sylwija Posted August 22, 2018 Author Share Posted August 22, 2018 7 godzin temu, rozi napisał: Cenna rada. Bo te jabłka to czytałam, że nie powinno się dużo dawać. Dałam wcześniej link do koziego forum, może warto byłoby się tam zarejestrować i zapytać, czy ktoś by ich nie wziął dla ozdoby :). Utrzymanie ośmiu kóz to nie są małe pieniądze, zważywszy słomę i siano, którego sporo marnują ("idzie pod nogi"), a zima niedługo. Teraz sobie łażą, pasą się i jest fajnie. ja tez jeździłam na targ, chetnych wicej niz tych lisci. kupisz cos liscie, ale najczesciej juz zaklepał kto, albo sami dla konia potrzebuja utrzymanie wszystkich tych zwierzat to nie sa male pieniadze i mowie o tym nie od dzis, ale zawsze i n a dogo i na fb - super jest, dajesz rade... bo zawsze to ratowanie placilam ja. nie rozumiem,dlaczego chcecie np placic fundacji ktoara przejmie nad jakims zwierzakiem oppiek, zamiast pomoc mi opiekowac sie nim, tak jak dotad to robilam?? bedfzie mu lepiej? nie. ja im zapewniam najlpesze,. tylko zawsze robilam to we wlasnym zakresie, a teraz nie moge . bo sier przez to [pgrazylam totalnie. nie wiem, nie umiem tego powiedziec, napisdac wsdzystkie zwierzaki u mnie - czuja sie dobrze, maja dopbrze, sa zaopiekowane. zamiast im szukac miejsca, moze warto pomoc im zachowac to, co maja, ich dom?? nie wiem, czy to jest mozliwe. ale sorry dajmy gdzies glutki - po co? szukajmy im dimu naychmiast blagaj,y zeby kto wzial koze - kozy maja sie swietnie. jak wszyscy ,aja ryzyko utraty domu dla mnie tez bez zwierzakow zycia nie ma,. przeciez ja zyje tylko dla nich kurcze, to nie sa zwierzaki do odbioru ionterwencyjnego najogrzej sie ma RUna, ktora powinna isc do fryzjera - bo taka jest autystyczna., i trudna w obsludze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted August 22, 2018 Author Share Posted August 22, 2018 jak juz sie zale, to napisze niezliczona ilosc razy odmawialam - ze wzg. na sytuacje przyjecia jakiegos zwierzaka sytuacja nie podlega negocjacjom, gdy zwierzak stanie Ci na drodze i żąda pomocy - i to mi sie przydarza nonstop nigdy nie poytafiłam błagać, prosić, ogłaszac wszelkich kolorów i rodzajów alarmów mówiłam, że źle jest, że bardzo, trudno, ale jak to za wszystkim,- nie było tragedii, a zwierzaki u mnie zawsze zadowolone i uśmiechnięte - ale. taka moja rola - żębt były szczęśliwe, zdrowe, komfort życia jak najlepszu/adpopcja jak najlepsza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted August 22, 2018 Author Share Posted August 22, 2018 siano nie idzie pod nogi słoma - to się kładzie kozom wszelkie kozie fora przegladalam wczesniej, gdy szukalma info, jaka szope powinnym miec wiekszosc tychb for - dla zwioerzat hodowlanych i pod katem rozmnazania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted August 22, 2018 Author Share Posted August 22, 2018 kozy są piękne i wszytskich dziwi, że tak czyste - pytają, czy je kąpie - nie. nie kapoe sprzatam systemtgcyznie w szopie, dbam o nie.,. tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted August 22, 2018 Author Share Posted August 22, 2018 glutki są zadname - odrobaczone, oidpchlone, odkarmione -dlacego mam błagac jakas fundacje zeby je przejela?? glutki domkó potrzebuja, a nie zaopiekowania, zmiany.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Ja też uważam, że trzeba szukać DS-ów a nie kolejnego DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Zgadzam sie z Toba Sylwija w pelni Tez uwazam ze nie ma sensu glutkow przekazywac gdzies - u Ciebie sa bezpieczne, zdrowe a ich adopcja to tylko kwestia czasu wiec lepiej by od razu pojechaly do swoich domow Co do innych zwierzat to tez uwazam ze maja u Ciebie raj. Nikt nie mysli inaczej, i mi jest ciezko oglaszac je zwlaszcza jesli chodzi o koty bo nie wiem jak one sie odnajda w innym miejscu :( Gdybys mogla zostac w tym domu razem z nimi to byloby najlepsze i dla nich i dla Ciebie i dla nas Szkoda ze nie dowiedzialysmy sie o Twojej sytuacji kilka miesiecy temu- mysle ze wtedy udaloby sie wiele rzeczy odkrecic ale wlasnie- nie potrafisz blagac, plakac na forum, w sumie przez zupelny przypadek dowiedzialysmy sie o Waszych problemach :( Oplaty, utrzymanie zwierzakow ogarniemy jakos ale zadluzenie domu juz jest ponad sily dogomanii. Tu jest najwiekszy klopot. Bo pewnie kazda z nas stara sie juz szukac miejsc-opcji dla zwierzaczkow na wszelki wypadek. Gdybamy, rozgladamy sie. Najlepiej byloby wygrac w Totka. Ale jesli nie wygramy? 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Kiyoshi jaka Ty mądra kobieta jesteś. Zgadzam się z tym co napisałaś w 100%. Sylwia, czy rozmawiałaś z Usiatą? Czy w sprawie domu zrobiłaś jakiś krok ? Opisałaś historię kredytu, konsultowałaś z kimś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Zanim zacznę wrzucać dalej zdjęcia, odpowiem Ci Sylwio, w swoim imieniu ale myślę, że dotyczy to też wielu pozostałych osób, dlaczego sugeruję szukanie domów wszystkim zwierzakom, dla których jest to możliwe. W żadnym wypadku nie neguję i nie podważam tego, że zwierzęta mają u Ciebie bardzo dobrze. I przez myśl mi nie przeszło, że są do odebrania interwencyjnie bo są w złych warunkach. A byłam i widziałam na własne oczy. Ale widzę realną groźbę tego, że mogą stracić to co mają... I wydaje mi się, że gdyby tak się stało, to 100x lepiej, żeby miały własne, kochające, dobre domy, nawet jeśli miały by przeżywać ogromny stres przy zmianie miejsca, niż żeby zwisła nad nimi np. groźba schroniska. Chyba się ze mną zgodzisz, prawda? Bo możemy z całych sił starać się Ci pomóc, ale nikt z nas nie ma i nie może Ci zapewnić pieniędzy na spłatę kredytu. Jedyna rzecz jaka przyszła mi do głowy, która mogłaby w tym pomóc to zbiórka publiczna na portalu https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ albo wręcz na jego ludzkiej wersji, https://www.siepomaga.pl/. Dlatego poprosiłam Tolę, o napisanie jak to działa (bardzo Ci Tolu dziękuję, że zajrzałaś i napisałaś :)). Ale nie wiem, czy zbiórka na taki cel jak spłata kredytu jest tam w ogóle możliwa. Potrzebny byłby ktoś, kto by się tego dowiedział, spróbował załatwić - ja nie bardzo mam taką możliwość. Bo co z tego, że bank nawet zgodzi się na przesunięcie spłaty kredytu, czy rozłoży ją w czasie - ani Ty ani my tych pieniędzy realnie nie mamy. I na razie się nie zapowiada żebyśmy mieli. Wybacz, że piszę tak brutalnie i wprost, ale na ten moment taka jest prawda. I jest jeszcze jeden aspekt. Taka ilość zwierzaków jaką teraz masz (ze szczególnym uwzględnieniem glutków), wymaga opieki 24/7, nie dając Ci właściwie możliwości zajęcia się czymkolwiek innym, chociażby formalnościami, szukaniem pomocy i możliwości itd. I to nie prawda, że ważne są tylko zwierzaki - tak, ich los jest ważny zarówno dla nas jak i dla Ciebie, ale Ty również jesteś w tym wszystkim ważna, i nie możesz o sobie zapominać. I przy tym wszystkim nie uważam, że powinniśmy założyć, że nic się już nie da zrobić. W żadnym wypadku, staram się myśleć pozytywnie i ma nadzieję, że się uda. Ale trzeba też myśleć realnie i na cito szukać pomocy. Dla zwierzaków i dla Ciebie. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Zgadzam się i z kyioshi i z MarysiąO i z sylwiją. Jak sylwija pisała, zwierzęta trzymają ją przy życiu. Nie odbierajmy więc jej motywacji do niego. Na pewno trzeba znaleźć DS dla zwierząt, które się nadają do adopcji. Glutki można wspomóc finansowo i niech czekają na DS tu gdzie są. Zmniejszenie ilości zwierząt jest ważne, bo co z nimi się stanie w razie pobytu sylwiji w szpitalu , nie mówiąc np. o eksmisji. Znalezienie DS teraz jest działaniem dla dobra futrzaków, a nie na ich szkodę. Sylwija nie może zapominać o sobie.Jej bezpieczeństwo daje przecież też bezpieczeństwo zwierzakom. Ona musi zrozumieć ,że jest najważniejsza . Spraw bankowych, rentowych niestety nie załatwimy za nią. Można pomóc szukać pomocy prawnej. W opłatach za rachunki związane z życiem codziennym , tzn.za gaz, prąd, paliwo częściowo uda się pomóc ,ale pewnie też nie latami. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 W pełni zgadzam się z Poker. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Maurycy (nie jestem pewna na 100% imienia, Sylwio popraw mnie proszę jeśli pomyliłam imię rudzielca :)). Bardzo miły kocurek, no i taki piękny rudzielec. Nie mógł się zdecydować, czy ma się ocierać o mnie czy o narzeczonego i chodził między nami w tą i z powrotem, żeby nic go na pewno nie ominęło :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Sylwija, nie denerwuj się, nikt nie kwestionuje, że zwierzęta u Ciebie mają wspaniałą opiekę i dobre warunki. Tylko że - moim zdaniem - ze względu na Twoją sytuację trzeba natychmiast zmniejszyć liczbę tych zwierząt, ponieważ przy braku kasy jedno odbiera drugiemu, a przekazanie kóz i glutków zmniejszyłoby tę liczbę o 12 sztuk, stąd moje pomysły, takie najprostsze. Bo nie da się nagle radykalnie zmniejszyć liczby kotów, czy psów, z którymi w dodatku jesteś chyba bardziej związana, a one z Tobą. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Valerie - koteczka, o której Sylwia powiedziała, że jest jak najbardziej adopcyjna i do ogłaszania. Nie była zainteresowana nawiązaniem z nami bliższej znajomości ale zdjęć kilka dała sobie zrobić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Shirka - starsza, bardzo schorowana koteczka. Żyje sobie powolutku z dnia na dzień, korzystając z przywilejów należnych chorej seniorce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Bazyli - towarzyski, całkowicie czarny kocur słusznej postury ;) Z wdzięcznością przyjmował głaski, wywracając się zachęcająco na plecy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Rodezjan - zjawiskowy rudzielec o odrobinę mrocznym spojrzeniu zielonych oczu. Dla nas był łaskawy, pozwolił się głaskać a nawet przytulał się ale Sylwia mówiła, że ma swoje zdanie na wiele tematów i potrafi je demonstrować w bolesny sposób przy użyciu zębów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 1 godzinę temu, Marysia O. napisał: Jedyna rzecz jaka przyszła mi do głowy, która mogłaby w tym pomóc to zbiórka publiczna na portalu https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ albo wręcz na jego ludzkiej wersji, https://www.siepomaga.pl/. Dlatego poprosiłam Tolę, o napisanie jak to działa (bardzo Ci Tolu dziękuję, że zajrzałaś i napisałaś :)). Ale nie wiem, czy zbiórka na taki cel jak spłata kredytu jest tam w ogóle możliwa. tez o tym mysle coraz czesciej Czymozna zbierac na taki cel? A czemu nie. Ostatnio widzialam zbiorke na remont domu tymczasowego dla Radysiakow A wczoraj pojawila sie zbiorka na samochod (10000 zl) dla prywatnej osoby zeby mogla przewozic psy z Radys do Szczecina Tak wiec- mozna. Trzeba by jedynie umotywowac ja slusznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Zbierać można chyba na dowolny cel ale nie wszystkie zbiórki idą skutecznie. Ja w wielu przypadkach jestem ostrożna. I myślę, że sporo osób ocenia zbiórki krytycznie, nie chcąc dać się zrobić oszustom. Sprawdzam cel zbiórki, szukam linków do wydarzeń związanych z celem, zachęcają również bieżące relacje z sytuacji dziejącej się wokół celu. Sucha jednorazowa informacja słabo poruszy lub nie poruszy wcale. Ktoś, kto orientuje się w prowadzeniu zbiórek, musiałby się tym zająć i trzymać rękę na pulsie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Dusia masz w pelni racje. Ja w ogole nie biore udzialu w tych zbiorkach prawde mowiac wrzucam tylko male kwoty czasem na 1 fundacje Ale akurat strona Runy na fb ma duzo polubien i obserwujacych. Mozliwe ze ludzie nie zdaja sobie sprawy jaka jest realnie sytuacja :( ja nie potrafie zakladac tam zbiorek psn dzis dzwonila kolejna Pani o glutka ;) sylwija ma juz namiary Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 W wypadku tych portali, o których napisałam jest to prowadzone, jak gdyby za pośrednictwem fundacji, która się tym zajmuje i zbiórki są w jakiś sposób przez nią weryfikowane. Nie jest tak, że każdy może założyć zbiórkę na cokolwiek tylko musi być ona zatwierdzona. Na Siepomaga, każda osoba może zgłosić osobę potrzebującą: https://www.siepomaga.pl/zglos a Fundacja decyduje, czy zbiórkę opublikować w serwisie. Tu fragment regulaminu: Na ratujemyzwierzaki.pl nie ma takiego formularza do zgłaszania potrzebujących zwierząt, ale może to się robi przez ten sam formularz a oni w zależności czy zgłoszenie dotyczy ludzi czy zwierząt publikują je w odpowiednim miejscu? Nie wiem. Ale może trzeba spróbować wysłać zgłoszenie, co to szkodzi. Tylko do tego potrzebny jest rzetelny i dobrze napisany opis sytuacji no i kosztorys. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Czy coś wiadomo co z ratą kredytu, kiedy trzeba ja spłacić ? I ile ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Sophie - zjawiskowo piękna, jej uroda robi wrażenie. Była zaniepokojona naszym wtargnięciem do pokoju gdzie na łóżku wylegiwały się koty, starała się mnie obserwować utrzymując przy tym bezpieczny dystans. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Saymon - brat Sophie, jest niewidomy. Duży dostojny kot. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted August 22, 2018 Share Posted August 22, 2018 Tarik - duży, bury kocurek bez oczka. Niewzruszony leżał na łóżku kiedy przyszłam do pokoju i uważnie mnie obserwował. I Klara, tak jak Saymon jest niewidoma. Była przestraszona naszym nagłym najściem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.