Marysia R. Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 14 minut temu, sylwija napisał: a Dorota, która adotowała ode mnie Toffika, chetnie adoptowałaby Gabi albo Lucka, ale to ażZgorzelec dom super, yorczka Lucy, Toffi - adoptowany ode mnie jako 9 latke, ktorego rodzina sie zpoobyc chciala, do schronu oddac, no i dosc trudny psiak. a ukąlkda sie im swietnie i sie nie zrazaja. tylko kochaja To daleko, ale nie raz i nie dwa udawało się zorganizować transporty nawet na większe odległości, czy to na samym dogo czy z pomocą fb. Rozumiem, że rodzina nie może po malca przyjechać ale czy jest gotowa pokryć koszty transportu? Są zdecydowani na adopcję? Quote
rozi Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 52 minuty temu, sylwija napisał: już pisałam kilka razy na dzień dzisiejszy nie szukam domu dla kóz. nie sa zaresjtrwoane, sa uratowane 'spod noża' koziołki sa wykastrowane doceniam chęć pomocy ale kozy nie sa do adopcji nie wiem, jak przyszłość. dzisiaj - zdecydowanie nie nie błagajcie nikogo w moim imieniu o adopcję kóz Ludzie mówią, żeby nie dawać pieczywa ani makaronu, że o tej porze roku wystarczy zielonka + siano, potem też owies. Gdyby znalazło się naprawdę dobre miejsce dla nich, to też nie oddasz?... Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 40 minut temu, Madie napisał: Rozumiem, Twoje przywiązanie, ale wszyscy na tym wątku chcemy także pomóc Twoim zwierzętom i Tobie. Skoro kozy nie są do adopcji, to czy możesz powiedzieć jaki masz plan co do nich w razie utraty domu czy eksmisji? To nie wścibstwo, tylko, że martwię się o zwierzęta. Rozumiem, że o Ciebie nie muszę, ale znów Twój dobrobyt = dobrobyt Twoich zwierząt. Twój dom = ich dom. Będzie bardzo źle jeśli te które najbardziej potrzebują pomocy wylądują w jakiejś schorniskowej mordowni :( to nie jest egoistyczne przywiązanie do wszytrskich jestem przywiązana, ale wiem, które sa adopcyjne zwierzaki, a ktore nie oddanie każdego do ds zawsze jest dużym przeżyciem i stresem. ale to się robi dla nich a np. kozy tu maja dobrze, dlaczego maja gdzies byc przetrzymywane? na razie tego nie potrzebuja. a jak beda potrzebowaly to domu. a nie tymczasu podobnie jak inne zwierzaki. na dzien dzisiejszy nie jest im potrzebna zmiana. Quote
mdk8 Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Sylwia ile potrzeba aby komornik zszedł Ci z konta i czy do spłaty kredytu masz jakieś subkonto ? Quote
Poker Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Ja mogę zadeklarować 50 zł miesięcznie przez rok. kto ile może? 1 Quote
Poker Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 2 minuty temu, Madie napisał: Ja pisałam, mogę dać 100zł przez rok. super, kto jeszcze? Quote
mdk8 Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 19 minut temu, Madie napisał: Ja pisałam, mogę dać 100zł przez rok. 16 minut temu, Poker napisał: super, kto jeszcze? 50,- Quote
Aska7 Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 18 minut temu, Madie napisał: Ja pisałam, mogę dać 100zł przez rok. To zostaje jeszcze tylko 19 lat Quote
jankamałpa Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Sylwia napisała że:"w piatek musze do Kielc- komisja lekarska w sprawie renty. to w ogole inne wojewodztwo wiec chyba tylko chca czlowieka upokorzyc jak najbardziej" Sylwia jutro wszyscy będziemy trzymać kciuki aby się udało, aby Ci przyznali rente, aby od jutra los zaczął się obracać już tylko w dobrą stronę. Pamiętaj o tym jutro. 1 Quote
Figunia Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Też chce pomoc. Dam 50 zl (mam nadzieje, ze dam radę) Sylwio, Jesteś wspaniałym Człowiekiem. Z całego serca życzę, by ten koszmar szybko sie skończył, byś mogła żyć spokojnie i godnie, wraz ze swoją futrzastą Rodziną. 2 Quote
Marysia R. Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 1 godzinę temu, Marysia O. napisał: To daleko, ale nie raz i nie dwa udawało się zorganizować transporty nawet na większe odległości, czy to na samym dogo czy z pomocą fb. Rozumiem, że rodzina nie może po malca przyjechać ale czy jest gotowa pokryć koszty transportu? Są zdecydowani na adopcję? Ponawiam pytanie, żeby nie umknęło, bo to ważne. Quote
Aska7 Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Mnie jeszcze jedno nurtuje. Jako osoba nie najmłodsza już wiem, że nie jest się nieśmiertelnym. Czy Ty Sylwia masz kogoś z rodziny lub przyjacìół, kto zająłby się stadkiem na wypadek szpitala lub złamanej nogi o czymś gorszym nie wspomjnając ? Zwłaszcza, że Ty żyjesz ostatnio w permanentnym stresie : ( Quote
Madie Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Miałam o to samo Sylwię zapytać...Ja przy każdym nowym zwierzaku upewniam się kto i czy na pewno się nim zajmie... Quote
Poker Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 Mnie też ten problem zastanawia. Mamy deklaracje: Figunia 50zł Madi 100 zł, mdk8 50 zł Poker 50 zł 1 Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 jestem sama od lat, nie raz o tym pisałam, czy tu, czy na fb. tak, kiedyś się zamartwiałam, co gdyby..., ale przestałam po rozmowie z Iwoną. co zrobię, nie pomogę? co to zmieni, jak się będę zamartwiać jeszcze tym?> o wszystkim pisałam, tylko nikt tego nie traktował poważnie Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 4 godziny temu, Marysia O. napisał: Ponawiam pytanie, żeby nie umknęło, bo to ważne. nie pytałam, przy Tofiku partycypowali w kosztach,a le w ogóle się udało super, bo ktoś wracał z Końskich do Zgorzelca, do domu i ja do Końskich podwiozłam Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 mam nieodparte wrażenie, że niektórym sprawia frajdę gnębienie mnie, wiadomo, że najłatwiej dokopać leżącemu nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 5 godzin temu, mdk8 napisał: Sylwia ile potrzeba aby komornik zszedł Ci z konta i czy do spłaty kredytu masz jakieś subkonto ? do komornika złożyłam pismo o rozłożenie na raty i zdjecie zajęcia. powinnam na poczcie mieć odpowiedź, jak będe z Kielc wracała, to odbiorę.w pt. mam do 20ej kredyt hip. jest automatycznie pobierany z konta osobistego, ktore spoecjlanie po to zostało otwarte Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 6 godzin temu, rozi napisał: Ludzie mówią, żeby nie dawać pieczywa ani makaronu, że o tej porze roku wystarczy zielonka + siano, potem też owies. Gdyby znalazło się naprawdę dobre miejsce dla nich, to też nie oddasz?... kozy cały dzien się pasą,. tylko mają lizawkę i wodę świeża wciąż donoszę ale jest rytuał: zmierzcha się, przychodzą do mnie i oczekują, że je odprowadzę do ich lokum, podam kolację i zamknę to oczywiste, że teraz się nie dokarmia tak, jak zimą -0 pisałam o tym już wecześniej nie oddam żadnego zwierzaka, poza tymi które są adopcyjne - dopóki faktycznie nie będzie żadnych szans to miał byc ich dom, na dożycie - spokojne i szczęśliwe. Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 6 godzin temu, mdk8 napisał: Popieram. Najważniejsze teraz to wiedzieć dokładnie ile wynoszą zadłużenia te poza hipoteką . ja to sprawdzę, ale ja muszę sobie 'kolejkować'. za dużo na raz - nie ogarnę i nic nie zrobię do końca i dobrze. Quote
jankamałpa Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 7 minut temu, sylwija napisał: ja to sprawdzę, ale ja muszę sobie 'kolejkować'. za dużo na raz - nie ogarnę i nic nie zrobię do końca i dobrze. A o której jutro ta komisja? Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 Przed chwilą, jankamałpa napisał: A o której jutro ta komisja? po 11ej.. nie dośc, że daleko, to jeszcze rano musze wyjechac Quote
sylwija Posted August 23, 2018 Author Posted August 23, 2018 Dnia 22.08.2018 o 13:40, Aska7 napisał: Jeśli ZUS przyzna Ci rentę, to będzie przesyłał na konto osobiste, na którym masz zajęcie komornicze i komornik zostawi Ci tam ustawowe minimum czyli ok. 850 zł. To i tak niczego nie zmieni. zus nie musi przesylac na rachunke - moze do reki w lipcu br kwota wolna od zajecia - 1500 Quote
rozi Posted August 23, 2018 Posted August 23, 2018 7 godzin temu, Madie napisał: To ja jeszcze podam pomysł...Ale od razu mówię, to tylko pomysł i wcześniej ktoś coś podobnego pisał w wątku. Sylwia ma 60 zwierzaków (pi razy oko). Jeśli znalazłoby się 60 sponsorów po 100zł (albo 120 po 50 zł) to przychód Sylwii na te zwierzaki wyniósłby 6000. Uczciwa kwota za zachowanie domu i zostałoby coś dla zwierząt. Nie wiem na ile by to rozwiązało kłopoty, pewnie nie trwałoby wiecznie, ale jakby dać rok na stanięcie na nogi. Wiecie, ogarnięcie długów, podleczenie się, znalezienie pracy. Ja mogę się zgłosić jako 1/60. Na dobry początek. Trzeba tylko wirtualnej opieki szukać Jak chcecie przez rok dawać po 6000 miesięcznie, to jest 72000, z czego 42 wpychacie w kredyt, który nie zniknie, moim zdaniem za ten rok wiele się nie zmieni (pomijając ewentualnego Totka). To nie lepiej kupić Sylwii jakieś nieduże siedlisko za te 72? 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.