Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

7 godzin temu, Nesiowata napisał:

Uparta ta sunia. Nie wie ile traci z każdym dniem, I jeszcze kociak na dokładkę. I znów  Elik będzie miała dodatkowe zajęcie. Może chociaż kociak będzie łatwiejszy w "obsłudze"Mamy niedzielę, zimno jak diabli. 

Boję się jak licho, że nie uda się nam złapać suni przed wyjazdem z działki i kolejny rok będzie miała szczeniaki :( Kto wie, może już jest w ciąży  :(   I na dodatek ten kotek. Nie rozumiem tych ludzi, co za problem przygarnąć kotka do towarzystwa dla swojego, tym bardziej, że mieli dwa koty. Jeden zginął w czasie powodzi w 2910 roku. Na wiosnę mogliby przywieźć na działkę. Tak robią z kotkiem, którego mają. Zupełny brak empatii :(

Moje psiaki chętnie chodzą na spacery. Tylko wieczorem, gdy jest ciemno, Masia ma opory, ale daje się namówić  :)  Wczoraj prawie cały dzień padał deszcz. Psiaki po każdym spacerze muszą być myte po brzuszki. To trudny okres.  Moje psiaki maja krótka sierść, gorzej mają właściciela psów z długą sierścią.

Dzisiaj i jutro mam gości. Dzisiaj przyjedzie brat z żoną, a jutro znajomi, którzy adoptowali ode mnie dwa kociaki z działki. Oba czarne :)

Miłej i słonecznej niedzieli życzę i dużo wypoczynku.

Link to comment
Share on other sites

Mój kundliszonek obawia się wychodzić po zmroku na spacer, bardziej się mnie pilnuje, ale przynajmniej wypracowaliśmy tyle, że nie wpada w panikę tylko grzecznie idzie. A jak są święta albo zloty rodzinnie, podczas których spacer jest możliwy dopiero wieczorem to w ogóle nie protestuje - z zachwytem idzie z całą rodziną na spacer. Ale to bardzo rodzinny pies, naprawdę się cieszy, kiedy idziemy WSZYSCY i pilnuje, aby stado mu się nie rozchodziło. Dla mojego narzeczonego to było dziwne jak pierwszy raz zobaczył - nie wiedział, że pies może się tak mocno cieszyć, że idzie na spacer z całym stadem i ciągle nas trzyma "w kupie". :) Jest w tym coś niezwykłego, nie do opisania.

Tak sobie myślę, że może warto tej suni podać tabletkę antykoncepcyjną skoro nie daje się złapać? Znam skutki długotrwałego podawania antykoncepcji natomiast miejmy nadzieję, że to będzie jedyny raz i niedługo uda się ją złapać.

elik, czy ja dobrze widzę, że masz dzisiaj urodziny? :) Życzę Ci dużo zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego, wolnego czasu dla siebie, odpoczynku, wielu serdecznych ludzi wokół siebie i pomyślności w życiu. Żeby to dobro, które dajesz wróciło ze zdwojoną siłą do Ciebie. Żyj nam 100lat :)
kompozycja koszyk delikatny, kosz wiklinowy biały z pałąkiem, eustomy, astry, kwiaty różowe

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

nie wiedział, że pies może się tak mocno cieszyć, że idzie na spacer z całym stadem i ciągle nas trzyma "w kupie". :) Jest w tym coś niezwykłego, nie do opisania.

Wiem o czym mówisz :)  Moja Masia tak właśnie reaguje. Bardzo cieszy się gdy idziemy na spacer całą paką.  Niestety najczęściej mąż idzie z psiakami, bo ja zazwyczaj mam coś do zrobienia.  Masia wtedy zazwyczaj patrzy na mknie i drze jape. Muszę ją wtedy opitolić, zagrozić, że ją wywale na zbity pisk  :)  Ale co dziwne, gdy ja z nimi wychodzę, a zostaje w domu mąż, co rzadko ma miejsce, wtedy nie protestuje, wychodzi spokojnie na spacer  :)

Link to comment
Share on other sites

Witamy w zimny poniedziałkowy poranek życząc wszystkim spokojnego dnia i całego tygodnia.  I pilnujcie się mocno przed wszelakiego rodzaju wirusami. Pocieszają, że będzie jeszcze cieplej więc trzeba żyć nadzieją. Oby ten tydzień nie przyniósł żadnych extra niespodzianek. 

Link to comment
Share on other sites

Dziś chyba jeszcze zimniej. Ale tym razem żaden z psów nie miał oporów przed wyjściem z domu. A na Lalę musiałam czekać wyjątkowo długo, zebrało jej się na łazikowanie.

22 godziny temu, b-b napisał:

Zdrowie podreperowane. Muszę teraz coś na odporność brać aby znowu się coś nie przyplątało.

To nigdy nie zaszkodzi. Ale najlepiej zacząć jeszcze z początkiem września.

A tak w ogóle to wczoraj przywiozłam od sąsiadki dynię. Makabra - dla mnie to chyba byłoby na trzy zimy. Jedną z biedą władowałyśmy we dwie. Na szczęście - największą przerobiła sama. Ale tylko dlatego, że jej brat nie dał rady jej podnieść i po prostu jeszcze "na pniu" przeciął na połowę. Podobno ważyła ponad 45 kg. 

Dziś muszę  zacząć dzień od szukania chętnych na to cudo. Mam nadzieję, że mi się uda.  W ostateczności - podrzucę trochę kurom. Choć i dla nich dostałam jedną, która nie zdążyła się odpowiednio wybarwić. Może będą chciały jeść na surowo? Bo nie mam ochoty gotować tego. Tak więc czeka mnie znów robota. Dobrze chociaż, że akurat ta dynia ma bardzo miękką skórę. Kilka lat temu miałam taką, którą praktycznie trzeba było rąbać a nie kroić. Moje palce długo to pamiętały. A ja już do końca życia będę takie omijać szerokim łukiem.  Dobrze ja zapamiętałam. Na targu mają ją niemal wszyscy sprzedający. I ludzie kupują. Fakt - ma piękny pomarańczowy kolor w środku, ale jej obróbka ta tragedia.

Udanego dnia życzę wszystkim , czas chyba ubrać się i zacząć normalny dzień. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.10.2019 o 03:58, Nesiowata napisał:

Witamy w zimny poniedziałkowy poranek życząc wszystkim spokojnego dnia i całego tygodnia.  I pilnujcie się mocno przed wszelakiego rodzaju wirusami. Pocieszają, że będzie jeszcze cieplej więc trzeba żyć nadzieją. Oby ten tydzień nie przyniósł żadnych extra niespodzianek. 

Jak ja bym chciała, żeby tak było...

A ja od wczoraj znowu w kraku :(  Wczorajszy dzień był na poły udany,  na poły paskudny  :(  Udany, bo miałam odwiedziny bardzo miłych, mogę chyba powiedzieć, przyjaciół, a na poły paskudny, bo wkrótce po ich wyjeździe na naszą działkę przyszła kicia trikolorek. Prawdopodobnie mamuśka Esi. Potwornie chuda i potwornie głodna. Nie mogła się doczekać aż odpakuję ze skórki kolejnego kęsa parówki i poganiała mnie łapeczką  :( Zjadła całą parówkę. Wiem, wiem na taki wygłodzony żołądek ne powinnam dać jej od razu dużej porcji, ale nie mogłam się powstrzymać widząc jej wielką chęć jedzenia. Dałam jej jeszcze odrobinę z kociej puszki, ale tylko po to, żeby dać jej wody, a nie samej. Piła też bardzo łapczywie. Nie przeszkadzał jej nawet zapach naszych psów,na szczęście były zamknięte w pokoju, bo na pewno by ja pogoniły. Kicia lgnie do ludzia, łasi się, pozwala głaskać i brać na ręce. Mąż zaniósł ją do sąsiadki, bo musiał wyprowadzić psy na spacer, a ja musiałam pakować bety do wyjazdu. Zrobiłam kilka zdjęć, ale bardzo słabej jakości, bo kicia ciągle w ruchu. Od razu wczoraj zrobiłam ogłoszenie na OLX, ale obawiam się, że z takimi zdjęciami skutek będzie mizerny. Ale nie mogę jej zostawić na działce na zimę, bo moje koty jej nie przyjmą. Do kompletu jest jeszcze ten kociak, którego zgłosiła mi sąsiadka, no i ta sunia, która nie daje się złapać  :(  

https://www.olx.pl/oferta/sliczna-trikolorka-na-dzialkach-CID103-IDBWrWm.html

Wydaje  mi się, że ogłoszenia na OLX można było pokazać na FB. Nie widzę teraz takiej możliwości.

Miłego bardzo wtoreczku :)

Znalezione obrazy dla zapytania zdjęcia nurka miłego wtorku

 

Link to comment
Share on other sites

Ma problem z multicytowaniem, odpiszę po kolei.

Nesiowata faktycznie ma rację, że zobaczyłam na FB. :) Nie byłabym taka mądra, nie mam pamięci do dat (i imion też). 

Można jednak takie informacje ukryć: zarówno rok urodzenia, jak i fakt, że ma się urodziny. Ja na przykład wszelkie informacje o sobie mam schowane :) 

Nesiowata, mocno zazdroszczę takiej dyni, chociaż zdaję sobie sprawę z ogromu pracy. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam krem z dyni, a i jej suszone pestki :) Pracy pewnie sporo, ale jaka satysfakcja:)

b-b, bardzo się cieszę, że choroba zażegnana. Dbaj o siebie. Chociaż rozważam czy przypadkiem mi jej "sprzedałaś", bo z kolei mnie coś teraz bierze... ;) 
 

elik, koteczka przecudna. Trisia to taka trochę niebieska szylkretka, wyjątkowej urody. Czy szukasz dla niej DT?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Nesiowata napisał:

Już udostępniłam na FB

Wielkie dzięki Nesiu kochana, wielkie  :)

Czy ja już całkiem oślepłam, że nie widzę gdzie można udostępnić ogłoszenie na FB?

Nesiu pomóż plissss

EDIT

Na wieczór wzrok mi się  poprawił :)

 Fakt, spieszyłam sie bardzo, gdy wstawiałam to ogłoszenie, ale, żeby tak nie widzieć???

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

elik, koteczka przecudna. Trisia to taka trochę niebieska szylkretka, wyjątkowej urody. Czy szukasz dla niej DT?

Tak Tysiu. Szukam dla niej domu stałego, ale nie pogardzę DT  :)  Dałam ogłoszenie na OLX i napisałam:

"... Bardzo prosimy o przygarnięcie kotki, choćby na czas szukania jej domu. Ja niestety przez moje psy nie mogę dać jej choćby chwilowego schronienia. ..."

Czy wiesz może coś o DT?

Tyle lat pomagam kotom i nie wiedziałam, że to szylkretka.  To może zmienić w ogłoszeniu, bo napisałam, że trikolorek?

Prosiłam sąsiadkę (na zdjęciach), żeby na czas mojego pobytu w kraku karmiła ja i pozwoliła wejść na noc do domu.

Jak wrócę na działkę, to wezmę ją do siebie.  Poprosiłam p. Bartka (tego od Esi), żeby przywiózł mi legowisko i kuwetę, które pożyczyłam mu na początek. Przywiózł i przysłał kilka zdjęć Esi :)

Jak znowu będzie można wstawiać zdjęcia na wątek bezpośrednio z dysku to ją pokaże. Podobno zawojowała wszystkich domowników i znajomych :)

Link to comment
Share on other sites

Udanego dnia wszystkim życzymy. Pilnujcie się przed zaziębieniem bo niezwykle trudno jest pozbyć się go. A wilgoci w powietrzu sporo. Wczoraj wieczorem  "udało" mi się trochę zmoknąć,. A niby tylko trochę mżyło.

Niestety, nie udało mi się wczoraj przehandlować zbyt dużo dyni. Może jeszcze dziś znajdę jakiegoś chętnego? Oj, przydałoby się.

Czeka mnie dziś trochę wyjazdów, pewnie pół dnia będzie z głowy. Trzeba więc zacząć jak najwcześniej jak to możliwe.  Wprawdzie za oknem jeszcze długo będzie czarno ale nie ma rady, siła wyższa.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy deszcz to efekt mojego wczorajszego głupiego pomysłu. Zachciało mi się umyć jedno okno. I ma to co chciałam. Psy nawet nie myślą o wyjściu z domu. Ba  - nawet nie chcą podejść do drzwi. Lala i neska zerwały się na równe łapy kiedy się ruszyłam ale zawróciły już z połowy drogi, Jeszcze nim zdążyłam otworzyć drzwi. Nie wiem co mają lepsze - słuch czy węch? Śpią głęboko i nic ich nie rusza. Misiek to nawet nie drgnął kiedy wstawałam. A ulokował się na noc nad moją głową.

Mimo nieciekawej pogody życzę wszystkim miłego dnia. Może później będzie lepsza pogoda?

Elik - mam nadzieję, że psica w końcu pójdzie po rozum do głowy i da się złapać.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.10.2019 o 20:10, elik napisał:

Tak Tysiu. Szukam dla niej domu stałego, ale nie pogardzę DT  :)  Dałam ogłoszenie na OLX i napisałam:

"... Bardzo prosimy o przygarnięcie kotki, choćby na czas szukania jej domu. Ja niestety przez moje psy nie mogę dać jej choćby chwilowego schronienia. ..."

Czy wiesz może coś o DT?

Tyle lat pomagam kotom i nie wiedziałam, że to szylkretka.  To może zmienić w ogłoszeniu, bo napisałam, że trikolorek?

Prosiłam sąsiadkę (na zdjęciach), żeby na czas mojego pobytu w kraku karmiła ja i pozwoliła wejść na noc do domu.

Jak wrócę na działkę, to wezmę ją do siebie.  Poprosiłam p. Bartka (tego od Esi), żeby przywiózł mi legowisko i kuwetę, które pożyczyłam mu na początek. Przywiózł i przysłał kilka zdjęć Esi :)

Jak znowu będzie można wstawiać zdjęcia na wątek bezpośrednio z dysku to ją pokaże. Podobno zawojowała wszystkich domowników i znajomych :)

Niestety, nie wiem nic, ale pomyślałam, że może warto prośbę o schronienie umieścić i w tytule?
Możesz zmienić, ale napisanie "tricolor" to nie jest jakaś wielka zbrodnia, nazwy umaszczeń są dość umowne. Jednak kotka na zdjęciach wygląda na pręguskę szaro-brązowo-rudo-białą. Jest nietuzinkowa i dla mnie nie jest typowym tricolor :) Niebieski szylkret jest podobny, chociaż nie ma tak wyraźnego pręgowania (chociaż mogę się mylić, słabo znam się na umaszczeniach, zwłaszcza że w każdje rasie hodowcy mają swoje nazwy umaszczeń). Moja kotka w rodowodzie miała wpisany w umaszczeniu "niebieski szylkret z białym". Może kiciulę ogłaszać jako "nietuzinkowa tricolorka" i będzie wilk cały, i owca cała? :) Ja  zazwyczaj koty z takim umaszczeniem nazywam "pędzlem pomalowany" i tak tytułuję zresztą ogłoszenie - bo dla mnie takie umaszczenie nie wygląda na dzieło przypadku czy genów, a zmysłowy talent i fantazję Twórcy :) Jednak to zostawiam już dla Ciebie, każdy ogłasza na swój sposób.

Masz wspaniałe serce, że weźmiesz kicię do siebie. I chętnie zobaczę Esię, cieszę się z jej szczęścia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.10.2019 o 05:57, Nesiowata napisał:

Udanego dnia wszystkim życzymy. Pilnujcie się przed zaziębieniem bo niezwykle trudno jest pozbyć się go. A wilgoci w powietrzu sporo. Wczoraj wieczorem  "udało" mi się trochę zmoknąć,. A niby tylko trochę mżyło.

Niestety, nie udało mi się wczoraj przehandlować zbyt dużo dyni. Może jeszcze dziś znajdę jakiegoś chętnego? Oj, przydałoby się.

Czeka mnie dziś trochę wyjazdów, pewnie pół dnia będzie z głowy. Trzeba więc zacząć jak najwcześniej jak to możliwe.  Wprawdzie za oknem jeszcze długo będzie czarno ale nie ma rady, siła wyższa.

Ja mam przeziębienie z mocnym kaszlem już od 3 tygodni i nic nie wskazuje na to, że ma się ku końcowi :(

Mówią, że od przybytku głowa nie boli,  a nasza Nesia się martwi :)

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Nesiowata napisał:

Elik - mam nadzieję, że psica w końcu pójdzie po rozum do głowy i da się złapać.

My znowu na działce, ale sunia nadal hula po wsi :( Za to na jutro umówiłam sterylkę koci, bo podejrzewam, że jest w ciąży.  Już siedzi zamknięta w kuchni, bo mamy ja zawieźć na zabieg już na godz. 9-tą. Gdybym ja wypuściła, to mogłabym jej jutro nie złapać tak wcześnie rano. Znowu będę musiała przetrzymać kotkę ze 2 tygodnie. Co zrobię, gdy uda się złapać sunię? Dzika sunia z kotką w jednym pomieszczeniu nic dobrego nie wróży.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Nadziejka napisał:
Podobny obraz Najlepszego Zdrowiuskiego Wszelkiego Dobruskiego
 Ciociu Elzuniu
        Urodzinkowego

Nadziejeczko kochana bardzo dziękuję za wspaniałe życzenia. Tobie życzę zdrowia i szczęścia, bo te i bez urodzin się przydadzą :)1469391129_buka.jpg.fed131c9bb7219a1ad5cd7ea5cef6ebb.jpg

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, elik napisał:

Ja mam przeziębienie z mocnym kaszlem już od 3 tygodni i nic nie wskazuje na to, że ma się ku końcowi :(

Mówią, że od przybytku głowa nie boli,  a nasze Nesia się martwi :)

Głowa to mnie specjalnie nie boli - kury przerobią. Ale szkoda.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...