enia Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 a smycz do komórki z kieszonką zostawiłś u nas :) kurna ale mi głupio, że Bonisia taki pekin zrobiła, czy ona pierwszy raz w domu została? albo może poddenerwowana była czymś..... to ja pozbieram narzut i kołder, bo zniszczyła Ci łóżko...... niedobra dziewczynka.... a prośki fajne, takie duże upasione, nie?:loveu: ps. kaszanka, ja miałam świnkę 7 lat, umarła na starość - nigdy w życiu nie dałam jej wit. C w zawiesienie....okropna jestem.... znowu wróciłaś i cie skręca??? Quote
malagos Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='kaszanka']Dziewczyny wyluzujcie. nikt nikogo nie atakuje. I standardowy teks - "pisz coś konstruktywnego" a czy niezbedne informacje typu[I][U]:" czy wiesz, że świnki nie przyjmują wit. C przez pokarm, trzeba ją specjalnie podawać w formie zawiesiny ??"[/U][/I] są w końcu konstruktyne czy nie??[/QUOTE] Świnka nie syntetyzuje wit. C w organiźmie (to wyjątek wsród zwierzat) i dlatego trzeba jej podawać - nie koniecznie zawiesinę, ale duzo owoców i warzyw, zawierajacych tę witaminę. Czyli przyjmują "przez pokam" :) W naturze nikt się nie bawi w podawanie witamin, a świnki sobie zyją w Andach od tysiacleci. To tyle, wypowiedziałam się jako lekarz weterynarii. Quote
Evelin Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Swoim świnkom, a mam ich 9 nie podaję vit.C..za to 2xdz dostają warzywa i owoce..Tak też można ..Pipi dzięki za przejęcie i opieke nad świnikami Quote
Randa Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Jest kaszanka i od razu rozruch:cool1: A swoją drogą kaszanka, po długiej niebytności spowodowanej zbanowaniem, zapomniała pogratulować Pipi wygranej w Krakvecie, choć tak się martwi o jej zwierzaki Ps. u mnie też świnki nie dostają witaminy C, nie widać ,żeby były umierające. wręcz przeciwnie:lol: Quote
Pipi Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 Enia, nie trzeba ani kolder, ani narzut, bo mam na razie. Tyle mi tego dalyscie, ze wystarczy, na nie jedną Bonkę. Ona, zostawala juz nie raz w mieszkaniu z tymi starymi psami i nigdy nic sie nie stalo. Mysle, ze ona z zalu, ze wszyscy pojechali. Byl u mnie chlopak mlody, ok 16 lat, bardzo spokojny, fajny dzieciak. Chodzil z nia na spacery, a jak uciekla, to miala frajde, bo wszyscy ja ganiali, przymilali się. . . . .chlopak lubi zwierzaki, a ją polubil wyjatkowo, wiec miala jak w raju. Zainteresowanie miala, glaski miala, spacery miala co godzinę. . . .A tego dnia ja pojechalam do mista, a ona zostala w mieszkaniu z rodziną. Mieli czekac na mnie do powrotu, ale zadzwonili, ze jednak jadą, bo juz im troche pozno. Mieszkaja w Toruniu, wiec troche drogi mieli przed sobą. Nakazalam zeby ją zamkneli w kuchni, ale widac nie zamkneli, albo otworzyla drzwi. Zobaczyla, ze odjeżdżają, mnie nie ma, no to dawaj do roboty. Tylko tak mozna to wytlumaczyc. Bylam teraz na spacerze z Uszkiem z Almą i Kropką, a Bona zostala w mieszkaniu. Nie bylo nas ok 2 godzin. Wrocilam Bona spala i nic sie nie wydarzylo. Zobaczymy jak to bedzie dalej. Dzisiaj jeszcze nie uciekla. Obserwuje caly czas. Teraz szaleje z szczeniakami. A oni to tez nie lepsi. Zostawilam papier toaletowy na wannie(zawsze wieszam wysoko), wracam, a papier w strzepach, na trawie. Bo ja drzwi nie zamykam. Łażą sobie jak chcą w te i spowrotem. Najlepiej byloby gdyby chcieli mieszkac po drugiej stronie podworka, ale nie ma mowy. Jak je tam zaprowadze, to ze mną ok, ale jak zamkne brame za sobą, to na wszystkie mozliwe tony placz. Kombinuja jak sie wydostac. Ktoregos dnia zeby gosciom bylo latwiej sie poruszac, przetrzymalam je kilka godzin za ta brama. Ciotki same zaczely mnie prosic zebym wpuscila, bo nie moga sluchac jak one placzą. A jakie niewiniatka, jak patrzyly z za siatki blagajacym wzrokiem. Rosną, dorosleją, a telefon milczy. Dziwie sie, ze na Gumisia nie ma chetnych. On taki śliczny, taki dobry, grzeczny. Nie jest nachalny, nie skacze, nie brudzi ubrania. Nie szczeka bez potrzeby i nie rozrabia jak pozostale. On chwile sie pobawi i potem juz tylko sie przyglada. Gdyby nie jego mala glowka, bylby extra labkiem. Ma piekne futerko. Szkoda, ze nie moze isc do swojego domku. Wczoraj bylam na kilku pieknych osiedlach w Bialymstoku i w duzo posesjach nie widzialam psa, w bardzo duzo. Gdyby co 5 dom zaadoptowal psiaka i juz dalej nie rozmnazal, to za x lat moze nie byloby bezdomnosci. Wroce do Bonki. Enia, nie Twoja to wina, ze ona narozrabiala. Jesli juz, to tylko moja, tak? Nie jeden pies tak samo narozrabial. Jestem przyzwyczajona. Chcialam zeby watek sie ozywił, to pokazalam fotki :diabloti:;) Quote
kaszanka Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 "Niezbędnym suplementem jest witamina C, [B]świnki morskie nie są zdolne do wytworzenia tej witaminy[/B], dlatego należy co dziennie [U][B]podawać doustnie[/B][/U] odpowiednią dawkę, adekwatną do wagi świnki. Kwas askorbinowy podajemy strzykawką bez igły, bezpośrednio do pyszczka. Na 100g masy świnki morskiej przypada 1mg witaminy C. Można ją dawać również [B]jako dodatek z[/B] [B]owocami, ale świnka musi je od razu zjeść,[/B] ponieważ szybko się utlenia, tracąc swoje właściwości. W okresie choroby zaleca się podawać wyższą ilość. Niedobór witaminy C powoduje, między innymi wypadanie zębów, obniżoną odporność, osłabienie mięśni, a także kruchość kości." Nie chodzi o to, ze świnka morska zdechnie jak jej sie nie poda DOUSNIE wit. C, ale biorąc zwierzaka pod swój dach powinniśmy zapewnić mu najlepsze i najbardziej zbliżone warunki do tych w których naturalnie żyją.Owoce i warzywa kupowane przez ludzi - żadko mają pierwsza świeżość, dużo pestycydów i innych niekorzystnych dla zwierzaka związków, dlatego jedym z zaleceń jest podowanie wit c doustnie w formie zawiesieny (ja np. dawałam Cebion - ten sam który w czasie choroby podawałam swoich córeczkom). Nie jest dla mnie zrozumiałe jak i (jaka?-swoją drogą ) wet może zaprzeczać takim zaleceniom, które służą do poprawy życia i zdrowia zwierząt? Co po niektórzy widzę mają uczulenie na moją osobą Nie pogratulowałam pipi wygranej - bo się nie chwaliła, ale zapewne nie chwaliła się również i wam drogie sojuszniczki jakie piękne wiązanki potrafi wysłać prywatnie do mnie, za które zresztą dostała już nagrodę. Quote
Pipi Posted August 16, 2011 Author Posted August 16, 2011 Tak, dostalam ostrzezenie, poniewaz napisalam kaszance na pw, w wulgarny sposob co o niej myslę, a ona sie poskarzyla. Taka osoba jak kaszanka od dzisiaj nie bedzie zauwazalna przeze mnie. Nie pozwole sie wiecej sprowokowac, bo widac, ze tylko o to chodzi zebym zostala zbanowana. Przeprosilam moda i obiecalam, ze wiecej nawet na pw niczego nie napiszę. Dla mnie temat kaszanki i jej prowokacja jest skonczony. Nie ukrywam, ze mną targa, po tym jak czytam te napastliwosci, ale dam radę, spoko. Quote
Evelin Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Do kaszanki Przemądrzała jesteś jak stąd do Moskwy..zajmuję się świnkami od kilku lat i chyba mogę powiedzieć,że trochę o nich wiem...zarówno teoretycznie i praktycznie... Nie jest bezwzględnie konieczne podawanie świnkom vit C,jeśli się je odpowiednio karmi - czego dowodem jest mnóstwo świnek..Piszą o tym w różnych źródłach...Zawsze produkty naturalne sa lepsze od tzw sztucznych.Skoro mozna zapewnić świnkom to pierwsze- to po co podawać im przez cały rok vit C? Nie musisz gratulować...to nie Pipi wygrała,tylko podlaskie psiaki... proszę Cię jeszcze raz-daj spokój.. nie mąć, nie mieszaj,nie wkurzaj ludzi... Chcesz pomóc - pomóż.chcesz zapytać- zrób to grzeczniej... A na dyskusję o vit C u świnek morskich zapraszam na caviarnię... [URL="http://swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=10&t=36"][U][B]<klik>[/B][/U][/URL] Quote
Czarodziejka Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [B][COLOR=green]Pojawiam się tu w związku z raportem obraźliwego posta, w którym z "niewiadomych przyczyn" obrażana jest osoba Kaszanki. [/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Po lekturze kilku stron wstecz tegoż wątku - jednoznacznie stwierdzam, że to ty Kaszanko trollujesz i psujesz atmosferę na wątku. Za trolling są punkty, a ty ryzykujesz wiele, bo masz kilka takich, które nigdy nie wygasają, więc każdy kolejny przybliża cię do bana z automatu na zawsze. Pomyśl o tym zanim wytoczysz kolejne bzdurne argumenty.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Osobom, którym puszczają nerwy proponuję wcisnąć opcję "Ignoruj użytkownika" w jego profilu. Posty i kometarze będą wówczas niewidoczne ;)[/COLOR][/B] [B][COLOR=#008000]Pozdrawiam[/COLOR][/B] Quote
emilia2280 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='malagos']Świnka nie syntetyzuje wit. C w organiźmie (to wyjątek wsród zwierzat) i dlatego trzeba jej podawać - nie koniecznie zawiesinę, ale duzo owoców i warzyw, zawierajacych tę witaminę. Czyli przyjmują "przez pokam" :) W naturze nikt się nie bawi w podawanie witamin, a [B]świnki sobie zyją w Andach[/B] od tysiacleci. To tyle, wypowiedziałam się jako lekarz weterynarii.[/QUOTE] No to tak zeby nie bylo juz niesmacznie, opowiem Wam historié o swinkach w Andach... Moja przyjaciólka pochodzáca z Ekwadoru, 10 lat temu poznala tam swojego méza-Irlandczyka. Pobrali sié, wyjechali do Irlandii a po roku pojechali w odwiedziny do dziadków w Ekwadorze. Mlody máz poczul glód w nocy, wstal i po ciemku poszedl do kuchni posilic sié czyms z lodówki. Otworzyl lodówké, której swiatlo padlo na... pazury i lapy na talerzu :OOOO Narobil wrzasku jak baba w operze a okazalo sié ze na talerzu babka miala.. pieczone swinki morskie :OOO Ponoc mlodzi nie jadajá juz swinek, tylko starsze pokolenia sá jeszcze wierne tradycyjnym daniom ze swinek (albo tylko chciano mnie wyprowadzic z apopleksji, której bylam bliska). W sumie to nie mam argumentu, czemu nie swinki, skoro psy zre sié (sic!) w Azji, swinie i nie tylko w Europie, to i swinki mozna w Ameryce Poludniowej. Mialo byc milej, ale cos mi nie wyszlo,wybaczcié za té anegdoté! Quote
enia Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 emilia- wybaczamy :) a moja prosia uwielbiała pływać, robiłam jej basen w wannie i miała radochę ( albo mi sie tak wówczas wydawało:roll:) właśnie była z tych "dużych" gładkowłosy rudzielec, gwiżdżący upominająco nawet gdy człek sie nocą w łóżku przekręcał, bardzo lubiła jeść frędzle z dywanów i "doły" zasłonek:razz: kawał świni z niej było, ledwo się mieściła w koszyk wielkanocny gdy podróżowaliśmy:loveu: ( wtedy nie było mini transporterków....);) Quote
emilia2280 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 hehe, dziéki enia. a mnie gryzonie gryzá, bo wiedzá ze sie ich bojé :O chomiki i swinki mielismy i zawsze uzarta bylam. Jak mnie moja chomiczka w Londynie, Michalina upierniczyla zébichami tak ,ze puscic nie chciala i musialam já strzepnác gada, bo sié przyssala, to potem przez grube skarpety tylko wyciágalam toto ;p A jak oddalam já przyjacielowi jak wyjezdzalam, to on ponoc chodzil z niá na ramieniu wszédzie - do sklepu nawet :O Quote
omi Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='Pipi']Kochani, Bonkę do szopy? nigdy! Ona bardzo kocha czlowieka i jak ja jestem, to jest grzeczna jak aniolek. Lezy przy mnie, albo mnie podgryza, zaczepia do zabawy, albo po prostu śpi. Na podworku z psami sie wyszaleje i jest w mieskaniu spokojniutka. Nie moze zostawac sama bez czlowieka. Jej psiokocie towarzystwo nie wystarcza. Wszystko bylo dobrze do czasu przyjazdu gości. Zaczela uciekac na spacerach. Przestala przychodzic na zawolanie, tylko udawala gluchą. Pierwszy raz uciekla zaraz po spacerze. Znalazlam ją na prawde daleko. Ledwo zlapalam. Potem juz nic nie pomagalo i co kilka godzin w innym miejscu jamka wykopana pod siatką i Bonka na polu. Jak juz zaczela biegac po obcych podworkach i kury ganiac, to przestalam ja wypuszczac na podworko, a na siku chodzilysmy na lince. Byc moze slabo wybiegana byla, dlatego tak narozrabiala. Mialam gosci, kilka osob przez kilka dni. Zamieszanie, wiadomo jak to jest. Psy wyczuwają, kto je kocha. Goscie niby wyrozumiali, bo sami maja zwierzaki, ale nie koniecznie rozumieli, dlaczego taka ilosc, no i po co. No ale raz na 8 lat nie bylo innego wyjscia, bo to rodzina meza i wiecie jak to jest.. . . W "nagrodę" poszlismy na dluuuuuugi spacer i to bez smyczy i wyszalala sie za te kilka dni. W domu bajzel jeszcze, bo i zmeczona jestem i nie bardzo wiem od czego zaczac sprzatanie, ale Bona szczesliwa juz śpi. Wszystko wroci do normy i bedzie dobrze. Mnie zlosc juz przeszla i dotarlo, ze to nie jej wina, tylko moja. U mnie zawsze spokoj, wszystko na czas, a ostatnie dni nic nie bylo tak jak trzeba, O! Dobranoc [url=http://smajliki.ru/smilie-1260251847.html][img]http://s19.rimg.info/1972242e75caabaa5b67cdf7a23d3d01.gif[/img][/url][/QUOTE] Pipi Ty ŚWIĘTA KOBIETO!:iloveyou::iloveyou::iloveyou: Quote
Evelin Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Skoro watek i tak się zaświnił ( mimowolnie tym razem..bo zwykle jak chcę zaświnic wklejam jego świniowatość Euzebiusza,którego uratowała Pipi), napiszę ,że te 2 świnki o które tak zamartwiała się kaszanka (!!!) w piątek pojadą w Polskę...udało się znaleźć DT. W Łodzi...Transport będzie łączony- Randa- do Zambrowa, potem ja Zambrów -Warszawa,potem Elurin z caviarni- Warszawa-Łódź... Czasem wszystko fajnie się składa...jak sobie pomyslę,że świnki miały być wypuszczone po 5 wrzesnia...echhh a randa opowiada,że są leniwe,łakome i fajniste :) Jak to swinki morskie Quote
enia Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Evelin, a czy będą dostawały wit. C w wszystkojednojakiej postaci??:evil_lol:;) sorry, ale nie nie mogłam się powstrzymać:p niech im się wiedzie prośkom jednym:loveu: ps. Randa, żeby one Kusemu nie dokuczały! :) Quote
buniaaga Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 Dziewczyny a czy ktoś ogłasza Gumisia ,Mini i Midi? Myślę że czas żeby ruszyły do ds:) Może ktoś ma pomysł na jakiś tekst do ogłoszeń zrobię allegro i wykupię pakieciki? Quote
Nevada Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 My tu gadu, gadu, w miłej atmosferze :evil_lol:, a to już jutro chyba rusza kolejne głosowanie na Krakvecie. Sprawdziłam na Miau: [COLOR=#ff0000][SIZE=5]Zwycięzcą sierpniowej ankiety Miau jest Fundacja KOT z Torunia.[/SIZE][/COLOR] Pipi, a dlaczego na twojej stronie na FB nie ma Twoich psiaków do adopcji z pięknymi opisami (jak wyżej np o Gumisiu?) tylko "obce" biedy zamieszczasz, hę? Quote
Evelin Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='enia']Evelin, a czy będą dostawały wit. C w wszystkojednojakiej postaci??:evil_lol:;)[/QUOTE] Enia,widzę,że dobro świnek leży Ci na sercu....chyba zrobię bazarek na maleńką flaszeczke Cebionu....:laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2::eviltong::eviltong::eviltong: Wiem już,że to fundacja KOT...oczywiscie będę głosowac na tego właśnie KOTA :) Quote
pucka69 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 No jak rany! Chyba kupię Cebion ( lub Juvit) i zawiozę Elurinowi:cool1: Quote
evita. Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='enia'] ja miałam świnkę 7 lat, umarła na starość - [/QUOTE] Taaaaa- to się tylko tak mówi, że umarła na starośc, a na pewno odeszła z tego świata z powodu niedoboru witaminy C ;) Swoją drogą aż dziwne, że "wszechwiedząca ciocia dobra rada" nie wypowiedziała się jeszcze w sprawie szkodliwości dla prośkowych organizmów takiej długiej podróży jaką przygotowuje dla nich Evelin i spółka :evil_lol: To był oczywiście żart. Fajnie, że świniaczki jadą na tymczas :multi: A co do Bonki to mam wielką nadzieję, że się ogarnie i poukłada sobie wszystko w tym swoim czekoladowy łebku i nie będzie nawiewała ani robiła demolek itp :roll: Bona ma dużą oglądalnośc na allegro, są też obserwatorzy, ale telefony milczą póki co... Quote
enia Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 co do Bony, był telefon, ale szkoda gadać..... oo i pucka jest :) dzień dobry ciotki rewolucji:lol: Quote
Randa Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 [quote name='enia'] ps. Randa, żeby one Kusemu nie dokuczały! :)[/QUOTE] Kusy do świnek nic nie ma, on jest bardzo łagodny(poza innymi wadami:lol:)Najbardziej na świnie napalony jest Laki-Laczek ( na świnie Evelin też:lol: i na mojego kota DT też). Ps. Wystawiłam Laczka do konkursu piękności- Mistera Dogo poz. 11, może która Ciotka będzie łaskawa na niego zagłosować:lol:-propozycje misterów na drugiej stronie wątku [B] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/212696-Po-raz-pierwszy%21%21%21%21%21-Wybory-Miss-i-Mistera-dogo%21%21%21%21zapraszamy-do-31.08.2011-do-22-00"]Po raz pierwszy!!!!! Wybory Miss i Mistera dogo!!!!zapraszamy do 31.08.2011 do 22:00[/URL][/B] Quote
Asior Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 PIPI potrzebuje szczeniaka - podrostka, z długa sierścią który będzie większy i toleruje kury psy i koty?? Masz takie cosik?? Quote
Nevada Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 [quote name='Asior']PIPI potrzebuje szczeniaka - podrostka, z długa sierścią który będzie większy i toleruje kury psy i koty?? Masz takie cosik??[/QUOTE] zadzwonię do Pipi i spytam [B]Pipi bez dostępu do netu, awaria sprzętu[/B], jutro jedzie załatwiać do Białegostoku, także nie wiadomo kiedy będzie, zrobi wszystko żeby jak najszybciej, przeprasza, pozdrawia :-) Pipi bardzo gorąco poleca uwadze Gumisia 4 m-ce: "Dziwie sie, ze na Gumisia nie ma chetnych. On taki śliczny, taki dobry, grzeczny. Nie jest nachalny, nie skacze, nie brudzi ubrania. Nie szczeka bez potrzeby i nie rozrabia jak pozostale. On chwile sie pobawi i potem juz tylko sie przyglada. Gdyby nie jego mala glowka, bylby extra labkiem. Ma piekne futerko. Szkoda, ze nie moze isc do swojego domku." [img]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1258941/previews/42238251_p7304094.jpg[/img] i jeszcze jest jeden ze szczeniaczków, włos dłuższy, ale nie wiadomo jakiej będzie wielkości: [img]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/previews/42154571_p7253980.jpg[/img] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.