Jump to content
Dogomania

DWIE MALUTKIE, PUCHATE KULKI ZE SCHRONISKA,JEDNA BEZ OCZKA JUŻ W SWOICH DOMKACH STAŁYCH!!! BĄDŹCIE SZCZĘŚLIWE!!


Recommended Posts

3 minuty temu, Havanka napisał:

Czyli jedyny mankament to brak terenów do spacerów. Trochę szkoda, bo spacer po betonie, to żadna frajda. A jak sytuacja z domem w Krakowie? Czy są lepsze warunki do spacerów?

Państwo ze swoim poprzednim pieskiem jeździli do parku...

W Krakowie nic nie wiem, ponieważ nie wypytywałam. Myślałam, że ten domek w Izabelinie będzie aktualny...

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

Państwo ze swoim poprzednim pieskiem jeździli do parku...

W Krakowie nic nie wiem, ponieważ nie wypytywałam. Myślałam, że ten domek w Izabelinie będzie aktualny...

No to jest dylemat. Myślę, ze nie ma co liczyć na codzienne wyjazdy do parku. Moze na początku tak będzie, ale potem...?

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

No nic, zadzwonię dzisiaj do pani z Krakowa i zapytam, czy aktualne. Jeśli tak, to poproszę elik o wizytę....Ale nie ukrywam, że martwią mnie te yorki....

Asiu, nie martw się na zapas. Zobaczymy, może yorki okażą sie nie takie straszne. Zastanawiam się tyko, dlaczego rodzina decyduje sie na trzeciego pieska?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

O to akurat zapytałam....Dowiedziałam się, że sunia bardzo przypomina pani suczkę z dzieciństwa....Wyjaśniałam pani, ze to nie york, tylko kundelek, pani ma tego świadomość....

No to zobaczymy, jak wypadnie wizyta.

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Tolu, miałam dzwonić do Ciebie, ale telefon mi się ładuje....wiesz.dlaczego.....Ja tez jednak myślę o tym domku w Warszawie....

Wizyta wypadła bardzo dobrze, ludzie z sercem do zwierząt, sunia nie będzie długo sama - wydaje mi się, ze znajdą  czas i ochotę na dalsze spacery...

Najważniejsze, że sunia będzie kochana, rodzina będzie miała dla niej czas...

 Trzeba to wszystko spokojnie rozważyć...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Havanka napisał:

No to jest dylemat. Myślę, ze nie ma co liczyć na codzienne wyjazdy do parku. Moze na początku tak będzie, ale potem...?

Ja bym się nie martwiła brakiem parku w pobliżu. W Śródmieściu jest Ogród Saski i inne skwerki. Dojazd bez problemu. Inni właściciele psów sobie radzą. Najważniejsze żeby ludzie byli w porządku:)

Link to comment
Share on other sites

Wypowiem się jako Warszawianka wychowana w centrum. Oczywiście kiedyś było więcej terenów zielonych, ale teraz myślę, że też nie jest źle. Nie wiem, gdzie dokładnie Państwo mieszkają, ale w centrum można pójść do kilku parków. Przy metrze Arsenał jest nawet plac zabaw dla psów.  Tak jedynym miejscem gdzie,  jak chodzę z psem i nie ma śladu trawnika to za domami centrum do Nowego Światu l. Chociaż teraz nie mieszkam w centrum, ale to jedyna okolica o jakiej dotychczas pomyślałam, że niezbyt dobra dla psów. 

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Dusia-Duszka napisał:

Popieram w 100%. Tak samo jak: nie ogrodzenie pilnuje stworzenia tylko człowiek. 

Mieli psa 14 lat. Jak o nim mówią? 

 

1 godzinę temu, Poker napisał:

Najważniejsi są ludzie. Niektórzy mogą mieszkać przy parku ,a pies będzie siedział w domu.

Też się zgadzam. Mam na osiedlu wybieg i  ogromny plac zabaw dla psów, a niektórzy psiaci sąsiedzi w ogóle z nich nie kozystastają. A na placu zabaw są ludzie, którzy z całej Warszawy przyjeżdżają. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...