Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

34 minuty temu, auraa napisał:

Doczytałam, czy można przekazać dane RUNY?

auraa Sylwia wielokrotnie podaje swój numer telefonu, zadzwoń do niej i zapytaj, bo podczas takich spontanicznych zbiórek, zazwyczaj dzieciaki przynoszą te tanie karmy z marketów, a czy zostaną u Sylwii wykorzystane czy będą kłopotliwym prezentem - nie wiadomo. 

To ten numer 

514045805

 jesli nie moge odebrac, prosze sms, oddzwonire

Sylwio mam nadzieję, że nie popełniam przestępstwa wobec RODO ;-)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Post Sylwii z Facebooka, dodany dzisiaj w nocy:

Cytat

dzieje się źle
finansowa tragedia, nie od dziś, ale już jest krytycznie, a będzie tylko gorzej
a jeszcze natłok złych i poważnych zdarzeń
wspomnę o kilku tylko..
Z Mają jest słabo wczoraj miała przetaczana krew\, rokowania złe. Przyczyna nieznana
dwa malce w typie husky - źle, najbardziej niebezpieczne poważne zaburzenia neurologiczne, rokowania ostrożne
dwie sunie w typie husky, zaniedbane wet,i socjalnie - hotel
Piątka - sunia staruszka - czuje się źle, zaburzenia błędnika doszły. Nie mam juz karsivanu ani dla niej, ani dla Fiolki. Piątka powinna dostawać też trocoxil - pies do 20kg.
Adela znów szmery w płucach.. Znów leczymy,,
mogę napisać cały elaborat, odnośnie prawie każdego podopiecznego RUNy w sumie
pewnie napiszę któregoś dnia, też o sytuacji całej,.
teraz tylko podkreślę, że naprawdę jest tragicznie i będzie tylko gorzej
w tej chwili jestem sama tak wyczerpana, że tylko proszę o ciepłe myśli i wsparcie
Przekaż choćby najmniejszą darowiznę na konto:

Fundacja Hospicjum dla Kotów Bezdomnych
subkonto RUNA: 78249000050000460036017547
PayPal: [email protected]

43030760_2088144721205149_2115635658046308352_n.jpg?_nc_cat=110&oh=188a6867387f6c88e6ac0231b563fdb6&oe=5C5B4A3F

Z tego co wiem, Sylwia dzisiaj znowu jedzie do Warszawy do weterynarza z Mają i szczeniakami.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Marysia O. napisał:

Post Sylwii z Facebooka, dodany dzisiaj w nocy:

Z tego co wiem, Sylwia dzisiaj znowu jedzie do Warszawy do weterynarza z Mają i szczeniakami.

finansowa tragedia, nie od dziś, ale już jest krytycznie, czyli co ? Jakiś kolejny nieodwołalny termin do spłaty jakiegoś długu? Do kiedy konkretnie? Za co, ile ? 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, jankamałpa napisał:

finansowa tragedia, nie od dziś, ale już jest krytycznie, czyli co ? Jakiś kolejny nieodwołalny termin do spłaty jakiegoś długu? Do kiedy konkretnie? Za co, ile ? 

Jankamałpa nie wiem, nie rozmawiałam dzisiaj z Sylwią.

Przed chwilą skończyłam pisać tekst do zbiórki na nowe psy. Wrzucam go na wątek, wszelkie uwagi i sugestie mile widziane (również stylistyczno - interpunkcyjne ;)).

Husky. Piękne, majestatyczne psy, za którymi ludzie z podziwem oglądają się na ulicy. Pewne siebie, niezależne, dumne istoty. Ale jak się czasem okazuje, wyjątkowość nie chroni ich przed trudnym losem. Cztery psy, które pod koniec wrześni w dramatycznych okolicznościach trafiły pod opiekę Runy, w pełni się o tym przekonały.

Dwie dorosłe suczki – Czina i Greta są w stosunkowo nie najgorszej sytuacji. Są co prawda zaniedbane weterynaryjnie (brak szczepień, odrobaczenia, sterylizacji) i mają spore braki socjalizacyjne (nie znają smyczy, obroży), ale poza tym radzą sobie nieźle. Przede wszystkim są zdrowe.

Dwa ok. 2 miesięczne, na razie bezimienne szczeniaki, piesek i suczka nie miały tyle szczęścia. Trafiły do Runy brudne, zarobaczone, osłabione anemią a co najgorsze, z objawami neurologicznymi… Niemożność utrzymania się na nóżkach, chodzenie do tyłu, drgawki, brak kontaktu… Na razie nie wiadomo jaka jest przyczyna. Możliwości jest wiele, może być to efekt bardzo dużego zarobaczenia, ale niestety, również coś dużo poważniejszego. W grę wchodzą m.in. groźne choroby wirusowe czy wada genetyczna. Jeśli w wyniku odrobaczenia objawy nie zaczną powoli ustępować, szczenięta będą wymagały szczegółowej diagnostyki. Do tego suczka nie ma ogonka – straciła go w niewyjaśnionych okolicznościach, maleńki kikutek ma obdarty ze skóry…

Opieka nad tymi psami to ogromne wyzwanie, zarówno logistyczne jak i finansowe. Przejęcie psów było nagłe i zupełnie nie planowane, a sytuacja finansowa Runy jest zła, żeby nie powiedzieć tragiczna…

Żeby te psy mogły wyjść na prostą, znaleźć najlepsze domy, zapomnieć o przeszłości i stać się na nowo, a może nawet po raz pierwszy, tymi dumnymi istotami, z którymi kojarzą nam się husky, potrzeba jest Wasza pomoc. Potrzebne jest wsparcie finansowe na sterylizacje i szczepienia Cziny i Grety, na leczenie, diagnostykę, szczepienia maluszków. Do tego dochodzą koszty utrzymania, wyżywienia, podkładów, dojazdów do weterynarza.

Również wszelkie dary rzeczowe będą ogromną pomocą – przede wszystkim potrzebne są podkłady i dobrej jakości karma dla szczeniąt.

W imieniu Runy i tych pięknych psów proszę – pomóżcie wyprowadzić je na prostą. Wspólnymi siłami możemy dokonać tego, co w pojedynkę jest ponad siły i odmienić ich los.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

te dorosłe husky są rasowe? hodowca wie?  może by pomógł w sprawie

czy one są raczej w typie  i urodziły się u tamtego faceta?  facet został zgłoszony za znęcanie się nad zwierzętami?  no bo skoro zabrano mu 4 zwierzaki, to jakość jego opieki musiała być bardzo kiepska, 

te szczeniaki są dziećmi jednej z suki?   suka ich nie karmiła?

 

Marysiu -tekst bardzo ładny,  żadnych błędów nie widzę . Tylko konkretów nie  ma , ale trudno napisać w tekście konkrety, jak się ich nie zna.

To znaczy te dwa husky (rasowe albo w typie,) są  całkiem zdrowe ?  miały jakieś badania? warto by napisać ile mają lat

i że sa do adopcji tez chyba warto napisać, bo może ktoś by się podjął socjalizacji, już jako DS

 

 

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Patmol napisał:

te dorosłe husky są rasowe? hodowca wie?  może by pomógł w sprawie

czy one są raczej w typie  i urodziły się u tamtego faceta?  facet został zgłoszony za znęcanie się nad zwierzętami?  no bo skoro zabrano mi 4 zwierzaki, to jakość jego opieki musiała być bardzo kiepska, 

te szczeniaki są dziećmi jednej z suki?   suka ich nie karmiła?

Nie, nie są rasowe, starsza jest adoptowana, młodsza ma zdaje się metrykę z jakiegoś stowarzyszenia (jednym słowem prawdopodobnie z pseudo). Jeśli chodzi o maluchy to zdaje się, że nie wiadomo do końca skąd są, teoretycznie według informacji właściciela są dziećmi młodszej suki, ale nie widać zupełnie po niej, żeby karmiła, podobno wygląda jakby w ogóle nigdy nie miała szczeniaków. Sylwia mówi, że raczej nie da rady dojść jaka jest prawda.

Nie, nie został zgłoszony. Sylwia nie odebrała ich interwencyjnie, zostały oddane przez właściciela dobrowolnie i zabrane przez nią, ponieważ nie było innego wyjścia.

Tyle wiem od Sylwii.

17 minut temu, Patmol napisał:

Marysiu -tekst bardzo ładny,  żadnych błędów nie widzę . Tylko konkretów nie  ma , ale trudno napisać w tekście konkrety, jak się ich nie zna.

To znaczy te dwa husky (rasowe albo w typie,) są  całkiem zdrowe ?  miały jakieś badania? warto by napisać ile mają lat

i że sa do adopcji tez chyba warto napisać, bo może ktoś by się podjął socjalizacji, już jako DS

 

Szczegóły przejęcia psów nawet znam, ale nie za bardzo można je opisywać publicznie w całości...

Nie wiem czy miały badania, ale zdaje się nic nie wskazuje na to, żeby były chore. Wiek zaraz dopiszę, tylko nie wiem, która jest która :/

Dopiszę gdzieś zaraz.

Link to comment
Share on other sites

a ta osoba/fundacja od której jest starsza wie o odebraniu psa? może by pomogła?

można tak ogólnie dopisać w nawiasie, że jedna ma tyle lat, a druga tyle

publicznie w całości to nie ma potrzeba opisywać, ale moznaby chociaz zdanie czy dwa napisać, dlaczego odebrano suki - bo suki bardzo ładne, zdrowe - więc dlaczego je t zabrano tak własciwie nie wiadomo ( a teraz dużo się mówi i pisze o bezpodstawnym odbieraniu psów)

one są do adopcji czy nie?

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Zdaje się, że była adoptowana ze schroniska, za pośrednictwem jakiejś Fundacji.

Dnia 1.10.2018 o 21:21, sylwija napisał:

[...]

zadnych rodowodow, jakies metrykli podejrzane

sunia mlodsza, ma ksiazeczke, poniewaz mloda, to jeszcze aktualne szczepienie itd, ma rok, poltora

sunia starsza.. hmm byla adoptowana - nie umiem powiedziec kiedy, ale namierzyłam juz z jakiej fundacji/o ile ona jeszcze istnieje, znalam -nie ma najlepszego zdania../ i schroniska,  wiek 8-9 lat /?/ nieogarnięta wet od wielu lat

niewysterylizowane, nie znaja obrozy, szelek, smyczy,m Ale atrakcyjne wizualnie sa, szz. na zdjeciach Artura ;)

[...]

Sylwia coś wspominała, że spróbuje się skontaktować i ew. poprosić o wsparcie finansowe.

Link to comment
Share on other sites

powinna oddać psa Fundacji, jeśli Fundacja będzie go chciała , i jeśli podpisała umowę z facetem na adopcję - tak z punktu widzenia prawnego przynajmniej

facet zrzekł sie psów na rzecz Sylwii? w sensie dał jej te psy - ma to na piśmie?

Bo to że suki nieszczepione na wirusówki, nieodrobaczona czy niesterylizowane - to nie jest jakieś straszne. Wiele ludzi nie szczepi, bo nie każdy uważa, że dobrze jest szczepić, odrobaczenie może nie byc nigdzie zapisane, a sterylizowanie nie jest obowiązkowe przecież.

 

 

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Patmol napisał:

[...]

publicznie w całości to nie ma potrzeba opisywać, ale moznaby chociaz zdanie czy dwa napisać, dlaczego odebrano suki - bo suki bardzo ładne, zdrowe - więc dlaczego je t zabrano tak własciwie nie wiadomo ( a teraz dużo się mówi i pisze o bezpodstawnym odbieraniu psów)

one są do adopcji czy nie?

One z formalnego punktu widzenia nie zostały odebrane tylko dobrowolnie oddane. A to jakie tam były warunki, to osobna sprawa... Uwierz mi, że nie wiem jak to opisać...

Są do adopcji tylko trzeba je najpierw wysterylizować i ogarnąć pozostałe kwestie wet. (szczepienia itd.).

Link to comment
Share on other sites

a nie mógłby DS wysterylizować i ogarnąć?  na swój koszt

Na razie to sie tak czyta, serio, że Syliwa pojechała, zrobiła awanturę i facet dał jej psy, żeby się odczepiła.

Wierzę, z eto trudno opisać, ale myslę że chociaz dwa słowa warto napisać co jest z tymi psami nie tak. Bo coś jest nie tak, skoro były w złych warunkach. Czy wszystko jest ok?

I czy facet, zgodnie ze swoją umowa adopcyjną mógł sobie oddać psa komu chciał. Nie miał zastrzeżenia w umowie, że nie moze oddać psa osobie trzeciej?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

a nie mógłby DS wysterylizować i ogarnąć?  na swój koszt

Na razie to sie tak czyta, serio, że Syliwa pojechała, zrobiła awanturę i facet dał jej psy, żeby się odczepiła.

Jak byłby chętny jakiś DS to pewnie można by się zastanawiać, na razie nie ma, odzewu na moje ogłoszenie (wbrew moim przewidywaniom) nie ma żadnego. Natomiast akurat ja, jeśli chodzi o sterylizację to jestem przeciwna wydawaniu suk bez sterylki, a już na pewno nie wydałabym bez suki tak bardzo w typie rasy. Ale to już moje prywatne zdanie :)

Rozumiem, że to może tak brzmieć, ale nie było tak... Nie potrafię tego inaczej opisać, nie podając faktów, których podać nie mogę... No i przekazuję tylko to, co usłyszałam od Sylwii, więc to tylko relacja z drugiej ręki.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Marysia O. napisał:

JNatomiast akurat ja, jeśli chodzi o sterylizację to jestem przeciwna wydawaniu suk bez sterylki, a już na pewno nie wydałabym bez suki tak bardzo w typie rasy.

ok pewnie -ja sie zgadzam, ale DS mógłby zapłacić za sterylizację/ nawet bezpośrednio vetowi, jak już byłoby umówione że bierze psa  , i dostać psa po sterylizacji , w sensie te dwa czy trzy tygodnie później

wchodziłam na OLX -rzeczywiscie jest duzo husky do wziecia

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Marysia O. napisał:

Jak byłby chętny jakiś DS to pewnie można by się zastanawiać, na razie nie ma, odzewu na moje ogłoszenie (wbrew moim przewidywaniom nie ma żadnego). Natomiast akurat ja, jeśli chodzi o sterylizację to jestem przeciwna wydawaniu suk bez sterylki, a już na pewno nie wydałabym bez suki tak bardzo w typie rasy. Ale to już moje prywatne zdanie :)

Rozumiem, że to może tak brzmieć, ale nie było tak... Nie potrafię tego inaczej opisać, nie podając faktów, których podać nie mogę... No i przekazuję tylko to, co usłyszałam od Sylwii, więc to tylko relacja z drugiej ręki.

A czy te ogłoszenia są wyróżnione ?

Link to comment
Share on other sites

Jesli facet oddal psy i nie podpisal zrzeczenia to bardzo nie dobrze bo moze mu sie za miesiac odwidziec i co wtedy? 

Jesli sunia byla adoptowana za posrednictwem Fundacji to bardzo jestem ciekawa- ktira to Fundacja kolejna w szeregu niezwyklej dbalosci od podopiecznych! Na pewno bym im psa nie oddala- widac los suni jest im obojetny skoro dali byle gdzie

Ale chcialabym wiedziec- kto to??

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny proszę, ja nie znam odpowiedzi na większość z tych pytań, jeśli chcecie wiedzieć więcej to naprawdę musicie pogadać z Sylwią same. Nie jestem w stanie i też nie chcę, przekazywać wszystkich waszych pytań z wątku przez telefon a potem z powrotem odpowiedzi, mogę przekazać to co wiem i to też nie wszytko...

40 minut temu, Patmol napisał:

Wierzę, z eto trudno opisać, ale myslę że chociaz dwa słowa warto napisać co jest z tymi psami nie tak. Bo coś jest nie tak, skoro były w złych warunkach. Czy wszystko jest ok?

I czy facet, zgodnie ze swoją umowa adopcyjną mógł sobie oddać psa komu chciał. Nie miał zastrzeżenia w umowie, że nie moze oddać psa osobie trzeciej?

Z tego co wiem z psami jest wszystko ok, poza tym że są nie szczepione, nie odrobaczane itd. i może nie są najlepiej utrzymane jeśli chodzi o pielęgnacje futra. Nie są zagłodzone, ranne ani nic w tym stylu.

Nie wiem, raczej nie ma żadnej umowy adopcyjnej, nawet jeśli kiedyś była.

20 minut temu, kiyoshi napisał:

Jesli facet oddal psy i nie podpisal zrzeczenia to bardzo nie dobrze bo moze mu sie za miesiac odwidziec i co wtedy? 

Jesli sunia byla adoptowana za posrednictwem Fundacji to bardzo jestem ciekawa- ktira to Fundacja kolejna w szeregu niezwyklej dbalosci od podopiecznych! Na pewno bym im psa nie oddala- widac los suni jest im obojetny skoro dali byle gdzie

Ale chcialabym wiedziec- kto to??

Kyioshi nie wiem. Natomiast Sylwia uważa dokładnie tak samo jak Ty, że w żadnym wypadku nie należy oddawać suki Fundacji, nawet gdyby chcieli się nią zaopiekować.

28 minut temu, jankamałpa napisał:

A czy te ogłoszenia są wyróżnione ?

Nie, ogłoszenie nie jest wyróżnione.

Link to comment
Share on other sites

 

6 minut temu, Marysia O. napisał:

Dziewczyny proszę, ja nie znam odpowiedzi na większość z tych pytań, jeśli chcecie wiedzieć więcej to naprawdę musicie pogadać z Sylwią same. Nie jestem w stanie i też nie chcę, przekazywać wszystkich waszych pytań z wątku przez telefon a potem z powrotem odpowiedzi, mogę przekazać to co wiem i to też nie wszytko...

 

Pewnie, rozumiem. Po prostu zapytałaś o tekst do zbiorki , ze sugestie itd mile widziane. I przyszło mi do głowy, że może warto dopisać w tekście jakieś konkrety.  I z tego wyszły te pytania.

Ja mam dwa psy i nie chce adoptować husky, wiec juz nie zawracam głowy pytaniami. Po prostu wydawało mi się , że fajnie by było więcej danych o psach wpisać w ten tekst do zbiorki, i od razu tez napisać - że sa do adopcji. Może akurat ktos szuka takiego psa.

 

1 godzinę temu, Marysia O. napisał:

Jankamałpa nie wiem, nie rozmawiałam dzisiaj z Sylwią.

Przed chwilą skończyłam pisać tekst do zbiórki na nowe psy. Wrzucam go na wątek, wszelkie uwagi i sugestie mile widziane (również stylistyczno - interpunkcyjne ;)).

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ja też mam wątpliwości, czy na pewno nie było innego wyjścia i psy trzeba było zabrać (aczkolwiek z relacji Sylwii wynika, że właściwie nie miała innego wyjścia), uważam, że Sylwia nie powinna brać ich pod swoją opiekę tylko przekazać komuś, kto się nimi dobrze zaopiekuje, i że w ogóle nie powinna brać pod swoją opiekę kolejnych zwierząt. I powiedziałam jej o tym w bezpośredniej rozmowie. Ale Sylwia ma swoje zdanie i przekonania i chce przy nim pozostać. Więc mogę pomóc tylko w taki sposób - pisząc coś, ogłaszając psy czy przekazując jakieś informacje na wątek.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Patmol napisał:

Pewnie, rozumiem. Po prostu zapytałaś o tekst do zbiorki , ze sugestie itd mile widziane. I przyszło mi do głowy, że może warto dopisać w tekście jakieś konkrety.  I z tego wyszły te pytania.

Ja mam dwa psy i nie chce adoptować husky, wiec juz nie zawracam głowy pytaniami. Po prostu wydawało mi się , że fajnie by było więcej danych o psach wpisać w ten tekst do zbiorki, i od razu tez napisać - że sa do adopcji. Może akurat ktos szuka takiego psa.

Rozumiem. Informację o tym, że są do adopcji już dopisuję, konkretów, które byłyby istotne a można byłoby je opisać za bardzo nie mam więc ograniczę się do tego, może jak Sylwia przeczyta tekst to jeszcze coś doda.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tekst uzupełniony zgodnie z sugestiami:

Husky. Piękne, majestatyczne psy, za którymi ludzie z podziwem oglądają się na ulicy. Pewne siebie, niezależne, dumne istoty. Ale jak się czasem okazuje, wyjątkowość nie chroni ich przed trudnym losem. Cztery psy, które pod koniec września w dramatycznych okolicznościach trafiły pod opiekę Runy, w pełni się o tym przekonały.

Dwie dorosłe (jedna 1,5 roku, druga 8-9 lat) suczki – Czina i Greta są w stosunkowo nie najgorszej sytuacji. Są co prawda zaniedbane weterynaryjnie (brak szczepień, odrobaczenia, sterylizacji) i mają spore braki socjalizacyjne (nie znają smyczy, obroży), ale poza tym radzą sobie nieźle. Przede wszystkim są zdrowe.

Dwa ok. 2 miesięczne, na razie bezimienne szczeniaki, piesek i suczka nie miały tyle szczęścia. Trafiły do Runy brudne, zarobaczone, osłabione anemią a co najgorsze, z objawami neurologicznymi… Niemożność utrzymania się na nóżkach, chodzenie do tyłu, drgawki, brak kontaktu… Na razie nie wiadomo jaka jest przyczyna. Możliwości jest wiele, może być to efekt bardzo dużego zarobaczenia, ale niestety, również coś dużo poważniejszego. W grę wchodzą m.in. groźne choroby wirusowe czy wada genetyczna. Jeśli w wyniku odrobaczenia objawy nie zaczną powoli ustępować, szczenięta będą wymagały szczegółowej diagnostyki. Do tego suczka nie ma ogonka – straciła go w niewyjaśnionych okolicznościach, maleńki kikutek ma obdarty ze skóry…

Opieka nad tymi psami to ogromne wyzwanie, zarówno logistyczne jak i finansowe. Przejęcie psów było nagłe i zupełnie nie planowane, a sytuacja finansowa Runy jest zła, żeby nie powiedzieć tragiczna…

Żeby te psy mogły wyjść na prostą, znaleźć najlepsze domy, zapomnieć o przeszłości i stać się na nowo, a może nawet po raz pierwszy, tymi dumnymi istotami, z którymi kojarzą nam się husky, potrzeba jest Wasza pomoc. Potrzebne jest wsparcie finansowe na sterylizacje i szczepienia Cziny i Grety, na leczenie, diagnostykę, szczepienia maluszków. Do tego dochodzą koszty utrzymania, wyżywienia, podkładów, dojazdów do weterynarza.

Również wszelkie dary rzeczowe będą ogromną pomocą – przede wszystkim potrzebne są podkłady i dobrej jakości karma dla szczeniąt.

Poza tym suczki już za moment a szczenięta po wyleczeniu, będą szukały domów. Odpowiedzialnych domów, które są gotowe na zostanie przewodnikiem i przyjacielem husky na dobre i na złe. Jeśli znasz kogoś, kto chciałby taki dom stworzyć, lub sam jesteś na to gotowy – odezwij się.

W imieniu Runy i tych pięknych psów proszę – pomóżcie wyprowadzić je na prostą. Wspólnymi siłami możemy dokonać tego, co w pojedynkę jest ponad siły i odmienić ich los.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Patmol napisał:

literówka w Dwie dorosłe (jedna 15, roku, druga 8-9 lat) suczki

powinno być jedna ok 1,5 roku

4 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

I literówka kolejna koniec września 
Do samego tekstu zbiórki nie mam o co się przyczepić.

Dzięki, poprawione :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...