Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Witam wszystkich w czwartkowy zimny i mokry poranek. Moje psy nie zdecydowały się na wyjście z domu. Chlubnym wyjątkiem tym razem była Nesia. Lal cofnęła się od progu, a Misiek nawet do niego nie podszedł. A nuż pani "pomogłaby" w takiej operacji? Zobaczymy, może jak się całkiem rozwidni nie będą miały takich oporów? Ale  wpierw wypuszczę kury, teraz już czas na nie. Im specjalnie nie przeszkadza pogoda. Trzeba się ubrać i zabrać za normalne czynności. Ale zjedzenia śniadania to psiaki już nie odmówiły, nie miały z tym problemu, nawet Lala zjadła.

Dobrze, że  zapowiadają ocieplenie. Dobre i parę dni lepszej pogody. Zwłaszcza, że w sobotę wybieram się na te najdalsze groby. Czas sprzątnąć. Chyba tez zawiozę nowe wiązanki. Kto wie co może być za miesiąc? Może nie dam rady pojechać ponownie? Przy okazji odwiedzę jedną z ciotek. Przez całe lato nigdzie nie jeździłam, aż wstyd.

Trzymajcie się zdrowo i w spokoju.

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich w czwartkowy zimny i mokry poranek. Moje psy nie zdecydowały się na wyjście z domu. Chlubnym wyjątkiem tym razem była Nesia. Lala cofnęła się od progu, a Misiek nawet do niego nie podszedł. A nuż pani "pomogłaby" w takiej operacji? Zobaczymy, może jak się całkiem rozwidni nie będą miały takich oporów? Ale  wpierw wypuszczę kury, teraz już czas na nie. Im specjalnie nie przeszkadza pogoda. Trzeba się ubrać i zabrać za normalne czynności. Ale zjedzenia śniadania to psiaki już nie odmówiły, nie miały z tym problemu, nawet Lala zjadła.

Dobrze, że  zapowiadają ocieplenie. Dobre i parę dni lepszej pogody. Zwłaszcza, że w sobotę wybieram się na te najdalsze groby. Czas sprzątnąć. Chyba tez zawiozę nowe wiązanki. Kto wie co może być za miesiąc? Może nie dam rady pojechać ponownie? Przy okazji odwiedzę jedną z ciotek. Przez całe lato nigdzie nie jeździłam, aż wstyd.

Trzymajcie się zdrowo i w spokoju.

Link to comment
Share on other sites

Po dłuższej nieobecności zaglądam do Was dziewczyny z przyjemnością i widzę, że Nesia i Eliczek jak zawsze zapracowane, wciąż gonią czas. Ogonki za to wiodą leniwe, psie życie, zwłaszcza kiedy pogoda nie zachęca do wyjścia za drzwi. Nieuchronnie zbliża się jesienna plucha, której chyba nikt nie cierpi.

Bardzo ucieszyłam się z domku Esi ! Widzę na zdjęciach, ze koteczka bardzo urosła i też ma sie całkiem dobrze ! Chyba specjalnie nie przeżywała zmiany adresu.

Zostawiam wszystkim gorące pozdrowienia i życzenia pięknej, ciepłej jesieni !

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.09.2019 o 06:05, Nesiowata napisał:

Witam wszystkich w czwartkowy zimny i mokry poranek. Moje psy nie zdecydowały się na wyjście z domu. Chlubnym wyjątkiem tym razem była Nesia. Lala cofnęła się od progu, a Misiek nawet do niego nie podszedł. A nuż pani "pomogłaby" w takiej operacji? Zobaczymy, może jak się całkiem rozwidni nie będą miały takich oporów? Ale  wpierw wypuszczę kury, teraz już czas na nie. Im specjalnie nie przeszkadza pogoda. Trzeba się ubrać i zabrać za normalne czynności. Ale zjedzenia śniadania to psiaki już nie odmówiły, nie miały z tym problemu, nawet Lala zjadła.

Dobrze, że  zapowiadają ocieplenie. Dobre i parę dni lepszej pogody. Zwłaszcza, że w sobotę wybieram się na te najdalsze groby. Czas sprzątnąć. Chyba tez zawiozę nowe wiązanki. Kto wie co może być za miesiąc? Może nie dam rady pojechać ponownie? Przy okazji odwiedzę jedną z ciotek. Przez całe lato nigdzie nie jeździłam, aż wstyd.

Trzymajcie się zdrowo i w spokoju.

Baaardzo zimny poranek. U nas było tylko 6 stopni, a krótko po południu padał deszcz  :(  To już naprawdę  jesienna pogoda  :(

W niedzielę jedziemy do Krakowa, a w przyszły piątek do Wrocławia. Na działkę wrócimy dopiero w pierwszym tygodniu października, ale sterylka małej suni jest już umówiona na po naszym powrocie. Klatka łapka już u pana Stasia, który będzie przyzwyczajał sunię do jedzenia w klatce. Zawiozłam puszkę 800 g Lukullusa więc zapas powinien wystarczyć.

Ja też zaczynam myśleć o 1 listopada. Smutne święto :( 

Link to comment
Share on other sites

Witajcie Kochane!

O braku czasu nie będę już nawet pisała bo to wstyd ciągle o tym samym pisać :(

W pracy siedzimy po 10 godzin bo pracy tyle ,że nocna zmiana miałaby co robić.

W domu nie wiem w co pierwsze ręce włożyć a czas leci jak głupi. Na sen pozostaje mi ostatnio po 2-3 godziny ale czuję że już tak długo nie pociągnę.

 

Ostatnio zwyzywałam samą siebie bo miałam skopiować nazwę karmy o której chyba gdzieś pisała Tysia ,że nawet pies niejadek ją jadł i nie zrobiłam tego zaraz , później zapomniałam a teraz nie mam czasu szukać po wątkach. Ech złośliwe życie.

 

Zdrówka Dziewczyny bo coraz więcej ludzi  zakatarzonych i kaszlących się pojawia.

 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, b-b napisał:

W domu nie wiem w co pierwsze ręce włożyć a czas leci jak głupi. Na sen pozostaje mi ostatnio po 2-3 godziny ale czuję że już tak długo nie pociągnę

Kobieto - z własnego do świadczenia wiem, że to wszystko w krótkim czasie przekłada się na stan zdrowia. I człowiek może tylko samego siebie przeklinać. Praca nie może być priorytetem. Trzeba myśleć o sobie. Kto to słyszał 3 godziny snu na dobę? Nawet ludzie mający problem z zasypianiem śpią więcej. 

Miłego dnia życzę wszystkim . A nade wszystko - spokoju.

Dziś chociaż nie wieje, ale zimno nadal.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Havanka napisał:

Po dłuższej nieobecności zaglądam do Was dziewczyny z przyjemnością i widzę, że Nesia i Eliczek jak zawsze zapracowane, wciąż gonią czas. Ogonki za to wiodą leniwe, psie życie, zwłaszcza kiedy pogoda nie zachęca do wyjścia za drzwi. Nieuchronnie zbliża się jesienna plucha, której chyba nikt nie cierpi.

Bardzo ucieszyłam się z domku Esi ! Widzę na zdjęciach, ze koteczka bardzo urosła i też ma sie całkiem dobrze ! Chyba specjalnie nie przeżywała zmiany adresu.

Zostawiam wszystkim gorące pozdrowienia i życzenia pięknej, ciepłej jesieni !

Witaj Elunia! :)  Ty także należysz do tego grona zapracowanych :)

Ja także bardzo cieszę się z super domku Esi, ale ciężko mi na sercu, bo nie pamiętam komu go zawdzięcza, komu podziękować gorąco, kto ogłaszał ja na Kraków :(  Ze zdjęć sądząc, jest jej tak dobrze, że zmiany opiekunów wcale nie odczuła. No i bardzo dobrze i z tego też się cieszę. Nie ma potrzeby,żeby się smuciła, gdy ma takich wspaniałych opiekunów.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Nesiowata napisał:

U mnie po południu padała grad, grzmiało. Lala schowała się pod wersalkę. W końcu położyłam się a biedaczka wskoczyła od razu i schowała się pod kołdrą. Przytuliła się do mojej nogi i cierpliwie czekała nam koniec efektów słuchowych. 

Biedna Lalunia :(  Szkoda, że nie działa na nią ta muzyka relaksacyjna. Moim psiakom bardzo pomaga. W ogóle nie reagują na grzmoty, a bez tej muzyki strasznie się bały.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, b-b napisał:

Witajcie Kochane!

O braku czasu nie będę już nawet pisała bo to wstyd ciągle o tym samym pisać :(

W pracy siedzimy po 10 godzin bo pracy tyle ,że nocna zmiana miałaby co robić.

W domu nie wiem w co pierwsze ręce włożyć a czas leci jak głupi. Na sen pozostaje mi ostatnio po 2-3 godziny ale czuję że już tak długo nie pociągnę.

Ostatnio zwyzywałam samą siebie bo miałam skopiować nazwę karmy o której chyba gdzieś pisała Tysia ,że nawet pies niejadek ją jadł i nie zrobiłam tego zaraz , później zapomniałam a teraz nie mam czasu szukać po wątkach. Ech złośliwe życie.

Zdrówka Dziewczyny bo coraz więcej ludzi  zakatarzonych i kaszlących się pojawia.

 

Boguniu kochana, zwolnij dziewczyno. Obiema rękami podpisuję sie pod postem Nesi. Ja też zasuwam jak mały beteerek, ale chociaż śpię dłużej. No czasem też zdarzy mi się spać tak krótko, ale to są raczej wyjątki. Tylko sen regeneruje siły więc jest konieczny. Czytałam kiedyś, że brak snu może doprowadzić do groźnych chorób, a nawet do śmierci.

Pomyśl o tym i zmień priorytety.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Kobieto

 

2 godziny temu, elik napisał:

Boguniu

Wiem ,ja to wszystko dobrze wiem.

Obiecuję sobie poprawę po niedzieli. 

I zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Dobrze,że chociaż niedzielę mam mieć teraz wolną to może trochę odeśpię.

Miłego za chwilę zaczynającego się weekendu!

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, b-b napisał:

 

Wiem ,ja to wszystko dobrze wiem.

Obiecuję sobie poprawę po niedzieli. 

I zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Dobrze,że chociaż niedzielę mam mieć teraz wolną to może trochę odeśpię.

Miłego za chwilę zaczynającego się weekendu!

Boguniu, dotrzymaj danego sobie słowa. Nie rób sama sobie krzywdy.

Miłych, kolorowych, długich snów w tą i kolejne niedziele i inne dni tygodnia.

1341997456_dobrejnocy.jpg.7d89e89af943f12e8e80af8c0ef07eb7.jpg

Link to comment
Share on other sites

Coś drgnęło w ... dogomanii  :)  Znacznie szybciej następuje transfer napisanego postu na wątek. Już nie musimy czekać wieczność, żeby  tekst pokazał się na stronie lub odświeżać strony.

Ale żeby nam nie było za dobrze, w zamian za to na PW nie można już wstawiać obrazów, które były wstawione w jakimś poście.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, elik napisał:

Witaj Elunia! :)  Ty także należysz do tego grona zapracowanych :)

Ja także bardzo cieszę się z super domku Esi, ale ciężko mi na sercu, bo nie pamiętam komu go zawdzięcza, komu podziękować gorąco, kto ogłaszał ja na Kraków :(  Ze zdjęć sądząc, jest jej tak dobrze, że zmiany opiekunów wcale nie odczuła. No i bardzo dobrze i z tego też się cieszę. Nie ma potrzeby,żeby się smuciła, gdy ma takich wspaniałych opiekunów.

Eluś, przyznaję sie do ogłoszenia Esi na Kraków, choć nie oczekuję wdzięczności, bo ten domek, jest dla mnie największym podziękowaniem. Kiedyś pisałyśmy, że najlepiej by domki dla Twoich tymczasów były z Krakowa, a jeszcze lepiej z tej samej ulicy a już szczytem szczęścia z tego samego bloku. Więc próbowałam...

Jeżeli chodzi o grono zapracowanych, to dokładnie jest tak, jak piszesz Elu. Może kiedy nadejdzie zima, będzie go więcej dla siebie. W tym roku nawet nie byłam w swoim ukochanym Lądku. Mój Misiaczek choruje i póki co, muszę sie nim opiekować. Nie mogłabym wypocząć, myśląc ciągle o nim.

No, ale nie narzekam, bo zawsze moze być gorzej i ciągle obiecuję sobie, ze zwolnię tempo, ale niestety nie zawsze się to udaje.

Miłego dnia Klubowiczkom życzę i spróbujcie chociaż wyskrobać w ciągu dnia chociaż godzinkę dla siebie !

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Havanka napisał:

Eluś, przyznaję sie do ogłoszenia Esi na Kraków, choć nie oczekuję wdzięczności, bo ten domek, jest dla mnie największym podziękowaniem. Kiedyś pisałyśmy, że najlepiej by domki dla Twoich tymczasów były z Krakowa, a jeszcze lepiej z tej samej ulicy a już szczytem szczęścia z tego samego bloku. Więc próbowałam...

Jeżeli chodzi o grono zapracowanych, to dokładnie jest tak, jak piszesz Elu. Może kiedy nadejdzie zima, będzie go więcej dla siebie. W tym roku nawet nie byłam w swoim ukochanym Lądku. Mój Misiaczek choruje i póki co, muszę sie nim opiekować. Nie mogłabym wypocząć, myśląc ciągle o nim.

No, ale nie narzekam, bo zawsze moze być gorzej i ciągle obiecuję sobie, ze zwolnię tempo, ale niestety nie zawsze się to udaje.

Miłego dnia Klubowiczkom życzę i spróbujcie chociaż wyskrobać w ciągu dnia chociaż godzinkę dla siebie !

Wiem Eluniu, że nie oczekujesz wdzięczności, ale i tak jestem Ci ogromnie wdzięczna za ten domek. Nie dosyć, że super, to jeszcze rzut beretem ode mnie. Nasze domy położone są na przecznicach tej samej ulicy :)  Idealnie wypróbowałaś  :)

Takie mam zbączenie, że chciałabym, aby wszystkie moje tymczasy mieszkały blisko mnie :) A najlepiej ze mną do końca moich dni :) Tyle tylko, że to nierealne.

Co z Misiem? Jest poprawa?  Mój Alfik też niedomaga. Zleciłam zrobienie   kompleksowego badania krwi i okazało się, że ma znaczną niedoczynność tarczycy.  Ma mieć dietę  i zażywa Euthyrox 200. Po powrocie z działki znowu zlecę badania krwi, żeby zobaczyć czy jest poprawa. Mam nadzieję, że będzie.

Też ciągle sobie obiecuję, że to już ostatni raz, że więcej nie będę,   ale obiecanki cacanki, a ...   no i jest jak jest  :)

Godzinka dla siebie, dobrze by było :)

Spokojnej, dobrze przespanej nocy Wam życzę :)

 

586383824_dobranoc.gif.0072314f1a1b1c492e7253836a680ae7.gif

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Taka piękna sobota i nikomu nie chce się siedzieć przy kompie :)

Nesiunia dzisiaj zaspała, albo padł Jej komputer, bo chyba nigdzie się nie pokazała.  U nas jest tak piękna pogoda, że aż trudno uwierzyć, że np wczoraj rano  było tylko 5 stopni. Moje psiaki wygrzewają się w ostatnich, być może w tym roku, promieniach słońca, a ja szykuję się do dłuższego niż zazwyczaj wyjazdu. Jutro do południa jedziemy do Krakowa, a w piątek do Wrocławia. Na działkę wrócimy dopiero 3 lub 4 października. Przez ten czas, zwłaszcza gdy będziemy we Wrocławiu będę miała ograniczony dostęp do komputera więc wybaczcie mi proszę, jeśli w któryś dzień nie zaglądnę. Myślami będę z Wami na pewno :) Zaglądajcie proszę do moich psiaków, bo to 2 tygodnie jak mnie nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

Jestem i ja, dopiero wróciłam. U nas, niestety, pogoda taka sobie. Słońca ani grama. Byłam pod  Wyszkowem, nawet udało mi się kilka razy - pokropiła mnie mżawka. Groby oczyściłam, posadziłam kwiaty, zostawiłam wiązanki. Ale, niestety, nie udało mi się niczego zapastować. Kiepsko trafiłam. Psy po wycieczce strasznie zmęczone, ułożyły ię do spania. Może i ja wezmę z nich przykład?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś, zgodnie z tradycją, przywitam si e z rana. Choć przyznam się, że  spałam dość długo. A nie zdarza mi się to zbyt często.

Życzę wszystkim pogodnej, spokojnej  niedzieli w gronie rodziny i przyjaciół. Niech to będzie dzień totalnego odpoczynku. A ja czekam na obiecane słoneczko. Może i do mnie w końcu dotrze?

Moje psiaki nadal odsypiają wczorajsze wojaże. Co prawda bez problemu wciągnęły śniadanie ale od razu każde znalazło sobie spokojne miejsce do spania i nic ich nie interesuje.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Dziś, zgodnie z tradycją, przywitam si e z rana. Choć przyznam się, że  spałam dość długo. A nie zdarza mi się to zbyt często.

Życzę wszystkim pogodnej, spokojnej  niedzieli w gronie rodziny i przyjaciół. Niech to będzie dzień totalnego odpoczynku. A ja czekam na obiecane słoneczko. Może i do mnie w końcu dotrze?

Moje psiaki nadal odsypiają wczorajsze wojaże. Co prawda bez problemu wciągnęły śniadanie ale od razu każde znalazło sobie spokojne miejsce do spania i nic ich nie interesuje.

A ja dzisiaj niezbyt zgodnie z tradycją jestem wcześniej, bo zaraz jedziemy. Jeszcze tylko przepakować lodówkę do przenośnych lodówek i w drogę. W kraku rozpakowywania będę miała do wieczora, bo pakowałam się od 2 dni.  Częściowo zabieram już rzeczy na zimę do Krakowa :(

Pogoda u nas śliczności. Słoneczko od rana, ale ciepełka na razie niet. Może nieco później. Noc była zimna.

Także miłej i wypoczynkowej niedzieli życzę i proszę odwiedzajcie moje psiaczki, niech nie będą takie samotne i opuszczone :)

7-.png.5161fb92f4051db467181132c431e825.png     

 

Szczególnie dla Nesiowatej, która marzy o słońcu  :)

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, elik napisał:

A ja dzisiaj niezbyt zgodnie z tradycją jestem wcześniej, bo zaraz jedziemy. Jeszcze tylko przepakować lodówkę do przenośnych lodówek i w drogę. W kraku rozpakowywania będę miała do wieczora, bo pakowałam się od 2 dni. 

7-.png.5161fb92f4051db467181132c431e825.png     

 

Szczególnie dla Nesiowatej, która marzy o słońcu  :)

 

Przyjemnej pracy! Słońce dotarło i do mnie!

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.09.2019 o 10:49, Nesiowata napisał:

Przyjemnej pracy! Słońce dotarło i do mnie!

A widzisz :)  I Tobie się dostało :)

A praca taka do przyjemnych niestety nie należy, ale i ją wykonać trzeba.   We czwartek będę się pakować do Wrocławia. Też całą bandą :)

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witam wszystkich w pierwszy dzień jesieni. Mam nadzieję, że będzie względnie przyjemna pogoda. Człowiekowi brakuje słońca w ciągu dnia, ale trzeba godzić się z tym co jest.

Życzymy udanego  poniedziałku i całego tygodnia.

 

No i przyszła do nas jesień. Jak na pierwszy dzień, to pogoda całkiem, całkiem. Wkrótce noce będą dłuższe niż dni, a to już mi się wcale nie podoba   zmarwiony.jpg.8985bbda6a77a6fb76a8b9996d76e456.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...