazurach, sama ja tam zawiozłam, bo musiałam poznać jej przyszłych opiekunów, a jedna w Wiedniu, bo tam pracuje jej opiekunka, ale wkrótce wróci do Krakowa, bo pni przechodzi na emeryturę. Quote
elik Posted October 1, 2019 Author Posted October 1, 2019 22 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Wciąż martwię się o dzieci zamordowanego wilka... Ja też sobie posmędziłam nad losem tych biedaków i bardzo mi żal ich dzieciaków :( Quote
elik Posted October 1, 2019 Author Posted October 1, 2019 5 godzin temu, Nesiowata napisał: Mam nadzieję Elik, że znajdziesz szelki. A swoją drogą - sprytny chłopak. Po co mu takie ustrojstwo skoro można się go łatwo pozbyć? Niestety nie znalazłam. Czeka mnie wydatek na nowe szelki i adresówkę. Ustroistwo jest bardzo dobre, tylko trzeba dobrze zamknąć zatrzask. Jak się klamrę tylko wsunie a nie kliknie, to zapięcie nie trzyma. Jak się zapięcie rozepnie, to po schyleniu głowy, szelki zsuną się na ziemię. A że pies na spacerze ma łebek cały czas spuszczony, bo węszy, to po rozpięciu się zapięcia, szelki zsuwają się na ziemię. Quote
b-b Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 7 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Czekam na relacje karmowe - jestem ciekawa czy psiakowi zasmakuje :) b-b, masz szczęście, że jesteś starsza, bo bym krzyczała :) Ostatnio ciągle słyszę o powikłaniach grypy, na czele z zapaleniem oskrzeli i płuc! Dbaj o siebie! Muszę zdobyć próbki . Tylko nie wiem jak to zrobić bo życiowa gołga ze mnie :/ Muszę patrzeć też pod kątem alergii mojej suni na drób.Od małego ją ma . A krzycz Justyś ;) Niestety córkę sama bym wywaliła do lekarz po zwolnienie . Siebie nie mogę. Cały czas sobie powtarzam ,że jeszcze trochę, jeszcze ... i nadal jestem w pracy. Nie chce przeginać bo szykuje mi się operacja ręki wiec i tak na zwolnieniu wtedy posiedzę. 7 godzin temu, elik napisał: Oj Boguniu, to nierozsądne :( Biję się Eluś w pierś i piszę otwarcie WIEM. 7 godzin temu, elik napisał: Faktycznie kilka moich tymczasików mieszka w Krakowie, ale większość poza Krakowem. Jedna na Mazurach, sama ja tam zawiozłam, bo musiałam poznać jej przyszłych opiekunów, a jedna w Wiedniu, bo tam pracuje jej opiekunka, ale wkrótce wróci do Krakowa, bo pni przechodzi na emeryturę. Pamiętam tą sunię i Twoją wyprawę z nią do jej domku:)) 12 godzin temu, Nesiowata napisał: Antybiotyk i praca? To chyba kiepskie połączenie? Bardzo. Ale co zrobić kiedy odczuwa się ... mobbing w pracy z powodu chorobowego? Quote
uxmal Posted October 1, 2019 Posted October 1, 2019 1 minutę temu, b-b napisał: Bardzo. Ale co zrobić kiedy odczuwa się ... mobbing w pracy z powodu chorobowego? Przepraszam że się wtrącam... Kiedyś tzn dwa miesiące temu o zwolnieniu lekarskim nawet nie myślałam. Łaziłam z zasmarkanym nosem, bo jak to Ja na zwolnieniu nie mogę być. No i mnie ścięło porządnie i niespodziewanie że ponad miesiąc w pracy nie byłam. Świat się nie zawalił w pracy przeżyli to co robiłam ja jedna teraz robią trzy :)) osoby. A ja dojrzałam do TEj decyzji że czas zwinąć manatki i lokować się gdzieś indziej. Bo życie mi w tej pracy umykało. 1 Quote
Nesiowata Posted October 2, 2019 Posted October 2, 2019 5 godzin temu, b-b napisał: Bardzo. Ale co zrobić kiedy odczuwa się ... mobbing w pracy z powodu chorobowego? Tyle, ze zdrowia nikt nie zwróci. A to przecież najważniejsze. Witam wszystkich czarnym porankiem. Ciepło jest, ale podobno ma padać. Dziś nawet Lala nie miała problemu z wyjściem na dwór. Tym razem ciemność nie była przeszkodą. Wczoraj wreszcie przywiozłam resztę swoich ziemniaków, mogę spokojnie czekać na zimę. Nawet kurom zafundowałam drobne ziemniaki., ale te jeszcze są do przywiezienia. Będę gotować. Mam nadzieję, że nie znudzą im się zbyt szybko (kiedyś już tak było). Udanego dnia dla wszystkich. Quote
elik Posted October 2, 2019 Author Posted October 2, 2019 8 godzin temu, b-b napisał: Pamiętam tą sunię i Twoją wyprawę z nią do jej domku:)) Też nigdy jej nie zapomnę. Z jej opiekunką mam ciągły kontakt. Sunia ma się jak pączek w maśle :) Jest oczkiem w głowie całej wspaniałej rodzinki. Szkoda, że nie da się ich sklonować :) Quote
elik Posted October 2, 2019 Author Posted October 2, 2019 8 godzin temu, uxmal napisał: A ja dojrzałam do TEj decyzji że czas zwinąć manatki i lokować się gdzieś indziej. Podziwiam i gratuluję odwagi. Kiedyś zmiana pracy to była normalka. Każda zmiana wiązała sie z większymi zarobkami. Dzisiaj, gdy nie ma tak dużo możliwości zatrudnienia, zmiana nie koniecznie oznacza podwyżkę wynagrodzenia. Ale gdy w grę wchodzi zdrowie, wato zaryzykować. Jednak w mniejszych miejscowościach zwolnienie może oznaczać bezrobocie, a wtedy to trudna decyzja :( Boguniu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Może trzeba pomyśleć o uodpornieniu organizmu na przyszłość? Quote
uxmal Posted October 2, 2019 Posted October 2, 2019 8 godzin temu, elik napisał: Podziwiam i gratuluję odwagi. Kiedyś zmiana pracy to była normalka. Każda zmiana wiązała sie z większymi zarobkami. Dzisiaj, gdy nie ma tak dużo możliwości zatrudnienia, zmiana nie koniecznie oznacza podwyżkę wynagrodzenia. Ale gdy w grę wchodzi zdrowie, wato zaryzykować. Jednak w mniejszych miejscowościach zwolnienie może oznaczać bezrobocie, a wtedy to trudna decyzja :( Boguniu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Może trzeba pomyśleć o uodpornieniu organizmu na przyszłość? Racja w mniejszych miejscowościach jest trudno. Quote
b-b Posted October 2, 2019 Posted October 2, 2019 22 godziny temu, uxmal napisał: Bo życie mi w tej pracy umykało. Ja mam tak teraz....niestety :/ Miłego jutra Dziewczyny :)) Quote
Nesiowata Posted October 3, 2019 Posted October 3, 2019 No to przywitam się czarna nocą. Chłodny dziś ranek - Misiek wcale nie pofatygował się za drzwi, nawet warknął kiedy chciałam mu w tym pomóc, Widać czeka na lepsze czasy. Wprawdzie nie pada ale za przyjemnie to nie jest. Trzeba będzie znów cieplej się ubrać. Wczorajsze popołudnie było naprawdę mokre. Dobrze, że chociaż wieczorem już nie padało. Miłego dnia życzę wszystkim. Quote
elik Posted October 3, 2019 Author Posted October 3, 2019 3 godziny temu, Nesiowata napisał: No to przywitam się czarna nocą. Chłodny dziś ranek - Misiek wcale nie pofatygował się za drzwi, nawet warknął kiedy chciałam mu w tym pomóc, Widać czeka na lepsze czasy. Wprawdzie nie pada ale za przyjemnie to nie jest. Trzeba będzie znów cieplej się ubrać. Wczorajsze popołudnie było naprawdę mokre. Dobrze, że chociaż wieczorem już nie padało. Miłego dnia życzę wszystkim. Ha, ha, ha Fajnie to brzmi :) W kraku też nie pada, ale jest pochmurno i zimno. Do spacerów taka pogoda nie zachęca, ale psiaki chętnie pobiegły na swój poranny spacer. Alfik ciągle w szelkach zastępczych bez adresówki :( Pytałam wczoraj sprzątających, czy nie znaleźli takich szelek, ale niestety bez efektu. Rozmawiałam wczoraj z panem Stanisławem, któremu zostawiliśmy klatkę łapkę, żeby oswajał z nią sunię. Niestety Lusia podobno to szczwana sztuka. Wchodzi do klatki po jedzonko, ale jeśli nie ma założonej przedniej ścianki, która spada po tym, jak zwierzątko stanie na zapadce. To niedobra wiadomość :( Jest coraz chłodniej i wszystko na to wskazuje, że w tym miesiącu wrócimy do Krakowa, a muszę sunię przechować na działce co najmniej do zdjęcia szwów po zabiegu. Trzeba ją będzie wyprowadzać na smyczy, żeby się mogła załatwić. Będzie musiała to robić na terenie działki, bo bałabym się wyprowadzać ją na spacer na teren otwarty. Mogłaby się uwolnić i nie wiem czy trafiłaby do p. Stanisława, bo to na drugim brzegu Raby i trzeba przejść przez most wiszący. Mogłaby nie znaleźć drogi do niego, a nie wiem, czy ktoś inny przygarnąłby dziką bidusię, karmił i pozwolił przezimować w stodole. Oj za późno dowiedziałam się, że to sunia bezdomna :( Quote
Nesiowata Posted October 4, 2019 Posted October 4, 2019 Miśkowi to chyba już weszło teraz w krew, że nie wychodzi dopóki jest rano ciemno (wieczorem nie ma z tym żadnego problemu). I choć dziewczyny wychodzą - on nawet nie zbliża się do drzwi. W lecie nie miała takich zahamowań. Cóż- ja nie mogę pozbyć się kataru. Wystarczy chwila deszczu i wszystko wraca. Będzie się to ciągnęło jeszcze długo. Trzymajcie się zdrowo. teraz to naprawdę ważne. Tak łatwo się zaziębić. Quote
elik Posted October 4, 2019 Author Posted October 4, 2019 13 godzin temu, Nesiowata napisał: Cóż- ja nie mogę pozbyć się kataru. To podobnie jak i ja. Od tygodnia chodzę z chusteczka przy nosie i bez przerwy smarkam :( Niestety kasze także. To chyba coś więcej niż tylko katar. A my wreszcie znowu na działce. To był już przedostatni w tym roku dłuższy wyjazd z działki. Następny to będzie już półroczny, do wiosny :( A dopiero co przyjechaliśmy. Jak ten czas leci. Tylko gdzie i po co? Maliny nie zbierane przez 2 tygodnie. Część spadła pod krzaczki, a te co pozostały, zrobiły się ciemnobordowe. Koty dorwały na tarasie jakiegoś ptaszka. Została z niego tylko jedna łapka i trochu piórek :( :( :( Pomiędzy dachem, a ścianami tarasu jest szczelina i od czasu do czasu wleci tamtędy jakiś ptaszek. Gdy jesteśmy, to rozsuwamy drzwi na całą szerokość i ptaszyna szybko znajduje wyjście, ale gdy nas nie ma to musi trafić w tą szczelinę, co pewnie nie jest łatwe :( Jutro pojedziemy do bezdomnej suni. Zobaczymy czy są postępy w łapaniu. Quote
b-b Posted October 4, 2019 Posted October 4, 2019 Zdrówka życzę Elu. Niestety pogoda sprzyja rozmnażaniu się zarazków. Mam nadzieję,ze sunię uda się złapać . Quote
Nesiowata Posted October 5, 2019 Posted October 5, 2019 Elik - powodzenia w "łowach"ł Niestety - pogoda jest jaka jest i przeziębień nie da się uniknąć. Większy problem jest właśnie z pozbyciem się takowej "zdobyczy". Najgorsze, że w każdej chwili można się załapać na wodę z nieba i wtedy całe wcześniejsze leczenie dostaje w "łeb”. Mimo tego - udanej soboty, bez problemów , pełnej relaksu i spokoju. Quote
elik Posted October 5, 2019 Author Posted October 5, 2019 5 godzin temu, b-b napisał: Zdrówka życzę Elu. Niestety pogoda sprzyja rozmnażaniu się zarazków. Mam nadzieję,ze sunię uda się złapać . Dziękuję i wzajemnie Boguniu :) Bardzo chciałabym złapać ją jak najwcześniej, żeby zdążyła wydobrzeć zanim wyjedziemy na zimę do kraka. Quote
elik Posted October 5, 2019 Author Posted October 5, 2019 Niestety nie udało się dzisiaj złapać suni, ale za to spotkałam w sklepie znajomą z działki, która powiedziała, że w okolicy jej domu pojawił się nowy mały kotek :( Ktoś podrzucił, czy jakaś kotka się okociła i przeżuł tylko jeden kociak? A już miałam nadzieję, że to koniec na ten rok :( Quote
Nesiowata Posted October 6, 2019 Posted October 6, 2019 13 godzin temu, elik napisał: Niestety nie udało się dzisiaj złapać suni, ale za to spotkałam w sklepie znajomą z działki, która powiedziała, że w okolicy jej domu pojawił się nowy mały kotek :( Ktoś podrzucił, czy jakaś kotka się okociła i przeżuł tylko jeden kociak? A już miałam nadzieję, że to koniec na ten rok :( Uparta ta sunia. Nie wie ile traci z każdym dniem, I jeszcze kociak na dokładkę. I znów Elik będzie miała dodatkowe zajęcie. Może chociaż kociak będzie łatwiejszy w "obsłudze"Mamy niedzielę, zimno jak diabli. O dziwo - psom to rano nie przeszkadzało. Na Neskę musiałam dość długo czekać, postanowiła pospacerować sobie. W międzyczasie Lala szalała ze "swoją" kotką. Nie wszystko widziałam, bo stałam tylko w drzwiach czekając na powrót. Jedynie Miśka miałam cały czas "na widoku", przeszedł kawałek, zrobił siusiu, trochę się rozejrzał (nie ruszając z miejsca) i dostojnie wrócił. Życzymy wszystkim spokojnej niedzieli w doborowym towarzystwie, bez żadnych przykrych niespodzianek i w pełnym zdrowiu. Chyba powoli czas zacząć zażywać beretu, bo wczoraj wieczorem jakoś dziwnie zimno było mi we włosy. A katar nadal na porządku dziennym, na szczęście niezbyt mocny, Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.