anica Posted August 18, 2017 Share Posted August 18, 2017 19 godzin temu, Agafia napisał: Ukraść ją stamtąd mozna tylko piłując kłódke i wypuszczając na wolność. Ale ja nie dam rady tego zrobić,próbowałam,trzeba mieć nozyce do drutu i sporo krzepy w ręku. Wczoraj pomyślałam sobie... czy my trochę nie kręcimy się w kółko?! ... przecież nie ma żadnego planu, co dalej z sunią?? nie mamy tak na prawdę , żadnego pomysłu na DS/DT? .. nawet ...wersja optymistyczna :) gdyby udało się nakłonić właściciela do zrzeczenia się praw do suni, to co dalej? nie wspomnę o 'wykradzeniu' pomijając 'aspekt techniczny' nie wiadomo co z sunieczką zrobić? ...do tego uważam ,że człowiek , który w ten sposób traktuje 'swoich' przyjaciół na czterech łapach jak tylko zostanie zmuszony do jakichkolwiek posunięć poprawiających warunki bytowe... będzie się nad nimi pastwił ,być może jeszcze bardziej, tylko że już nie w sposób tak widoczny... ukryje się gdzieś w stodole?!... takie mam obawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 19, 2017 Share Posted August 19, 2017 ... co jakiś czas tu zaglądam... myślę... i czekam na jakąś jeszcze radę?! może olśni nas jakaś myśl, coś przyjdzie do głowy? przecież się nie poddamy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 19, 2017 Author Share Posted August 19, 2017 14 minut temu, anica napisał: ... co jakiś czas tu zaglądam... myślę... i czekam na jakąś jeszcze radę?! może olśni nas jakaś myśl, coś przyjdzie do głowy? przecież się nie poddamy? Myślę,ze jakims wyjściem byłoby nagłośnienie sprawy w prasie ogólnopolskiej. Obiecano mi,ze z pewnością podejmie temat Kurier Suwalski. Mija ją dwa tygodnie od obietnicy i cisza,Kurier milczy. Pewnie też boi się lokalnego kacyka,ktory trzyma "hołote" w garści,co jakis czas rzucając ochłap lub grożbę. Zainteresowanie sprawą jest żadne, Fundacja chyba też już spasowała. Myślałam o Uwadze-ale czy oni będą się bić o jednego psa,gdzies na końcu świata,na suwalskim zadupiu,gdzie niejeden pies jest traktowany równie okrutnie a może gorzej. Tu generalnie zwierzę to przedmiot,własność wlaściciela,nie ma zmiłuj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 19, 2017 Share Posted August 19, 2017 Wiem! niestety o czym piszesz :( w poniedziałek porozmawiam z Panią z Fundacji , może coś wymyślili? ja odniosłam wrażenie ,że leży im na sercu cierpienie tego psa, tylko , chyba nie mają pomysłu jak mu pomóc :( Agafio czy masz jakieś zdanie na temat właściciela schroniska w Suwałkach p Bogdana Lauryna? dzwoniłam też tam ,ale nikt nie odbierał telefonu :( / pytam bo przeglądając stronę zauważyłam ,że schronisko jest własnością prywatną , nie mam zdania czy to dobrze? czy to źle? raczej u mnie pojawia się pytanie czy może pomóc czy nie? natomiast zastanawia mnie fakt ,że na stronie z psami do adopcji są najczęściej młode psiaki do trzech lat, najstarszy ma chyba 6lat... a gdzie staruszki?/ .. jeśli chodzi o zainteresowanie Uwagi losem ,tego psa to chyba musiałabyś zrobić to Ty lub ktoś z tamtych okolic? jak przyjadą na rozmowę to ktoś miejscowy musi im pokazać miejsce, wprowadzić w temat, układy... chyba tak to jest?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 19, 2017 Author Share Posted August 19, 2017 53 minuty temu, anica napisał: Wiem! niestety o czym piszesz :( w poniedziałek porozmawiam z Panią z Fundacji , może coś wymyślili? ja odniosłam wrażenie ,że leży im na sercu cierpienie tego psa, tylko , chyba nie mają pomysłu jak mu pomóc :( Agafio czy masz jakieś zdanie na temat właściciela schroniska w Suwałkach p Bogdana Lauryna? dzwoniłam też tam ,ale nikt nie odbierał telefonu :( / pytam bo przeglądając stronę zauważyłam ,że schronisko jest własnością prywatną , nie mam zdania czy to dobrze? czy to źle? raczej u mnie pojawia się pytanie czy może pomóc czy nie? natomiast zastanawia mnie fakt ,że na stronie z psami do adopcji są najczęściej młode psiaki do trzech lat, najstarszy ma chyba 6lat... a gdzie staruszki?/ .. jeśli chodzi o zainteresowanie Uwagi losem ,tego psa to chyba musiałabyś zrobić to Ty lub ktoś z tamtych okolic? jak przyjadą na rozmowę to ktoś miejscowy musi im pokazać miejsce, wprowadzić w temat, układy... chyba tak to jest?... O p. Laurynie wiem niewiele.Kilka lat temu była głosna sprawa schroniska MPG. To było miejskie schronisko a raczej miejska mordownia. działy sie tam rzeczy straszne- zabijano psy na karme dla lisów prywatnej fermy, psy ,w klatkach,w których mogły tylko siedzieć lub leżeć tak były małe,psy chore były pozostawiane samym sobie do chwili smierci. Psy nigdy nie opuszczały tych klatek,siedziały we własnych odchodach,często z glodu je jadły. Szły za tym duże pieniadze,gdzies mam jeszcze te materiały. Szły do cudzej kieszeni. Wtedy ratusz też nie dopatrzył się niczego nagannego w funkcjonowaniu tej mordowni. Ale dotarła tam młodzież- wolontariusze. Robili zdjęcia, podawali fakty do prasy i wtedy zabroniono im wstępu do schroniska. Ale mleko sie wylało,sprawa poszła w Polskę. Wtedy ogloszono przetarg, wygrał go p. Lauryn ,jedyny zresztą chętny. Jego schronisko przejęło wszystkie zwierzaki. Schronisko jest pod Suwałkami, w Sianożęci. Gdzieś widziałam fotki,zwierzęta wyglądały na zaopiekowane,zadowolone,samo otoczenie też w porządku. Ale nigdy tam nie byłam ,swoje znajdy zgarniałam spod bloku. Jeśli chodzi o Uwagę,miejsce pokazać mogę, naświetlić,powiedzieć co zaobserwowałam i wiem- o układach niewiele,bo nie znam nawet nazwiska tego zboczeńca.O tym wie więcej fundacja i ten pożal sie Boże suwalski Toz,który trzęsie portkami przed tym kacykiem i zgadza sie ze strażą,ze ingerencja jest zbędna. Ale ja we wrześniu jade do sanatorium,nie mogę odłozyć,bo czekałam dwa lata a stawy mam w rozsypce. Rozejrz ę sie troche w sprawie Lauryna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 21, 2017 Share Posted August 21, 2017 Ok! rozejrzyj się a ja muszę chwilkę pomyśleć!.. zszokowały mnie Twoje informacje o poprzednim schronisku! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 21, 2017 Author Share Posted August 21, 2017 10 godzin temu, anica napisał: Ok! rozejrzyj się a ja muszę chwilkę pomyśleć!.. zszokowały mnie Twoje informacje o poprzednim schronisku! :( http://www.suwalki.info/informacje-9553-Wolontariusze_to_klopot.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 21, 2017 Author Share Posted August 21, 2017 2 minuty temu, Agafia napisał: http://www.suwalki.info/informacje-9553-Wolontariusze_to_klopot.html http://www.wspolczesna.pl/wiadomosci/suwalki/art/5843805,schronisko-dla-zwierzat-suwalki-zabral-lezace-na-sniegu-szczeniaki-i-nabawil-sie-klopotu,id,t.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 21, 2017 Author Share Posted August 21, 2017 5 minut temu, Agafia napisał: http://www.wspolczesna.pl/wiadomosci/suwalki/art/5843805,schronisko-dla-zwierzat-suwalki-zabral-lezace-na-sniegu-szczeniaki-i-nabawil-sie-klopotu,id,t.html http://www.radio.bialystok.pl/reportaz/index/id/128554 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 22, 2017 Share Posted August 22, 2017 Dziękuję Agafio :) smutne.. ale czytając regulamin schroniska w zakładce kontakt, ... tknęło mnie złe przeczucie; CO ZROBIĆ JEŚLI ZNALAZŁEŚ ZWIERZĘ1. Sprawdź dokładnie czy ma ono oznaczenie identyfikacyjne / adresatkę, zapis telefonu na obroży, tatuaż, jeśli zwierzę posiada obrożę sprawdź dokładnie z jej obydwu stron czy jest gdzieś zapisany numer telefonu lub adres właściciela. Jeśli ma jakiekolwiek breloczki sprawdź czy nie są przypadkiem formą adresatki. Nawet jeżeli zorientujesz się, iż nie jest to pies rasowy, jeżeli jest taka możliwość przy zachowaniu należytej ostrożności - obejrzyj jego pachwiny, wnętrze uszu i podbrzusze, sprawdzając czy nie ma tatuażu – jeżeli go posiada, skontaktuj się ze Związkiem Kynologicznym w celu ustalenia kontaktu z właścicielem. 2. Ustal jaki organ porządku publicznego powinien zająć się udzieleniem pomocy zwierzęciu tj. dostarczeniem go do schroniska lub do lecznicy weterynaryjnej. W małych miejscowościach powinieneś zgłosić interwencję do właściwego terytorialnie Urzędu Gminy/Wydział Ochrony Środowiska/ lub do Straży Miejskiej / Gminnej. ... nie spodobało mi się to! :( Agafio tak sobie pomyślałam?? a gdyby tak poszukać pomocy u redaktora 'Współczesnej.pl' tego który napisał artykuł o znalezionych szczeniaczkach, to właśnie po jego interwebcji szczeniaczki zostały zabrane do schroniska... tylko z jakim skutkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 22, 2017 Author Share Posted August 22, 2017 1 godzinę temu, anica napisał: Dziękuję Agafio :) smutne.. ale czytając regulamin schroniska w zakładce kontakt, ... tknęło mnie złe przeczucie; CO ZROBIĆ JEŚLI ZNALAZŁEŚ ZWIERZĘ1. Sprawdź dokładnie czy ma ono oznaczenie identyfikacyjne / adresatkę, zapis telefonu na obroży, tatuaż, jeśli zwierzę posiada obrożę sprawdź dokładnie z jej obydwu stron czy jest gdzieś zapisany numer telefonu lub adres właściciela. Jeśli ma jakiekolwiek breloczki sprawdź czy nie są przypadkiem formą adresatki. Nawet jeżeli zorientujesz się, iż nie jest to pies rasowy, jeżeli jest taka możliwość przy zachowaniu należytej ostrożności - obejrzyj jego pachwiny, wnętrze uszu i podbrzusze, sprawdzając czy nie ma tatuażu – jeżeli go posiada, skontaktuj się ze Związkiem Kynologicznym w celu ustalenia kontaktu z właścicielem. 2. Ustal jaki organ porządku publicznego powinien zająć się udzieleniem pomocy zwierzęciu tj. dostarczeniem go do schroniska lub do lecznicy weterynaryjnej. W małych miejscowościach powinieneś zgłosić interwencję do właściwego terytorialnie Urzędu Gminy/Wydział Ochrony Środowiska/ lub do Straży Miejskiej / Gminnej. ... nie spodobało mi się to! :( Agafio tak sobie pomyślałam?? a gdyby tak poszukać pomocy u redaktora 'Współczesnej.pl' tego który napisał artykuł o znalezionych szczeniaczkach, to właśnie po jego interwebcji szczeniaczki zostały zabrane do schroniska... tylko z jakim skutkiem? No i mnie sie nie podoba,kiedy zaczęłam czytać o tym schronisku . To prawda,ze w porównaniu ze schroniskiem PGK to jest raj. Ale ktoś na forum sugerował,że chore psy są usypiane.No i zakaz wolntariatu. Ale w tej chwili nie mogę zaczynać kolejnego dochodzenia. Co do Współczesnej,naczelnym jest tam a przynajmniej był niejaki Kubaszewski,nie mam o nim dobrego zdania,gazeta też średnio ambitna. Ale dzis byłam ze swoim Bogusiem-kocurkiem u wetki Eweliny Jaśkiewicz zupełnie wyjątkowej wetki i zapytałam ją gdzie z tym iść. Była zdziwiona, że Fundacja ZN i Toz nie jest w stanie nic zrobić,przede wszystkim powiadomić inspektora sanitarnego ,żeby zbadał dobrostan zwierzęcia. Ponoć ma obowiązek po takim zgłoszeniu zbadać sprawę. Postaram się zadzwonić jutro,dzis mam urwanie głowy z moim Bogusiem-ma zapalenie spojówki i uszkodzona rogówkę,efekt szaleństw z kotką. Co do Współczesnej,moze lepiej do Wyborczej?Może powiadomię tez portal suwalki.info? Brakuje mi czasu na wszystko, bo prywatne sprawy muszę załatwiać w pierwszej kolejności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 22, 2017 Share Posted August 22, 2017 Przeczytałam watek. Załamka :( Ale nie może tak być, żeby facet terroryzował władze, urzędników, organizacje. Musi być na niego sposób ! Byłam na F.B. udostępniłam. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 23, 2017 Author Share Posted August 23, 2017 9 godzin temu, elik napisał: Przeczytałam watek. Załamka :( Ale nie może tak być, żeby facet terroryzował władze, urzędników, organizacje. Musi być na niego sposób ! Byłam na F.B. udostępniłam. Dzięki,niestety,udostępnien jest niewiele. Suwałki to miasto kolesi,liczą się układy i znajomości,a jak towarzyszy temu kasa to mozna wszystko. poradzono mi telefon do inspektora sanitarnego,ale prywatnie niewiele zdziałam, powinna to byc organizacja lub fundacja prozwierzęca a te milczą.Pewnie tez się boją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 9 godzin temu, elik napisał: Przeczytałam watek. Załamka :( Ale nie może tak być, żeby facet terroryzował władze, urzędników, organizacje. Musi być na niego sposób ! Byłam na F.B. udostępniłam. Eluniu, bardzo, bardzo dziękuje , będziemy robić wszystko co nam przyjdzie do głowy i szukać pomocy ,gdzie się da! a może się uda pomóc temu psu? najgorszy jest ten czas... a ściślej jego brak! nie wyrabiam również na zakrętach! wiele spraw odkładam... ucieka ... więc czasem trochę to wszystko musi potrwać, niestety :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 57 minut temu, Agafia napisał: Dzięki,niestety,udostępnien jest niewiele. Suwałki to miasto kolesi,liczą się układy i znajomości,a jak towarzyszy temu kasa to mozna wszystko. poradzono mi telefon do inspektora sanitarnego,ale prywatnie niewiele zdziałam, powinna to byc organizacja lub fundacja prozwierzęca a te milczą.Pewnie tez się boją. To trzeba powiadomić o tragicznej sytuacji suni organizację z poza Suwałk. Nie wszystkie organizacje są w jakiś sposób ograniczone przez lokalne układy. A co z sunią w zimie, gdzie przebywa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 50 minut temu, anica napisał: Eluniu, bardzo, bardzo dziękuje , będziemy robić wszystko co nam przyjdzie do głowy i szukać pomocy ,gdzie się da! a może się uda pomóc temu psu? najgorszy jest ten czas... a ściślej jego brak! nie wyrabiam również na zakrętach! wiele spraw odkładam... ucieka ... więc czasem trochę to wszystko musi potrwać, niestety :( Jak wiesz Aniu, z czasem u mnie też krucho, jak pewnie u wszystkich, którzy widzą więcej niż czubek własnego nosa, ale byłam wstrząśnięta po przeczytaniu tego wątku. Dzięki Aniu za link. Sądzę, że skuteczne będą organizacje o zasięgu ogólnokrajowym, których nie dosięgną macki suwalskie, jak np Viva. Skuteczne są interwencje programów TV jak Uwaga, czy Interwencja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 23, 2017 Author Share Posted August 23, 2017 2 godziny temu, elik napisał: To trzeba powiadomić o tragicznej sytuacji suni organizację z poza Suwałk. Nie wszystkie organizacje są w jakiś sposób ograniczone przez lokalne układy. A co z sunią w zimie, gdzie przebywa ? Ten chlew to całoroczny karcer tej biedaczki.Jest tak omotany siatką i blachami,że nie ma mozliwości podrzucenia choćby garści siana. Czasami myślę,że to cud,że ona jeszcze żyje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agafia Posted August 23, 2017 Author Share Posted August 23, 2017 2 godziny temu, elik napisał: Jak wiesz Aniu, z czasem u mnie też krucho, jak pewnie u wszystkich, którzy widzą więcej niż czubek własnego nosa, ale byłam wstrząśnięta po przeczytaniu tego wątku. Dzięki Aniu za link. Sądzę, że skuteczne będą organizacje o zasięgu ogólnokrajowym, których nie dosięgną macki suwalskie, jak np Viva. Skuteczne są interwencje programów TV jak Uwaga, czy Interwencja. Moja wetka podała mi tel. do inspektoratu weterynaryjnego. 87 566 54 81.,żeby zbadał dobrostan zwierzęcia. Powinna zrobic to organizacja fundacja, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 3 godziny temu, Agafia napisał: Moja wetka podała mi tel. do inspektoratu weterynaryjnego. 87 566 54 81.,żeby zbadał dobrostan zwierzęcia. Powinna zrobic to organizacja fundacja, Problem w tym, że pewnie wszystkie miejscowe służby są w jakimś stopniu powiązane z tym elementem i podobnie jak straż miejska nie dopatrzą się cierpienia zwierzęcia, wszystko będzie ok. Tu jedyną szansa na ratunek dla psiaka jest interwencja z zewnątrz. Jakiejś prężnej organizacji pro zwierzęcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 przybiegam na apel cioci anica .......ręce opadają a bezsilność dobija! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 Może powiadomić Vivę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 1 godzinę temu, Poker napisał: Może powiadomić Vivę? Też o tym myślałam tylko,że oni działają na szerszą skalę.Ich siedziba mieści się w Warszawie. www.viva.org.pl Można do nich wysłać mail albo zadzwonić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 8 godzin temu, Agafia napisał: Moja wetka podała mi tel. do inspektoratu weterynaryjnego. 87 566 54 81.,żeby zbadał dobrostan zwierzęcia. Powinna zrobic to organizacja fundacja, I słusznie. Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny jest instytucją jak najbardziej kompetentną do podejmowania tego rodzaju interwencji. Prawdopodobnie ‘oleją” sprawę, ale nich będzie dowód że i tam szukała Pani ratunku dla psa. Można to potem wykorzystać w ew. reportażu czy artykule… W interwencjach w terenie dobrzy są też inspektorzy OTOZ Animals. To ogólnopolska organizacja, na naszym terenie (Polska połudn.) działa bardzo skutecznie. Niestety, najbliższy inspektorat jest w Braniewie ( 4 godz. jazdy samochodem), do Warszawy podobnie... http://otoz.pl/inspektoraty-ds-ochrony-zwierzat/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 Wiecie co jest najsmutniejsze?Ze żadna z nas nie może zrobic nic konkretnego,możemy tylko doradzać Agafii...Bo tylko ona,bezpośrednia obserwatorka losu suni, moze interweniować,Ten alarm musi byc z tzw.pierwszej ręki.Nic nie dałoby to,że np.Anica zadzwoni do Vivy,Togaa do Animalsów,ja do TOZ-u...Zresztą...dzwoniłam I rozmawiałam z panią z Fundacji Zwierzęta Niczyje...znała sprawę,ale oni "nic nie moga zrobić,choc sie starają".Myślę,że własnie oni mogliby dać znać mediom,bo dlaczego nie? Ze też nikogo nie ma z tej zapyziałej dziury,z Suwałk...Jak pomóc psu I jak pomóc Agafii? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 2 godziny temu, Poker napisał: Może powiadomić Vivę? Też to sugerowałam. Cytat Sądzę, że skuteczne będą organizacje o zasięgu ogólnokrajowym, których nie dosięgną macki suwalskie, jak np Viva. Skuteczne są interwencje programów TV jak Uwaga, czy Interwencja. Cytat Problem w tym, że pewnie wszystkie miejscowe służby są w jakimś stopniu powiązane z tym elementem i podobnie jak straż miejska nie dopatrzą się cierpienia zwierzęcia, wszystko będzie ok. Tu jedyną szansa na ratunek dla psiaka jest interwencja z zewnątrz. Jakiejś prężnej organizacji pro zwierzęcej. Może ktoś z dogo ma jakieś znajomości w Vivie ? Byłoby łatwiej rozmawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.